Jump to content
Dogomania

Orlen kudłacz w typie rasy PON w swoim domu u docha


docha

Recommended Posts

Oczy się cieszą i serce raduje oglądając fotki Orlena i Dosi :smile: Psiaki są takie piękne i szczęśliwe!Dorotko,wracaj do nas,bo bardzo tęsknimy...Mam nadzieję,że po ukończeniu kursu zawitasz na dogo już na stałe :smile: Oczywiście za pomyślne jego ukończenie,mocno zaciskam...:kciuki:

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 1.1k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

  • 2 weeks later...
  • 6 months later...

[SIZE=4][COLOR=#ff0000][FONT=comic sans ms]SZCZĘŚLIWEGO NOWEGO ROKU 2014 [/FONT]!!![/COLOR][/SIZE]

[IMG]http://www.kartki.giet.pl/kartki/3/179.jpg[/IMG]
[B][SIZE=3]
[COLOR=#0000cd]ŻYCZĄ ORLEŃSCY [/COLOR][/SIZE][/B]

Link to comment
Share on other sites

Dziękujemy wszystkim za życenia i ze wzajemnością obfitości życzymy!

Już zapomniałam jak to się robi.:cool1: Nie wiem czy dobry rozmiar zdjęć.

hmmm....czerwiec-Orlen odrasta.

[IMG]http://imageshack.us/a/img607/3308/zcr4.jpg[/IMG]

jak zwykle na łące.
[IMG]http://img28.imageshack.us/img28/4251/gegd.jpg[/IMG]

Dosia szaleje.
[IMG]http://img707.imageshack.us/img707/7387/xs6x.jpg[/IMG]

[IMG]http://img36.imageshack.us/img36/2286/ua24.JPG[/IMG]

[IMG]http://img534.imageshack.us/img534/2112/qs52.jpg[/IMG]

Edited by docha
Link to comment
Share on other sites

ona tak może do upadłego.

[IMG]http://img18.imageshack.us/img18/6336/8nuj.jpg[/IMG]

a Orluś nie przemęcza się, on już jest zmęczony z zasady.
[IMG]http://img836.imageshack.us/img836/3431/nrua.jpg[/IMG]

[IMG]http://img706.imageshack.us/img706/4982/av8i.jpg[/IMG]

mimo, że dzisiaj spać nie mogę, to jednak skończę później ;) zresztą, nie miałam aparatu w rękach przez ostatnie pół roku więc tylko parę zdjęć z ostatnich dni wstawię.

Edited by docha
Link to comment
Share on other sites

[FONT=&quot]u nas z menażerią nie najgorzej. Dosia to okaz zdrowia, jedyny problem to ucho, którego nie daje sobie zakropić. U Orlena dolegliwości ze stawami nie pogorszyły się, w zasadzie jest dobrze. Nie forsujemy go długimi spacerami, więc dolegliwości jakby ustąpiły. Jednak na koniec spacerów czasami jest zmęczony. może to być uzależnione od pogody. na pewno serce ponownie musimy mu przebadać, czy nie nastąpiły jakieś zmiany w ciągu ostatniego roku. Zmieniamy mu dietę. odstąpiliśmy od kuraka, obrzydł mu już. podejrzewam, że nabył od drobiu alergii skórnej. często się podrapuje, mimo czystej skóry. Nasza wetka zauważyła łupież u nasady ogona. poleciła nasmarować go w czasie kąpieli olejem, w miejscach łupieżu ( na zasadzie łój zwalczyć łojem) i chyba jest w porządku. wetkę mamy teraz rewelacyjną. Orlen szaleje u niej w gabinecie z radości- kobieta ma świetne podejście do zwierząt.
Przybyła nam do zwierzęcego grona koteczka, której musieliśmy w listopadzie amputować łapkę tylną. weci próbowali ją ratować, bez skutku, zaatakowana już była martwicą. Pisząc to, właśnie przepadła gdzieś. wylazła na zewnątrz i jeszcze nie wróciła do domu. mam nadzieję, że pojawi się. śmiga na trzech łapkach jak przeciąg.[/FONT]

Link to comment
Share on other sites

Chiński pies na dwa dni przed końcem roku.
[IMG]http://imageshack.us/a/img268/2272/5i8.JPG[/IMG]

[IMG]http://imageshack.us/a/img829/7564/9wp0.jpg[/IMG]

[IMG]http://imageshack.us/a/img826/1940/xqb8.jpg[/IMG]

i Dosia królewna. ona uwielbia owijać się w firankę, nie wiadomo dlaczego.
[IMG]http://imageshack.us/a/img801/3839/rwyi.jpg[/IMG]

Link to comment
Share on other sites

dzień dobry :cool1:
[IMG]http://imagizer.imageshack.us/v2/800x600q90/560/81mv.jpg[/IMG]

[IMG]http://imagizer.imageshack.us/v2/800x600q90/14/nkdk.jpg[/IMG]

ostatnio byłam z psami w parku na spacerze i zaczęła się fajerwerkowa zabawa. Orlen okropnie był przerażony, aż miałam obawy aby nic mu się nie stało. W domu nie reauje na strzały. czasami mam ochotę udusić głupie dzieciaki.

Link to comment
Share on other sites

no niestety głupich nie sieją .... u nas w sylwestra dwu godzinne bombardowanie skończyło się prawie zawałem u Fiski , niby nie boi się huków , wystrzałów , reaguje na nie szczekaniem , ale wśród tego całego hałasu jest takie świszczące świństwo , tego boi się panicznie , 20 minut ciągłych świstów wykończyło by mi sukę , nigdy nie słyszałam żeby pies płakał , łzy ciekły jej z oczu , już nie mogła oddychać prawie , szlochała jak dziecko wydymając fafle , razem z Batkiem siedzieliśmy obok niej , mąż w pracy , dzieci się rozjechały a my w trójkę sami w domu. I tak sobie siedzieliśmy czekając na koniec wojny

Link to comment
Share on other sites

[FONT=&amp]Lilku, serce mnie boli, gdy czytam o Fiśce -jaki lęk musiała przeżyć. Uwielbiam ją i b. to przeżywam.

Wracając do Dosi, to faktycznie, jest w niej coś szlachetnego- spojrzenie, poruszanie, psie gesty. Mówimy o niej hrabianka i bardzo ją Kocham. Jest moim psem.
Jednak ostatnio powiedziałam, że po Orlenie nie będę chciała żadnego psa, bo nie trafi mi się już takie cudno. Orlen to jest cała psia historia. Takiej psiej mądrości pierwszy raz doznaję.

Ostatnio mieliśmy z nim problem skórny i to nie na żarty. Miałam obawy aby nie dostał wstrząsu alifatycznego. Wyjechaliśmy na cały dzień. Psy zostały z ojcem w domu. Po powrocie do domu po podłodze walały się garści orleńskiego włosa, a sam pies potwornie się drapał i dyszał. Skóra ostro zarumieniona. Myśleliśmy, że była to reakcja na jakiś stres. Może petarda za oknem huknęła? Całą noc nie przespałam i Orlen również. Siedziałam na necie i wyszukiwałam rozwiązania problemu. W zasadzie do tej pory nie wiemy co to było. Sama ustaliłam, że mogło to być uczulenie od proszku, który od niedawna wprowadziłam do uzytku. Mamy długie prześcieradła, o które Orlen się ociera, do tego pewnie wlazł na łózko i potarzał się pod naszą nieobecność. Tylko to mi przychodzi do głowy i w zasadzie wetka to potwierdziła. Odrzuciła alergię na pokarm. W każdym razie pościel zmieniłam następnego dnia i jakby objawy zaczęły ustępować, a u lekarza dostał steryd na odczulenie i to postawiło psa na "nogi". Dawno nie widziałam go tak spokojnego. Teraz jest w porządku. Skóra w normie. Ponieważ akurat upłynęło 1,5m-ca działania frontlein na pchły, a wetka również brała pod uwagę alergię na pchli jad, to również podała mu środek p/pchli. [/FONT]

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...