Jump to content
Dogomania

Orlen kudłacz w typie rasy PON w swoim domu u docha


docha

Recommended Posts

[quote name='Poker']Orlen przypuszczalnie mało pił przed badaniem i dlatego miał zagęszczoną krew. To nic strasznego
Myślę ,że najpierw trzeba wyleczyć mu paszczę ,a potem szukać poważniejszych przyczyn jego złego samopoczucia.[/QUOTE]

Dokładnie tak jak piszesz, najpierw trzeba wyleczyć mu paszczę. Zostały zrobione mu dodatkowo badania na trzustkę, jeszcze ogólna morfologia i wszystko w porządku. Wetka to samo zauważyła, że podwyższony mocznik w jego przypadku może być od zębów.

Ostatnie trzy dni Orlen chodził w opatrunku na tylnej łapce i zakupiłam mu bucik na deszczową pogodę.:) W niewiadomy sposób obtarł sobie opuszkę między palcami, tak że nie mógł chodzić. Myślałam, że naderwał sobie ścięgno albo zwichnął łapę. Teraz już śmiga.

Dzisiaj natomiast jestem lżejsza o 50zł poprzez swoją nadgorliwość. :/ Od soboty Dosia miała b. nieładne rozwolnienie, tak że nie trzymała tego i dwa razy załatwiła się w domu. ciekło z niej. Wczoraj było już lepiej ale kupsko dalej rzadkie. Dzisiaj nie czekając dłużej pognałam z nią do wetki. Naczekałam się z godzinę, Dosia dostała pastę do pycha i jeden zastrzyk na perystaltykę jelit. Wybiegłyśmy z gabinetu i Dośka pod pierwszym krzakiem walnęła porządną, normalnie ukształtowaną Kupę. Ręce mi opadły. I poprzez swoją nadgorliwość muszę zaoszczędzić na sobie :/

Edit. ... i Orlen nie śmiga. Zdjęłam mu opatrunek i wymyłam łapsko z maści, a ten wylizał sobie opuszkę aż do ponownej opuchlizny. Łapsko jest podrażnione i opuchnięte. Znowu do weta.....

Edited by docha
Link to comment
Share on other sites

  • Replies 1.1k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

  • 2 months later...

Przed chwilą zajrzałam na dogo po kilkudniowej przerwie, a ty odkurzyłaś wątek. W weekend powstawiam zdjęcia psiaków. Dzieje się u mnie wiele, nawet nie przypuszczałam jak wiele może się dziać i ile można znieść, ale nie dajemy się :)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='docha']Przed chwilą zajrzałam na dogo po kilkudniowej przerwie, a ty odkurzyłaś wątek. W weekend powstawiam zdjęcia psiaków. Dzieje się u mnie wiele, nawet nie przypuszczałam jak wiele może się dziać i ile można znieść, ale nie dajemy się :)[/QUOTE]

To dobrze,że się nie dajecie.Mam nadzieję,że psy zdrowe

Link to comment
Share on other sites

  • 2 months later...

Anulko, zrobię to z ogromną przyjemnoscią. :) Ostatnio pokryjomu wtulam się w miśka, aby Dosieńka nie była zazdrosna- taka nić serdeczności między nami się nawiązała. Orlen zrobił się ostatnim czasem wyważony, spokojny, a jednoczesnie chce dorównać energicznej Dosi. Na spacerach jest wesoło. Psy już odpowiednio reagują na wypowiadane hasła. Wiedzą, że na sika to idziemy do ogrodu, na spacer to wokół domu, do lasu to pobliskie lesne ścieżki, a jedziemy na wycieczkę i bierzemy misia w teczkę to jest radość po sufit. Wybiegają z domu czekając przed samochodem. Podróż samochodem kojarzą z nowymi zapachami i długą wędrówką. Lubią to.

Fajny szampon wynalazłam dla nich. Ma przyjemny zapach, nie podrażnia, pieni się i ładnie rozczesuje się po nim sieść.Orlenka nie nadążam czesać. Co drugi dzien potrafi wytarzać się w jakimś śmierdzielu. Wczoraj Dosia dopadła szopskie perfumy i była nieprzeciętnie z siebie zadowolona.

Również wczoraj z rana byłam u Baryluk z Orlenem. Miał krwistą biegunkę. Martwiłam się bo lało się z niego również w domu. Wetka podała mu 4 zastrzyki plus tabletki na robale. Dzisiaj jest o wiele lepiej. Jednocześnie wysłuchała mu szmery w sercu i nie mogę już odkładać wyjazdu do kardiologa. Trzeba umawiać się na wizytę.

Link to comment
Share on other sites

Na wizytę warto się umówić u kardiologa,przynajmniej będziesz wiedziała Dorotko,jaka jest przyczyna szmerów i potrzebne będą leki wspomagające serduszko Orlena.Prawdopodobnie Orlen męczy się przy dłuższych,forsujących spacerach,tak samo ma Sawana,nie może długo chodzić.Jeżeli chodzi o szampon to od kilku lat używam ludzkiego szamponu dla dzieci Nivea i bardzo sobie chwalę go,nie podrażnia skóry i oczów,na spokojnie można umyć porządnie łeb.O tarzaniu w śmierdzidłach to było normą u Tusika też.Krwista biegunka mnie zaniepokoiła u Orlena,kurcze jemu się to powtarza co jakiś czas.Dorotko co sądzisz o Ewie Baryluk? Ja osobiście bardzo ją cenię,zawsze wychodzę z gabinetu nasycona wiedzą na temat danej choroby, dolegliwości,leczenia.

Link to comment
Share on other sites

Baryluk? odebrałam ją bardzo pozytywnie. Byłam pierwszy raz, chociaż wybierałam się do niej nie raz;) Wcześniej pomogła mi bardzo skutecznie, w sprawie siusiaka Orlena, przez telefon. Nie przypuszczałam, że ma tak świetnie urządzony technicznie gabinet. Na biegunkę podała wit. A przeciw krwawieniu jelitowemu, lek rozkurczowy, przeciwzapalny i antybiotyk oraz tab. na odrobaczenie. Zasugerowała, że żywa krew w kale, to mogą być robaki (Orlen pije wodę z kałuż, to jest jego pozostałóść z przeszłości) lub zjedzona kość uszkodziła jelito. Jutro idziemy na antybiotyk, a dzisaj jest już zupełnie dobrze. Jesli chodzi o serce to zauważyła, że problem krążeniowy powinien być wykryty wcześniej tym bardziej że pies szybko się męczy. Nikt wcześniej nie uwzględnił tego w diagnozie. Zastanawia mnie, że żaden wet nie wyłapał szmerów sercowych. Może dlatego że teraz przed wejściem do jej gabinetu zrobiłam z Orlenem półgodzinny spacer i to obciązyło pracę serca. Ciekawe co powie kardiolog.

Link to comment
Share on other sites

Baryluk? odebrałam ją bardzo pozytywnie. Byłam pierwszy raz, chociaż wybierałam się do niej nie raz;) Wcześniej pomogła mi bardzo skutecznie, w sprawie siusiaka Orlena, przez telefon. Nie przypuszczałam, że ma tak świetnie urządzony technicznie gabinet. Na biegunkę podała wit. A przeciw krwawieniu jelitowemu, lek rozkurczowy, przeciwzapalny i antybiotyk oraz tab. na odrobaczenie. Zasugerowała, że żywa krew w kale, to mogą być robaki (Orlen pije wodę z kałuż, to jest jego pozostałóść z przeszłości) lub zjedzona kość uszkodziła jelito. Jutro idziemy na antybiotyk, a dzisaj jest już zupełnie dobrze. Jesli chodzi o serce to zauważyła, że problem krążeniowy powinien być wykryty wcześniej tym bardziej że pies szybko się męczy. Nikt wcześniej nie uwzględnił tego w diagnozie. Zastanawia mnie, że żaden wet nie wyłapał szmerów sercowych. Może dlatego że teraz przed wejściem do jej gabinetu zrobiłam z Orlenem półgodzinny spacer i to obciązyło pracę serca. Ciekawe co powie kardiolog.

 

docha, a jakie  leki z nazwy podała Orlenowi?

Link to comment
Share on other sites

Cześć Kasieńko, to będę wiedziała jutro, gdy uzupełni mi książeczkę, której nie miałam ze sobą.

 

Dziękuję, miło Cię znowu widzieć.

U mnie zmiany, nowe psy. Perełka już nie żyje. To ta, która była "przekarmiona".

Te nowe są u mnie na dt. Cierpią właśnie na biegunki. W schronisku przeszły krwotoczne zapalenie jelit

 

http://www.dogomania.com/forum/topic/142490-pilne-misie-trzy-szukaj%C4%85-dom%C3%B3w-na-juz-na-zaraz/

Link to comment
Share on other sites

Wiem Kasiu o Perełce i o twoich nowych psiakach. Tak zupełnie nie odstałam od dogo. Czasami na szybcika zaglądam. Mam mało wolnego czasu, a gdy go dopadnę to czytam i czytam książki.

 

Napiszę na wątku nazwy tych leków i zapytam ją co sądzi o leczeniu zapalenia krwotocznego. Zawsze ktoś coś może mądrego dopowiedzieć.

Link to comment
Share on other sites

Kasiu, podaję nazwy leków: Betamox, Vitacon, Buscopan, Menbuton, plus odrobaczenie.

 

Na krwotoczne zapalenie jelit dobrze jest podać DITRIVET. Krwotoczne zapalenie jelit może mieć róznorakie podłoże: nicienie, pierwotniaki, wirus i jeszcze wymieniła wiele innych możliwości.

Link to comment
Share on other sites

Kasiu, podaję nazwy leków: Betamox, Vitacon, Buscopan, Menbuton, plus odrobaczenie.

 

Na krwotoczne zapalenie jelit dobrze jest podać DITRIVET. Krwotoczne zapalenie jelit może mieć róznorakie podłoże: nicienie, pierwotniaki, wirus i jeszcze wymieniła wiele innych możliwości.

 

Dziękuję, nie mam pojęcia, co było u nich przyczyną. Na razie uspokoiły się biegunki. Kupiłam eukanubę gastro, więc może to po tej karmie. Ogólnie to jest z nimi "dużo do zrobienia", zęby, jedna ma porażenie nerwu przy szczęce, nie podobają mi sie też bardzo wielkie oczy u jednej. To jest tak, jak się ma za mało problemów i bierze się kolejne

Link to comment
Share on other sites

Rumen tabs- wskazania dla psów z wyjałowionym przewodem pokarmowym, żywionych karmami przemysłowymi, po kłopotach z ukł.pokarmowym (przepisałam z ulotki). Orluś i Dosia dostają 3x dziennie. Z chęcią je rozgryzają jak przysmak.

 

Orluś - Pisałam wcześniej, że ma ostatnio tendencję do rozmyślań. Dzisiaj mieliśmy z psami koleżanki długi spacer po lesie, tak więc na noc wypuściłam psy na sika przed dom. Stojąc na schodach w bamboszach z zarzuconą kurtką, czekałam na nie. Orlen stojąc na chodniku na wysokości otwartej furtki również czekał na mnie. Patrzył i patrzył na mnie w pozycji hipnozy. - Idziesz? no idziesz? Zrobilam kroczek. -No nareszcie. Ruszył, ale nie odpuścił. Wzrokiem pytał. Idziesz? no idziesz?  Wytoczyłam się w tych bamboszach na zimny chodnik. Przespacerowaliśmy w dwie strony. Dołączyła do nas Dosia. Ta obskakuje w pośpiechu wszystkie krzaczki, nie rozmysla. Pan kudłaty zdołał poderwać ładną dziewczynę i z radością ruszył z nią kawałek drogi, ale zorientował się że ja nie skikam za nimi, stanął popatrzył za nią tęsknym okiem i zawrócił do mnie posuwistym krokiem.

Taki jest filozoficzny Panpies. Wczoraj z Dośką tak szaleńczo dokazywały, że śmiałam się z nich na głos. bawiły się w berka. Nie odpuszczał jej. Dla Orlena to nie jest normalna sprawa.W pędzie zwija się w kłebek, wyglada jak kula piorunowa, a Dosia sklada się jak charcica. Zupełnie różne psy, ale kochają się.

Link to comment
Share on other sites

Poker daj znać co załatwiłaś z rejestracją do kardiologa. Muszę się zmobilizować i również to załatwić. Często jestem we Wrocku ( w piątek znowu) ale służbowo. Ostatnio pomyślałam, że wezmę ze sobą Orlenka załatwiając sprawy, a co niech poznają go moi znajomi :siara: , a popołudniu na kliniki z nim. I tak chyba trzeba będzie zrobić.

Link to comment
Share on other sites

  • 2 weeks later...

Byłam dziś u kardiologa, u przemiłej ,bardzo energetycznej dr Noszczyk.

Okazało się na szczęście ,że Dolar ma zmiany w sercu ,ale na razie nie wymagają leczenia.Kontrola za rok chyba ,że coś by się działo.

Na wizytę czekałam z 5 dni.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...