docha Posted March 3, 2015 Author Share Posted March 3, 2015 od razu mówię, że kot w rzeczywistości nie jest pierwszej urody ... i jak? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Poker Posted March 9, 2015 Share Posted March 9, 2015 Macie kota w realu czy tylko na koszulce? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
docha Posted March 14, 2015 Author Share Posted March 14, 2015 Trudno powiedzieć czy to jest już mój kot ;) Koszulka jest prezentem :) Moje zgodne stado- cztery tygrysy i Orlenek i Dosia. Trzy tygrysy rządzą Orlenkiem, Skutecznie wyjadają mu z miski,a on odsuwa się i z naiwnością temu przygląda albo spogląda na mnie prosząc -zrób coś. Do miski Dosi koty nie zaglądają. Wiedzą,że nie mają szans. Nosem rozstawia towarzystwo po katach. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
docha Posted March 22, 2015 Author Share Posted March 22, 2015 Krzeszowskie dróżki w G.Kamiennych k. Wałbrzycha. W poszukiwaniu kapliczek. Napisałam tak, gdyż Kalwaria nie jest prawidłowo oznakowana, a zaczęłam od kierunku na Betlejem. Dzisiaj było b. chłodno (przy gruncie 0 st) ale pięknie słonecznie. I to jest właśnie Betlejem. Pawilon pod zarządem klasztornym, oczywiście zamknięty. W środku są na drewnianych ścianach piękne malowidła. Mnisi TU odpoczywali i zażywali zdrowotnych kąpieli ;) W w odzie znajdują się jakieś siarczany. My dalej na trasie zaczynamy iść z wiatrem. Przerwa na paróweczkę. Tak psy reagują na hasło Paróweczka, a Orlen dodatkowo toczy ślinę :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
docha Posted March 22, 2015 Author Share Posted March 22, 2015 zabawa cieniem i wiadomo czyj cień pilnuje paróweczek :) goni Pies i usiadł na Paróweczka śliczna perspektywa Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
docha Posted March 22, 2015 Author Share Posted March 22, 2015 Koń Basia. Tego stworzenia boją się moje psy. Orlen widział to cudo pierwszy raz i był najpierw zdziwiony i zaskoczony, a potem schował się za mnie. Dosia ma zakodowane niemiłe spotkanie z takim kopytnym. i nareszcie krucyfiks w lesie. w lesie mnóstwo zwierzyny. Orlen dwa razy dostał nagłego sprintu za czymś czego nie widziałam. do Orlenka doczepiło się wszytko. patyki mech brud. Teraz śpi wykończony. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
docha Posted March 22, 2015 Author Share Posted March 22, 2015 i na koniec Kapliczka, której szukałam. Dom Annasza z oryginalnym ołtarzem, drewnianą płaskorzeźbą, a w piwnicy ciemnica z figurą Jezusa. stąd powinnam zacząć. Nie miałam już siły tam zajrzeć. następnym razem, gdy będzie ciepło. koniec wyprawy :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Anula Posted March 23, 2015 Share Posted March 23, 2015 Ale fajna wyprawa.Zdjęcia super wyszły aż miło popatrzeć,pooglądać cuda. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
docha Posted March 23, 2015 Author Share Posted March 23, 2015 tak Anulko, to była moja szybka decyzja ze względu na pogodę. Coś dla duszy i psiej frajdy :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
docha Posted March 25, 2015 Author Share Posted March 25, 2015 Dzisiaj przeżyłam szok. Pamiętacie jak pisałam, że mamy kotkę, której trzeba było amputować łapkę? Pewnie przy okazji wycięli jej koci rozum. Kotka okazała się kocim kanibalem. 10 dni temu okociła 4 szt. Nosiłam się z zamiarem uśpienia miotu, ale zwlekałam. Dwa dni po okoceniu jeden z kotków znalazł się poza legowiskiem martwy. Myślałam, że Dosia nieopatrznie zrobiła mu krzywdę i poddusiła kociaka, bo ciągle wkładała nos między maleństwa. Przeniosłam kosz na werandę, tak aby psy nie dochodziły. Parę dni temu zupełnie przepadł następny kociak. Nie mogłam pojąć co się stało i gdzie jest. Wczoraj było ich jeszcze dwoje fajnych grubasków, już otwierały oczy. Dzisiaj rano został jeden. Ale po śniadaniu patrzę a ta wariacka kocica wyciągnęła skądś niedojedzony korpus kotka. Widok był zatrważający, aż mnie zemdliło. Bałam się ją dopuścić do ostatniego małego, ale co robić? Po powrocie z dworu była troskliwą mamą. Pomyślałam, że może tamte były chorowite. Przed chwilą zadusiła ostatniego. Syn zauważył, jak go martwego troskliwie wylizywała. Wiecie co? czegoś takiego jeszcze nie widziałam, a żyję z kotami od maleńkiego. Mam ochotę ją .....Na pewno idzie do wysterylizowania, ale już nie będzie ulubioną kotką. Tak wrednej istoty jeszcze nie widziałam, tzn. widziałam i znam ale ludzkiego gatunku. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Poker Posted March 25, 2015 Share Posted March 25, 2015 Widoki przepiękne, jak z bajki. Historia z kotką straszna. Zwierzęta podobno tak robią, gdy czują ,że nie dadzą rady wykarmić dzieci albo są one chore. Ale żeby wszystkie zamordowała? Okropne. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
docha Posted March 25, 2015 Author Share Posted March 25, 2015 Okropne. Dostała zupełnego świra, wściekle atakuje moje pozostałe koty. nie wiem co jej odbiło. Poobserwuję ją co będzie dalej. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Anula Posted March 26, 2015 Share Posted March 26, 2015 Tak się zdarza wśród zwierząt,że zagryzają swoje mioty a nawet zjadają je.Jest to dla nas ludzi niezrozumiałe a w świecie zwierzęcym przyjęte.Nie wiadomo co powoduje takie zachowanie tej kociczki,tego się nikt nie dowie.Najlepszym rozwiązaniem to sterylka.I tak tych biednych kotków jest masę na ulicach,giną pod kołami samochodów albo z głodu,choroby. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Poker Posted May 3, 2015 Share Posted May 3, 2015 Co tu taka cisza nastała? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
wieso Posted May 3, 2015 Share Posted May 3, 2015 A my wreszcie znalizlismy watek i Po ciezkich poszukiwaniach dotarlismy....pozdrawiamy Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
docha Posted May 5, 2015 Author Share Posted May 5, 2015 Cześć Wiesiu, miło że jesteś u Orlenka :) Ja umieram z nerwów. Żyję maturą syna tak jakbym sama ją zdawała :) Orlen kwietniowy. Czeka go golenie i zastanawiam się czy Poker nie pomogłaby mi bezstresowo to załatwić :P Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Poker Posted May 18, 2015 Share Posted May 18, 2015 Czy umrzesz czy nie, to syn i tak maturę zda. Oj te puknięte w czółko matki. No nie wiem czy Orliś wytrzymałby moje strzyżenie, bo ja to robię na raty,żeby Dolarek odpoczął i ja przy okazji. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
docha Posted May 18, 2015 Author Share Posted May 18, 2015 tak masz rację :) jak na tę chwilę wszystko jest do przodu, jeszcze w tym tygodniu ustny polski. W pierwszym tygodniu miałam ogromne nerwy. Obudziły się we mnie stare demony z mojej matury, a i do tego obciążenie psychiczne jako matki (chyba wiesz o co mi się rozchodzi). Orlen właśnie jest etapami przygotowywany do fryzjerki aby miał u niej jak najmniej stresu. Nawet nie zamieszczę teraz zdjęcia bo Anula by mnie udusiła ;) Tzn. ma przeze mnie powycinaną sierść na łapkach z kołtunów i w zasadzie nie jest źle, wycieniowałam mu główkę,żadna fryzjerka mu tego tak ładnie nie zrobiła;) ale została sukienka i wygląda teraz potwornie śmiesznie jeżeli niepaskudnie. Muszę go wykąpać i umówić do golenia. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
docha Posted June 28, 2015 Author Share Posted June 28, 2015 Mam problem z Orlenkiem. Od rana psiak ma problemy z chodzeniem na tylną łapkę. Leży i popiskuje. Jak na złość moja wetka nie była dzisiaj dostępna. Wieczorem poszłam do sąsiada weta, w zasadzie jest to weterynarz od dużych zwierząt. Zastosował mu zastrzyk długoterminowy o działaniu 3 tygodni. Pierwszy raz o takim słyszę. Zapewniał, że jest bardzo skuteczny, a podejrzewa u Orlena stan zapalny stawu. Ja obawiam się czy to nie zaczynają się problemy zwyrodnieniowe. Słyszałyście o takich zastrzykach? Nie wiem czy to nie steryd. Powiedział, że Orlen nie może już mieć podawanych żadnych leków przeciwzapalnych przez ten okres. aha, Orlen jest już od tygodnia, w nowej letniej odsłonie. I wszystkim się bardzo podoba. Teraz wygląda jak słodki piesiulek :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Poker Posted June 28, 2015 Share Posted June 28, 2015 Jest lek przeciwzapalny o takim długim działaniu.Nie pamiętam nazwy. A czy Orlisiowi jest lepiej? No i gdzie zdjęcia mistera świata? Ja obrzępoliłam kilka dni temu Loczkę. Przy okazji zajrzyj na bazarek i odwiedź Karmelka. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Anula Posted June 29, 2015 Share Posted June 29, 2015 No,wyobrażam sobie jaki teraz jest Orlen,prześliczny,zresztą nawet gdyby jego sierść była zaniedbana to i tak będzie robił wrażenie przepięknego psa.Przydało by się zrobić prześwietlenie łapki,być może ma wiązadło zerwane.Oczywiście to tylko są sugestie,mże być co innego.RTG pomoże w zdiagnozowaniu co praktycznie jest z tą łapką.U Ewci Baryluk jest dość profesjonalny rengen,prześwietlałam tam łapkę Sawany,zaraz dostalam opis i płytkę.Cena prześwietlenia nie jest ceną wygórowaną.Jak sobie przypominam to chyba zapłaciłam 50,00zł wraz z wizytą i lekiem. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
docha Posted June 29, 2015 Author Share Posted June 29, 2015 No,wyobrażam sobie jaki teraz jest Orlen,prześliczny,zresztą nawet gdyby jego sierść była zaniedbana to i tak będzie robił wrażenie przepięknego psa.(...) a była zaniedbana i robiła wrażenie wielkiego Orlena, a teraz jest maleńki ;) Zauważyłam, że nie lubi ogołacania go z kozucha ;) będzie przez jakiś czas chodził nadąsany. Jak zwykle o tej porze moja ukochana lipa , dzisiaj o zachodzie Mister świata nadchodzi :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
docha Posted June 29, 2015 Author Share Posted June 29, 2015 Teraz jest o wiele lepiej. Już podnosi zad bez problemów. Zrobię rtg u Baryluk, wczoraj nie odebrała telefonu, jednak zazwyczaj jest w pogotowiu. Nie jest zerwane ścięgno, bo dzisiaj biega mimo że pociąga jeszcze łapką, jak widać na zdjęciu poniżej. Myślę, że to jednak stan zapalny stawu biodrowego. obok Orlenka kotka trójłapka ...i kolorowa wieś w sobotę były u nas Wilki i na koniec Orlenek i trójłapka Dziewczyna Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
docha Posted June 30, 2015 Author Share Posted June 30, 2015 już wiemy!! matura do przodu :) :) Polski - rewelacja , nie wiem jak On to zrobił, ja byłam u....na, matma trochę słabiej, szkoda bo kładliśmy duży nacisk i stawialiśmy wysoko. Egzamin dojrzałości mam już po raz drugi za sobą :) Uffff. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Bogusik Posted July 1, 2015 Share Posted July 1, 2015 Gratuluję Wam obojgu,ze koszmarek maturalny macie już za sobą :) Dorotko,czy ty aby przypadkiem nie zamieniłaś Orlisia na innego piesia?Bo to być nie może,że to te same piesy... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.