Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

  • Replies 452
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Posted

[B]A my w imieniu swoim i Maszy chcemy serdecznie i gorąco podziękować kochanej ciotce Nutusi za przyjęcie suni pod swój dach, opiekę, okazane serce i w ogóle za wszystko [/B]

[IMG]http://i44.tinypic.com/2h7qo1v.jpg[/IMG]

Wszystkim ciociom i wujkom, którzy pomagali Maszy i wspierali Nutusię, serdeczne podziękowania :Rose:

Nutusiu, pisz, jak Maszka w nowym domu, jak się aklimatyzuje, jesteśmy strasznie ciekawi.

Posted

Wreszcie jestem... Niestety, wczorajszy dzień miałam praktycznie wyjęty z życiorysu, więc dziś musiałam nadrobić wszystkie domowe zaległości!
Maszka była w piątek u Doktora na zdjęciu szwów i szczepieniu na wściekłość. Rana po sterylce zagoiła się jak na przysłowiowym psie i gdyby nie to, że kłaczki na brzusiu wygolone, nie byłoby nic widać! Dostała błogosławieństwo na nowe życie od Doktorów :)
Po przyjeździe do nowego domku, Maszka była trochę onieśmielona, nie chciała wejść do domu. Sławek został więc z nią w ogrodzie, żeby sobie pozwiedzała. Obeszła swoje nowe włości, zaszczekała do psiaków sąsiadów, żeby wiedzieli, że teraz ona tu rządzi! :) Po obchodzie wmeldowała się na fotel na tarasie (skąd wiedziała, że to jej fotel?...). My w tym czasie podpisaliśmy umowę, Państwo nam opowiedzieli o swym poprzednim psiaku. Pan niepocieszony, bo dorwały go korzonki i nie bardzo mógł się do Maszki schylić :( W końcu Maszka dała się przekonać, żeby wejść do domku, wszyscy zaczęli ją głaskać i przekupywać ciasteczkami, a my się wymknęliśmy...
Dziś dzwoniłam do Pana (z plecami już troszkę lepiej, ale i tak jutro idzie do lekarza...). Maszka już się całkiem zadomowiła i jest przezadowolona, że z żadnym czworonogiem nie musi się dzielić głaskami! :) Pan, pomimo bólu pleców, ugotował wczoraj Maszeńce krupniczek - wcięła podobno całą porcję ze smakiem, a dziś rano sucha karma nie za bardzo wchodziła, więc była powtórka z krupniczku :)
Jestem spokojna i przekonana, że Maszka będzie w tym domu szczęśliwa! Siostra Pani wczoraj powiedziała: "ona jeszcze nie wie jakiego wspaniałego pana będzie miała". No! Tak więc jubileuszowa, dziesiąta tymczasowiczka rozpoczęła nowe, szczęśliwe życie! :)

Posted

Fajnie sie to czyta i nastepna bajka ma piekne zakończenie ,Nutusia musiała by kiedys napisaać książke o swoich tymczasowiczkach bo jej opowiadania na dogo sa tak cude że sie czyta i czyta :)

Posted

Życzę Maszeńce by przeprowadzka z jednego wspaniałego domu do drugiego przyniosła jak najmniej stresów :-).
Nutusiu, nowej lokatorce życzę jak najkrótszego pobytu w Twoim gościnnym domu - niech znajdzie swój stały jak najszybciej!

Posted

[quote name='Nutusia']Wreszcie jestem... Niestety, wczorajszy dzień miałam praktycznie wyjęty z życiorysu, więc dziś musiałam nadrobić wszystkie domowe zaległości!
Maszka była w piątek u Doktora na zdjęciu szwów i szczepieniu na wściekłość. Rana po sterylce zagoiła się jak na przysłowiowym psie i gdyby nie to, że kłaczki na brzusiu wygolone, nie byłoby nic widać! Dostała błogosławieństwo na nowe życie od Doktorów :)
Po przyjeździe do nowego domku, Maszka była trochę onieśmielona, nie chciała wejść do domu. Sławek został więc z nią w ogrodzie, żeby sobie pozwiedzała. Obeszła swoje nowe włości, zaszczekała do psiaków sąsiadów, żeby wiedzieli, że teraz ona tu rządzi! :) Po obchodzie wmeldowała się na fotel na tarasie (skąd wiedziała, że to jej fotel?...). My w tym czasie podpisaliśmy umowę, Państwo nam opowiedzieli o swym poprzednim psiaku. Pan niepocieszony, bo dorwały go korzonki i nie bardzo mógł się do Maszki schylić :( W końcu Maszka dała się przekonać, żeby wejść do domku, wszyscy zaczęli ją głaskać i przekupywać ciasteczkami, a my się wymknęliśmy...
Dziś dzwoniłam do Pana (z plecami już troszkę lepiej, ale i tak jutro idzie do lekarza...). Maszka już się całkiem zadomowiła i jest przezadowolona, że z żadnym czworonogiem nie musi się dzielić głaskami! :) Pan, pomimo bólu pleców, ugotował wczoraj Maszeńce krupniczek - wcięła podobno całą porcję ze smakiem, a dziś rano sucha karma nie za bardzo wchodziła, więc była powtórka z krupniczku :)
Jestem spokojna i przekonana, że Maszka będzie w tym domu szczęśliwa! Siostra Pani wczoraj powiedziała: "ona jeszcze nie wie jakiego wspaniałego pana będzie miała". No! Tak więc jubileuszowa, dziesiąta tymczasowiczka rozpoczęła nowe, szczęśliwe życie! :)[/QUOTE]

I kolejne bajeczne zakończenie smutnej historii:multi::loveu:

Powodzenia w nowym domku malutka!!!!!

Posted

Za DT chyba nie tęskni, bo w DS nie musiała się z nikim dzielić Ludziami ;) Rządzi w ogródku, ale gdy tylko Ludzie do domu wracają - przekształca się w malutkiego, nakolankowego psiaczka :)

Posted

[quote name='Nutusia']Za DT chyba nie tęskni, bo w DS nie musiała się z nikim dzielić Ludziami ;) Rządzi w ogródku, ale gdy tylko Ludzie do domu wracają - przekształca się w malutkiego, nakolankowego psiaczka :)[/QUOTE]

No super, nareszcie szczęśliwa:)

Posted

[quote name='M&S']To jest już następna?!!!![/QUOTE]

Moja droga - masz poważne zaległości! Następna po Maszy (czyli Jedenastka - Słomka) to już właśnie wczoraj do domku pojechała i jest już Dwunastka - czyli Ondra! Nie wiesz, że ja na rekord idę - średnio 1 pies na miesiąc w nowy domu?... ;)

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...