Jump to content
Dogomania

HOTELIK U MURKI - wątek informacyjny:)


Murka

Recommended Posts

Wczoraj przyjechał do nas nowy pies, mix labradora prawdopodobnie.

Został adoptowany ze schroniska w Zamościu, ale nie była to szczęśliwa adopcja, skutkiem tego znów szuka domu.

Pies jest niezwykle łagodny, także wobec małych dzieci (mieszkał razem z 3-latkiem), nie niszczy kiedy zostaje sam, nie boi się miasta, umie chodzić na smyczy i przy nodze. Jest przyjaźnie nastawiony wobec innych psów, okazuje uległość.

Jest wykastrowany, waży 33 kg (na pewno parę mu jeszcze przybędzie), ma ok. 5 lat.

 

69ed76be1599d1e1gen.jpg

 

9d9befc17de448f2gen.jpg

 

f97d1c31429169cegen.jpg

 

aeab2ce1361c301dgen.jpg

Link to comment
Share on other sites

Dzika sunia ze Skierbieszowa pozdrawia :)

5fde1c3c288ac3c4gen.jpg

 

Filmiki:

https://youtu.be/971unLSkeFU

 

https://youtu.be/-IpCxlYYIYs

 

Na smyczy już się porusza, ale uczymy się chodzić tam gdzie człowiek chce, bo jak gdzieś nie chce/boi się iść, to się kładzie lub zapiera. Ale już coraz rzadziej. Uczy się chodzić przy człowieku.

Do domu już wchodzi sama, jeszcze się trochę boi przez korytarz przejść, ale za każdym razem jest lepiej. Bezpiecznie się czuje kiedy jest w jakimś kąciku, budce. Sama wchodzi do kennela. Do psów przełagodna, od razu się przymila poddańczo, bardzo dobrze czuje się w ich towarzystwie, jest pewniejsza i swobodniejsza. Bardzo ładnie trzyma czystość i załatwia się na ogrodzie. Na początku była w boksie i potrafiła cały dzień się nie wysikać i parę dni nie robić koopy. Dopiero z czasem zaczęła robić siku na zewnątrz i w końcu była też koo.

Na razie najlepiej reaguje na mnie (jak na filmikach), ale oswaja się też z Hanią. TZa się boi, pewnie nie ma dobrych doświadczeń z mężczyznami...

Jak się troszkę bardziej oswoi to porobimy jej fotki w domu, bo na razie to taka kupka nieszczęścia ze skulonymi uszkami na kanapie :)

Link to comment
Share on other sites

Dzika sunia ze Skierbieszowa pozdrawia :)

5fde1c3c288ac3c4gen.jpg

 

Filmiki:

https://youtu.be/971unLSkeFU

 

https://youtu.be/-IpCxlYYIYs

 

Na smyczy już się porusza, ale uczymy się chodzić tam gdzie człowiek chce, bo jak gdzieś nie chce/boi się iść, to się kładzie lub zapiera. Ale już coraz rzadziej. Uczy się chodzić przy człowieku.

Do domu już wchodzi sama, jeszcze się trochę boi przez korytarz przejść, ale za każdym razem jest lepiej. Bezpiecznie się czuje kiedy jest w jakimś kąciku, budce. Sama wchodzi do kennela. Do psów przełagodna, od razu się przymila poddańczo, bardzo dobrze czuje się w ich towarzystwie, jest pewniejsza i swobodniejsza. Bardzo ładnie trzyma czystość i załatwia się na ogrodzie. Na początku była w boksie i potrafiła cały dzień się nie wysikać i parę dni nie robić koopy. Dopiero z czasem zaczęła robić siku na zewnątrz i w końcu była też koo.

Na razie najlepiej reaguje na mnie (jak na filmikach), ale oswaja się też z Hanią. TZa się boi, pewnie nie ma dobrych doświadczeń z mężczyznami...

Jak się troszkę bardziej oswoi to porobimy jej fotki w domu, bo na razie to taka kupka nieszczęścia ze skulonymi uszkami na kanapie :)

 Dzięki wielkie Murko za dobre wiadomości o suni :) Na szczęście nie okazała się dzikuskiem; jaka uśmiechnięta na tym zdjęciu ; super !!!

Link to comment
Share on other sites

Malutka jest urocza jak tak zamiata ogonkiem na filmikach... :)

Uważaj, żeby nie było tak, że to będzie psiak jednego pana i nie będzie Cię na krok opuszczać ;)

 

Mam podobną "osobistą" sunię, też potworny straszek wyciągnięty ze schroniska, po ponad dwoch latach nadal nie jest ufna wobec obcych i wciąż panicznie boi się wielu rzeczy, ale za mną mogłaby skoczyć w ogień. Jak to ten sam charakter, to mała będzie wspaniałą przyjaciółką dla nowego pana!

Link to comment
Share on other sites

Qrcze ..............  zapadł mi w serce bardzo .....

 

http://images69.fotosik.pl/825/aeab2ce1361c301dgen.jpg

 

Biedak w pełnym tego słowa znaczeniu, zatem grosik (pewnikiem w poniedziałek) poleci dla Miksa ;)

 Biedak straszny, nie miał szczęścia do tej pory,a przecież taki proludzki i prozwierzęcy jest...

Dzięki wielkie za chęć wsparcia :)

Link to comment
Share on other sites

 

Smutno dzisiaj w hoteliku...
Tuż przed południem odszedł za TM nasz ukochany adoptowany w 2007 roku ze schroniska w Mielcu Borysek [']
3e83c78b9e377e7dgen.jpg
 
Na zawsze pozostanie w naszej pamięci i sercach...

 
Był z Wami 15 lat ! To kawał czasu. Na pewno był szczęśliwy i miał dobre życie. Żegnaj Borysku !
Link to comment
Share on other sites

 Biedak straszny, nie miał szczęścia do tej pory,a przecież taki proludzki i prozwierzęcy jest...

Dzięki wielkie za chęć wsparcia :)

 

szkoda tylko, że chęci  nie przekładają się na możliwości :(

każdy dodatkowy grosz przeznaczam na Ogonki

i zawsze serce mi pęka, gdy wybrać muszę .....

ogrom potrzeb w nieszczęściu jest powalający

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...