baltazar Posted December 20, 2006 Share Posted December 20, 2006 witam wsyztkich dogomaniakow! od niedawna mam szczeniaczka, ktory jak diotad byl przeslodki i uczyl sie b szybko. wtym tygodniu, niestety dwa razy zdarzylo mu sie warknac na mnie i na mojego tz. jka regowac na takie zachowania??? to Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
nathaniel Posted December 20, 2006 Share Posted December 20, 2006 [quote name='baltazar']witam wsyztkich dogomaniakow! od niedawna mam szczeniaczka, ktory jak diotad byl przeslodki i uczyl sie b szybko. wtym tygodniu, niestety dwa razy zdarzylo mu sie warknac na mnie i na mojego tz. jka regowac na takie zachowania??? to[/quote] warczenie nie jest niczmy złym. Jesli pies warczy to znaczy, że coś nie tak jest z Waszym zachowaniem, z zachowaniem wokól tego psa. Informuje was o tym, że mu coś sie nie podoba. Gorzej by było gdyby się odrazu rzucał z zębami. Bynajmniej ja tak sobie myśle. [url]http://www.szkoleniepsow.fora.pl/viewtopic.php?t=54&highlight=warczenia[/url] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Behemot Posted December 20, 2006 Share Posted December 20, 2006 W jakiej sytuacji to było? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
baltazar Posted December 22, 2006 Author Share Posted December 22, 2006 psiur warczy jak mu nie pozwalamy wejsc na kanape albo fotel. ma kategotyczny zakaz , nie zachecamy go do wchodzenia a jak sama wejdzie to my mowimy zejdz pokazujac palcem podloge, i zwykle schodzi, czasem trzeb powtorzyc 3 razy zeby odnioslo skutek.zawarczal dwa razy w tej samej sytuacji: siedzielismy na kanapie i polozyl glowe na moim kolanie ( normalka, to moze robic i go przy tym glaszczemy) potem zaczal sie gramolic na kanape pomiedzy nas: wtedy ja na to "zejdz" i psiur zamiast zlezc to zawarczal, durgi raz taka sam sytuacja tylko "zejdz" bylo powiedzine przez jego pana.i tym razem zostal odeslany do koszyka. jak reagowac na tkie zachowania??? czy to jest walka psa o pozycje , dominacje w stadzie?? z gory dziex za pomoc!! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
nathaniel Posted December 22, 2006 Share Posted December 22, 2006 [quote name='baltazar'] czy to jest walka psa o pozycje , dominacje w stadzie?? [/quote] nie sądze ;) Pamiętaj, że komende jakąkolwiek wydajesz tylko RAZ, im wiecej powtórzeń tym pies szybciej zacznie ją OLEWAĆ. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Marta i Wika Posted December 22, 2006 Share Posted December 22, 2006 [quote name='baltazar']pzawarczal dwa razy w tej samej sytuacji: siedzielismy na kanapie i polozyl glowe na moim kolanie ( normalka, to moze robic i go przy tym glaszczemy) potem zaczal sie gramolic na kanape pomiedzy nas: wtedy ja na to "zejdz" i psiur zamiast zlezc to zawarczal, durgi raz taka sam sytuacja tylko "zejdz" bylo powiedzine przez jego pana.i tym razem zostal odeslany do koszyka.[/quote] A w jaki sposób piesek był uczony, co znaczy słowo "zejdź"? Czy masz pewność, że pies zna znaczenie tej komendy? Czy dobrze mu się kojarzy (z nagrodą za zejście), czy tylko z reprymendą? Jeśli nie rozumie tego słowa, odbiera Twoje zachowanie po prostu jako agresję w jego kierunku. Krzyczą coś, mówią coś podniesionym głosem, nie wiadomo co. Lepiej warknąć. Czy nagradzacie pieska, kiedy siedzi obok kanapy, a nie na niej? Czy wie, że opłaca się być na dole? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
baltazar Posted December 26, 2006 Author Share Posted December 26, 2006 chyba wie co znaczy " zejdz" ciasteczka dostaje gdzy jest na podlodze, za kazdym razem jak zejdzie jest chwalony. staramy sie nie krzyczec na psa ( choc czasem jest ciezko). on pop prostu jakby czekal az nikt nie widzi zeby wejsc na kanape, albo wladowac sie do lozka. a jak mu nie pozwalamy- to warczy. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
juliadc Posted January 2, 2007 Share Posted January 2, 2007 ja też mam taki problem mój pies bawi się ze mną macha ogonem i powarkuje ale rozmawiałam z kolegą który zajmuje się tresorą psów i twierdzi ze psa trzeba obserwować bo są różnego rodzaju warknięcia sam musisz wyczuć o co chodzi twojemu psu Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Aysun Posted January 2, 2007 Share Posted January 2, 2007 Witam uzytkownikow forum Mam 6cio miesieczna spanielke i duzy problem wlasnie z warczeniem. Od pewnego czasu kiedy pies sie zdenerwuje a bardzo latwo ja mozna wyprowadzic z rownowagi - nagly niespodziewany halas w tv albo na ulicy, nagly ruch ktorego sie wystraszy, czy nawet jej zle samopoczucie (miala powazne problemy z zaladkiem w wieku 10 tygodni i przez to ten zoladek jest bardzo wrazliwy) powoduje, ze piesek zaczyna bronic dowolnej rzeczy (zazwyczaj swojej zabawki, swojego kocyka, lub wlasciwie czegokolwiek) i warczy na wszelkie proby zblizenia sie. Probowalam odczulania i rzeczywiscie podawanie jedzenia i uspokajanie - troche pomaga ale nie bardzo i nie w kazdej sytuacji. Rozumiem, ze w tej sytuacji nie moge robic nic na sile ale z drugiej strony nie wiem czy to jednak nie jest jakas forma jej dominacji nad nami i czy gdy na przyklad zdarzy mi sie odpuscic spacer z nia bo ona nie pozwala do siebie dojsc to nie robie jakiegos masakrycznego bledu wychowawczego. Jej zachowanie kiedy nie jest niczym zestresowana jest w porzadku. To bardzo energiczny i towarzyski spaniel. Czytalam ten artykul ale prosze o rady co z tym fantem zrobic. [URL]http://www.dogs.gd.pl/kliker/agresja/warczenie.html[/URL] Z gory dziekuje Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
shadowb Posted January 5, 2007 Share Posted January 5, 2007 [FONT=Arial][SIZE=2]Cześć, Umiejętność słuchania warczenia swojego psa to jedno ale mam wrażenie, że chodzi jednak o zdobycie pozycji w stadzie. Każdy pies czy to mały czy duży próbuje wywalczyć sobie pozycje dominującą lub najwyższą jaką się da. Wielokrotnym powtarzaniem tego samego nie zdziałasz wiele. Pies potraktuje Cie jak natrętną gadułę. Miałam dobermankę ( niestety już odeszła)- słodką sunię, bardzo przyjacielską i kochaną. Ale jednak i ona kiedy była szczeniakiem próbowała swoich sił. Sytuacja była identyczna jak u Ciebie. Skorzystałam z rady jakiej mi udzieliła przy kupnie hodowczyni – w takich wypadkach choć serce się kroi trzeba po prostu psa pacnąć w pysk z boku oczywiście i to z otwartej ręki, jednocześnie mówiąc “nie wolno” stanowczym głosem i to patrząc psu prosto w oczy. Jeżeli zdecydujesz się na taką metodę musisz reagować szybko, bez zastanowienia i pamiętaj o tym aby ręka była pusta inaczej pies będzie czuł respekt przed rzeczą a nie przed Tobą. Powtórz komendę do zejścia i pokaż podłogę. Powinno poskutkować. Moja sunia tylko dwa razy próbowała tego numeru i koniec na tym. Później wystarczyło tylko pokazać ręką podłogę a pies sam schodził z zajmowanego miejsca choć do końca swoich dni była tzw. kanapowcem. [/SIZE][/FONT] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Behemot Posted January 5, 2007 Share Posted January 5, 2007 [quote name='shadowb'][FONT=Arial][SIZE=2]Cześć, Umiejętność słuchania warczenia swojego psa to jedno ale mam wrażenie, że chodzi jednak o zdobycie pozycji w stadzie. Każdy pies czy to mały czy duży próbuje wywalczyć sobie pozycje dominującą lub najwyższą jaką się da. Wielokrotnym powtarzaniem tego samego nie zdziałasz wiele. Pies potraktuje Cie jak natrętną gadułę. Miałam dobermankę ( niestety już odeszła)- słodką sunię, bardzo przyjacielską i kochaną. Ale jednak i ona kiedy była szczeniakiem próbowała swoich sił. Sytuacja była identyczna jak u Ciebie. Skorzystałam z rady jakiej mi udzieliła przy kupnie hodowczyni – w takich wypadkach choć serce się kroi trzeba po prostu psa pacnąć w pysk z boku oczywiście i to z otwartej ręki, jednocześnie mówiąc “nie wolno” stanowczym głosem i to patrząc psu prosto w oczy. Jeżeli zdecydujesz się na taką metodę musisz reagować szybko, bez zastanowienia i pamiętaj o tym aby ręka była pusta inaczej pies będzie czuł respekt przed rzeczą a nie przed Tobą. Powtórz komendę do zejścia i pokaż podłogę. Powinno poskutkować. Moja sunia tylko dwa razy próbowała tego numeru i koniec na tym. Później wystarczyło tylko pokazać ręką podłogę a pies sam schodził z zajmowanego miejsca choć do końca swoich dni była tzw. kanapowcem. [/SIZE][/FONT][/quote] Co Ty opowiadasz??? :crazyeye: Bić psa po pysku? W ten sposób nauczysz psa lęku przed Twoją ręką! To prosta droga do utraty jego zaufania do Ciebie... a lęk od agresji dzieli już tylko krok... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
baltazar Posted January 5, 2007 Author Share Posted January 5, 2007 jak pies nie chce zejsc z kanapy to warczy inaczej niz gdy sie bawi: to jest dluzsze , przeciagle warczenie i nizszym tonem niz przy zabawie. dlatego wydaje mi sie ze chodzi o dominacje zdarzylo mu sie to jeszcze kilka razy: poradzilismy sobie w ten sposob: psa za skore na karku i na ziemie mowiac " zejdz" od jakiego tygodnia nie warknal, wiec chyba poskutkowalo. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
grrrond Posted January 5, 2007 Share Posted January 5, 2007 Bicia po pysku również nie polecam! Może pomoże ignorowanie takiego zachowania. Kiedy pies zobaczy, że nikt się nim nie interesuje, uspokoi się. Myślę, że można też spróbować podbudować swoją wyższą pozycję, bo chyba piesek chce dominować Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
shadowb Posted January 6, 2007 Share Posted January 6, 2007 nie bic tylko mocniej klepnąć a to róznica. moja sunia nigdy nie bała sie mojej ręki, ani mnie nie mówiąc już o tym by była agresywna- nigdy nikogo nie pogryzła a przeżyła z nami 11 lat :),nie wspomnę już o tym, że w dowód braku obaw przede mną spała ze mną w moim łózku a pies " zaszyca swoją obecnością" w łóżku podobno tylko tych, do których czuje zaufanie i gdzie czuje sie bezpiecznie. a i jeszcze jedno - znałam psa tej samej rasy, zupełnie nie wychowanego, pozostawionego samemu sobie, nie był nauczony dosłownie niczego i niestety zdziczał. skończyło sie to tak, że pogryzł po twarzy osobę mu dobrze znaną i interweniowac musiał chirurg plastyczny. totalnego ignorowania psich zachowań nie polecam bo dla psa to jets tylko wskazówka, że może robic co mu sie podoba a od tego do tragedii tylko krok. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
LeCoyotte Posted January 6, 2007 Share Posted January 6, 2007 [FONT=Verdana][quote name='shadowb'][/FONT][FONT=Verdana][SIZE=2]Cześć, Skorzystałam z rady jakiej mi udzieliła przy kupnie hodowczyni – w takich wypadkach choć serce się kroi trzeba po prostu psa pacnąć w pysk z boku oczywiście i to z otwartej ręki, jednocześnie mówiąc “nie wolno” stanowczym głosem i to patrząc psu prosto w oczy.[/SIZE][/FONT][FONT=Verdana][SIZE=2] [/SIZE][/quote][/FONT] Po co pacac biednego psa? Zamaist tego proponuje najpeirw nauczyc psa co to znaczy w ogole zwrot "nie wolno" np. przez ignorowanie go (np przez odejscie i niereagowanie na zaczepki szczeniaka) gdy zrobi cos zle, oczywiscie mowiac "nie wolno" odpowiednim groznym tonem ;) Ja nauczylem tak swoja Sambe, bardzo szybko pojela o co chodzi, bez bicia, bez sily... [COLOR=Silver][SIZE=1]oczywiscie to tylko moj wyprobowany sposob;) nie na wszystkie psy zadziala[/SIZE][/COLOR] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Jona Posted January 7, 2007 Share Posted January 7, 2007 Co do spaniela: czy to Wam nie przypomina Rage Syndrom? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Marta i Wika Posted January 7, 2007 Share Posted January 7, 2007 Ludzie, przestańcie już z tą dominacją. To bzdura, tymbardziej jeśli to szczeniak. Wystarczy trochę poczytać, choćby w ostatnim "Moim Psie". Pies nie ma jasno określonych zasad, nie wie jeszcze co należy robić, a co nie, co się opłaca, a co nie, więc warczy. Jak zrozumie, że za zejście z kanapy jest nagroda albo pochwała, to przestanie warczeć. Jak się go będzie karcić za warczenie, to przestanie warczeć, a zacznie gryźć. Pacania szczeniaka po pysku już nie skomentuję :angryy: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Aysun Posted January 7, 2007 Share Posted January 7, 2007 [quote name='Jona']Co do spaniela: czy to Wam nie przypomina Rage Syndrom?[/quote] Wydaje mi sie ze to nie jest to. Pies nie atakuje ludzi tylko broni wybranej zabawki. Do tego jest swiadomy, przytomny i reaguje na nas. Mysle ze to wlasnie jest problem ustalenia czego jej wolno a czego nie i okreslenia granic. Tylko nie do konca wiem jak traktowac warczacego i klapiacego zebami szczeniaka gdy przykladowo chce ja zabrac na spacer lub gdy chce od niej cokolwiek innego. W koncu odpuscic jej w tym momencie jest niezbyt wychowawcze a z drugiej strony na sile zakladac jej obroze i kaganiec jest rowniez niezbyt wychowawcze. (zaznaczam ze poki co stosujemy druga metode - nie krzyczymy na nia i jak zejdzie nagradzamy) ale bardzo bylabym wdzieczna za kazda rade. Poza momentami gdy broni tych zabawek jest posluszna i nie wykazuje zadnej agresji. Pozdrawiam. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
baltazar Posted January 8, 2007 Author Share Posted January 8, 2007 nie bije mojego psa i raczej bic nie bede ( chyba ze mnie samej cos odbije:evil_lol: ). Jestesmy zgodni co do tego, ze pies nieb ma wstepu na kanape i lozka, a juz niedopuszczalne jest ladowanie sie pomiedzy ludzi na kanapie- czesto zparaszmy gosci i nie chcemy zeby dorosly juz pies zrzucal kogokolwiek z kanapy, a tym bardziej warczal!wiec zignorowac go raczej nie moge! pies daje sobie bez problemy zakladac obroze, bo wie ze to przygotowanie do wyjcia na spacer: siada i sam wsuwa glowe w obroze jak ja tylko zdejme z wieszaka, do smyczy tez nie ma uprzedzen, miske moge mu zabierac jak je, nie warczy w ogole. Przy przechodzeniu przez drzwi itp nauczylismy go ( trudno bylo ale sa efekty ufff), ze nawet jak dobiegnie pierwszy do drzwi to siada i przepuszcza pania albo pana i nie pcha sie pierwszy. Jedyne zachowanie , ktore moze byc uznane za dominacyjne to wlasnie warczenie na kanapie. Nie wiem jak jeszcze moge umocnin pozycje czlowieka- przewodnika stada??? i czy to jest naprawde konieczne??? czy branie psa za kark i sciganie z lozka/ kanapy to odpowiednie zachowanie??? dziekuje za odpowiedz!! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
nathaniel Posted January 9, 2007 Share Posted January 9, 2007 JA swoją pozycję PRZEWODNIKA/PRZYJACIELA umocniłam po przez ćwiczenia, pracę , wspólne zabawy, dawałam psu smaki z ust(taa wiem niehigieniczne i inne takie) , tylko ja wiedziałam, że mnie nie ugryzie... ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
baltazar Posted January 9, 2007 Author Share Posted January 9, 2007 juz grzeczny byl i dzis znow warknal, i znow na kanapie. dziekuje nathaniel za porady, heh ja tez daje przysmaki z ust( tylko ciiiiiiicho sza zeby sie MM nie dowiedzial;)). bawie sie z nim na spacerach: przychodzi na zawolanie, oddaje pilke,i uczymy sie tez gnorowac przchodniow rowerzystow i inne pieski. piesek nie gryzie, tzn pogryza rece ale w zabawie i uczymy go ze do mocniejszego gryzienia jest gryzak ( gdy mocniej gryzie dostaje jakies twrade wedzone swinstwo w dziub). itede itepe a jemu wciaz sie zdarza warknac!! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
AnnaMordęga Posted January 13, 2007 Share Posted January 13, 2007 Warczeniem psinka pokazuje ze jej sie cos nie podoba. wiadomo ze może jej sie nie podobać jakiś zakaz. Ale pies musi zaakceptować pewne zakazy. szczeniaki nie dominują!!!!! sama się o tym przekonałam. Szczeniak kiedy warczy próbuje nam cos powiedzieć, a bicie go, czy nawet lekkie walenie po pyszczku, tylko go rozjątrza i denerwuje, bo pokazujemy psu,że nie może pokazać nam że z czegos jest niezadowolony. To jak z 2 latkiem, mama mowi niewolno, a on się rzuca na ziemię i robi histerią, bicie go w tym momęcie, czy korygowanie nai ma sensu, najlepiej zignorować i sokńczyć to szybciej cała afera się skończy. Piesek wtedy przkonuje się że za bunt na zakaz sam się kara, bo traci w danym momęcie z nami mozliwość kontaktu,. tak ja myślę.... Myślę tak bo obserwuję mojego psiaka. Jak pies ma powiedzieć że coś mu się nie podoba. przeciesz niezadowolenia nie pokarze nam jak będzie merdał ogonem prawda... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
_dingo_ Posted January 13, 2007 Share Posted January 13, 2007 Ja tam nie wiem. Mój pies też warczał jak był szczeniaczkiem, z tym że robił to prowokująco patrząc w oczy - ot taka próba sił. Za każdym razem mówiłem zdecydowanie "fe" i brałem go za skórę na karku lekko przyciskając do ziemi (ale nie brutalnie). No i przeszło. Teraz warczy tylko w zabawie, albo czasem sobie "gada" coś tam sam do siebie... :cool3: No ale to już akurat taki urok rasy że jest dość "wokalna" ;)... Jak dla mnie to pies musi się przyzwyczaić do nowego opiekuna, uznać go za autorytet i czasem pojawia się taka "próba sił" bo nie do końca uznaje jeszcze opiekuna za kogoś bliskiego... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Guest Fiorka Posted January 14, 2007 Share Posted January 14, 2007 [QUOTE] czy branie psa za kark i sciganie z lozka/ kanapy to odpowiednie zachowanie???[/QUOTE] Uważam ze jest to dobra metoda... i nie widze przeciwwskazań w stosowaniu w sytuacjach gdy pies zna zasady (wie ze jeśli zejdzie dostanie nagrodę, wie ze jak nie zejdzie to sami go ściągniemy)i jeśli wtedy nadal nie wykonuje naszych komend dla kaprysu czy jakiejkolwiek próby sil, wtedy bez wahania bym sie podjęła takiego ściągnięcia... zwłaszcza gdy pies warczy. Nie popieram stosowania tego w wypadku naszej złości czy checi rozładowania sie na psu ... bo pies tego nie zrozumie i można tak dokońca życia. Tego typu zastosowanie siły z naszej strony musi być świadome i oczywiście jest zależne od charakteru. Dla psa lękliwego nie polecam takich rzeczy. Raczej wszystko musi być delikatne itp. :) Myślę ze należy zwrócić uwagę na fakt ze w naturalnych warunkach pies jest na codzien narażony na tego typu zachowania ze strony silniejszych osobników , a także na wiele stresotworczych sytuacji. Dlatego nie widze oporów :) jeśli oczywiście wszystko jest świadome, jak nie to teoretycznie nic nie ma sensu ani nagradzanie, ani karanie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Marta i Wika Posted January 14, 2007 Share Posted January 14, 2007 [quote name='Fiorka']Myślę ze należy zwrócić uwagę na fakt ze w naturalnych warunkach pies jest na codzien narażony na tego typu zachowania ze strony silniejszych osobników , a także na wiele stresotworczych sytuacji. [/quote] To nieprawda. Pies lub wilk łapie drugiego psa za kark i potrząsa, kiedy chce go zabić. Chyba że jest to lekkie złapanie w zabawie. Nigdy takie zachowania między psowatymi nie mają charakteru "wychowawczego". Warto poczytać np. tutaj, kilka obserwacji jak dorosłe psy wychowują szczenięta: [URL]http://www.dogobserver.com/wychowanie.htm[/URL] Jeśli ktoś łapie warczącego szczeniaka za kark i siłą ściąga z kanapy, to nie powinien się dziwić, jeśli ten szczeniak następnym razem go ugryzie, gdy tylko zbliży do niego rękę w tej sytuacji. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.