Jump to content
Dogomania

warczacy szczeniak


baltazar

Recommended Posts

Dzeikuje za wszystkie wypowiedzi!
Wybaczcie, ale nie bede brala udzialu w powyzszej wymianie pogladow. Wszytkie wypowiedzi przeczytalam uwaznie.
Wiem,ze sa psy, ktorym wlasciciele pozwlaaj wchodzic na kanapy
my zdecydowalismy, ze kanapy i lozka sa dla ludzi: Jak pisalam wczesniej przychcodzi do nas sporo gosci i nie wszyscy sa zadeklarowanymi psiarzami, wiec nie chce doprowadzac do konflikotw o miejsce na kanapie pomiedzy psem a ludzmi.
Poza tym kocham moch przyjaciol i kocham mojego psa. Chce zrobic wszytko, zeby nie ograniczac kontkatow z ludzmi, ktorych lubie a ktorzy za psami nie przepadaja.
-Rozmawialam z kumpela, zeby sie dowiedzic dlaczego tak reaguje na psa: okazuje sie, ze byla swiadkiem pogryzienia swojej kuzynki przez psa i od tej pory ma uraz. I ja to rozmumiem.
Wczoraj przeszlismy przez etap oswajajnia kupeli z psem za pomoca glaskania i smakoli, dzis to pwotorzymy.
-Z tego co mi powiedzila to wczoraj prowdopodobnie pies zostal przez nia obudzony lezac na lozku i warknal bo nie zyczyl sobie zeby mu ktos przeszkadzal. Rozumiem psa bo sma jestem nie w humorze jak ktos wrzaskiem wybudza mnie ze snu. Wnosek: kumpela ma nie wrzeszczec na psa tylko obudzic go normalnym glosem i zachecic smakolami do pojscia do koszyka.
- Zmienilam klamki w przedpokoju na galki, ktorych pies ( jeszcze:evil_lol: ) nie umie otwierac. Zwieksza to szanse, ze bedzie spal na swoim poslaniu.
POzdrawiam i zycze milego dzionka!

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 111
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

[quote name='Shoggy']

[FONT=Franklin Gothic Medium][SIZE=3]Uznany za przestarzaly przez kogo? Pytanie retoryczne, [/SIZE][/FONT]
[FONT=Franklin Gothic Medium][SIZE=3]Rowniez nie wszystko co nowe musi automatycznie oznaczac lepsze. [/SIZE][/FONT]

To nie jest pytanie retoryczne.Teoria dominacji w stosunkach pies-pies nie przekłada sie na stosunki pies-człowiek. John Fisher - twórca teorii dominacji sam sie z niej wycofał. W wychowaniu szczeniaka jest ona wręcz szkodliwa,natomiast stosowanie pewnych jej elementów może być przydatne w przypadku dorosłego rozbestwionego psa,z którym nigdy nikt nie pracował. Takie tez przykłady Fisher przytacza.
Nowe nie zawsze znaczy lepsze, niemniej wiedza o fizjologii,psychice i zachowaniach zwierząt w ostatnich kilkunastu latach poczyniła ogromne postępy i raczej trudno ten fakt lekcewazyć.

[FONT=Franklin Gothic Medium][SIZE=3]Zreszta bieganie na czworakach byloby ze wszech miar niewskazane, poniewaz jedyne co bym osiagnal (gdybym to jeszcze polaczyl z innymi sygnalami) to prawdopodobne pogryzienie przez mojego wlasnego wlasnego psa. [/SIZE][/FONT]
[FONT=Franklin Gothic Medium][SIZE=3][/SIZE][/FONT]
W moim domu były różne psy; ON-"policyjny odrzut",podhalan,suki bernardynka i ONkai sporo innych. Ze wszystkimi biegałam na czworakach, tarzałam sie po ziemi jakoś przetrwałam niepogryziona do dziś.


[FONT=Franklin Gothic Medium][SIZE=3]Na pytanie czy mozna poglaskac mojego psa (ktory zreszta na dzieci nie warczy) krotko odpowiadam „nie”. Obojetnie czy jest to osoba dorosla czy dziecko. Wole zapobiegac potencjalnemu konfliktowi niz byc zmuszonym do uspienia mojego psa, lub placenia kosztow leczenia. Oczywiscie dotyczy to jedynie obcych, np. podczas spaceru. Nie widze powodu dla ktorego ktos ma „mackac” mojego psa, to nie zabawka. [/SIZE][/FONT]
[FONT=Franklin Gothic Medium][SIZE=3][/SIZE][/FONT]

A ja często pozwalam głaskać psy obcym ludziom.Jak były młodsze wręcz prosiłam nieznajomych żeby je dotykali i głaskali. Były socjalizowane od szczeniaka i zalezało mi na tym,zeby nieufne z natury psy dobrze sie czuły w tłumie,nie cyrkowały przy pokazywaniu zebów na wystawie czy obmacywaniu przez sędziów. Dzięki temu sa ufne i przyjazne,ciesza sie jeżdżąc komunikacją publiczną nie grozi im uśpienie a mnie "płacenie kosztów leczenia"

[FONT=Franklin Gothic Medium][SIZE=3]Boze kochany, „zabierz mnie stad”. Czy ta autorka kiedykolwiek probowala odciagnac warczacego psa od obiektu warczenia? [/SIZE][/FONT]
[FONT=Franklin Gothic Medium][SIZE=3][/SIZE][/FONT]

Najczęsciej nie trzeba odciągać. Jeżeli warczy niezbyt pewny siebie pies,który czuje sie zagrożony i "przypierany do muru", to się wycofa i chętnie pozwoli "sie zabrać" włascicielowi. Jeśli warczenie jest ostrzezeniem ze strony dominujacego psa,to przy wycofaniu czy braku prowokacji ze strony przeciwnika sam sie uspokaja jako ze znikł powód do warczenia.

[FONT=Franklin Gothic Medium][SIZE=3]Kiedy przybyl do nas Shoggy przeprowadzilem „probe lap”, tzn. bralem jego lapy do reki i udawalem ze je wnikliwie ogladam. Reakcja byla prawie natychmiastowa: panika i gniew w pyszczku, zdecydowane wyrwanie lapy z mojej reki i zerwanie sie na rowne nogi. [/SIZE][/FONT]
[FONT=Franklin Gothic Medium][SIZE=3][/SIZE][/FONT]
Poduszki łap to najdelikatniejsze i najbardziej unerwione miejsca,więc nic dziwnego ze 99% psów broni się poczatkowo przed ich dotykaniem.


[FONT=Franklin Gothic Medium][SIZE=3]Tej samej metody musialem uzyc zeby zezwolil mi zagladac sobie pod ogon z jednoczesnym dotykaniem okolic odbytu. Ten region rowniez jest zwiazany z zachowaniami dominujacymi lub poddanczymi. [/SIZE][/FONT]
[FONT=Franklin Gothic Medium][SIZE=3][/SIZE][/FONT]
Pies nauczony od szczeniaka dotyku i ufności do ludzkich rąk pozwoli na wszystko.Bez teorii poddańczych i dominujących.

[FONT=Franklin Gothic Medium][SIZE=3]Jest czas na wszystko: na karcenie i na przekupstwo. [/SIZE][/FONT]

Przekupstwo to nie jest dobry sposób. Nagradzanie tak.

[FONT=Franklin Gothic Medium][SIZE=3]A co zrobic jezeli w psiej lepetynie zalegnie sie prosty przeciez pomysl: jestem na kanapie, wolaja, zeskakuje, dostaje smakolyk. Ha, prosty wniosek: nalezy na ta kanape jak najczesciej wylazic, bo za zeskoki z niej dostaje cos dobrego.[/SIZE][/FONT]


Wystarczy przywołać psa i kazać mu np przeskoczyć przez noge, przywarować,dac głos, itp. Wtedy dostaje smakołyk za wykonanie komendy a nie za zeskok z kanapy.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Shoggy'][FONT=Verdana][SIZE=2]
[/SIZE][/FONT] [FONT=Verdana][SIZE=2]Z jakiejs przyczyny? To autorka nie wie z jakiej? I ona pisze artykuly na temat psow? [/SIZE][/FONT][/quote][FONT=Verdana][SIZE=2]

[/SIZE][/FONT][FONT=Verdana][SIZE=2]Pat Miller przez 20 lat zajmowala sie behawioryzmem zwierzat - koni, potem psow, od 11 lat prowadzi zaklad szkolenia psow, zostala jako jedna ze 130 trenerow na swiecie uhonorowana certyfikatem amerykanskiego stowarzyszenia "[/SIZE][/FONT][FONT=Verdana][SIZE=2]Certification Council for Pet Dog Trainers". Pisze artykuly na temat behawioryzmu psow i kotow miedzy innymi dla trzech czasopism wydawanych w USA i jest wspolwydawca do spraw szkolen jednej z nich. [I](przyznaje ze sciagnelam jej biografie, nie mam az takiej dobrej pamieci ;) )[/I][/SIZE][/FONT][FONT=Verdana][SIZE=2]
[/SIZE][/FONT]Plus jej ksiazka "The Power of Positive Dog Training" , to dla mnie wystarczajace referencje :p

A swoja droga, nigdy nie przyszloby mi do glowy ze moge zostac zaatakowana przez mojego psa podczas biegania na czworaka :crazyeye:
Wyrazajac taka obawe, powaliles wszystkie swoje argumenty wypisane w tym watku. :diabloti:
[FONT=Verdana][SIZE=2]
[/SIZE][/FONT]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='baltazar']
Wiem,ze sa psy, ktorym wlasciciele pozwlaaj wchodzic na kanapy
my zdecydowalismy, ze kanapy i lozka sa dla ludzi[/quote]

Baltazar, nie zauwazylam zeby byla o tym mowa wczesniej, ale wedlug mnie zapomnieliscie o podstawowej sprawie, niepotrzebnie komplikujac ten caly proces nauki:
[B]Trzeba absolutnie uniemozliwic psu wchodzenie na te meble!

[/B]Jak nie bedzie przyczyny, nie bedzie tez problemu.
Pamietam jak gdzies ktos pisal, nie pamietam niestety gdzie i na jakim forum, ze ukladano krzesla na kanapie, po to zeby pies sie tam nie kladl.

Majac taka baze, mozna dzialac bez obaw, ze jeden przypadek popsuje dotychczasowa prace.

Moja teoria jest taka, ze Twoj piesek widzac ze ktos staje nad nim i cos od niego chce, czuje ze zbliza sie jakis klopot, cos niemilego. Stad warczenie. Na tym etapie nalezy sie pozbyc poczucia zagrozenia, wiec moze sprobuj malymi kroczkami sprawic zeby pies nie robil problemow z tego, ze ktos kolo niego usiadzie, troche sie porozpycha, itd.

Mozna tez zastosowac jakas specjalna narzute, ktora pies bedzie rozpoznawal, moze byc nawet przescieradlo, koc, cokolwiek, i nauczyc psa ze zanim sie polozy, musisz mu to rozlozyc.
To daje ci jakis stopien kontroli nad meblem, a psa uczy ze jest jakas zasada korzystania z niego. Jesli to sie uda, dalsze przejmowanie wladzy nad kanapa powinno byc latwiejsze, rozkladanie u tego przescieradla coraz rzadsze, albo w nagrode za cos.

Balabym sie, ze u tak silnego psychicznie psa ta postawa obronna moze sie utrwalic. Trzeba go przekonywac, ze wszystko jest fajne, mile, ludzie nie sa grozni.
Zetknelam sie z przypadkiem rodezjana, ktory mial tak silnie wdrukowana postawe obronna, ze po 3 zmianach domu trafil do budy jako stroz :-( Wojskowe metody tresury i wlasciciel przekonany o koniecznosci zdominowania go, zrujnowaly mu zycie i zrobily z niego agresywnego gbura.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='ma-ja']
Zetknelam sie z przypadkiem rodezjana, ktory mial tak silnie wdrukowana postawe obronna, ze po 3 zmianach domu trafil do budy jako stroz :-( Wojskowe metody tresury i wlasciciel przekonany o koniecznosci zdominowania go, zrujnowaly mu zycie i zrobily z niego agresywnego gbura.[/quote]
Niestety tak jest kiedy sie stosuje dominację zamiast współpracy.

Ja zapraszam psy na kanapę w celach towarzysko-pielegnacyjnych. Nie chce mi sie czołgac po podłodze w celu zdejmowania osadu z zębów, wycinania futra z łapek i okolic odbytu,wyciągania futra z uszu itp. Z drugiej strony nie chciałam zeby sie psom zaproszenie na kanape kojarzyło tylko z zabiegami,więc sa tez,zaproszenia wyłącznie "towarzyskie". No i załapały,ze kanapa beze mnie jest zupełnie pozbawiona uroku. Jak ja wstaję,to one złażą bo wiedzą że to koniec przyjemności.:p

Link to comment
Share on other sites

do ma-ja!
No wlasnie , my to mu uniemozliwioamy jak mozemy: gdy wychodzimy z domu pies ma do dyspozycji przdpokoj i kuchnie.
Pokoje i salon sa pozamykane.
Ale nasz pies jest inteligentny: nauczyl sie otwierac drzwi przez skakanie na klamki i korzysta z tej wiedzy jak nas nie ma w domu. te umiejetnosc posiadl w ubiegly piatek!
wczoraj zmienilismy klamki na galki ktorych nie umie otwierac ( jeszcze :mad: )
Przy nas rzadko wchodzi na meble, chyba,ze skorzysta z zokazji, ze nikt nie widzi.
Gdy ja lub moj TZ siedzimy na kanapie kladzie przednie lapy na kolanach i patrzy wzrokiem pt " pozwolcie mi sie polozyc obok" wtedy lapki zdejmuje kladac na podloge, komenda lezec i smakol.
Ja i moj TZ jestesmy prekonani i stosujemy " pozytywne " metody wychowacze, co nie znaczy, ze brak nam stanowczosci.
Jak dotad ani razu nie warknal na mnie! tylko na mojego TZ i kumpele ( ale moim zandiem to byla troche jej wina: obudzony pies i ryk " zejdz").
Teraz, po przeczytaniuwszytkich odpowiedzi zaczynam sie bac czy pies nie zeswiruje od nadmiaru osob w domu!

dzis tez bede probowac wychowywac kumpele, ale ona jest spanikowan przed szczeniakiem!

Link to comment
Share on other sites

[quote name='puli'][FONT=Franklin Gothic Medium][SIZE=3]Uznany za przestarzaly przez kogo? Pytanie retoryczne, [/SIZE][/FONT][FONT=Franklin Gothic Medium][SIZE=3]Rowniez nie wszystko co nowe musi automatycznie oznaczac lepsze. [/SIZE][/FONT]

To nie jest pytanie retoryczne.Teoria dominacji w stosunkach pies-pies nie przekłada sie na stosunki pies-człowiek.[/quote]

Myslalem ze mozna sie nie zgadzac na temat metod tresury psa, ale zeby zaprzeczac oczywistym faktom? Ponizej troche materialu przy okazji odpowiedzi na inne p. pytanie.

Fajnie sie tak manipuluje czyjas wypowiedzia, no nie? Mam nadzieje iz nie bylo to celowe, a jedynie zaszla jakas pomylka. Moze tak przytoczymy calosc:

[quote]Shoggy napisal: Uznany za przestarzaly przez kogo? Pytanie retoryczne, [B]moge prawdopodobnie przytoczyc tyle samo ksiazek ktore popieraja moja pozycje, jak i p. moze przytoczyc tyle samo tytulow popierajacych p. pozycje. Nie mysle aby przerzucanie sie tutaj tytulami, czy tez dyskutowanie kwalifikacji takiego czy innego autora mialo wielki sens, w koncu zadna z tych ksiazek nie zostala napisana przez psa, a jedynie przez ludzi ktorzy obserwujac zachowanie psow mniej lub bardziej trafnie je interpretuja, czesto przypisujac psu ludzkie motywy i sposob myslenia[/B].[/quote]

Mysl tutaj zawarta jest calkowicie jasna po przytoczeniu calego cytatu, a nie wyrywaniu z niego pytania i 2 (slownie dwoch) slow. Wyraznie pisze ze jest to pytanie retoryczne, poniewaz zarowno ja jak i moj oponent mozemy przytoczyc wiele artykulow, ksiazek, cytatow itp. na poparcie swoich tez. I kazdy bedzie poparty utytulowanymi nazwiskami ich autorow i kazdy z nich bedzie jedynie pewnego rodzaju spekulacja, poniewaz mozemy sie jedynie domyslac tego co pies w danym momencie mysli i dlaczego reaguje tak a nie inaczej. Chyba wystarczajaco przystepnie wyjasnilem mysl zawarta w mojej wypowiedzi. Prosze nie wyrywac z kontekstu wypowiedzi p. oponentow, bo to do niczego nie prowadzi, (poza pyskowkami) a rowniez jest przeciwko niepisanej „net etykiecie”, ktora chyba nalezy zachowywac na stronach dyskusyjnych.

[quote]John Fisher - twórca teorii dominacji sam sie z niej wycofał.[/quote]

Kiedy sie wycofal, tzn. w ktorej z jego ksiazek to pisze ze sie z tej teorii wycofuje? To kiedy mial racje? Przed wycofaniem czy po wycofaniu? A moze gdyby zyl dluzej to by sie jeszcze raz wycofal? To co, byl on fachowcem od psow czy nie? Przeprowadzal studia nad ich zachowaniem zanim sie wycofal czy tez nie? Jezeli tak, to czy psy sie zmienily czy tez studia byly do luftu? Takich pytan mozna postawic mnostwo, i wcale nie sa to pytania bez sensu.

[quote]W wychowaniu szczeniaka jest ona wręcz szkodliwa,natomiast stosowanie pewnych jej elementów może być przydatne w przypadku dorosłego rozbestwionego psa,z którym nigdy nikt nie pracował.[/quote]

W stosunku do tego doroslego psa to zycze powodzenia. Szczegolnie jezeli jest on bardzo rozbestwiony i pokaznych rozmiarow.

[quote]Takie tez przykłady Fisher przytacza.
Nowe nie zawsze znaczy lepsze, niemniej wiedza o fizjologii,psychice i zachowaniach zwierząt w ostatnich kilkunastu latach poczyniła ogromne postępy i raczej trudno ten fakt lekcewazyć.[/quote]

Ja tego faktu nie lekcewaze, jedynie nie zawsze sie z nim zgadzam. Jednakze aby sam siebie sprawdzic szybko przelecialem inet.

Strona ostatnio uaktualniona w 2000r.

TRAINING THE DOMINANT DOG

[URL]http://www.dogsites.com.au/internet_library/train_dominant_dog.html[/URL]

Nie pisze kiedy strona byla ostatni raz uaktualniona, ale nalezy do American Dog Trainers Network, chyba wiedza co tam zamieszczaja.

Taming the Dominant Dog

[URL]http://www.inch.com/~dogs/taming.html[/URL]

Chyba uaktualniona w 2007, nalezy do The Humane Society of the United States, tez chyba wiedza co pisza.

Dominant Dogs

[URL]http://www.hsus.org/pets/pet_care/our_pets_for_life_program/dog_behavior_tip_sheets/Dominant-Dogs.html[/URL]

Rok 2005

Dealing With the Dominant Dog

[URL]http://leerburg.com/dominac2.htm[/URL]

Itd., itp. Nie chcialo mi sie dalej szukac, to pierwsze z brzegu przyklady.

[FONT=Franklin Gothic Medium][SIZE=3][quote]Shoggy napisal: Zreszta bieganie na czworakach byloby ze wszech miar niewskazane, poniewaz jedyne co bym osiagnal (gdybym to jeszcze polaczyl z innymi sygnalami) to prawdopodobne pogryzienie przez mojego wlasnego wlasnego psa.[quote] [/SIZE][/FONT]

[quote]Puli napisala: W moim domu były różne psy; ON-"policyjny odrzut",podhalan,suki bernardynka i ONkai sporo innych. Ze wszystkimi biegałam na czworakach, tarzałam sie po ziemi jakoś przetrwałam niepogryziona do dziś.[/quote]

Slowami kluczowymi w mojej wypowiedzi sa: [B]"gdybym to jeszcze polaczyl z innymi sygnalami"[/B]. Ja tez bawiac sie z moimi psami wyczyniam rozne rzeczy. No, moze teraz sie nie tarzam, za stary juz jestem, ale syn sie tarza.

[quote]A ja często pozwalam głaskać psy obcym ludziom.Jak były młodsze wręcz prosiłam nieznajomych żeby je dotykali i głaskali. Były socjalizowane od szczeniaka i zalezało mi na tym,zeby nieufne z natury psy dobrze sie czuły w tłumie,nie cyrkowały przy pokazywaniu zebów na wystawie czy obmacywaniu przez sędziów. Dzięki temu sa ufne i przyjazne,ciesza sie jeżdżąc komunikacją publiczną nie grozi im uśpienie a mnie "płacenie kosztów leczenia"[/quote]

Psow nie wystawiam, komunikacji publicznej nie uzywam, psy sa dobrze socjalizowane w stosunku do obcych, czyli po prostu na nich nie reaguja. Ani przychylnie ani wrogo. Jako szczeniaki byly spacerowane po ruchliwych ulicach (i nadal sa, zeby nie wyszly z wprawy) pomiedzy ludzmi. Mialem tu chyba ulatwione zadanie ze wzgledu na charakter pieska ktorego teraz posiadam.

[quote]Najczęsciej nie trzeba odciągać.[/quote]

Ja juz odciagalem i to parokrotnie psa ktory rwal sie do innego psa lub do czlowieka. Niezla sile musialem w to wlozyc.

[quote]Jeżeli warczy niezbyt pewny siebie pies,który czuje sie zagrożony i "przypierany do muru", to się wycofa i chętnie pozwoli "sie zabrać" włascicielowi.[/quote]

Jezeli ma gdzie uciec to oczywiscie chetnie ucieknie.

[quote]Jeśli warczenie jest ostrzezeniem ze strony dominujacego psa,to przy wycofaniu czy braku prowokacji ze strony przeciwnika sam sie uspokaja jako ze znikł powód do warczenia.[/quote]

Wycofanie nie nastapi dobrowolnie. Z wlasnego doswiadczenia.

[quote]Poduszki łap to najdelikatniejsze i najbardziej unerwione miejsca,więc nic dziwnego ze 99% psów broni się poczatkowo przed ich dotykaniem.[/quote]

U p. jest taki powod, a u mnie inny. Jeden nie wyklucza drugiego.

[FONT=Franklin Gothic Medium][SIZE=3][quote]Shoggy napisal: Jest czas na wszystko: na karcenie i na przekupstwo.[/quote][/SIZE][/FONT]

[quote]Przekupstwo to nie jest dobry sposób. Nagradzanie tak.[/quote]

Uzylem tu slowa przekupstwo humorystycznie. Nie rozdzielajmy wlosa na czworo.

[FONT=Franklin Gothic Medium][SIZE=3][quote] Shoggy: A co zrobic jezeli w psiej lepetynie zalegnie sie prosty przeciez pomysl: jestem na kanapie, wolaja, zeskakuje, dostaje smakolyk. Ha, prosty wniosek: nalezy na ta kanape jak najczesciej wylazic, bo za zeskoki z niej dostaje cos dobrego.[/quote][/SIZE][/FONT]

[quote]Puli: Wystarczy przywołać psa i kazać mu np przeskoczyć przez noge, przywarować,dac głos, itp. Wtedy dostaje smakołyk za wykonanie komendy a nie za zeskok z kanapy.[/quote]

To jest, jak poprzednio napisalem calkiem proste. Ale jak to zrobic zeby na ta kanape w pierwszym rzedzie nie wlazil.

Niniejszym koncze dyskusje w tym watku (stosujac sie do sugestii Admina), ale sie nie wycofuje. Bede osiagalny w watku przez Admina sugerowanym. Jedynie nie chcialem pozostawic moich oponentow bez odpowiedzi.

Link to comment
Share on other sites

Witam,

[quote name='Marta i Wika']Shoggy, trudno z Tobą dyskutować, skoro jesteś tak absolutnie przekonany o swojej racji. Zauważ tylko, że teoria dominacji, na którą się tak często powołujesz, nie jest już stosowana w nowoczesnym wychowaniu psów. W Polsce niestety jest wciąż popularna. Polecam na przykład artykuł Andrzeja Kłosińskiego na ten temat:
[URL]http://www.psy.pl/?O=5161[/URL][/quote]

[FONT=Franklin Gothic Medium][SIZE=3]Przyznam sie ze jedynie pobieznie przeczytalem polecony artykul. Obiecuje ze przeczytam go dokladnie nieco pozniej. Tak wiec powierzchownie zgadzam sie z autorem. Zle pojeta dominacja, a z tego wyplywajace zle metody tresury. Po przeczytaniu czegokolwiek bardzo czesto ludzie biora wszystko, kazda literke doslownie, bez zaangazowania szarych komorek, przemyslenia tematu i porownania go z innymi zrodlami. Do tego jeszcze dochodzi czolobinosc w stosunku do „autorytetow”, tylko z tym jest taki problem ze tym autorytetom czesto sie po prostu chrzani. Rowniez brak doswiadczenia, czesto tego najprostszego, zyciowego. [/SIZE][/FONT]

[FONT=Franklin Gothic Medium][SIZE=3]Musze tu napisac ze ta teoria dominacji ma sie calkiem dobrze rowniez na tzw. Zachodzie. Nie wszystko co w Polsce jest zacofane czy zle. Prosze, to sa zrodla zachodnie:[/SIZE][/FONT]

[FONT=Franklin Gothic Medium][FONT=Franklin Gothic Medium][SIZE=3]Strona ostatnio uaktualniona w 2000r.[/SIZE][/FONT]

[FONT=Franklin Gothic Medium][SIZE=3]TRAINING THE DOMINANT DOG[/SIZE][/FONT]
[URL="http://www.dogsites.com.au/internet_...inant_dog.html"][FONT=Franklin Gothic Medium][SIZE=3]http://www.dogsites.com.au/internet_...inant_dog.html[/SIZE][/FONT][/URL]

[FONT=Franklin Gothic Medium][SIZE=3]Nie pisze kiedy strona byla ostatni raz uaktualniona, ale nalezy do American Dog Trainers Network, chyba wiedza co tam zamieszczaja.[/SIZE][/FONT]

[FONT=Franklin Gothic Medium][SIZE=3]Taming the Dominant Dog[/SIZE][/FONT]
[URL="http://www.inch.com/~dogs/taming.html"][FONT=Franklin Gothic Medium][SIZE=3]http://www.inch.com/~dogs/taming.html[/SIZE][/FONT][/URL]
[FONT=Franklin Gothic Medium][SIZE=3]Chyba uaktualniona w 2007, nalezy do The Humane Society of the United States, tez chyba wiedza co pisza.[/SIZE][/FONT]

[FONT=Franklin Gothic Medium][SIZE=3]Dominant Dogs[/SIZE][/FONT]
[URL="http://www.hsus.org/pets/pet_care/ou...nant-Dogs.html"][FONT=Franklin Gothic Medium][SIZE=3]http://www.hsus.org/pets/pet_care/ou...nant-Dogs.html[/SIZE][/FONT][/URL]

[FONT=Franklin Gothic Medium][SIZE=3]Rok 2005[/SIZE][/FONT]
[FONT=Franklin Gothic Medium][SIZE=3]Dealing With the Dominant Dog[/SIZE][/FONT]
[URL="http://leerburg.com/dominac2.htm"][FONT=Franklin Gothic Medium][SIZE=3]http://leerburg.com/dominac2.htm[/SIZE][/FONT][/URL]

[FONT=Franklin Gothic Medium][SIZE=3]Itd., itp. Nie chcialo mi sie dalej szukac, to pierwsze z brzegu przyklady. Psy dominujace istnieja, dominacja wystepuje nie tylko w relacji pies - pies, ale rowniez pies - czlowiek.[/SIZE][/FONT][/FONT]

[quote]A co do autorki artykułu o warczeniu, jest znanym szkoleniowcem, pisze też książki o szkoleniu i wychowaniu psów. Ma duże doświadczenie i myślę, że wie, co pisze. Zresztą ja się z tym artykułem zgadzam w 100%. Ale jak już napisałam, to kwestia zupełnie innego podejścia do psa.[/quote]

Wszystko dobrze, ale co wtedy jezeli ten utytulowany szkoleniowiec sie myli? Ja sie z nia w dwoch punktach nie zgadzam i napisalem dlaczego.

[quote]Czemu nazywasz nagradzanie przekupstwem? :-) Twój pies dostaje łapówki? ;-)[/quote]

To bylo zartobliwie. Tak, moj pies dostaje lapowki zeby sobie pozwolil ogladac lapy, zagladac do pyska i "robic" przy odbytnicy jezeli mu sie zdarzy "wypadek przy pracy" i bede musial mu ta odbytnice wytrzec lub umyc. To tez juz przy psach robilem, prosze sie nie smiac.

Teraz koncze dyskusje na ten temat na prosbe Admina o przeniesienie sie do innego watku. Chyba bede tam osiagalny celem dalszej dyskusji (o ile ktos sobie tego zyczy)

Pozdrawiam

Link to comment
Share on other sites

Rowniez mam problemy z warczacym szczeniakiem.
Moja mala ma 4 miesiace nie bylo z nia probemow az do ostatniej poniedzialku. Mam w domu dziecko 2lletnie ;) i to wlasnie na malego Luna warczy.

W poniedzialek wlasnie Wiktor podszedl do Lunu kiedy sobie lezala i mala odrazu na niego warkneła Wiktor nie zdazyl jej dotknac.

Wczoraj za to warknela na moja mame ktora chciala zeby Luna nie wlazila lapami na stol.

No i ostatnia sytuacja : bylysmy dzisiaj u weta na szczepieniu , a ze mala ma entropium poprosilam pani wet zeby zajzala Lunce do oczka, reakcja Luny byla natychmiastowa najpierw warkot a pozniej juz chec uryzienia, chociaz jeszcze 3 tygodnie temu bez problemu dala obejzec oczko.

Na mnie nie warknela nigdy slucha sie mnie bardzo dobrze, bo to wlasnie ja ja karmie i szkole.

Moze ja panikuje ale obawiam sie co moze sie stac za chociazby miesiac jak Lunka warknie mi na Wiktora czy nie bedzie chciala wykonac polecenia, bo juz teraz jako 4 mies szczenie niufa wazy ponad 20 kg.

Link to comment
Share on other sites

  • 5 weeks later...

Miesiac byl spokoj od warczenia z dzisiaj szczyl przegial: wlazl na lozko jak ja bylam w lazience. Wracam do pokoju : komenda zejdz, ktora dotad dobrze funkcjonowala, a on nic, powtarzam komende spokojnym glosem zadnej reakcji: podchodze do psa chcac zsunac go z lozka a ten na mnie warczy!!!
Mowie zejdz jednoczsnie mu w tym pomagajac: te zaczal szczkac na mnie!!!!!:angryy:
powiedzialam mu ze chyba oszalal, wyladowal na ziemi i komenda do koszyka: spedzil tam caly poranek, u wolnilam go dopiero przed wyjsciem na drugi spacer.
Sie zdenerwowalam....:angryy:

Iza: nie wiem jak nauczyc psa bycia grzecznym wobec dziecka.... szkoda, ze nikt nie dopowiedzila na twoje pytanie

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...