Jump to content
Dogomania

BLUSIA (dawniej Gandzia) za tęczowym mostem [*]


Kajusza

Recommended Posts

  • Replies 1.8k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

przed chwilą rozmawiałam z Anią
podróż stała się koszmarem chyba nawet dosłownie :shake:, pomimo iż Anię dobry humor nie opuszcza

rano przed wyjazdem ktoś nakarmił Gadzinkę :roll:

resztki w misce świadczyły o tym że niunia dostała COŚ do jedzenia, znaczy karmę mokrą wymieszaną z ciastkami dla psów i innymi dziwnymi rzeczami :angryy:

Gandzia ma biegunkę ... auto zabrudzone całe ... Gandzię rwało na dwa końce, dziewczyny jadą z otwartymi oknami :roll:

Gandzia jest zestresowana, nie potrafi się położyć i pomimo iż łepetyna wisi a oczka się zamykają cały czas stoi, opierając się o Elę. Widać że dziewczynkę brzusio boli :-(

nakopałabym chętnie komuś do doopy :angryy:


już umówiły się dziewczyny na jutro na pranie tapicerki, łatwe to nie będzie niestety :shake:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='fioneczka']przed chwilą rozmawiałam z Anią
podróż stała się koszmarem chyba nawet dosłownie :shake:, pomimo iż Anię dobry humor nie opuszcza

rano przed wyjazdem ktoś nakarmił Gadzinkę :roll:

resztki w misce świadczyły o tym że niunia dostała COŚ do jedzenia, znaczy karmę mokrą wymieszaną z ciastkami dla psów i innymi dziwnymi rzeczami :angryy:

Gandzia ma biegunkę ... auto zabrudzone całe ... Gandzię rwało na dwa końce, dziewczyny jadą z otwartymi oknami :roll:

Gandzia jest zestresowana, nie potrafi się położyć i pomimo iż łepetyna wisi a oczka się zamykają cały czas stoi, opierając się o Elę. Widać że dziewczynkę brzusio boli :-(

nakopałabym chętnie komuś do doopy :angryy:


już umówiły się dziewczyny na jutro na pranie tapicerki, łatwe to nie będzie niestety :shake:[/QUOTE]

o bosh ...... co za imbe*** dał Gandzi jeść ......:shake:

współczuję dziewczynom ...a niuni mi żal bardzo

Link to comment
Share on other sites

[quote name='fioneczka']aaa miałam napisać że skończyły się dziewczynom szmaty itp, wszystko było zabrudzone, jedyne co mają to miska i jak Gadzinka zwraca to Ela w miskę łapie :roll:[/QUOTE]

na stacjach benzynowych w pojemnikach przy dystrybutorach są ręczniki papierowe , niech podjadą

Link to comment
Share on other sites

Gadzinka już u Gosi.
Dziewczyny wracają.

Ania w życiu by tego nie napisała ale ja napiszę
[B]Samochód w fatalnym stanie, Ania będzie jutro szukała jakiejś (instytucji piorąco/czyszczącej) ... czyszczenie auta trzeba "doliczyć" do kosztów transportu[/B]

szczęście że to Ania wiozła Gandzię bo ktoś inny wywaliłby ją po drodze albo zawrócił, bo powrót w śmierdzącym aucie to nic przyjemnego niestety

Link to comment
Share on other sites

[quote name='fioneczka']Gadzinka już u Gosi.
Dziewczyny wracają.

Ania w życiu by tego nie napisała ale ja napiszę
[B]Samochód w fatalnym stanie, Ania będzie jutro szukała jakiejś (instytucji piorąco/czyszczącej) ... czyszczenie auta trzeba "doliczyć" do kosztów transportu[/B]

szczęście że to Ania wiozła Gandzię bo ktoś inny wywaliłby ją po drodze albo zawrócił, bo powrót w śmierdzącym aucie to nic przyjemnego niestety[/QUOTE]

myślę że to jedyne rozwiązanie z tym doliczeniem do kosztów ...współczuję podróży

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Alicja']myślę że to jedyne rozwiązanie z tym doliczeniem do kosztów ...współczuję podróży[/QUOTE]

Nie może być innej opcji.Poza tym koszty podrózy to też i "pranie".
Ania i tak wykazała tyle dobroci, że zawiozła Gandzię i trudno wymagać żeby jej samochód był omijany przez wszystkich ze względu na bardzo przyjemy fetorek:diabloti:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='aida']Nie może być innej opcji.Poza tym koszty podrózy to też i "pranie".
Ania i tak wykazała tyle dobroci, że zawiozła Gandzię i trudno wymagać żeby jej samochód był omijany przez wszystkich ze względu na bardzo przyjemy fetorek:diabloti:[/QUOTE]

żeby tylko samochodzik ...człek też przesiąka tym zapachem .....



Pamiętam jak wiozłyśmy psiaka wprost ze schroniska do DS ... o masakra , katar na 2gi dzień do pasa .... okna na maxa otwarte , a ciuchy ....aromat przedni :lol:

Link to comment
Share on other sites

w sumie nikt nie pomyślał że tak może się stać...
znam ten ból :shake:
kiedyś jechałam na wakacje z moją nad morze i oczywiście rano śniadanko
a potem cały samochód w wymiocinach,wszyscy przemęczeni ...
teraz już wiem,że wystarczy aviomarin i nie karmienie przed jazdą a wszyscy mają szczęśliwą podróż.

cóż, najważniejsze,że Gandzia już grzeje dupkę bezpiecznie a jak niunia znajdzie domek to jeszcze się będą koelka z kajuszą śmiać z tego :p

Link to comment
Share on other sites

no to dajechałyśmy :-) ............ fakt, że podróż nie była super miła ale co tam.... karmicielami byli niemieccy wolontariusze, którzy zafundowali taką rewolucję u Gandzi :angryy: smród okropny ..... ale chyba grosze jest to, że człek szybko się do smrodu przyzwyczaja :evil_lol: i po jakiejś godzinie już nawet go nie czuje ;-) ....... tylko niewiem czemu jak tankowałam to Pan tak spojrzał mimochodem na zawartość auta - pewnie zapach go skusił, i tak dziwnie spojrzał na nas :razz: (zapomniałam zamknąć drzwi a sama odeszłam z Gandzią żeby się załatwiła .... ale Gadzina oczywiście zamiast szczać to wisiała na smyczy :cool3:). Ogólnie dobrze, że miałam trochę takich płacht materiału - żeby zabezpieczać kanapę przed psami .......... to takie kolejne warstwy się robiły zakrytych wpadek Gadzinki.

A stawać już nie chciałyśmy bo trudno wtedy psa uspokoi było bo tak się emocjonowała. Tym bardziej, że i tak zamiast się załatwiać to wisiała na smyczy. Stanęłyśmy tylko nad jeziorem, takim ogrodzonym, to tak ją puściłyśmy to sobie pobiegała luzem za patykami.

Generalnie sama podróż przeszła sprawnie, tylko przed samą metą trochę się pogubiłam bo tam jakieś roboty sobie sprawili i objazdy.

Gandzia w aucie to chwilę pospała, po jakiś chyba 3h czuwania, ale jak musiałam zatankowac to znów zaczęła świrować. Pewnie źle się czuła, łaziła po aucie, pchała sie do mnie i ogólnie taka niespokojna była. U Gosi wpadła jak do siebie, poznała się z Nią i Kubą, weszła na łóżko i zjadał sobie smaczka. Boks ma super wypasiony, największy, z łóżkiem własnym :-) Bez problemów tam weszła i została. Ja już potem nie chciała tam iść coby się nie rozkleić ale Ela poszła do niej, to sobie leżała już na łóżku. Ja potem nie wytrzymałam i też poszłam, to faktycznie dziewczyna zadowolona z miejsca zamieszkania.

A tak z tych niefajnych info to koszt tej wesołej wycieczki wyniósł 187zł.

Zdjęcia się ładują to będą później.

Link to comment
Share on other sites

Jak się cieszę że osobiste łożeczko ma i że wszystko szczęśliwie się skończyło.

Mam tylko wielką prośbę do Ciebie Aniu kaskę na transport przekazałam w piątek więc już pewno Koelka ma ale teraz proszę odstaw samochód na myjnię ja dopłacę coby nie było braków. Błagam zrób to. Jeżeli zaczniesz się wymigiwać to i tak znajdę sposób na załatwienie tej sprawy.

Link to comment
Share on other sites

Dokładnie tak wygladała nasza dzisiejsza podróż. Odechciało nam się w tamtą stronę sięgać po nasze zapasy słodkości czy kanapek, a nawet kawy;) Ale na miejscu wypsikałayśmy auto jabłkowym zapachem i z powrotem wygłodniałe wyjadłyśmy zapasy.
Warunki Gandzia ma super, jak weszłam do niej na pożegnanie to siedziała na swojej kanapie, spojrzała na nas i zajęła się swoim żwaczem, którym po drodze nie była zainteresowana wcale. Kochana jest, spała trochę na moich kolanach w aucie - widać było, że źle się czuje i zmeczona z tych wrażen była. Najważniejsze, że jest już bezpieczna.

Aida, pieniążki doszły, dzięki dobra kobieto:):):) Zapłaciłam za transport i hotelik

Link to comment
Share on other sites

dziękuję Aido .... i chyba skorzystam z tej propozycji, bo mycie jak mycie ale chyba sama nie ściągnę tej kanapy - bo g*** leciało po ściance, że tak obrazowo wam to przedstawię :crazyeye: ........... zła na Gandzie nie była, bo to nie jej wina, biedna się i tak namęczyła, ale kurde, karmić psa wiedząc, że będzie zabierany ..... bez komentarza.


Najważniejsze, że Gandzia już bezpieczna, w cieple sobie siedzi. Smutno mi, że nie jest w domu a nadal w boksie, ale cóż..... mam nadzieje, że niedługo będzie juz się grzała w swoim własnym domu.

Tak poza tym spisując umowę jest punkt brzmiący (mniej więcej) jakie są ustalenie ponad te standardowe, co Gosia ma zrobić itp. - wpisałam, że nauka chodzenia na smyczy ..... na początku stwierdzili, że to chodzi o coś ambitniejszego ......... po spacerze stwierdzili, że już więcej nic nie muszę wpisywać, bo to już jest prawie niemożliwe do zrealizowania :evil_lol::evil_lol:

A teraz fotki :-)

CZĘŚĆ I

[IMG]http://i1102.photobucket.com/albums/g454/kajusza/1f8ecf2d.jpg[/IMG]

a tu widać jak Ela jest czysta.... po pokonaniu ok. 40 km i wydalaniu narazie jedną stroną :diabloti:
[IMG]http://i1102.photobucket.com/albums/g454/kajusza/f6751915.jpg[/IMG]

[IMG]http://i1102.photobucket.com/albums/g454/kajusza/82b93f1d.jpg[/IMG]

[IMG]http://i1102.photobucket.com/albums/g454/kajusza/64add354.jpg[/IMG]

[IMG]http://i1102.photobucket.com/albums/g454/kajusza/87f3f318.jpg[/IMG]

Link to comment
Share on other sites

CZĘŚĆ II

[IMG]http://i1102.photobucket.com/albums/g454/kajusza/d0566639.jpg[/IMG]

[IMG]http://i1102.photobucket.com/albums/g454/kajusza/217dd730.jpg[/IMG]

[IMG]http://i1102.photobucket.com/albums/g454/kajusza/40cf1769.jpg[/IMG]

[IMG]http://i1102.photobucket.com/albums/g454/kajusza/ce5157b0.jpg[/IMG]

[IMG]http://i1102.photobucket.com/albums/g454/kajusza/f816940a.jpg[/IMG]

Link to comment
Share on other sites

CZĘŚĆ III

[IMG]http://i1102.photobucket.com/albums/g454/kajusza/0f8b7fc5.jpg[/IMG]

[IMG]http://i1102.photobucket.com/albums/g454/kajusza/ac6e552f.jpg[/IMG]

[IMG]http://i1102.photobucket.com/albums/g454/kajusza/00976047.jpg[/IMG]

[IMG]http://i1102.photobucket.com/albums/g454/kajusza/9331a2a9.jpg[/IMG]

[IMG]http://i1102.photobucket.com/albums/g454/kajusza/08c79a1d.jpg[/IMG]

Link to comment
Share on other sites

CZĘŚĆ IV

[IMG]http://i1102.photobucket.com/albums/g454/kajusza/9aab3f91.jpg[/IMG]

torpeda :-D
[IMG]http://i1102.photobucket.com/albums/g454/kajusza/73dff5a1.jpg[/IMG]

i w swoim nowym domku :-)
[IMG]http://i1102.photobucket.com/albums/g454/kajusza/c3f863a9.jpg[/IMG]

[IMG]http://i1102.photobucket.com/albums/g454/kajusza/3b7e4b43.jpg[/IMG]

[IMG]http://i1102.photobucket.com/albums/g454/kajusza/0e8dfdb0.jpg[/IMG]

Link to comment
Share on other sites

Dzięki Aniu że tak rozsądnie podeszłaś do tematu odnośnie auta.
A jeżeli chodzi o Gandzię to wystarczy nauka chodzenia na smyczy.:evil_lol: Moja Aida też jest podobna, ADHD w pełnym wymiarze. Jedyne co zostało jej w główce ze szkolenia
to to że należy robić siad jak chce przysmak. I wyobraż sobie że aktualnie tylko siedzi w kuchni i rozgląda się za tym który coś da.:angryy:

O kurczę ale salon i łożeczko. Przecież to Hotel 5gwiazdkowy

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...