Jump to content
Dogomania

ONEK Niko już w DS mocno TRZYMAMY KCIUKI!


ewelinka_m

Recommended Posts

  • Replies 1.2k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Dobcio szykuje się do spania... aż serce się ściska.
Dyzio niestety nienawidzi aparatu, chociaż jest niesamowitym pieszczochem, ale tylko wtedy gdy nie mam w ręku aparatu.
[IMG]http://img257.imageshack.us/img257/1581/p1140139.jpg[/IMG]

[IMG]http://img543.imageshack.us/img543/4559/p1140140.jpg[/IMG]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='BERKANO']jako miłośniczka dobermanów mam kontakt z Nadzieją Dobermana i już napisałam do dziewczyn- jak tylko Klementynka pojawi się na dogo to na pewno przejrzy wątek.
Widzę, że Bella zlustruje potencjalnych ludziów pięknej dziewczynki- TRZYMAM KCIUKI[/QUOTE]
Berkano, ja już do Klementynki pisałam...wrzuciła dobcia na stronę, ale póki co same nie mają jak pomóc są zawalone psami, a adopcji zero :-(

Link to comment
Share on other sites

Dzięki [B]jalonovi[/B] za obecność:loveu::loveu: Pościągaj proszę więcej dziewczyn od dobków- bo w koopie siła ;-)

Dziewczyny mogłybyście jeszcze raz wrzucić w telegraficznym skrócie opis miejscowości i sytuacji tych psiaków, żeby szybciej szło z czytaniem?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='BERKANO']Dzięki [B]jalonovi[/B] za obecność:loveu::loveu: Pościągaj proszę więcej dziewczyn od dobków- bo w koopie siła ;-)

Dziewczyny mogłybyście jeszcze raz wrzucić w telegraficznym skrócie opis miejscowości i sytuacji tych psiaków, żeby szybciej szło z czytaniem?[/QUOTE]

Psy są w Kielcach, gdzie schron jest zamknięty - nie przyjmuje psów.W całym województwie nie ma żadnego schroniska dla psów. Więc psiaki się plątają w ilosciach masowych...

Link to comment
Share on other sites

Dobek koczuje w zabitej dechami swietokrzyskiej wsi, gdzie kazdy pies wszystkim przeszkadza i sprawy brane przez mieszkancow w swoje rece, koncza sie wzieciem lopaty lub naszprycowanie kawalka miesa trutka :( sytuacja jest bardzo trudna, bo kompletnie nie ma gdzie zabrac psa. nie wiem czy zdazymy mu pomoc, zanim inni w inny sposob "rozwiaza" problem walesajacego sie duzego psa :( Psiaki spia w krzakach - nie maja nic. Gdyby nie Mortes, to nawet by nie dosataly kromki suchego chleba.

Link to comment
Share on other sites

O Matko!!!! Od wczoraj wysiadł mi internet...Jestem mega wściekła.
Bardzo się cieszę ze tyle fajnych babeczek zainteresowało się Dobciem...Martwię się tylko zeby Dyzio nie zostal tam sam...Sam sobie biedak nie poradzi...
Dobcio i Dyzio koczują na peryferiach Kielc, doslownie na granicy... Większośc czasu spedzają jeszcze na kieleckich polach ale biegają też po polach miejscowości Mójcza.
Błagam o ogłoszenia dla nich , może o jakiś tani hotel, będę się starała zbierać pieniądze. Uwierzcie mi odjeżdzam od chłopaków zawsze z ciężkim sercem i z nadzieją ze jutro też ich zastanę , ale jak już Linssi pisała w Swiętokrzyskim psów pozbywa się w okrutny sposób...

Link to comment
Share on other sites

niedaleko Katowic mamy dogomaniacki hotelik: [URL]http://www.dogomania.pl/threads/208485[/URL] - cena 10 zł + karma. nie wiem czy są miejsca, możemy zapytać tylko czy damy radę z finansami?
Mortes, załóż może osobny wątek dla Dobcia i Dyzia. Będzie wyraźniej

Link to comment
Share on other sites

dobek jest już ogłaszany na Nadziei Dobermana (Kieł) :-)
[url]http://nadzieja-dobermana.pl/psiak/580[/url]
[B]Mortes[/B] może byś założyła nowy wątek dla obu psiaków a na tej stronie jedynie zostawiła nawy adres.
Wydaje mi się, że póki co Dobek- Kieł może faktycznie powinien znaleźć się w schronie katowickim.... I oczywiście Jego mały, puchaty towarzysz także, bo jeśli wieśniacy zasadzają się z widłami na psiaki to nie jest wesoło i w każdej chwili może być tragicznie

Link to comment
Share on other sites

wydaje mi się, że każda forma pomocy jest pożądana- jeśli nie macie żadnych obiekcji to zgłosić do fundacji Dobermann-Nothilf.
A tymczasem myśleć gdzie ulokuje się oby dwie sierotki- bo przecież samego dobka nie odłowimy a kudłacza się zostawi:shake::shake:

Link to comment
Share on other sites

Dzisiaj Nuka poszła na wizytę do weta :) Do towarzystwa wziąłem jej moją liderkę husky, jak wiadomo w kupie raźniej :)
Bardzo ładnie szła na smyczy ( głównie na szelkach :) ) Troszkę szukała pociechy w samym gabinecie, ale była bardzo grzeczna :) Tak że Nuka jest już zaszczepiona i ma książeczkę zdrowia :)
Potem wybraliśmy się na osiedle, nie boi się samochodów ani robót ziemnych :) Trochę zaczyna "pływać" na smyczy, jak z przeciwka idzie grupa ludzi, ale jak widzi, że ja i Dara nie reagujemy, to od razu się uspokaja :) Przestraszyła ją duża naklejka kota na drzwiach zoologa, ale wzięła przykład z Dary, która na bezczelnego ładowała się już do środka :D
Jestem bardzo zadowolony z jej postępów :) W każdej chwili może iść do adopcji :)

Link to comment
Share on other sites

Absolutnie nie mam nic przeciwko pomocy psiakom na rózne możliwe fronty :) Co do założenia nowego wątku to zawsze proszę Ewelinkę o pomoc bo ja kompletnie nie komputerowa jestem ;) Nawet te zdjęcia co tu oglądacie to nie ja wklejam tylko proszę o pomoc córkę, która zazwyczaj mi mówi ze nie ma czasu...więc żebram do skutku...Taka już jestem...osiemnastowieczna zacofana baba ;) Umiem odebrać maila i wysłać też umiem ale np . ogłosić psy to już nie potrafię i zazwyczaj kogoś proszę lub wykupuje ogloszenia...Wstyd się przyznać...trąba ze mnie ;)
Co do Dobcia i Dyzia to bardzo dziękuję za tak duże zainteresowanie. Może wspólnie coś dla tych biedaków wymyślimy...
zaraz córka umieści najmożliwsze fotki Dyzia jakie wczoraj udało się zrobić

Miron dzięki za zaszczepienie Nuki. zaoszczędziłes mi sporo czasu, zanim przebiłabym się przez miasto to minęły by wieki .
Potwierdzam ,widziałam i naprawdę Nuka pięknie chodzi na smyczy (dostałam filmik od Mirona) :)
Jutro o 17 będzie sprawdzany dom dla Nuki w Bytomiu i jutro też jestem umówiona na wizytę u Piotra9580 tylko coś nie mogę się dodzwonić zeby dogadać się co do godziny...Będę jeszcze próbowac..
Coś o Dyziu :
" Dyzio to nieduży, kudłaty, bezdomny piesek. Błąka się po wsiach razem z innym , bezdomnym towarzyszem niedoli. Trudno określić wiek psa...może ok. 3-4 lata ? Dyzio początkowo trochę nieufny, gdy przekona się do człowieka zmienia się w niesamowitego pieszczocha.Cały czas domaga się głasków. Widać , że psina bardzo potrzebuje swojego pana i domu. Swietnie nadawałby się na psa strużującego ( oczywiście mieszkającego w godnych warunkach) . Gdy przyjeżdzam z jedzeniem, to broni mnie i samochodu przed każdą osobą ktora przechodzi gdzieś w oddali.Szczeka glośno i przegania intruza. To taki rodzaj psa- przyjaciela do grobowej deski. Gdy już zje i wybawi się ze mną to robi wszystko zeby nie wpuścić mnie do auta, a gdy już odjeżdżam to jeszcze długo biegnie za samochodem i głośno szczeka, jakby wołał zebym została."

[IMG]http://img192.imageshack.us/img192/6853/p1140026y.jpg[/IMG]

[IMG]http://img695.imageshack.us/img695/7224/p1140007m.jpg[/IMG]

[IMG]http://img821.imageshack.us/img821/2893/p1140113e.jpg[/IMG]

[IMG]http://img14.imageshack.us/img14/9470/p1140107m.jpg[/IMG]

Dyzio NIENAWIDZI aparatu.....Jeszcze za chwilę parę zdjęć Dyzia

[IMG]http://img263.imageshack.us/img263/6234/p1140190a.jpg[/IMG]

[IMG]http://img213.imageshack.us/img213/7820/p1140180.jpg[/IMG]

[IMG]http://img703.imageshack.us/img703/323/p1140182v.jpg[/IMG]

[IMG]http://img801.imageshack.us/img801/5338/p1140183j.jpg[/IMG]

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...