Jump to content
Dogomania

Klub Wytrwałych Baloniarek - Razem możemy odnosić sukcesy:)


Igiełka

Recommended Posts

Witam i przepraszam za "zaginięcie". Święta miały być okazją żeby wszystko nadrobić, ale niestety nie zawsze jest jak chcemy. Potwierdzenie poszło, spojrzę czy jeszcze jakiegoś nie brakuje. Muszę poszukać kolejno rozliczenia, bo link z pierwszej strony po zmianach na dogo nigdzie nie kieruje. Mam rozliczenie na komputerze, ale nie mam gdzie wstawić. Dzisiaj będę kombinować.

Też życzę wszystkim udanych Świąt. Życzenia nieco spóźnione, ale od kilku dni walczymy. Mój starszy husky najprawdopodobniej podtruty bardzo źle się poczuł. Doszło do tego zapalenie trzustki (poprzednie miała 3 lata temu). Sytuacja zrobiła się niewesoła, bo Akira ma cukrzycę, a przy zapaleniu nie może jeść. Insulinę musi dostawać i są duże skoki. Święta spędziłam niespodziewanie z weterynarzami. Miłe towarzystwo, ale pewnie tak jak i ja, woleli by być w domu. Od wczoraj kroplówki dostaje w domu, skończyłyśmy o 23. Właśnie też siedzę z nią i podajemy poranną porcję. Powoli będziemy wprowadzać kleik i jeśli nie zwróci to idziemy ku dobremu. Potem tylko ponowne ustalenie dawki insuliny. Gdyby tego było mało moja kaleka ma od kilku dni krwiomocz. Myśleliśmy, że to z powodu zapalenia pęcherza (ona ma chroniczne zapalenie), ale leki nie pomagają. Jutro USG, krew i diagnozowanie co dalej. Podejrzenia padają na nerki.

Teraz dopiero człowiek widzi, że kilka psów w jednym wieku to średni pomysł. Mam 4 psy z czego 3 mają od 10 lat w górę. Choroby niestety często przychodzą wspólnie.

No to sobie pomarudziłam ;). Muszę kończyć, bo zmieniam butelkę.

Link to comment
Share on other sites

mój Selim odszedł [*] nie jestem odporna..

głównie teraz mam właśnie zwierzaki starsze albo specjalnej troski. w tej chwili najwięcej zmartwień przysparza mi Misza - 14 lat trochę ONkowy, słabo już, a stawy najgorzej, dwie kotki nerkowce, no i sunie starsze, ciężko ogarnąć, wątroba, nerki, inne,,, a emocje przy tym, nerwy.. rozumiem, Macia, jak się czujesz. naprawdę i współczuję-dosłownie -pewnie czuję podobnie, jeśli nie tak samo..

 

Link to comment
Share on other sites

  • 3 weeks later...
O 27.04.2016o22:11, sylwija napisał:

niby początek za nami, a u mnie dalej 'posrany' :(

mam prośbę o sprawdzenie, czy ja  w ogóle kwietniową deklarację wpłaciłam?

bo jak nie, to razem z majową przeleję

 

moje deklaracje płacą się same ( mam nadzieję, że zlecenie stałe działa),

ale rok też mam posrany :( :( ilość psów rośnie, domków niewiele, albo i wcale....

ech, przestępny rok podobno pechowy..... nie wierzę w przesądy.... ale coś w tym jest chyba :(

 

Link to comment
Share on other sites

O 27.04.2016o22:11, sylwija napisał:

 

11 godzin temu, mari23 napisał:

moje deklaracje płacą się same ( mam nadzieję, że zlecenie stałe działa),

mam prośbę o sprawdzenie, czy ja  w ogóle kwietniową deklarację wpłaciłam?

 

Moje chyba też same się płacą . Próbowałam na wątku znaleźć rozliczenia z bieżącego roku ale jakoś nie umiem , na 1 stronie same znaczki [[BBBBBBBBBBBBBBB   i tp mi sie pokazują

Link to comment
Share on other sites

O 1.05.2016o10:01, NikaEla napisał:

Moje chyba też same się płacą . Próbowałam na wątku znaleźć rozliczenia z bieżącego roku ale jakoś nie umiem , na 1 stronie same znaczki [[BBBBBBBBBBBBBBB   i tp mi sie pokazują

 

13 godzin temu, sleepingbyday napisał:

ja jeszcze nie wpłaciłam majowej, ale mam opóźnienie ze wszystkimi opłatami, nie miałam kiedy. jutro - pojutrze, jak mi się uda.

Niestety po ostatnich zawirowaniach na Dogo, Macia ma kłopot bo nie może odzyskac postu z rozliczeniami, wszystkie zapytania w sprawie składek, wpłat itp. prosimy kierowac do Macia na adres mailowy: [email protected], lub na pw na Facebook-u.

 

Link to comment
Share on other sites

  • 2 weeks later...

Niestety tak jak Ela pisała jest problem z postem rozliczeniowym. On gdzieś jest, ale dogo zmieniło numerację stron i próbowałam na różne sposoby, ale nie mogę go znaleźć. Rozliczenia robię na komputerze i jeśli ktoś ma wątpliwości może pytać również tutaj. Na dogo zaglądam jak tylko mogę. Mam jeszcze jeden pomysł na szukanie postu i w środę poszukam go jeszcze raz.

Co do spraw ogólnych - u nas też ciężko. Psów sporo i w większości nie nadają się do adopcji. Mam pięć dzikusów (i to serio dzikusy - urodziły się i wychowały bez człowieka), do tego 5 psów od 10 lat w górę, w tym 3 przewlekle chore. Do tego owczarek po urazie kręgosłupa, jużak ze starym złamaniem i kolejny miks owczarka z krzywą łapą po złamaniu. Jakoś ludzie nie rzucają się by je adoptować ;). Finansowo masakra jedynie karmy mamy w zapasie a to już sporo.

Link to comment
Share on other sites

ano, następna:

13256336_1271375309554195_89958310848146cytuję: "

Dziś na stacji benzynowej Orlen w Kozienicach, a właściwie Aleksandrówce widziałam suczke ze zdjęcia. Przez 3 godziny probowałam ją złapać, ale niestety bezskutecznie.
Podobno kręci się w okolicy od ok tygodnia do dwóch (różni ludzie twierdzą różnie). Niestety nikt przede mną sprawą się nie zainteresował jedynie co ludzie ją dokarmiają. Zgłosiłam to do odpowiednich służb, ale że dziś święto to dopiero jutro zajmą się sprawą i będą ja odławiać. I tu następny problem, tej małej, młodej (oceniam po pięknych, białych zębach, które widziałaam) po 2 tygodniowej kwarantannie grożą RADYSY! Ja niestety nie mam możliwości dać jej nawet DT :(
Czy jest ktoś kto kojarzy psiaka, może komuś jednak zaginął i jej szuka, a jak nie to może komuś się spodoba i będzie chciał ja przygarnąć, albo dać chociaż DT. Transport nie jest problemem!

Błagam o pomoc !

"

Link to comment
Share on other sites

Ciekawe czy mała odłowili, u nas nad Wisłą też jakaś bida koczuje w zaroślach, ale umknęła w chaszcze wczoraj, a jak byłam drugi raz po kilku godzinach to jej nie było. Ale jak ją wołałam to wyszedł duży, czarny kocur miziasty niemożliwie.

Link to comment
Share on other sites

odłowili, czyli jest zabezpieczona, ale za to zagrożona Radysami, bo podobno przepełnienie w przytulisku

a kocur może czyjś. u mnie na wsi ludzie  to male kociaczki w domu, a jak podrosną, to kocury nie są wpuszczane już

często potem u mnie się stołują na tarasie, a jak zachorują, domagają się pomocy..

nie wiem, jak kotki-samice, bo jak tyle tu mieszkam, to tylko w Magnuszewie jedną wyrzucona ewidentnie i zaciążoną znalazłam

jak jeżdżę do Warki, często widzę psy wyrzucone najwyraźniej, nie wiem,czy nie odłowione w innej gminie i tu wypuszczone, bo coraz to nowe i bardzo spłoszone i chyba się przemieszczają :(

Link to comment
Share on other sites

zaglądam tu często, a dzisiaj niestety z prośbą o pomoc :(

Maksio ma zerwane więzadło krzyżowe i konieczna jest pilna operacja, której koszt wyniesie 800 złotych.

Niestety Maksio nie ma żadnych deklaracji ( to BDT przecież), a ja takiej kwoty zwyczajnie nie mam - utrzymanie mojej licznej gromadki jest kosztowne, nie mam oszczędności :( dlatego muszę poprosić o pomoc, wysokość pomocy pozostawiam do Waszej dyspozycji, za każdą będę wdzięczna. Poprosiłam też o pomoc Staruszkową Skarpetę, bo kwota wielka, a funduszy zero :(

Link to comment
Share on other sites

O 27.05.2016 o 18:19, sylwija napisał:

odłowili, czyli jest zabezpieczona, ale za to zagrożona Radysami, bo podobno przepełnienie w przytulisku

a kocur może czyjś. u mnie na wsi ludzie  to male kociaczki w domu, a jak podrosną, to kocury nie są wpuszczane już

często potem u mnie się stołują na tarasie, a jak zachorują, domagają się pomocy..

nie wiem, jak kotki-samice, bo jak tyle tu mieszkam, to tylko w Magnuszewie jedną wyrzucona ewidentnie i zaciążoną znalazłam

jak jeżdżę do Warki, często widzę psy wyrzucone najwyraźniej, nie wiem,czy nie odłowione w innej gminie i tu wypuszczone, bo coraz to nowe i bardzo spłoszone i chyba się przemieszczają :(

Niestety nie znam żadnego Dt, który by chciał wziąc sunię, sama mmialam klopot z Sunia i szczeniakami wyrzuconymi do lasu, od konca kwietnia szukałam dla nich DT i DS.
Robiłam ogłoszenia, na szczęście maluchy już są w DS, matka lada chwila powinna też pojechac do domu, jeszcze tylko muszę sfinalizowac sterylizację, już nawet wątku na dogo nie zakladalam, bo mamy z Ewa  Marta i tak duzo podopiecznych w tym dwa bardzo chore.....
Przykro mi ,ale cos żle się dzieje....

Link to comment
Share on other sites

Marysiu, jestem za udzieleniam pomocy na operację Maksia w wysokości 200 zł, Macia musi się wypowiedziec,czy dysponujemy taką kwotą.
Jeżeli Zarząd udzieli poparcia dla Twojej prośby to prosze napisz do Macia.
Życzę powodzenia i dużo zdrowia!

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...