Sowa
Members-
Posts
4915 -
Joined
-
Last visited
-
Days Won
3
Everything posted by Sowa
-
Jak to wszystko wygląda od strony prawnej?
-
Zamojskie psiaki szukają domów i miłości
Sowa replied to Tola's topic in Psy do adopcji / znalezione
W krakowskim azylu są trzy belgi, byli chętni na jednego, dwa razy przyjechali na zapoznanie, ale KTOZ im odmówił, bo mieszkają daleko od Krakowa. Szlag mnie trafia, pies jest wyszkolony w zakresie podstawowego posłuszeństwa, chodzi przy nodze, wraca na zawołanie, aportuje, szuka zguby - i na dzień dobry pracował z nimi. No i będzie dalej siedział w azylu, bo innych chętnych na dużego psa nie ma. A ci, którzy by dali mu dom, nie będą już na pewno szukać psa w azylach. Skutecznie ich do tego zniechęcono... -
Zamojskie psiaki szukają domów i miłości
Sowa replied to Tola's topic in Psy do adopcji / znalezione
Czyli to upiornie chude malinowe to jest pies, nie suczka? -
Zamojskie psiaki szukają domów i miłości
Sowa replied to Tola's topic in Psy do adopcji / znalezione
Która mała ruda ma BDT? Maliniaczka??? -
Ode mnie dziś przelane.
-
Zamojskie psiaki szukają domów i miłości
Sowa replied to Tola's topic in Psy do adopcji / znalezione
Ta upiornie chuda ruda suczka z zaczernieniami sierści na łapkach wygląda jak najczystszy malinois, czyli jeden z belgów, pewnie z lewej hodowli - są takie blisko Zamościa i Lublina. Od lutego szukam miejsca na maliniaki z krakowskiego azylu - razem było ich 3 w tym roku, miejsce znalazło się dla jednego. Malinois są modne nadal, ludzie wierzą, że to, co widzą na filmach, to każdy belg zrobi sam z siebie.A potem okazuje się, ze malinois też może być miękki i niekoniecznie wystartuje na pluton czołgów. Ale na pewno będzie impulsywny i nie pozwoli niczego na siłę wydzierać sobie z pyska, chociaż odda bez problemu, byle nie na siłę - to i traci dom. Zawiadomcie Belgon - ja już pytałam kogoś, kto kiedyś chciał malinę, ale już nie chce. Mogę tylko pytać nadal i obiecać darmową pomoc w szkoleniu w Krakowie i ulgową w Tarnowskich Górach. Może jeszcze gdzieś na wybłagam zniżkowe szkolenie. -
Jeśli ruszyła zbiórka, proszę o numer konta na priv
-
Spadkobiercy mogą się nie poczuwać do opieki, ale może dorzuciliby coś na hotel/transport. Czy jest ew. skarbnik? Dorzucę 20 zł na miesiąc przez pół roku, nie wiem, co będzie u mnie dalej. Wolę wpłacić jednorazowo.
-
"Przez wiele lat weterynarze oraz osoby związane z psami zawodowo zalecali stawianie miski na podwyższeniu, aby pies mógł wygodniej jeść. Według nich ułatwianie zdobywania pokarmu odciążało przednie łapy oraz przełyk szczególnie ważne było to dla dużych psów. Jednak w ostatnich latach zmieniono stanowisko w tej sprawie: twierdzi się, że bardziej naturalny, a co za tym idzie zdrowszy sposób jedzenia, to jedzenie z ziemi. Obecnie weterynarze łączą ryzyko wystąpienia skrętu żołądka z jedzeniem karmy z miski na podwyższeniu. Twierdzi się, że taka postawa może powodować skłonności do tego niebezpiecznego schorzenia". -artykuł z Krakvetu.
-
Brawo dla tego Pana. Pies widzi szykowanie jedzenia, Pan podaje psu jedzenie stojąc tuż obok - to sygnał dla psa oczywisty, informacja, że to człowiek daje jeść, a nie miska. I Pan nie wymaga żadnej tzw. "samokontroli", co jest nie samokontrolą, ale zachowaniem wymuszonym przez człowieka; źródełkiem poważnych nerwic u wrażliwych psów.
-
...to, że wejście na cudzy teren z wetem? No niestety zdarzały się przypadki bezpodstawnego odbierania psów. Gdybym nazwała grupę swoich znajomych np "Help" i w statucie zapisałabym ratowanie zwierząt, to nie daje mi prawa do wchodzenia na cudzy teren. Ratownicy z organizacji społecznych poszukujący zaginionych ludzi też nie mają prawa przeszukiwać zabudowań bez zgody właściciela. Zawsze, nawet przy zgodzie, powinien być obecny policjant.
-
Czipowanie to dopiero mały krok - jak ktoś nie zaczipuje i wyrzuci na zbity pysk, to i tak nie będzie wiadomo czyj to pies. Aby pies był dobrem szanowanym i cenionym, trzeba by ograniczyć rozród - opodatkować wszystkie niewykastrowane/niewysterylizowane psy. Wszystko jedno, czy są własnością emeryta czy pilnują płotu na wsi.
-
Maleńki szkielecik obciągnięty skórą.. I oczy pełne bezbrzeżnego smutku. Co pisać więcej?:( Jeśli możesz - zajrzyj, pomóż, napisz dobre słowo. Wszystko będzie wielkim darem. SUNIA JEST BARDZO CHORA, jest dla niej szansa, ogromne kciuki potrzebne!
Sowa replied to agat21's topic in Psy do adopcji / znalezione
Daj znać, jeśli jest rozsądny dojazd od Krakowa, a będziesz potrzebowała jakiejś demonstracji. -
Maleńki szkielecik obciągnięty skórą.. I oczy pełne bezbrzeżnego smutku. Co pisać więcej?:( Jeśli możesz - zajrzyj, pomóż, napisz dobre słowo. Wszystko będzie wielkim darem. SUNIA JEST BARDZO CHORA, jest dla niej szansa, ogromne kciuki potrzebne!
Sowa replied to agat21's topic in Psy do adopcji / znalezione
Opiekunowie prawdopodobnie nie mają dość czasu na naukę dobrych manier, ale to konieczne... -
Mój pierwszy ślepaczek - Finek zostaje u nas na zawsze ;)
Sowa replied to elik's topic in Psy do adopcji / znalezione
No to cieszę się bardzo! Ślepemu psu plastikowy kołnierz-abażur blokuje informacje o otoczeniu przekazywane przez wibrysy, ogranicza też informacje zapachowe docierające z boku, więc jest podwójnie zagubiony. No a teraz może wibrysami prawie patrzeć. Ponoć naukowcy dobadali, że psie nerwy wzrokowe i węchowe współdziałają w sposób, o jakim nie mieliśmy pojęcia - pies w pewnym stopniu wg tych badań "widzi" całe otoczenie nosem.