Leaderboard
Popular Content
Showing content with the highest reputation on 11/21/17 in Posts
-
Witajcie maluszki, czekamy na Was z niecierpliwością bidulki. Już niedługo będziecie czyściutkie, radosne, wygłaskane :)4 points
-
2 points
-
Dziękujemy za super wieści - widać tak to już jest, że musi trafić swój na swego :)2 points
-
I Ty Brutusie przeciwko mnie ? Ja czwartego psiaka na tymczas do bloku już nie wezmę :( A dzisiaj miałam pierwszy normalny telefon. Co prawda do bloku, ale Kikunię właśnie czeka teraz pół roku w bloku :) Młoda dziewczyna, pracująca, ale w domu zostaje niepracująca mama. Poprzednia sunia ze schroniska krakowskiego odeszła po operacji. Miała nowotwór :( Opowiedziałam historie Kikuni i nakreśliłam jej obecny stan psychiczny, ale pani się nie zraziła. Zaproponowałam spotkanie. Zobaczymy czy Kika się spodoba i jak Kika zareaguje na panią. Wśród moich kilkudziesięciu tymczasików miałam przed Kiką dwa przypadki mega strachulców. Co prawda Kika bije je obie na głowę, ale tamte też nie pozwalały się nikomu do siebie zbliżyć. Nikomu, aż do czasu,gdy pojawił się w domu człowiek, któremu natychmiast zaufały i były to udane adopcje. Może i z Kikunią tak będzie ? Mamy sie zdzwonić i umówić na konkretny termin. Zobaczymy.2 points
-
ojoj:) ale fajnie, ze Reksio miał odwiedziny:) czekamy na zdjęcia i filmiki. Cieszą takie wieści- Reksio bez lęków, bezpieczny...żeby tylko z tym siusianiem się opamiętał, to byłby prawie idealny. Jednak psy czują ludzi którzy mają do nich serce- tak to ostatnio często obserwuje, zwłaszcza w przytulisku, gdy psy po prostu od razu wiedzą, że dany rodzina przyjechała własnie do nich i nagle tak odzywaja, stają sie takie wyjątkowe (dosłownie!)... I Reksio tez chyba zrozumiał, że to jego miejsce....Dlatego taka przemiana i sądze, że będzie dalej szła w dobrą stronę... :)2 points
-
Zakładam taki wątek po raz pierwszy. Pełna obaw czy dam radę pomóc temu maluchowi. On nie ma nic tylko nas. Psiaczek jest jeszcze w Zamościu w schronisku Ma 4-5 lat. Mam nadzieję, że znajdziemy tu na dogo pomocne dusze, którym nie będzie obojętny jego dalszy los. Oto bohater tego wątku. Te oczy śniły mi się w nocy. Zdjęcie zrobione przez Tola i Alaskan malamutte . Piesek ma być w Hoteliku "Szafirka" w Nowej Soli. Bardzo dziękuję Szafirce za przyjęcie malca :) Koszt 250zł + karma i opłaty za weta Jak pisałam nie mamy jeszcze nic ale mamy nadzieję, na to że będzie dobrze, że dogomaniacy pomogą nam na lepsze życie dla niego. Prosimy o deklaracje stałe lub jednorazowe. Prosimy o bazarki na utrzymanie. W późniejszym czasie o pomoc w ogłoszeniach. Skarbnikiem Teosia jest elik. Post rozliczeniowy znajduje się tutaj:1 point
-
Dzwoniłam dziś do DOMKU naszej Buzi vel. ZOjki. Pani jest nią zachwycona i bardzo ciepło o niej opowiada. Na obecną chwilę kontakt z Panią jest sympatyczny- oby tak było zawsze. Buzia dobrze się zaaklimatyzowała, w domu jest przekochana, kanapa to jej królestwo, ale lubi tez bawic się swoimi zabawkami. Troszkę juz podszczekuje czasami. Ogólnie jest czyściutka, ale raz zdażyło się jej nasikać, tylko- jak to Pani ujęła- zrobiła to bardzo kulturalnie, bo w takim miejscu gdzie łatwo było posprzatać. Z jedzonkiem jest ok. Nie jest łapczywa, grzecznie, powolutku je ile potrzeba. Pani kupiła jej nową obróżke z agresatką. Powiedziała mi, że Buzia na spacerach ma pewne lęki- tzn. boi się miejsc których nie zna, obcych psów i ludzi. Wtedy cała się kuli i chowa za jej nogami. Powiedziałam Pani, że to niestety typowe dla ex-radysiaków:( i że czas pomoże, ale żeby bardzo uważała i raczej unikała bliskich spotkań z obcymi psami, żeby Buźka się nie wyrwała. ALe Pani mnie zapewniła, że tez tak postanowiła i bezpieczeństwo jest najwazniejsze (na dniach pójdzie też zarejestrować chip na siebie). Co jeszcze? Buzia bardzo lubi jeździć samochodem, Pani jej nawet kupiła szelki/ pasy psie do samochodu. Wszystko zapowiada sie dobrze. Aha- może mało opowiedziałam o domu? jest to mieszkanie w bloku, Pani ma 29 lat, mieszka z narzeczonym który jest strażnikiem w więzieniu i pracuje w systemie 12 godzinnym. Pani pracuje po 8 godz, ale w sumie Buzia rzadko kiedy będzie sama w domu. Pani miała sunie ze schroniska w Zielonej Górze przez 15 lat, ale odeszła (chyba) 2 lata temu. Teraz postanowiła dać dom kolejnemu pieskowi. Na wiosne Państwo kończą budowę domu i tam się przeprowadzą. Wtedy tez Buzia będzie miała drugiego pieska do towarzystwa. I zdjęcia1 point
-
OSTRZEGAM ! PRUSZKÓW lub WARSZAWA Pani Urszula Pn...ska Pruszkow ul.Ksiecia Jozefa 1 m. .. Tel 666 ... 361 Adres prawdopodobnie jest juz nieaktualny, bo Pani (rzekomo) przeprowadziła sie do Warszawy. Uważajcie na tą Panią, jest bardzo przekonująca i wiarygodna, wielka miłośniczka psów, która udostępnia na swoim profilu fb dziesiatki bezdomnych staruszków, ma w gronie znajomych bardzo wiele osób z fundacji lub innych organizacji prozwierzęcych. Mnie oszukała i bardzo okłamała. Adoptowana przez nią sunia w tajemniczych okolicznościach trafiła NA PALUCH (Pani nadal utrzymuje że to nie ta sama sunia, bo ta którą ona adoptowała jest bezpieczna u jej znajomych- ale ich adresu nie poda) NIe dawajcie jej psów!1 point
-
Mocno zaciśnięte.. za drugi powód ,również1 point
-
ze skromnymi banerkami tylko przychodzę :( może w grudniu coś wysupłam na razie będę kibicować1 point
-
Ale niespodzianka ! Moje kciuki już na pokładzie !!! Oby którejś z nich się poszczęściło !1 point
-
Kochane i dzielne dziewczyny, które opiekujecie się, przez tyle długich lat, Kamykiem! Wyrazy szacunku dla Was, że przez tak długi okres czasu, wszelkimi siłami, dbacie o tego absolutnie wyjątkowego psa. Jestem już wiele lat na Dogo i to jeden z pierwszych, bezdomnych psiaków, które widziałam. Pamiętał, że kopał ogromne doły, nosił kamienie, bawił się nimi i wystawiał z zadowolenia śmieszy, długi jęzorek... Ale do rzeczy... Na mój wniosek Skarpeta im.Talcott przyznała Kamykowi kwotę 200 złotych pomocy bezzwrotnej. Bo właśnie dla takich bezdomnych psów jak Kamyk powstała nasza Skarpeta! Proszę o przesłanie do mnie konta skarbnika Kamyka. Konto prześlę asikowskiej (skarbnikowy Skarpety) oraz sama - indywidualnie - wpłacę w grudniu parę złotych. Tu jest link do wątku Skarpety im. Talcott - wpisy dotyczące pomocy dla Kamyka są na stronie numer 159 oraz 160:1 point
-
Czas i cierpliwości to najlepsze lekarstwo ;)1 point
-
Nie wiem kto zrobił już banerek dla Teosia, ale jest SUPER ! Skopiowałam od Tianku.1 point
-
No i zapadla cisza. I nie ma wiadomosci o Misiu Bibi. A o Huzarze byly....Ciekawe co u Misia? Czy wszystko z nim ok? Pewnie sie nie dowiemy a wiele osob kibicowalo staremu psu....1 point
-
Teoś i reszta ekipy, która do nas jedzie ma już zarezerwowane spa na poniedziałek :)1 point
-
I ja również, dziękuję za zaproszenie :) Bogduś jesteś naprawdę .dzielna , pięknie, że malec dostał od Ciebie "swoją" szansę nie dziwię się ,że nie mogłaś zapomnieć jego oczu!... mnie serce ścisnęło... że tamte dwa biedactwa , musiały zostać w schronie... smutno....i tak jest zawsze!! nie ma pełnej radości, bo wiemy ,że jest tyle jeszcze ... do uratowania!... ehhh mi się zebrało... ale cieszę się bo pierwszy krok zrobiłaś! i pewnie nie ostatni ... jak na razie nie jestem w stanie nic zadeklarować ale będę wspierać ,ciepłymi myślami :)1 point
-
Dziękuję Ci za obecność. A w późniejszym czasie będę wdzięczna za ogłoszenia. Oczywiście pomogę jak mi powiesz jak ;) Dziękujemy za obecność, która na wątkach jest bardzo ważna. Rozumiem wszystko. Sama jestem ta sytuacją przerażona ale trzeba pokonać strach i wierzyć, że los się do nas uśmiechnie. I jak widzę uśmiecha się bełną gębą dając mi Was :) Jeśli pozwolisz za jakiś czas odezę się w sprawie fantów :) Bardzo dziękuję! Byłam najnormalniej w świecie chora jak zobaczyłam te oczy zza krat. Ile tych psiaków wszędzie siedzi jak za karę. Za karę za grzechy człowieka one muszą pokutować :(((( Kibicuj kochana :) Hanie zdrówka życzę!1 point
-
Napisałam do elik...ale Ona pewnie w pracy...zabiegana jest i dodatkowo ja ją obciążyłam Jak się zjawi to pewnie podeśle dane :)1 point
-
popieram z mama inicjatywe brawo ciocia :-) po nardzdzie razem z mama swteirdzamy ze napewno jeszcze jedna nadplanowa deklaracje uda sie jakos wyciolac 5 zl stalej moze byc juz od grudnia ,tylko ciotka musialabys mi odpowiedznio wczesniej podeslac dane i dopisze chlopaka jako 1 z beneficjentow do mojego bazarku grudniowego:-) poki co mozemy tak zaoferowac pomoc1 point
-
Melduję się u Teosia na razie mogę tylko kibicować :(1 point
-
Małgosiu, wczoraj po południu wprowadziłam małe zmiany do ogłoszenia, bo coś nie "chwytało". https://www.olx.pl/oferta/kto-ma-takie-uszy-jak-ja-tylko-lisek-pustynny-CID103-IDq8lgh.html Może teraz będzie wiekszy odzew. Swoją drogą, gratuluję cierpliwości !1 point
-
Bogduniu,bardzo się cieszę,że Teoś również opuści schronisko :) Ode mnie też 20zł stałej i wspólny przelew zrobi Anulka. Podeślij Hani link do wątku.1 point
-
1 point
-
b-b, jesteś dzielna. Wziąć odpowiedzialność za psa , to wielka sprawa. Ode mnie 100 zł jednorazowo.1 point
-
Jestem z zaproszenia. Ten piesek to klon mojej Tosi. Poprosze o konto na emaila: [email protected]1 point
-
1 point
-
Ja bym na razie puszczała sunię samą na ogródku z przypiętą smyczą do szelek.Za dużo stresu naraz. Podróż, nowe miejsce, ludzie, zwierzaki, obrożę , smycze i jeszcze od razu nauka chodzenia na nich. Niech pokona pierwsze stresy, chodzić na smyczy jeszcze zdąży się nauczyć.1 point
-
Eluniu, spróbuj wziąć ręcznik papierowy i delikatnie ją tam dotykaj, wyczujesz, zgrubienia po dwóch zewnętrznych stronach i lekko uciskaj... może chociaż trochę wyciśniesz, to ją boli... może się nawet zrobić przetoka, skoro są takie zapchane :(1 point
-
Dzięki Małgosiu za wspaniały przekaz Zadawalam się na razie super informacjami z DS Huzia, ale z utęsknieniem czekam na jego zdjęcia :)1 point
-
1 point
-
U Huzarka wszystko w najlepszym porządeczku. Chłopak jest taki dzielny, że potrafi zostawać sam w domu nawet na 8 godzin (co się dwa razy zdarzyło) i NIC nie zniszczyć. Mało tego, nie piszczy, nie szczeka, nie rozrabia - taki fajny, kochany psiak. Po jego lęku separacyjnym śladu nie ma - i tu jeszcze raz, serdecznie, podziękuję Anecik, za jej cierpliwą codzienną pracę nad Huziem. Fajny psiak w fajnym domku, podsumowując (na fotki jeszcze chwilkę trzeba poczekać, ale będą, będą, na pewno :) )1 point
-
A ja w imieniu naszych, bialskich psiaków proszę o głosy, w listopadzie musi się udać !1 point
-
Rozmawiałam telefonicznie z Kasią. Tak sobie Lisio się czuje jak to staruszek, łapki bardzo słabiutkie, ale radzi sobie. Dostaje leki na stawy, no i Karsivan oczywiście. Kasia obiecała zdjęcia:)1 point
-
Mari23 tyle się dzieje u Ciebie, że naprawdę podziwiam! .. jak zagladam do Ciebie, to zaraz przestaję narzekać.. jak to ja ciężko pracuję!.. ile mam do zrobienia! jesteś z tych Wyjątkowych! Wielki cmok za to ,że Jesteś Pikusia ząbki, faktycznie... mocno 'zaawansowane w wieku' może mu czegoś brakuje? jakiś witamin suplementów? Miśkowy kręgosłup już wiekowy i po przejściach, cudownie dla niego ,że trafił do Ciebie! a może podawać mu MSM+sproszkowany owoc róży/ vitc żeby się wchłaniało/ tak mi doradziła ULV dla mojej 3letniej suni jamnisi u której stwierdzono zwapnienia kręgosłupa :( a opokan nie działa na Miśka? czy państwo Filipka/ celowo z małej litery!/ nie poczuwają się w jakiś sposób do kosztów opieki nad jamnisiem? Reksiu[*] dobrze ,że już nie cierpisz! biegnij do lepszego Świata!...biegnij za TM...1 point