Jump to content
Dogomania

Na chwilę obecną 11.285zł długu.Bardzo prosimy jeśli ktoś może nam pomóc.Długi w lecznicy,w hoteliku,za karmę.....Bezdomne szczebrzeszyniaki PROSZA O POMOC


Recommended Posts

9 godzin temu, Baltimoore napisał:

Rudzik Leonek było operowany przez  chirurga w lecznicy zewnętrznej. Koszt operacji do zapłacenia przez nas bezpośrednio do tej lecznicy 350zł.

Dora ma dostać fakturę i dane do płatności.

Tak,sporo do zapłacenia

ale najwazniejsze,ze operacja sie udała

Leonek jest wielkim optymista,wierzy w człowieka,przytula sie,mruczy,prosi o głaski,jest wspanialym kotkiem

zapomnialam powiedziec,ze Leonek został podczas tej operacji wykastrowany

Link to comment
Share on other sites

Dnia 19.02.2018 o 18:58, Baltimoore napisał:

I aktualizacja.

Zapłaciłam do lecznicy 318 zł za leczenie biało rudego Rudzika [*]

2159zł-318zł= 1841zl

 

Aktualnie dług w Zamościu wygląda tak:

*Kolęda i 3 kociaki 258 zł (było 1533zł)

*Jaśminek 1281 zł

*Nadziejka[*]  302zł było 477zł

To daje razem 1841 zł

Bakusiowa ja też dziękuję  :D

 

i odliczam od długu "Kolęda i kociaki " 258 zł-150 zł (wpłata Bakusiowej) = 108 zł

 

Czyli teraz jest tak:

*Kolęda i 3 kociaki 108 zł (było 1533zł)

*Jaśminek 1281 zł

*Nadziejka[*]  302zł było 477zł

To daje razem 1691 zł

Link to comment
Share on other sites

Ubiegnę Dorę i napiszę, że osierocona czarna kotka Mufinka znalazła dobry dom w Szczebrzeszynie u znajomych córki :)

Super wiadomość, ominie ją długa podróż i stres z tym związany.

Fajnie, że w Szczebrzeszynie są tacy ludzie :D

 

Druga dobra wiadomość- Malagos adoptuje w związku z tym Miłkę , śliczną, nieśmiałą, starszą koteczkę od Ala123, w lecznicy od pażdziernika.

 

Wielkie wielkie dzięki Malagos za adopcję dwóch mało adopcyjnych koteczek :D

 

Do własnego domu jedzie też stary Herman od Ala123 :)))

Miłkę, Hermana i naszego Bakusia do Warszawy zawiezie Ala :D Szykuje się wesoły autobus ze szczęśliwcami :D

  • Like 5
Link to comment
Share on other sites

Wow, ale się dzieje! :)
Dobrze, że córka nie zostawiła koteczki samej sobie, ale znalazła dom...

a malagos to takie Niebo, Raj na Ziemi :) Super, że Miłka ma dom! Oby Lilly i Miłka się dogadały - za dokocenie trzymam mocno kciuki!

I za Hermana też, baaaardzo mi się podoba :) Kiedyś sobie obiecałam, że będę adoptować tylko starsze koty... no ale alergia wróciła i nie daje mi żyć. Ostatnio jak byłam w lecznicy z psem, to ktoś w poczekalni przyszedł z kotem... zaczęłam momentalnie się dusić. W sumie to ciekawe, że mój  miks syberyjskiego od alkoholika w ogóle mnie nie uczula, a inne koty już tak...

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

30 minut temu, Baltimoore napisał:

Bo na swojego kota człowiek się z czasem odczula :D

Oj, gdyby to było takie proste :D
Moja kocia księżniczka uczulała mnie mocno i z czasem coraz bardziej... do tego stopnia, że pod koniec musiałam się izolowac od niej. Chwila pieszczot (bo mnie kochała mocno! właziła mi aż na głowę w ramach pieszczot) i za chwilę uciekałam, bo się dusiłam strasznie. Dlatego obecnie obiecałam sobie żadnych kotów.

Na kocura w ogóle nie miałam takiej reakcji: tzn. jak go wyczyściłam, bo jak przyjechał to był brudny, w kurzu, smrodzie papierosów (a i na roztocza i kurz jestem uczulona, więc mnie podduszało leciutko). I do tej pory tak jest :) śpi ze mną i nic mi nie jest. :)


 

Link to comment
Share on other sites

Moja kuzynka chciała bardzo kotka ale jest mocno uczulona na koty wiec zdecydowali sie na kota o nazwie Syberyjski ( długowłosy) bo one nie uczulają. Zapłacili tysiąc złotych i maja kota który nie uczula. Moi sąsiedzi tez takiego kupili ( niebieski syberyjski bo faktycznie jest prawie niebieski ) i nie uczula. Ciekawe ze jest taka różnica i co jest tego przyczyna. 

Link to comment
Share on other sites

7 minut temu, Ingrid44 napisał:

Moja kuzynka chciała bardzo kotka ale jest mocno uczulona na koty wiec zdecydowali sie na kota o nazwie Syberyjski ( długowłosy) bo one nie uczulają. Zapłacili tysiąc złotych i maja kota który nie uczula. Moi sąsiedzi tez takiego kupili ( niebieski syberyjski bo faktycznie jest prawie niebieski ) i nie uczula. Ciekawe ze jest taka różnica i co jest tego przyczyna. 

Mają inne białko :) 
Bo to białko zwierzęce uczula, a nie sierść czy nawet naskórek/ślina.

Mój to taki miks siba, więc musi w tym coś być. Aczkolwiek kupując kota/psa na zasadzie "bo ta rasa nie uczula" można się nieźle przejechać.
Bo jeden osobnik może uczulać, a inny nie. ;) To taka ruletka, a chodzi o czyjeś życie (psie/kocie). Mnie np. większość yorków uczula:) 

Link to comment
Share on other sites

Dnia 22.02.2018 o 11:59, Madie napisał:

Doro, Ewa napisała "na karmę" ale możesz dowolnie rozpisać te środki. To zapłata za konsultację za którą nie chciałam przyjąć pieniędzy od niej i w końcu ustaliłyśmy, że niech pójdzie na dobry cel ;)

Madie,prosze podziekuj pani Ewie:)

pieniążki pójda na dobry cel....dla kotków....tymbardziej,ze mam nastepnego bidoka:(

Link to comment
Share on other sites

Niestety złapałam /jeśli tak mogę napisac / nastepnego kota.

No moze,nie niestety...tylko dobrze,już wczesniej chcialam mu pomoc,ale zawsze miejca w lecznicy byly zajete

a teraz sie udało,chociaz nie bylo łatwo,bo kotek owszem dał sie pogłaskac,ale do kontenerka juz nie chcial wejśc

a to duze kocisko,napewno wazy z 5kg,ale nie wiem juz teraz sama jakim cudem sie udało

zostal podrzucony pod blok w listopadzie,i tak długo czekał na pomoc:(

ale karmiłam go 2 razy dziennie,więc zabiedzony nie jest,tylko bardzo zmęczony tułaczka,zziebniety okrutnie

zjadl,i cały czas śpi

Link to comment
Share on other sites

7 minut temu, Baltimoore napisał:

Już złapany biedak czy do złapania?

Z lecznicy pojechały w sumie 3 koty :D

Złapany:)

Chciałam Ci opowiedziec o tej łapance,ale chyba nadal masz popsuty telefon

kotek miziaczek,ale nie mozna go wlozyc do kontenerka,bo prycha i buczy:)

będzie z tym klopot

to chyba kocurek,bo taki duży,kotki sa mniejsze

na imie dostał Kacperek:)

Link to comment
Share on other sites

2 minuty temu, Baltimoore napisał:

Suuuper :D Strasznie się cieszę .

Zrób zdjęcia do ogłoszeń.

Dzwoniłaś do lecznicy? Będziesz miała dla niego transport?

Zdjęć kilka zrobiłam

wysłałam do Tyski,

rozmawiałam z Pania Doktor,Kacperek pojedzie do lecznicy,trzeba go przed adopcja wykastrować

transport tez juz załatwiłam

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...