Perełka1 Posted August 13, 2017 Share Posted August 13, 2017 17 godzin temu, Murka napisał: Teo jest pierwszym psem, co do którego musimy prosić o przeniesienie do innego hotelu, do szkoleniowca. Rozmawiałam już z Tolą i wstępnie zaklepane jest miejsce u jamora. Niepokoi nas zachowanie Teo i stwierdziliśmy, że potrzebny jest tu specjalista, aby psa przygotować do adopcji. Teo raz zaatakował mnie w boksie, wtedy usprawiedliwiałam go tym, że nie życzył sobie, żebym wyszła bez niego. Dziś jednak zaatakował mnie bez powodu: TZ wyprowadzał go na długiej smyczy i przechodziłam obok, nawet nie patrzyłam na niego. Podszedł spokojnie i zmruczał po nosem. Zaraz potem skoczył mi na ramiona z zębami i warczeniem. TZ go odciągnął, skarcił, ale po chwili Teo znów próbował ataku. Niefajnie to wyglądało i do tej pory zastanawiam się co spowodowało takie zachowanie. Zwłaszcza, że wcześniej na smyczy podchodził do mnie i nic się nie działo, nawet sama go wyprowadziłam. TZ póki co nie ma problemu z Teo, tzn. pod względem agresji, bo przepychanie przy bramce wybiegu jest nadal niesłychanie uciążliwe. Ale poza stosowaniem siły Teo nie próbuje użyć zębów. Już też całkiem ładnie chodzi na smyczy, biega nawet za piłeczką, już nie szczeka non stop domagając się uwagi i spaceru. Także do czasu aż nie będzie miejsca u jamora psem zajmował się będzie TZ. Ogólnie Teo jest psem inteligentnym z typu "kombinatorów". Potrafi dwoma kłapnięciami przegryźć smycz (żeby uniknąć walki przy bramce, TZ próbował go przypinać smyczą do siatki, żeby móc wyjść spokojnie). Być może Teo jest to tzw. "pies jednego pana", ale tak naprawdę ciężko zgadnąć co mu w głowie siedzi. Jamor ma duże doświadczenie z takimi psami, na pewno właściwie oceni problem i może uda mu się zachowanie Teo skorygować. Murko, Teo jest młodym psem i dopiero dojrzewa. Ma silny charakter. jego zachowanie wynika z frustracji. Problemem jest zachowanie Twojego męża. Spójrz na to zdjęcie. Twój TZ mierzy się z Teo, patrzy mu w oczy, pies jest cały napięty. Swoją frustrację kanalizuje w agresji. Wybiera słabszą osobę, czyli Ciebie. Jest zły o zamknięcie w boksie. Twój mąż go stresuje. 1 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tola Posted August 13, 2017 Author Share Posted August 13, 2017 4 godziny temu, Bogusik napisał: Poczytałam wieści o Teo i na to wygląda,że będzie zmieniał miejsce pobytu do Jamora,a to na pewno będą spore koszty w utrzymaniu.Jestem w trakcie tworzenia bazarku i już edytowałam i dopisałam Teo,który będzie miał 50% udziału. 3 godziny temu, Havanka napisał: Z tego, co wiem, miejsce u Jamora nie jest tanie, ale to duża szansa dla Teo. Każda pomoc na wagę złota. Twoje bazarki Bogusiu zawsze cieszą się wielkim powodzeniem. Dziękuję, ze Teo będzie miał w nim swój udział. Dziękuję Ci Bogusiu pięknie; dla Teo to ogromna pomoc Chłopak ma tylko 70 zł deklaracji, a koszty będą bardzo duże Trochę mnie to wszystko przytłoczyło, ale rozumiem, ze to dla dobra psa; mam nadzieję, że jakoś to wszystko udźwigniemy Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tola Posted August 13, 2017 Author Share Posted August 13, 2017 Tak jak napisała Murka - Teo ma zarezerwowane miejsce w hoteliku u Jamora. Tz rozmawiał wczoraj z Arturem - miejsce niestety będzie dopiero pod koniec września. Przez ten czas chcemy wykastrować chłopaka, bo potem może to być niemożliwe. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tola Posted August 13, 2017 Author Share Posted August 13, 2017 Dnia 12.08.2017 o 13:20, Alaskan malamutte napisał: Serdecznie zapraszam na bazarek, który organizujemy wspólnie z elik, z którego 30 % dochodu otrzyma Teo. Bardzo prosimy także o obecność na wątku - zapraszanie, podrzucanie :) Bardzo tez dziękuję za ten bazarek i za wszystkie wpłaty Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Murka Posted August 13, 2017 Share Posted August 13, 2017 2 godziny temu, Perełka1 napisał: Murko, Teo jest młodym psem i dopiero dojrzewa. Ma silny charakter. jego zachowanie wynika z frustracji. Problemem jest zachowanie Twojego męża. Spójrz na to zdjęcie. Twój TZ mierzy się z Teo, patrzy mu w oczy, pies jest cały napięty. Swoją frustrację kanalizuje w agresji. Wybiera słabszą osobę, czyli Ciebie. Jest zły o zamknięcie w boksie. Twój mąż go stresuje. Możesz wziąć Teo do siebie, nikt go (chyba) nie będzie stresował, nie będzie musiał być zamykany w boksie - odpadną koszty szkoleniowca i trafi w super extra doświadczone ręce. Co ty na to?:) Nie musisz odpowiadać, bo znam odpowiedź. Poza tym myślę, że jednak lepiej będzie, gdy Teo trafi do jamora. Nie wiem czy było to już pisane, że Teo był bity; trzeba uważać na jaką wysokość się podnosi miotłę czy mopa by nie wzbudzić w nim postawy do ataku i warczenia, dziadek sobie z nim nie radził (wcale się nie dziwię) i dlatego chciał się go pozbyć, tamtejszy wet nie był w stanie go zaszczepić (pies był bez szczepienia na wściekliznę). W boksie na początku chciałam wyjść od Teo normalnie, gdy pies był luzem (rzucałam smaczki i chciałam odwrócić jego uwagę), wówczas pies zachowywał się zwyczajnie, nie warczał itd. Chciał tylko usilnie skorzystać z tego, że zamierzam otworzyć bramkę, przepychał się. Atak nastąpił kiedy Teo był zapięty na smycz (bo go zapięłam bojąc się, że mi zwieje kiedy będę wychodzić) - dokładnie w momencie napięcia smyczy, gdy chciałam go odciągnąć jedną ręką od bramki, żeby móc wyjść. Naprawdę nikomu nie życzę tych paru sekund, kiedy ma się przy twarzy wyszczerzone zęby 40-kilowego psa. I wygadywanie bzdur, że to wina mojego TZa, który psa prosto z łańcucha zapakował do samochodu, przetransportował 120 km, zawiózł do weta, przytrzymywał przy szczepieniu i badaniu - to już bezczelność. 7 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
konfirm31 Posted August 13, 2017 Share Posted August 13, 2017 W pełni popieram Murkę. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
rozi Posted August 13, 2017 Share Posted August 13, 2017 Mnie się wydaje, że Teo to bardzo trudny pies i nie ma w środku nic wspólnego z owczarkiem. Dali go na łańcuch, bo się go bali po prostu. Potrzebny dobry fachowiec. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mar.gajko Posted August 13, 2017 Share Posted August 13, 2017 On może mieć więcej wspólnego z psem pierwotnym niż z BOS-em. Gdyby tak było, to takie zachowanie nie dziwi. Ma często na zdjęciach charakterystyczny układ ogona. Nie sądzę, żeby Murek stresował Teo. Bynajmniej. Nadinterpretacja to "patrzenie w oczy" :) i napięcie psa. Jest inteligentny, nie dąży do konfrontacji za wszelką cenę. Jeżeli by tak było, usiłowałby dyscyplinować Murka, a nie robi tego. Być może "uwięź" czyli smycz, kojarzy mu z koniecznością obrony? Normalne jest , że psy na smyczach częściej "bronią" niż te luzem. Zarówno przed psami jak i człowiekiem. Bardzo dobrze mu zrobi kastracja, chociaż na efekt trzeba czekać ze 3 miesiące. 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Perełka1 Posted August 13, 2017 Share Posted August 13, 2017 34 minuty temu, Murka napisał: Możesz wziąć Teo do siebie, nikt go (chyba) nie będzie stresował, nie będzie musiał być zamykany w boksie - odpadną koszty szkoleniowca i trafi w super extra doświadczone ręce. Co ty na to?:) Nie musisz odpowiadać, bo znam odpowiedź. Poza tym myślę, że jednak lepiej będzie, gdy Teo trafi do jamora. Nie wiem czy było to już pisane, że Teo był bity; trzeba uważać na jaką wysokość się podnosi miotłę czy mopa by nie wzbudzić w nim postawy do ataku i warczenia, dziadek sobie z nim nie radził (wcale się nie dziwię) i dlatego chciał się go pozbyć, tamtejszy wet nie był w stanie go zaszczepić (pies był bez szczepienia na wściekliznę). W boksie na początku chciałam wyjść od Teo normalnie, gdy pies był luzem (rzucałam smaczki i chciałam odwrócić jego uwagę), wówczas pies zachowywał się zwyczajnie, nie warczał itd. Chciał tylko usilnie skorzystać z tego, że zamierzam otworzyć bramkę, przepychał się. Atak nastąpił kiedy Teo był zapięty na smycz (bo go zapięłam bojąc się, że mi zwieje kiedy będę wychodzić) - dokładnie w momencie napięcia smyczy, gdy chciałam go odciągnąć jedną ręką od bramki, żeby móc wyjść. Naprawdę nikomu nie życzę tych paru sekund, kiedy ma się przy twarzy wyszczerzone zęby 40-kilowego psa. I wygadywanie bzdur, że to wina mojego TZa, który psa prosto z łańcucha zapakował do samochodu, przetransportował 120 km, zawiózł do weta, przytrzymywał przy szczepieniu i badaniu - to już bezczelność. Murko, wypisujesz bzdury. Tyle mojego komentarza. Pokaz to zdjęcie jamorowi. Nie rozumiesz zachowania psa i nic tu nie ma do rzeczy, czy ktoś go wiózł 100 czy 200 km. Jak któryś pies zeżre Ci pół twarzy to zmienisz zdanie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mar.gajko Posted August 13, 2017 Share Posted August 13, 2017 1 minutę temu, Perełka1 napisał: Murko, wypisujesz bzdury. Tyle mojego komentarza. Pokaz to zdjęcie jamorowi A dokładnie, o które zdjęcie chodzi? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Perełka1 Posted August 13, 2017 Share Posted August 13, 2017 Przed chwilą, mar.gajko napisał: A dokładnie, o które zdjęcie chodzi? te 1 z 04. sierpnia, gdzie mąz Murki patrzy Teo w oczy Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Perełka1 Posted August 13, 2017 Share Posted August 13, 2017 spójrz na postawę psa, na jego ogon uniesiony do góry Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Perełka1 Posted August 13, 2017 Share Posted August 13, 2017 9 minut temu, mar.gajko napisał: On może mieć więcej wspólnego z psem pierwotnym niż z BOS-em. Gdyby tak było, to takie zachowanie nie dziwi. Ma często na zdjęciach charakterystyczny układ ogona. Nie sądzę, żeby Murek stresował Teo. Bynajmniej. Nadinterpretacja to "patrzenie w oczy" :) i napięcie psa. Jest inteligentny, nie dąży do konfrontacji za wszelką cenę. Jeżeli by tak było, usiłowałby dyscyplinować Murka, a nie robi tego. Być może "uwięź" czyli smycz, kojarzy mu z koniecznością obrony? Normalne jest , że psy na smyczach częściej "bronią" niż te luzem. Zarówno przed psami jak i człowiekiem. Bardzo dobrze mu zrobi kastracja, chociaż na efekt trzeba czekać ze 3 miesiące. Murka się jeszcze boi, odreagowuje na słabszym, Murkowej Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
rozi Posted August 13, 2017 Share Posted August 13, 2017 To zdjęcie? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Perełka1 Posted August 13, 2017 Share Posted August 13, 2017 Przed chwilą, rozi napisał: To zdjęcie? tak Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mar.gajko Posted August 13, 2017 Share Posted August 13, 2017 To nawet na pierwszy rzut oka widać, że oś wzroku jest niżej. Murkowa i Teowa. Głupoty piszesz. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Perełka1 Posted August 13, 2017 Share Posted August 13, 2017 1 minutę temu, mar.gajko napisał: To nawet na pierwszy rzut oka widać, że oś wzroku jest niżej. Murkowa i Teowa. Głupoty piszesz. przekonamy się Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mar.gajko Posted August 13, 2017 Share Posted August 13, 2017 7 minut temu, Perełka1 napisał: spójrz na postawę psa, na jego ogon uniesiony do góry On ma ogon w górze, pól na plecach przeważnie :) jak większość szpicowatych :) 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mar.gajko Posted August 13, 2017 Share Posted August 13, 2017 Przed chwilą, Perełka1 napisał: przekonamy się Ja się nie przekonam, chociaż bardzo bym chciała móc :) zapoznać się z Teo. Uwielbiam charakterne psy. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Perełka1 Posted August 13, 2017 Share Posted August 13, 2017 Przed chwilą, mar.gajko napisał: Ja się nie przekonam, chociaż bardzo bym chciała móc :) zapoznać się z Teo. Uwielbiam charakterne psy. to weź kaśkę do siebie:) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Alaskan malamutte Posted August 13, 2017 Share Posted August 13, 2017 1 minutę temu, mar.gajko napisał: Ja się nie przekonam, chociaż bardzo bym chciała móc :) zapoznać się z Teo. Uwielbiam charakterne psy. A ja miałam to szczęście!! Kawał pięknego psa!! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mar.gajko Posted August 13, 2017 Share Posted August 13, 2017 Przed chwilą, Perełka1 napisał: to weź kaśkę do siebie:) Kaśka nie jest charakterna, to łagodny pies :) Perełko. A wzięłabym gdybym mogła. Ale mnie nie stac na 3-ciego psa. Żeby zapewnić moim dwóm i trzem kotom starym już, dobre życie miesięcznie kosztuje mnie to ok. 1200 zł i więcej nie mogę przeznaczyć, bo nie mam. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
rozi Posted August 13, 2017 Share Posted August 13, 2017 To nie jest pies "charakterny", tylko "trudny". Duża różnica. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
rozi Posted August 13, 2017 Share Posted August 13, 2017 2 minuty temu, mar.gajko napisał: Kaśka nie jest charakterna, to łagodny pies :) Perełko. A wzięłabym gdybym mogła. Ale mnie nie stac na 3-ciego psa. Żeby zapewnić moim dwóm i trzem kotom starym już, dobre życie miesięcznie kosztuje mnie to ok. 1200 zł i więcej nie mogę przeznaczyć, bo nie mam. Ale zwrot kosztów (karma + wet + jakieś duperele) taniej by wyszedł, niż hotel, więc może? Pomyśl :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mar.gajko Posted August 13, 2017 Share Posted August 13, 2017 1 minutę temu, rozi napisał: To nie jest pies "charakterny", tylko "trudny". Duża różnica. Twoje zdanie :) moje inne. Trudny - bo co? Trudny - dlaczego? Czym spowodowane? Charakterem? To po prostu charakterny :) Nie ma guza mózgu. Wszystkie kaukazy i ałabaje byś nazwała trudne? Takie są, kwestia charakteru. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.