azalia Posted June 13, 2017 Share Posted June 13, 2017 Biedna Kikunia,co ona musiała przeżywać wcześniej,a może dobry behawiorysta by jakoś pomógł,udzielił wskazówek,sama nie wiem,tak szkoda tej kruszynki. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Onaa Posted June 14, 2017 Share Posted June 14, 2017 Elu, sunia u Ciebie nie jest jeszcze długo, na lęki i strachy potrzeba może trochę więcej czasu, żeby jakoś je oswoić. A może ten lek na uspokojenie dla piesków by pomógł ? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
elik Posted June 14, 2017 Author Share Posted June 14, 2017 Dnia 12.06.2017 o 13:36, Gusiaczek napisał: Qrcze, kiepsko :( Bardzo kiepsko :( Tym bardziej, że kompletnie nie mam pomysłu co może być przyczyną takiego jej zachowania. Wczoraj byliśmy znowu w Krakowie i znowu takie samo zachowanie. Ona kompletnie nie umie się znaleźć gdy wokół ktoś obcy jest, choćby daleko, a z drugiej strony, gdy ktoś przechodzi obok, to biegnie za nim i wącha. Boi się i widoku innych osób i odgłosów np gwaru bawiących się dzieci. Tymczasem na działce nie reaguje nawet na odgłos przejeżdżającego opodal pociągu. Ciężki przypadek :( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
elik Posted June 14, 2017 Author Share Posted June 14, 2017 13 godzin temu, azalia napisał: Biedna Kikunia,co ona musiała przeżywać wcześniej,a może dobry behawiorysta by jakoś pomógł,udzielił wskazówek,sama nie wiem,tak szkoda tej kruszynki. Mi też bardzo jej żal, zwłaszcza, że kompletnie nie ma powodu do takiego zachowania. Odnośnie tego co wcześniej przeżyła, to chyba tu jest przyczyna takiego zachowania, że wcześniej niewiele widziała i niewiele przeżyła, ponieważ żyła z 58 innymi psami w takich warunkach. W czerwonym kółku to prawdopodobnie Kikunia. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
elik Posted June 14, 2017 Author Share Posted June 14, 2017 3 godziny temu, Onaa napisał: Elu, sunia u Ciebie nie jest jeszcze długo, na lęki i strachy potrzeba może trochę więcej czasu, żeby jakoś je oswoić. A może ten lek na uspokojenie dla piesków by pomógł ? Rzecz w tym Reniu, że ona przed wyjazdem z Krakowa już zrobiła postępy, już mniej się bała i sądziłam, że powoli się oswaja z ruchem i różnymi sytuacjami. Tymczasem, gdy przyjechaliśmy na 1 dzień do Krakowa, okazało się, że wszystko z czym się zaznajomiła, znowu zapomniała :( W poniedziałek będę w Krakowie to kupię jej ten lek uspakajający. Tylko czy jest sens podawać jej to na działce, gdzie w zasadzie nie wykazuje strachu ? Upewniłam się w przekonaniu, że dla Kikuni i Soni tylko dom z ogródkiem wchodzi w rachubę. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Gusiaczek Posted June 16, 2017 Share Posted June 16, 2017 Serce pęka, ma pokiereszowaną duszę okrutnie :( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
elik Posted June 16, 2017 Author Share Posted June 16, 2017 5 godzin temu, Gusiaczek napisał: Serce pęka, ma pokiereszowaną duszę okrutnie :( Tak Gusiaczku i ja smucę się bardzo z tego powodu. Zauważyłam u suni jeszcze jedno niepokojące i niepożądane zachowanie. Gdy ktoś obcy wchodzi na działkę, szczeka, okrąża i wygląda na to, że chce złapać zębami za nogę. Skrzyczałam ją dzisiaj za takie zachowanie, ale czy to poskutkuje ? Zobaczę gdy następnym razem ktoś będzie do nas wchodził. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
elik Posted June 25, 2017 Author Share Posted June 25, 2017 Niestety sytuacja się powtórzyła. Kika ujada szczerząc zęby i usiłuje capnąć za nogę. Jest to prawdopodobnie spowodowane strachem przed obcym. Dotychczas tylko robiła wszystko, żeby się znaleźć jak najdalej od nieznajomego. Teraz chyba czuje się już pewniej w otoczeniu nas i psiaków więc usiłuje zastraszyć natręta. Porozmawiam z Agnieszką czy inne psiaki też tak się zachowują. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Gusiaczek Posted June 27, 2017 Share Posted June 27, 2017 No to rzeczywiście nieklawo :( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Onaa Posted June 27, 2017 Share Posted June 27, 2017 A gdybyś tak Elu spróbowała jak ktoś do Was wchodzi na działkę to z parówką czy innym przysmakiem stać i dawać wtedy Kikuni ? Żeby obecność obcego zaczęła się jej kojarzyć z czymś dobrym, smacznym ? 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
elik Posted June 28, 2017 Author Share Posted June 28, 2017 16 godzin temu, Gusiaczek napisał: No to rzeczywiście nieklawo :( Podejrzewam, że to zachowanie, tą pewność siebie opartą na pokładanym w nas zaufaniu, sami spowodowaliśmy tuląc i uspakajając sunię, gdy widzieliśmy jej strach. No ale jak było nie uspakajać, gdy widzieliśmy jej panikę zupełnie bezpodstawną. Jestem w kontakcie z Agnieszką, jedną z organizatorek pomocy tym biednym psiakom. Będziemy szukały pomocy u behawiorysty. 14 godzin temu, Onaa napisał: A gdybyś tak Elu spróbowała jak ktoś do Was wchodzi na działkę to z parówką czy innym przysmakiem stać i dawać wtedy Kikuni ? Żeby obecność obcego zaczęła się jej kojarzyć z czymś dobrym, smacznym ? Dobra myśl, tylko wymaga współpracy z wchodzącym, żeby uprzedził o przyjściu. Ewentualnie można w celach treningowych umówić się z sasiadem, że będzie kilka razy dziennie wchodził do nas, uprzedziwszy o tym kiedy to ma nastąpić, żebym miała czas przygotować smakołyk i odpowiednio wcześniej stanąć przy furtce. Możemy to przećwiczyć niezależnie od tego, co zaproponuje behawiorysta. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
anica Posted June 28, 2017 Share Posted June 28, 2017 14 godzin temu, Onaa napisał: A gdybyś tak Elu spróbowała jak ktoś do Was wchodzi na działkę to z parówką czy innym przysmakiem stać i dawać wtedy Kikuni ? Żeby obecność obcego zaczęła się jej kojarzyć z czymś dobrym, smacznym ? ... ale mi się podoba ten pomysł! nie znałam, zawsze przy szkoleniu używamy sztuczek Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Gusiaczek Posted June 28, 2017 Share Posted June 28, 2017 27 minut temu, elik napisał: Ewentualnie można w celach treningowych umówić się z sasiadem, że będzie kilka razy dziennie wchodził do nas, uprzedziwszy o tym kiedy to ma nastąpić, żebym miała czas przygotować smakołyk i odpowiednio wcześniej stanąć przy furtce. Możemy to przećwiczyć niezależnie od tego, co zaproponuje behawiorysta. I to jest to! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
elik Posted June 28, 2017 Author Share Posted June 28, 2017 6 minut temu, anica napisał: ... ale mi się podoba ten pomysł! nie znałam, zawsze przy szkoleniu używamy sztuczek 1 minutę temu, Gusiaczek napisał: I to jest to! Mi też bardzo się podoba i w najbliższy weekend zastosuję :) Jestem ogromnie ciekawa jak zadziała to na sunię. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
elik Posted June 29, 2017 Author Share Posted June 29, 2017 Mam straszną wiadomość :( Znajoma zadzwoniła z wiadomością, że na porannym spacerze Sonia przestraszyła się czegoś, wyrwała jej smycz z ręki i pobiegła przed siebie nie reagując zupełnie na wołanie. Zniknęła jej z oczy, ale znajoma miała nadzieję, że pobiegła tam gdzie zwykle chodziły, w stronę pobliskiej łąki. Niestety, Sonia pobiegła w stronę bardzo ruchliwej dojazdówki do autostrady i wpadła pod samochód. Gdy znajoma ją znalazła Sonia już nie żyła. Znajoma rozpacza, jest załamana. Ja z resztą też. Nie mogę przestać o tym myśleć. Jak bardzo te sunie zostały skrzywdzone, jak bardzo zmasakrowano ich psychikę :( Sonia przez blisko trzy miesiące mieszkania u znajomej, samodzielnie nie wychodziła z legowiska. Na spacerki znajoma musiała wynosić ją na rękach. Wychodziła jedynie na chwilę do miski i to chyłkiem. Zupełnie nie wykazywała zainteresowania kontaktem z człowiekiem. Jest mi jej okrutnie żal :( Biedna. maleńka, zestresowana do granic możliwości sunia, choć znajoma podawała jej środek uspakajający :( Współczuję też znajomej. Wiem co przeżywa :( Ona kocha zwierzęta i od wielu lat pomaga bezdomnym kotom w okolicy miejsca zamieszkania. Przed Sonią dała DT też malutkiej suni i nawet przez krótki czas sunie były razem, bo ludzie, którzy adoptowali tamtą sunię wyjechali i nie mogli zabrać suni z sobą. Znajoma przyjęła tamtą sunię i przez tydzień były razem. Niestety nie pomogło to Soni w lepszej socjalizacji :( Maleńka Soniu, już niczego się nie boisz. Biegaj po łąkach za Tęczowym Mostem i bądź szczęśliwa Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tyśka) Posted June 29, 2017 Share Posted June 29, 2017 O raaany :( Wyrazy współczucia:( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
anica Posted June 29, 2017 Share Posted June 29, 2017 O Matuniu!... Soniu[*] już nikt ,nigdy nie skrzywdzi Ciebie.... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Onaa Posted June 29, 2017 Share Posted June 29, 2017 :( Biedna Sonia, biedna ta pani opiekunka. Niestety na niektóre lęki i rany nie ma lekarstwa. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
elik Posted June 30, 2017 Author Share Posted June 30, 2017 20 godzin temu, Tyś(ka) napisał: O raaany :( Wyrazy współczucia:( 19 godzin temu, anica napisał: O Matuniu!... Soniu[*] już nikt ,nigdy nie skrzywdzi Ciebie.... 13 godzin temu, Onaa napisał: :( Biedna Sonia, biedna ta pani opiekunka. Niestety na niektóre lęki i rany nie ma lekarstwa. Obie nie możemy się pozbierać :( Obie miałyśmy dla niej bardzo dużo serca. To była taka zastraszona kruszynka, która chwytała za serce. Od razu chciało się jej pomóc, zapewnić, że nic jej nie grozi, że będzie dobrze, a tymczasem. . . To było jak grom z jasnego nieba. Zawsze będę o niej pamiętać. Dziękuję Wam za ciepłe słowa. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
elik Posted July 4, 2017 Author Share Posted July 4, 2017 Kolejny pobyt w Krakowie i znowu strach w oczach Kikuni :( Łudziłam się, że wyjdzie z tego przy naszej i naszych psów pomocy. Niestety :( Zakupiłam 10 szt. kapsułek leku wyciszającego Zylkene. Wiem, że taka ilość nie pomoże, ale lek jest drogi i chcę zobaczyć czy pomoże suni. Jeśli zauważę wyciszenie, kupię następna porcję. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
anica Posted July 5, 2017 Share Posted July 5, 2017 Ja zaciskam , żeby pomogło Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
elik Posted July 5, 2017 Author Share Posted July 5, 2017 Dnia 5.07.2017 o 10:12, anica napisał: Ja zaciskam , żeby pomogło Dzięki Aniu :) Jesteśmy po dwóch dawkach, ale jak na razie nie zauważam poprawy. Dzisiaj przyszła znajoma przynieść na tymczas małego koteczka i Kikunia darła się jakby ją ktoś ze skóry obdzierał i obskakiwała wkoło nóg :( Ale to pewnie jeszcze zbyt mała dawka, żeby można było zauważyć poprawę. Od dzisiaj będę mieć dodatkowo dwa kocięta na tymczasie. Nie potrafiłam odmówić. Maluszki trafiłyby dol schronu :( Jeden nie może zostać u znajomej, gdzie go podrzucono, bo ma 3 psiaki w tym dwa pitbule i syna uczulonego na kocią sierść, a drugi koteczek został odłowiony razem z mamusią. Mamusia po sterylce powróciła tam, gdzie ją odłowiono, a maluszek miał być oddany do schronu. No jak mogłabym spokojnie spać, wiedząc, że maluszki trafią do schronu :( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
malagos Posted July 6, 2017 Share Posted July 6, 2017 Eliku, bardzo jesteś dzielna, wspieram Cię myślą!... 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
anica Posted July 6, 2017 Share Posted July 6, 2017 Eluniu, ja również przesyłam ciepłe myśli i zaczynam się modlić ,żebyś szybciutko znalazła domki dla tymczasków...trochę dużo wokół Ciebie Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
elik Posted July 6, 2017 Author Share Posted July 6, 2017 2 godziny temu, malagos napisał: Eliku, bardzo jesteś dzielna, wspieram Cię myślą!... Dziękuję serdecznie :) Dobre fluidy są bardzo potrzebne 1 godzinę temu, anica napisał: Eluniu, ja również przesyłam ciepłe myśli i zaczynam się modlić ,żebyś szybciutko znalazła domki dla tymczasków...trochę dużo wokół Ciebie Dziękuję Aniu :) Czuję się mocniejsza po takich życzliwych słowach Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.