Jump to content
Dogomania

Tymczasy wcale nie tymczasowe czyli gromadka psiaków szuka domków


Recommended Posts

O 20.09.2016 o 00:27, Mattilu napisał:

Juz Cie nic nie boli, juz jestes wolny...przytulam Marys...

Dziękuję !   To jedyna pociecha, że nic już go nie boli, on nie cierpi, a tylko :(

O 20.09.2016 o 15:06, Havanka napisał:

Jakbym przeczuwała, że tym razem będą smutne wieści - z oporem wchodziłam na wątek psiaczków Marysi.

Żegnaj kochany piesku. Jesteś już w innym, lepszym świecie, bez bólu. Odpoczywaj po trudach życia.

U mnie ostatnio same smutne wieści :( Dziękuję, kochana Elu!!!

O 20.09.2016 o 23:09, Maciek777 napisał:

dd84670bfa1e75f533bb3d7193800015.jpg

Dzięki, że jesteś!

O 21.09.2016 o 08:31, malagos napisał:

Maryniu, tulę Cię, kochana.........

A Morelka.... biedna sunia, oby to nie były jakieś guzy w mózgu?........

Dziękuję z całego serca !!! Morelka - niestety zamiast poprawy ma incydenty tak dziwne, że naprawdę zastanawiam się nad  rezonansem głowy - tylko koszt pewnie ogromny a ona "bezdotykowa" raczej :( 

O 30.09.2016 o 16:34, Nadziejka napisał:

           Dziadziuniu kokany 

zegnaj zegnaj 

Ciociu mari

9 wrzesnia slalam jednorazowa dla Twoich  lapeczek

pozdrawiam pozdrawiam 

Dziękuję całego serca !!!! Taki cichutki, pokorny, tulący się z całych sił do człowieka - tak bardzo go brakuje :( wciąż zdarza ni się szykować mu jedzonko :(

Przepraszam za kolejną nieobecność, dostałam kolejny cios od życia, mocniejszy, niż poprzednie, bo du cierpię ja - radze sobie, ale gdy cierpi moje dziecko - już nie :(

Przepraszam, spieszę z wieściami, bo psie życie się toczy i to w szaleńczym tempie:

Malamut nam się przybłąkał, ale i szybko dom znalazł - dzisiaj kastracja, ale już domek się tym zajmie, ja tylko samochodem posłużę, bo nie mają transportu.

Czekoladowo-ruda Koka już po sterylce, szalona, wciąż szczeka "wołając" do zabawy. Dołączyłam więc do niej Łatka i Niko, bo wybieg duży i budy 3, a Niko potrzebuje dalszej socjalizacji. Niestety Niko wciąż chodzi z nosem wtulonym w Łatkowe futro, z Koką bawi się tylko chwilkę, a ona wciąż domaga się swoich "praw dziecka" :)

Malutki Koko ( "kumulacja imion sie zrobiła, ale Kasia wybierała imię dla Kokusia, Koka z takim imieniem trafiła z interwencji) wciąż leczony jest z powodu problemów skórnych. W miedzyczasie Maksio złapał gronkowca, szybka reakcja i 10-dniowe leczenie dało efekty. Maksio zanotował ogromny sukces -zalecenie lekarskie wykonane,  waga wskazuje 9,9kg!!! Dzięki Maksiowi schudł też Odiś oraz Puszek - obu bardzo to pomogło w sprawnym poruszaniu się po moich schodach do domu.

Bardzo źle też jest z Węgielkiem - ataki ( raczej auto-ataki na własny ogon) są coraz częstsze i coraz dłuższe, odgłosy straszliwe. Asystentka wetki zasugerowała nawet eutanazję, ale jakoś wciąż mam nadzieję, że przejdzie mu to. Dostaje leki przeciwbólowe, czasem pomaga to na krótko.

Dotarła wpłata od Nadziejki i Basi ( na leczenie Maksia), dokładnie podam później, kiedy zeskanuję faktury.

Z całego serca jeszcze raz Wam dziekuję za pomoc i za to, że ze mną jesteście !!!

Havanko kochana- Ciebie będę prosić o ogłoszenia dla Koki, tylko jak ja tej wariatce zdjęcia zrobię ????

Link to comment
Share on other sites

           Ciociu marii nasza cudna

 sciskuniam za te wszystkie ogoneczki za te wszystkie oczenka i brzusie i lapenki

 ciezko jest zyc ciezko

 gdy odchodza nasze skarbunki lapenki

 ciociu sciskam sercem za Was za Twoje skarby najblizsze Podobny obraz

 

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

  • 2 weeks later...

Przepraszam za kolejną nieobecność.... życie się chyba na mnie uwzięło :(

ale u piesków w miarę dobrze, Maksio schudł do wagi zaleconej przez lekarza, choć nadal czasem utyka i dodatkowo pobolewa go ta sama, co od początku przednia łapka.

Węgielek niestety wciąż ma ataki, których przyczyny dotąd nie udało się ustalić.... wetka nawet sugeruje eutanazję, bo Węgielek to koci staruszek.... ale póki jest jakakolwiek szansa - będę próbować mu pomóc.

Morelka też niestety bez poprawy :( daję jej Stress-out, ale efektów nie widać :( czasem mam wrażenie, że nie tylko na jedno oczko nie widzi, to drugie dziwnie błyszczy i ciągle cieknie, ona nie da nawet zakropić, przy próbie zakropienia obsikała mnie, fotel i pół pokoju, no i z "wrzaskiem" uciekła :(

Niko pojechał do domowego DT, z Łatkiem została tylko czekoladka Koka ( Havanko, zdjęcia może jutro zrobię, jak nie będzie padało i ktoś mi pomoże, bo to trzpiot straszny jest)

Malusieńki Kokuś już odzyskuje sierść, fajniutki psiak z niego, myślę, że wkrótce będzie można go ogłaszać nawet.

Na koniec, w związku z trudną sytuacją w rodzinie,  mam prośbę - może znacie kogoś, kto przygarnąłby dwie szczurze dziewczynki, mają pół roku, jedna czarna, druga biało-czarna.To pilne niestety :(

 

 

 

Link to comment
Share on other sites

  • 2 weeks later...
O 14.10.2016 o 17:05, Nadziejka napisał:

           Ciociu marii

serdexcznie ogromnie

 sciskam za Twoje lapenki

 wszystkie cudne

 i za szcurenki Podobny obraz

 przesylam maly malenki choc  grosik dzisiaj

 

Dziękuję, Ewuniu kochana!!!!

O 17.10.2016 o 15:03, Havanka napisał:

Marysiu, dostałam od Ciebie zdjęcia Koki na komórkę, ale nie mogę ich przesłać do komputera. Czy możesz mi je przesłać na maila? Proszę też o trochę informacji o psiaczku, jego wieku, charakterze...

 

Przepraszam Elu, wezmę się za to w weekend, bo miałam koszmarne ostatnie tygodnie :(

O 17.10.2016 o 21:41, Mattilu napisał:

Marys, zycze Ci, zeby wszystko co pokrecone sie naprostowalo. Z calego serca.

Z całego serca dziękuję !!!! To pokręcone, bardzo pokręcone bardzo długo będzie się prostować, najważniejsze, że "prostowanie" ruszyło do przodu...

O 20.10.2016 o 11:00, Nutusia napisał:

I ja, ja też!!! Podziwiając Cię nieustająco...

Dziękuję, Nutusiu kochana!!!! Całym sercem Wam dziękuję - dzięki Wam nie czuję się osamotniona w tych trudnych dniach i tygodniach <3

U psiaków bez zmian, domków nie widać, Koka po sterylce już rozrabia, jak szalona.

Kokusiowi zagoiła się skóra, mam nadzieję, że nie będzie nawrotów.

Dino i Kropka - psy po zbankrutowanej firmie jednak szukają domu, albo będę musiała je zabrać od listopada.

935867351a4f.jpg

 

b2d3ee5547b0.jpg

 

472f4497ecb8.jpg

A to fotorelacja z wizyty Pirata i jego opiekunki Kasi we wrocławskim przedszkolu - i dzieci były zachwycone, i pies :) a Kasia dumna i choć trochę szczęśliwsza :)

 

 

 

  • Upvote 2
Link to comment
Share on other sites

  • 2 weeks later...
O 28.10.2016 o 16:52, Poker napisał:

Ale Kasia urosła i wydoroślała. Fajna dziewczynka.

mari , skontaktuj się z  wrocławskim domem spod lotniska, bo mówili ,że czekają na Kokusia. Co prawda to było 1,5 miesiąca temu ,ale  a nóż , a widelec....

Kasia urosła bardzo, wydoroślała niestety za szybko :( z tym też związana jest moja rzadsza tutaj obecność, przepraszam Was bardzo!!!

Domek spod lotniska już miesiąc temu dzwonił, że adoptowali jakąś malutką sunię, więc Koko został u mnie, a najgorsze jest to, że Kasia zaczyna zaliczać go do tych "co nie odda nigdy!"

Za to Pirat został "celebrytą" ;) znów się lansował - tym razem u Kasi w klasie :)

56fcb8ac4732.jpg

eca0e52fbd78.jpg

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

O 8.11.2016 o 00:58, Poker napisał:

Pirat celebryta - BRAWO !!! i jaką wspaniałą ma "ściankę" !!!

oj ta! "ścianka"wspaniała, Pirat też wspaniały :)

O 8.11.2016 o 10:54, malagos napisał:

Jak to dobrze, ze dzieciaki mają kontakt z psem, ze mogą dotknąć i poznać psie nawyki :) Bo część z nich na bank nigdy nie będzie miała swojego psa... (Pies w domu? Czyś ty zwariowała? A kto będzie z nim wychodził!)

Właśnie dzisiaj zaprosiła mnie z Piratem wychowawczyni kolejnej klasy II :)

O 13.11.2016 o 19:42, Mattilu napisał:

Wielkie brawa dla dzielnej i madrej Kasi! A Ciebie Mari cieplo pozdrawiam

dzielna Kasieńka jest bardzo i kochana :) Wzajemnie pozdrawiam cieplutko w ten wietrzny wieczór !

5 godzin temu, Nutusia napisał:

I ja dołączam i - do braw i do pozdrowień. A także do fanek... Kasi :)

Dziękuję i pozdrawiam serdecznie, Nutusiu!!!

Wieści niestety mam dzisiaj kiepskie:( Węgielek nadal ma ataki i przyczyny nie udało się ustalić. Staruszki nie chcą wychodzić na zewnątrz i potrzeby załatwiają w domu :( a od wczoraj źle bardzo czuje się Puszek, USG i wyniki niczego nie wykazały, tylko leukocyty wysokie, czyli stan zapalny. Pusio nie je, jest bardzo słaby, po lekach zrobił krwawą kupkę i wymiotuje brunatnym śluzem :( Nie ma siły wstać na łapki :(

6e4eeb8fb8e5.jpg

Malutki Kokuś znów się drapie :( mam nadzieję, że nie wraca mu choroba skóry :(

eb7b07c7e3c3.jpg

Na ulicy, a raczej na posesji suni z cieczką od ponad 2 tygodni siedzi bezdomny pies. Najpierw kilka dni siedział przy skrzyżowaniu, zapewne czekając, aż po niego wrócą, teraz adoruje sunię, bo posesja nie ma ogrodzenia. Prześliczny jest - taki hasko-labek ;)

3954c7e4a47a.jpg   8052fb1051a1.jpg

 

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

22 godzin temu, malagos napisał:

Banerki sie pojawily!!!!!

u mnie się pojawiły, zniknęły, teraz przy zmianie strony znów są..... może zostaną? ;)

Spieszę z dobrą wiadomością - Puszek czuje się trochę lepiej! :) Dostał dzisiaj kroplówkę, potem wetka zbadała go od odwrotnej strony..... długo to trwało, ale wyciągnęła mu z jelit.... spore kawałki gumowej zabawki ! No i daj tu psom zabawki.... Pikus pogryzł, Pusio połknął :( Słaby jest jeszcze, znów dostał jakieś zastrzyki oprócz kroplówki, ale wyraźnie jest poprawa, sam podnosi się na łapkach i odrobinkę zjadł, nie zwymiotował ( może za sprawą zastrzyku Metoclopramidu)

3527c10b8519.jpg   db276dadb2bc.jpg

Odiś bardzo schudł, miał więc dzisiaj komplet badań - za wyjątkiem wątrobowych to wyniki ma lepsze ode mnie, zwłaszcza morfologię. Żarłoczność połączona z wychudzeniem -  prawdopodobnie to krążeniowa jest przyczyna gwałtownego chudnięcia bo osłuchowo stwierdziła wetka  całkowitą niedomykalność zastawek, serce - "złom" totalny :( Odi ma zalecony Cardisure i Enarenal.

Kolejna zła wiadomość to taka, że jest nas od dzisiaj więcej o jednego tłustego prawie-ratlerka Bakusia. Sympatyczny bardzo i towarzyski, psiaki gościnnie go przyjęły. Jest podobny do Kokusia, tylko troszkę większy i z kusym ogonkiem. Na razie biega i obwąchuje wszystko ( obsikuje też :( ), jak trochę zwolni - zrobię mu kilka zdjęć.

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

  • 3 weeks later...
Dnia 25.11.2016 o 23:00, Mattilu napisał:

O rany, ale masz szpital w domu :( A hasko-labek nadal jest, czy gdzies zniknal? Sliczny jest...

szpital wciąż mam, choć "pacjenci" zmieniają się "rotacyjnie" ;) co jednego wyleczę, choruje kolejny na inną dolegliwość, ale jakoś sobie jeszcze radzę, choć lekko nie jest :) Hasko-labek zniknął.... została sunia w ciąży :( i jej niezbyt rozgarnięta pani :(

Dnia 1.12.2016 o 16:38, Nutusia napisał:

O kurczę, masa problemów... :( Hasko-labek śliczny. Żeby tylko nie narobił równie ślicznych dzieci :(

oj, problemów nie brak- i tych psich, i tych rodzinnych :( Panią tej ślicznej hasko-labkowej "narzeczonej" namawiałam na sterylke, zgodziła się, ale potem wbrew obietnicom - nie zapisała się na zabieg.... nasłałam więc na nią kogoś bardziej "groźnego", niż ja ;) a hasko-labek zniknął dzień przed planowanym wyjazdem do schroniska w Gilowie... chyba jednak wrócił do domu, kiedy cieczka suni się skończyła. Niestety pani od suni wyjątkowo niefrasobliwa :(

Ponieważ ciągle piszę o problemach - dzisiaj  tylko dobre wieści przed zbliżającymi się świętami :)

45a52b41b242.jpg

taki oto psi staruszek do nas trafił, właśnie domek znalazł, tak się Bakusiowi poszczęściło :) fajny domek, niedaleko, starsze, przesympatyczne małżeństwo ze Środy Śląskiej :)

20cdc5b55885.jpg

Pirat - celebryta znów odwiedził dzieci - tym razem klasę II c i d :) dzieciaki zachwycone, pies też :)

3cc3371b7b55.jpg

poznajecie Dudusia? Teraz ma na imię Bąbel, odwiedził nas wczoraj ze swoją panią, poznał dom, pieski i mnie - radość była wielka :)

6037ff012af2.jpg

taki oto słodziak z nami mieszka - cudny, słodki, uratowany z tragicznych warunków, z masą pcheł i robali - już bez "lokatorów", zdrowy, radosny rozrabiaka :) z adopcją ciężko będzie - Kasia płacze na samą sugestię oddania go

864fc7414003.jpg

i kolejne odwiedziny - szczęśliwy Cyryl ze szczęśliwą Kasią :)

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...