Jump to content
Dogomania

Bardzo Agresywny szczeniaczek


Maja5252

Recommended Posts

Witam wszystkich forumowiczów, jestem tu nowy i jak to nowy z niewielkim doświadczeniem :) Wyszukując na stronach internetowych poradników odnośnie wychowywania psa, nie znalazłem rozwiązania mojego problemu, dlatego zwracam się do doświadczonych bywalców tego forum. Otóż posiadam 3-miesięcznego pieska, nie do końca znam jego rodowód, sprzedawca twierdzi, że to mieszanka Owczarek-Husky, ale coraz bardziej w to wątpię... Jak na swój wiek, szczeniak jest według mnie bardzo agresywny. Atakuje mojego starego psa, atakuje kota, ale wiem, że to tylko zabawa... Gorzej, że mnie i rodzinę też atakuje. O ile ja jako-tako potrafię nad nim zapanować, to mama ma problem. Chce się bawić i nas podgryza, wyczytałem, żeby zignorować takie zachowania, ale on gryzie coraz mocniej ;/ Wyczytałem, że należy psa za to ukarać, więc krzyczę głośno i go wynoszę w miejsce odosobnienia, bez zabawek....... Niestety to się mu nie podoba i atakuje mnie (już na poważnie) gdy go biorę... Nie wiem co wtedy mam robić, posiedzi za karę i jak go wypuszczę, to robi to dalej... Próbuję go trzymać na ziemi, aż się uspokoi - i owszem, uspokaja się, by zacząć harce na nowo. Dzisiaj mnie zdumiało jego zachowanie :( Oblizywał jakiś napotkany papier i mój brat próbował mu go zabrać. Wtedy się na niego rzucił i pogryzł mu dotkliwie rękę. Uczę go oddawania miski z jedzeniem i czeka, aż mu ją oddam, ale gdy ma kość, to zażarcie jej broni i atakuje wszystkich... Nie chcę, żeby był agresywny w przyszłości, bo boję się, że rodzice go oddadzą :( Wiem, że można go nauczyć, ale proszę, poradźcie mi jak to zrobić :) Z góry dziękuję, że przekopaliście się przez ten długaśny artykuł :)

Link to comment
Share on other sites

[URL]http://pies.onet.pl/13,5832,42,agresywny_szczeniak,ekspert_artykul.html[/URL] może tego nie znalazłeś.Podgryzanie w zabawie to częste zachowanie szczeniąt, tu musisz podtykać mu gryzaki, zabawki i kończyć zabawę zdecydowanym zganieniem psa(nie krzykiem,czy klapsem) gdy się zagalopuje. Niepokojące jest pogryzienie brata. Musisz uczyć psa oddawania " skarbów" poprzez wymianę na smakołyk,bierz na spacery zawsze coś dla psa, karm go w domu z ręki, by skojarzył,że nic mu nie grozi z Twojej strony(np. utrata jedzenia, zdobyczy).

  • Downvote 1
Link to comment
Share on other sites

W jaki sposób 3 miesięczny pies może "dotkliwie pogryźć"? Nawet jeśli jest mieszanką dużych ras - jest to dla mnie niepojęte. Szczególnie, że nawet nie ma stałych zębów, a te, które ma - to takie igły. Boli, owszem - ale jak się bierze szczeniaka, to trzeba się z tym liczyć. Poczytaj porady p. Mrzewińskiej na temat wychowania szczeniąt, poczytaj trochę książek, tematów tutaj, na dogo - o tym już było. 3miesięczny szczeniak nie może być agresywny - wiem, bo miałam różne szczeniaki w tym wieku, młodsze i starsze - i wszystkie były takie, jak opisujesz - ale żaden nie był agresywny; to po prostu szczeniaki.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='ladySwallow']W jaki sposób 3 miesięczny pies może "dotkliwie pogryźć"?[/QUOTE]
Oj może. Mój jak miał właśnie 3 miesiące też bronił kości i raz nieopatrznie zignorowałam jego warczenie i miałam dziurę w palcu, która goiła się dwa tygodnie. Teraz pies już oddaje smakołyki na komendę "daj".
Z własnego doświadczenia mogłabym ci doradzić właśnie nauczenie tejże komendy. Gdy pies ma mało atrakcyjny smakołyk pokazujesz mu coś bardzo atrakcyjnego. Powinien wtedy wypuścić kość. Podkładasz później komendę 'daj". Trzeba często powtarzać i w końcu się nauczy. Poza tym ucz szczeniaka różnych rzeczy: waruj siad, chodzenia przy nodze, aport itd. Po pierwsze nie będzie się nudził i z nudów was zaczepiał, po drugie będzie cię bardziej lubił i szanował i może będzie mu bardziej zależało na tego typu kontakcie z tobą.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='kavala']Oj może. Mój jak miał właśnie 3 miesiące też bronił kości i raz nieopatrznie zignorowałam jego warczenie i miałam dziurę w palcu, która goiła się dwa tygodnie. Teraz pies już oddaje smakołyki na komendę "daj".
Z własnego doświadczenia mogłabym ci doradzić właśnie nauczenie tejże komendy. Gdy pies ma mało atrakcyjny smakołyk pokazujesz mu coś bardzo atrakcyjnego. Powinien wtedy wypuścić kość. Podkładasz później komendę 'daj". Trzeba często powtarzać i w końcu się nauczy. Poza tym ucz szczeniaka różnych rzeczy: waruj siad, chodzenia przy nodze, aport itd. Po pierwsze nie będzie się nudził i z nudów was zaczepiał, po drugie będzie cię bardziej lubił i szanował i może będzie mu bardziej zależało na tego typu kontakcie z tobą.[/QUOTE]

No nie wiem. Dotkliwie to tak, żeby Ci założyli szwy i dali zastrzyk przeciwtężcowy... Tak, jak Ty mówisz "dotkliwie" to potrafi ugryźć szczeniak w każdym wieku, kot, mysz, a nawet dziecko...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='kavala']
Z własnego doświadczenia mogłabym ci doradzić właśnie nauczenie tejże komendy. Gdy pies ma mało atrakcyjny smakołyk pokazujesz mu coś bardzo atrakcyjnego. Powinien wtedy wypuścić kość. Podkładasz później komendę 'daj". Trzeba często powtarzać i w końcu się nauczy. Poza tym ucz szczeniaka różnych rzeczy: waruj siad, chodzenia przy nodze, aport itd. Po pierwsze nie będzie się nudził i z nudów was zaczepiał, po drugie będzie cię bardziej lubił i szanował i może będzie mu bardziej zależało na tego typu kontakcie z tobą.[/QUOTE]

Dokladnie.
A do tego wlasnie karmienie z reki, cale porcje jedzenia. Ostatnio bardzo pomoglo to mozej zonie w zaprzyjaznieniu sie z pewnym... warczacym psem.

A ladySwallow chyba dzisiaj wstala lewa noga...

Link to comment
Share on other sites

Dotkliwie jak dotkliwie, ale agresywny to jak najbardziej może być. Własnie mam takie paskudectwo. Szczeniak w wieku 8 tygodni oddany do schroniska, bo pogryzł. Rzeczywiście, kiedy się wnerwi staje się mało sympatyczny - i nie jest to zabawa ani podgryzanie, tylko dziki warkot i faktyczna agresja.... Tyle, że mój maluch jest niewidomy i to chyba leży u podłoża problemów.
Inna sprawa, że jednak szczeniaka w tym wieku da się opanować po prostu fizycznie i niezależnie od jego chęci nie jest to poważne pogryzienie.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='ladySwallow']No nie wiem. Dotkliwie to tak, żeby Ci założyli szwy i dali zastrzyk przeciwtężcowy... Tak, jak Ty mówisz "dotkliwie" to potrafi ugryźć szczeniak w każdym wieku, kot, mysz, a nawet dziecko...[/QUOTE]
Jej, oczywiście, że tak źle nie było, ale nie chciałabym, żeby na moim miejscu było np dziecko. poza tym nawet małych ugryzień nie można ignorować. Znajomy lekarz mi mówił, że ugryzienie w pobliżu stawu, może czasami nieść za sobą poważne konsekwencje. A 3 miesięczny szczeniak MOŻE być agresywny i nie mylę tu bardziej żywiołowej zabawy. No ale nie o tym mowa :)

Druga sprawa, takiego zachowania nie można ignorować i tłumaczyć, że to tylko szczeniak, że wyrośnie. Wyrosną to drugie zęby w wieku 5 miesięcy i wtedy to dopiero będzie problem.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Maja5252']Dzisiaj mnie zdumiało jego zachowanie :( Oblizywał jakiś napotkany papier i mój brat próbował mu go zabrać. Wtedy się na niego rzucił i pogryzł mu dotkliwie rękę. Uczę go oddawania miski z jedzeniem i czeka, aż mu ją oddam, ale gdy ma kość, to zażarcie jej broni i atakuje wszystkich... Nie chcę, żeby był agresywny w przyszłości, bo boję się, że rodzice go oddadzą :( Wiem, że można go nauczyć, ale proszę, poradźcie mi jak to zrobić :) Z góry dziękuję, że przekopaliście się przez ten długaśny artykuł :)[/QUOTE]
Skoro dajesz psu jeść, a potem to zabierasz, to czemu dziwisz się, że broni jedzenia? Ty byś nie bronił?
Żeby pies radośnie oddawał jedzenie należy nauczyć go, że obecność człowieka obok miski oznacza coś miłego - np. nowy lepszy kąsek lądujący w misce...
Jak dajesz psu jeść NIGDY mu tego nie zabieraj, z wyjątkiem sytuacji, gdy przez przypadek wpadnie Ci do miski coś groźnego dla psa - np. trucizna lub tłuczone szkło.
Karmienie z ręki powoduje wzrost zaufania.
A na podgryzanie ludzi najlepszym sposobem jest szkolenie - w psim przedszkolu nauczycie się, jak się bawić z psem, jak przerywać podgryzanie i wszystkiego innego, co potrzebne w życiu.

Link to comment
Share on other sites

Szkoda, ze kupiłeś kundelka. Nie rozumiem, po co kupować, skoro można adoptować. No ale nic to. Rozumiem, ze nie widziałeś, w jakich warunkach szczenię było wychowywane? Prawdopodobnie nie było w żaden sposób układane, więc efekty są właśnie takie, jakie są.
Co bym radziła na początek:
1. nie krzycz na psa, to nic nie daje, pies tylko się stresuje
2. agresja rodzi agresję, a więc radze działać łagodnie
3. nie zabieraj mu miski. Jak by Tobie ktoś postawił i zabierał talerz "bo tak", chyba sam byś dał mu w morde, nie?
4. karm tak, jak radził np. Pies Pustyni - z ręki, musisz pozwolić psu kojarzyć siebie i rekę z czyms dobrym. Najlepiej by było, gdyby każdy cżłonek rodziny to robił regularnie.
5. Gdzies tu na forum były rady, jak np. nauczyć psa aportowac. Można wykorzystać rady do nauczenia psa opcji Oddaj.
6. Naucz psa - delikatnie, ale stanowczo - poleceń wyjdź, zostań, siad. Poszukaj sobie informacji o tym.
Poczytaj generalnie Zofię Mrzewińską, moze poszukaj też informacji o szkoleniu pozytywnym i skorzystaj z niektórych opcji, na youtube bywają filmiki. Pamiętaj - NIC na siłę, trzeba mieć cierpliwość, wziąć się do tego całą rodziną, ustalić reguły i ich przestrzegac. Pies musi miec postawione jasne granice, co moze, a czego nie moze. Powinniście go nagradzać za kazde poprawne wykonanie polecenia albo głaskaniem, albo smaczkiem, albo zabawką. Z czasem, kiedy zacznie się lepiej reagować, nagradzajcie co drugie - trzecie dobre zachowanie jedzeniem lub zabawką, a więcej pieszczotą i dobrym słowem.

A, jeszcze jedno - jesli przyjdzie Ci do głowy uczyc psa według Cezara, nie rób tego. Nie jesteś raczej zbyt doświadzcony z psami, wiec prawdopodobnie bardziej zaszkodzisz, niż osiągniesz sukces. Tak wiec Cezara zostaw na razie zupełnie w spokoju, z niego mozna coś tam czerpac, ale częsciowo i trzeba wiedzieć, co wybrać, a co sobie darowac.

Link to comment
Share on other sites

@ladySwallow - oj może pogryźć dotkliwie, mój brat ma 3 dziurki, krew dość mocno leciała a widziałem z jaką zawziętością się pies rzucił, ja mam trochę zręczniejsze ręce i zdążę go na grzbiet wewalić i poczekać aż się uspokoi, zanim mnie capnie ;/
@kavala - uczę go tej komendy pomału :) na razie nie bardzo kuma o co mi chodzi. Miskę mogę mu zabrać, mówiąc przy tym daj, co prawda rzuca się na nią gwałtownie próbując jak najwięcej z niej wyjąć, ale zabieram ją bez protestów. Może dlatego, że miski nigdy mu nie daję i ją trzymam u siebie, a kość uznaje za swoją własność... I tak jestem dumny, bo nauczyłem go czekania aż podam jedzenie, a nie bezmyślnego rzucania się w stronę miski.
@gerta - dorzucam psu jedzenie do miski a przynajmniej próbuję, bo jego łepek zasłania całą miskę ;) Nie chcę mu tego NIGDY zabierać, ale właśnie gdy coś niebezpiecznego wpadnie, to nie chcę być pogryzionym próbując zapewnić psu bezpieczeństwo.
@Sybel - brat go kupił, ale mi go zostawił :) Nie miałem więc wyboru, a bardzo chciałem pieska :) Nie chcę dojrzałego, chcę podołać wyzwaniu, żeby psa nauczyć życia osobiście, wiem, że to bardzo ciężkie zadanie, ale lubię wyzwania i chcę tylko, żeby był szczęśliwy ale liczył się z zasadami :) Odebrany był od matki już w 5tym tygodniu, więc ma prawo podgryzać, gdyż suka w tym czasie jeszcze nie ma nauczone psa, kiedy może gryźć a kiedy nie :)

Ogólnie, to jest z niego kawał lenia :) Gdy wychodzę z nim na dwór, to doskonale wie, że ma się załatwić i jest za to nagradzany. Zostawiam mu drzwi otwarte na dwór i często wychodzi się załatwić samemu, ale gdy pada deszcz, lub jest ciemno, to mimo otwartych drzwi idzie narobić na wycieraczkę... Gorzej jest w domu, bardzo lubi narobić w jednym pokoju, więc go stale trzeba pilnować, gdy jest w domu (Pies śpi na tarasie, "dom" określam jako część mieszkalną ;) ) Na dodatek mam przy piecu kubeł ze śmieciami, papiery na rozpałkę (głównie po środkach spożywczych) - bardzo lubi w nich grzebać i jest agresywny, gdy go z nich wyciągam...

Dziękuję wszystkim za dobre rady, i poświęcony mi czas :) Nie spodziewałem się tylu chętnych do konwersacji :)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Maja5252']

Ogólnie, to jest z niego kawał lenia :) Gdy wychodzę z nim na dwór, to doskonale wie, że ma się załatwić i jest za to nagradzany. Zostawiam mu drzwi otwarte na dwór i często wychodzi się załatwić samemu, ale gdy pada deszcz, lub jest ciemno, to mimo otwartych drzwi idzie narobić na wycieraczkę... Gorzej jest w domu, bardzo lubi narobić w jednym pokoju, więc go stale trzeba pilnować, gdy jest w domu (Pies śpi na tarasie, "dom" określam jako część mieszkalną ;) ) Na dodatek mam przy piecu kubeł ze śmieciami, papiery na rozpałkę (głównie po środkach spożywczych) - bardzo lubi w nich grzebać i jest agresywny, gdy go z nich wyciągam...

Dziękuję wszystkim za dobre rady, i poświęcony mi czas :) Nie spodziewałem się tylu chętnych do konwersacji :)[/QUOTE]

Żeby tego uniknąć trzeba, przynajmniej w okresie nauki czystości,wyprowadzać psa poza posesję. Jak posika działkę ,pokój , przedsionek to wszystko mu się" zleje" w jedną wielką toaletę i może tak się zachowywać lata. A zawsze łatwiej uczyć nowych rzeczy niż oduczać złych nawyków. A jeśli chodzi o ostrą reakcję na zabieranie miski to( zanim to zrobisz albo jednocześnie) daj psu smakołyk. Coś za coś.

Link to comment
Share on other sites

No właśnie w parku dorwał jakąś puszkę po konserwie ;/ I zaczął z nią uciekać, a wiadomo - ostra jest a te resztki nie wiadomo ile tam leżały... A nie miałem żadnego smakołyka pod ręką, więc go dogoniłem i musiałem mu ją zabrać mimo warczenia... ;/ Ale pogłaskałem go gdy mu ją wyjąłem i zaraz pobiegłem do domu mu coś w zamian przyniosłem... Zanim go nauczę tego "daj" to pewnie sobie złe nawyki narobi ;/
Czy jak nauczę go komendy "zostaw" na zabawkach i innych rzeczach, to nie odwali mi niczego głupiego w przyszłości, gdy będę chciał coś zabrać ?

Link to comment
Share on other sites

Hmmm, a tak offtopikiem, to mam małe pytanka :
Jak powinien wyglądać typowy dzień z psem, wliczając w ten dzień jego szkolenie... Ile czasu poświęcić rano, przed szkołą ile po południu, ile posiłków :) ?
Jak dokarmiać psa sposobem domowym, żeby nie kupować cudów za duże pieniądze ?
Jakich zabiegów wymaga pies ?
I Jak się z psem można bawić ?
Wiem, że w internecie mogę znaleźć odpowiedzi na te pytania, ale są one porozrzucane po całej sieci i mimo, że znalazłem już trochę na te tematy, to prosiłbym aby jakiś fachowiec to skompresował i dodał coś na bazie własnych doświadczeń :)
Z góry dzięki ;)

Link to comment
Share on other sites

1. Opiszę Ci mój dzień z psami: rano, przed pracą, spacer, zwykle jakieś 20 minut, bo psy zaspane. Potem posiłek. Drugi spacer koło 15-16, trwający godzinkę, plus drugi posiłek po spacerze. Koło 21 trzeci spacer, tak ze 20 minut, bez jedzenia na noc.
2. Nie dokarmiać, a karmić ;) Można karmić gotowanym kurczakiem (bez kości), ryżem, gotowaną marchewką, jakimś innym mięskiem, np. wołowiną. Nie ziemniaki, nie kasza, nie makaron, nie chleb, nie cebula. Można też zamawiać karmę przez internet, np. w zooplusie. Są karmy, które nie wychodzą drogo za kilogram, np. 15 kg karmy Josera to 150 zł, czyli 10 zł za kilogram, a masz tam wszystko, co trzeba. Są też tańsze, np. Bosch, Lukullus chyba też ma niższe ceny. Nie karm Chappi, Pedigree, Friskies, biedronkowymi - to jest syf. Możesz tez poszukać jadłospisu w dziale BARF na forum - tu sam przygotowujesz psu jedzenie.
3. Psa należy czesać, np. raz w tygodniu, częściej, kiedy linieje, kąpać raz na jakiś czas (3 miesiące, chyba, ze się bardzo brudzi). Poza tym szczepienia co roku (wścieklizna i pakiet odpornościowy na nosówkę i inne), co pół roku odrobaczanie, w sezonie kleszczowym wćierka, spray lub obroża na kleszcze i pchły (w instrukcjach jest info, jak często stosować). Plus czyszczenie uszu preparatem na uszy raz w tygodniu nie zaszkodzi, kontrola pazurków, czy nie za długie, pielęgnacja zębów (co załatwia między innymi dobra karma lub BARF).
4. Jak się bawić? Normalnie - przeciąganie sznurka, szukanie piłek w polu, można kupić za 20 zł taki pałąk z łapą na końcu do rzucania piłek na dużą odległość, można uczyć psa aportować, można bawić się ucząc psa agility, posłuszeństwa, można się z psem ganiać, pływać, jeździć na rowerze (trzeba psa tego nauczyć i wyrobić mu stopniowo kondycję, przyda się Twojemu szczególnie, do tego są specjalne trzymadła dostępne między innymi w sklepach internetowych).

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Maja5252']Jak powinien wyglądać typowy dzień z psem, wliczając w ten dzień jego szkolenie... Ile czasu poświęcić rano, przed szkołą ile po południu, ile posiłków :) ?[/quote]
Jeśli chodzi o posiłki-szczeniaki 2-3, dorosłe psy jeden lub dwa dziennie. Jeśli chodzi o szkolenie.. Młode psy lepiej łapią rano, bo są wypoczęte i bardziej chętne do pracy, wieczorem są zmęczone po całym dniu i czasami trudniej je zmotywować. U dorosłych psów chyba zależy od dnia ;) ale ta różnica jest prawie niewidoczna-jak zaczniemy od małego, to później nawet w środku nocy pies chętnie podejmie zabawę w szkolenie.Generalnie ja bym się trzymał tylko zasady, że sesje z psem są dość krótkie, ale częste. Nie zamęczaj młodego psa godzinnymi ćwiczeniami posłuszeństwa, bo się zwyczajnie znudzi. Lepiej poćwiczyć sobie kwadrans czy dwa (zależy od psa) dwa-trzy razy dziennie, a wyuczone już komendy egzekwować i ćwiczyć gdy tylko jest okazja (uodparniasz ją wtedy na różne bodźce).
[quote]Jak dokarmiać psa sposobem domowym, żeby nie kupować cudów za duże pieniądze ?[/quote]
Zdrowy pies może jeść praktycznie wszystko, oprócz niegotowanej wieprzowiny, warzyw kapustnych i strączkowych(niektórych), ziemniaków, winogron, cebuli, słodyczy.. Wyjątków jest tak naprawdę niewiele. Taki posiłek najczęściej w połowie składa się z wypełniacza (w BARFie to kości, w żywieniu domowym-najczęściej ryż), 1/4 to mięso, a 1/4 warzywa. Do tego czasami dodaje się suplementy, najlepiej zapytać o to weterynarza. Jeśli chcesz mieszać jedzenie (tzn. raz gotowane, a raz suchą) to podawaj rano gotowane, a wieczorem suchą (karma w granulacie ma wolniejszy pasaż przez jelita i podana jako pierwsza może je blokować zbyt długo).
[quote]Jakich zabiegów wymaga pies ?[/quote]
Zależy od rasy, mówi się, że kąpiemy psa najlepiej tylko w razie potrzeby :) mniej więcej raz na trzy miesiące-raz na pół roku. Czeszemy raz-dwa razy w tygodniu, częściej w okresie linienia. Jeśli chodzi o opiekę weterynaryjną-raz do roku szczepienie p/wściekliźnie i szczepionka skojarzona (na kilka chorób), odrobaczanie minimum raz na pół roku (u szczeniąt znacznie częściej). Harmonogram szczepień poda Ci weterynarz.
[quote]I Jak się z psem można bawić ?[/quote]
Jak tylko mu się podoba! ;) Najczęściej psy lubią zabawy w przeciąganie (są specjalne szarpaki z rączką, liny, sznury, piłki na sznurku), aportowanie i wspólne pogonie. Pilnuj tylko, żeby młody nie przesadzał-nie gryzł po rękach, nie "głuchł" i tym podobne. Możesz też zacząć uprawiać jakiś sport (jazda rowerem, jogging, albo psie sporty-np. agility, frisbee itp.) po wcześniejszym wdrożeniu i nabraniu kondycji albo pobawić się w tropienie czy szkolenie z posłuszeństwa. Zależy co podoba się Tobie i co pasuje Twojemu pupilowi.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Maja5252']

Ogólnie, to jest z niego kawał lenia :) Gdy wychodzę z nim na dwór, to doskonale wie, że ma się załatwić i jest za to nagradzany. Zostawiam mu drzwi otwarte na dwór i często wychodzi się załatwić samemu, ale gdy pada deszcz, lub jest ciemno, to mimo otwartych drzwi idzie narobić na wycieraczkę...[/QUOTE]
Dziwisz się, że mu się nie chce? Tobie się też nie chce z nim wyjść jak leje.;) Wychodź z nim często i konsekwentnie, aż to się stanie dla niego nawykiem.

Link to comment
Share on other sites

Hehe :) No rzeczywiście muszę trochę więcej mu czasu poświęcić ;D Teraz biega koło mnie i za wszelką cenę chce, żebym się z nim jeszcze pobawił :P
Sybel i Evodish - dzięki za odpowiedzi, dość obszerne ;P
Co do zabawy - rano i wieczorem moja inwencja twórcza albo jest jeszcze w łóżku, albo się tam wybiera :D Czy rano i wieczorem też się ze szczeniaczkiem trzeba bawić, czy tylko spacer wystarczy ? Opowiedzcie, proszę jak wasz poranek i wieczór z psem wygląda, bo to głównie mnie ciekawi ;) Ogólnie mój dzień wygląda tak :
Rano - idę na krótki spacer
Śniadanie
No i znikam, pies się kręci kilka godzin, pozaczepia, pobroi... :P
Dostaje obiadek, zwykle jestem już w domu
Ze 2 godziny po obiedzie idę z nim na pół godzinki na dwór (na razie go nie szkolę, całe 30 minut ma na zabawę, dzisiaj go nauczyłem aportowania, co prawda kija w pół drogi do mnie zwykle zostawia, ale chyba wie, że ma go dostarczyć ;) )
Potem pies znowu robi co chce
Kolacja
I przed snem krótki spacer

A co do tego gryzienia podczas zabaw, to mam pewien dylemat. Otóż gdybym miał kończyć zabawę co każde ugryzienie, to w ogóle bym nie mógł się z nim bawić ;/ Capnie mnie leciutko za rękę, potem jeszcze capnie nogę i zwiewa np. pogryźć piłkę. Raczej się nie przejmuje moim "Nie" Tj. przy mnie umie się jeszcze opanować, ale jak ja mu nie pozwalam, to goni gryźć innych ;) Umiejętnie ukarać psa, jest bardzo ciężko, trzeba wyczuć moment, a nieraz się nawet nie da...... To mój pierwszy pies, ale dostałem psa z charakterem, z którym czeka mnie kupa pracy ;) Aktualnie łażę po stronach o szkoleniu psów i wyszukuję różne wiadomości mogące mi się przydać :) Ale dużo się też od was dowiedziałem za co dziękuję :D

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Maja5252'] Opowiedzcie, proszę jak wasz poranek i wieczór z psem wygląda, bo to głównie mnie ciekawi ;)[/QUOTE]
Ja mam już prawie 6 miesięcznego szczeniaka, więc mogę się już wyspać (jeśli nie idę do pracy). Daje pospać do 8 - 9.
Poranki są leniwe, on nie ma za dużo energii rano. Uczestniczy w życiu domowym, obserwuje co robimy, czasami ktoś mu rzuci piłeczkę, czasami zrobię mu 5 minutowe szkolenie komend. Oczywiście wszystko przeplatane 15 minutowymi spacerami na siku.
Ale głównie do południa to Frodo podsypia jeszcze.
Po południu ma wzrost energii i trzeba mu wymyślać różne zabawy plus tresurę, bo zaczyna nas zaczepiać lub zabiera się za dywan. Jest nas czwórka domowników, więc każdy z nim spędza po trochę czasu na zabawie. Koło 17 dłuższy spacer, godzina do dwóch zależnie od pogody. Potem znowu trochę zabawy z każdym z nas a wieczorkiem często idzie na jogging z moim mężem, około 3-4 km. Koło 21 wieczorem już zasypia przed telewizorem i mamy spokój.

Gdy był młodszy 2- 3 miesięczny było więcej zajęć: co 15 - 20 minut na siku, z zegarkiem w ręku. Teraz już wytrzymuje ponad 3 godziny :)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Maja5252']
@gerta - dorzucam psu jedzenie do miski a przynajmniej próbuję, bo jego łepek zasłania całą miskę ;) Nie chcę mu tego NIGDY zabierać, ale właśnie gdy coś niebezpiecznego wpadnie, to nie chcę być pogryzionym próbując zapewnić psu bezpieczeństwo.
[/QUOTE]
Dlatego NIGDY nie zabieraj psu miski (chyba, że nie je - wtedy nawet jeśli nie zjadł całej porcji trzeba miskę schować), tylko dorzucaj do niej smaczne kąski. Będzie Cię witał przy misce merdaniem ogona i odda ją bez żadnej komendy spodziewając się w niej kolejnego smacznego kąska...
[quote name='Maja5252']
Odebrany był od matki już w 5tym tygodniu, więc ma prawo podgryzać, gdyż suka w tym czasie jeszcze nie ma nauczone psa, kiedy może gryźć a kiedy nie :) [/QUOTE]
Został zabrany od matki o 2 tygodnie za wcześnie. Trzeba zwrócić szczególną uwagę na socjalizację z innymi psami oraz na kontrolę siły gryzienia, bo efektem zabrania od matki za wcześnie mogą być problemy w kontaktach z psami oraz gryzienie bez kontroli.

[quote name='Maja5252']Pies śpi na tarasie, "dom" określam jako część mieszkalną [/QUOTE]
Pies gatunkowo nazywa się "Pies domowy"... Osobiście nie popieram idei trzymania psów na podwórku, bo traci się niezwykłą zaletę bliskiego kontaktu ze zwierzęciem, które jest człowiekowi niezwykle oddane. Ale cóż - lepszy taras niż łańcuch.

Co do potrzeb spacerowych psa - zależy to od rasy. Psy w typie Husky potrzebują znacznie większych dystansów niż np. Yorki, czy nawet podobnej wielkości labradory. W zależności od rasy inne jest zapotrzebowanie na rodzaje aktywności (jedne psy lubią tropić, inne aportować, a jeszcze inne lubią biegać przy rowerze).

Link to comment
Share on other sites

Wielkie dzięki, za pomoc :) Za rząd kropek też dziękuję ;P Dzisiaj był ze mną na długim spacerze (jego pierwsza podróż ze mną na smyczy) - słuchał się bardzo ładnie :) Mam mały problem, bo mam neiogrodzone podwórko, a sąsiad ma kury i koło budy jego psa spoczywa miska z jedzeniem, do której strasznie ciągnie mojego psa ;/ Problem, że jeszcze mój pies o tym psie nie wie i boję się, że jak tam podejdzie, to go tamten zaatakuje....... Kury swobodnie łażą koło mojego podwórka i ma chęć na gonienie ich, a znowu nie chcę robić kłopotu sąsiadowi ;/ Do tej pory swobodnie puszczany trzymał się swoich granic, teraz zaczyna włóczyć się po parku, a 25 metrów od domu mam drogę krajową, a w tamtą stronę też się kieruje. Czy znacie jakiś sposób, na utrzymanie psa na podwórku ? Czy będę zmuszony go wyprowadzać i już swobodnie nie będzie mógł biegać ? Płot postawić, to nie takie hop siup ;/ Na pewno w wakacje nie damy rady go postawić..... Proszę o porady i z góry dziękuję forumowiczom :)

Link to comment
Share on other sites

Ja mam taka samą sytuację, nieogrodzony ogród, kury itp. Psu ciężko wytłumaczyć, że do tego krzaczka może biegać a poza nim to nie. Jak go wyprowadzam do ogrodu i spuszczam ze smyczy to calutki czas go pilnuje i ćwiczę przywoływanie, bawię się z nim, wtedy nie odbiega ode mnie. Ale gdy chcę sobie spokojnie posiedzieć na tarasie i nie biegać non stop za nim, to zapinam go na długą, 15 metrową linkę. Taka linkę można kupić w zoologicznym.

Link to comment
Share on other sites

Dzięki ;) Mój stary pies, naprawdę ma wyczucie co do terytorium, mógłby pokazać lepiej ode mnie gdzie są granice mojego podwórka :) Nowy to mały szaleniec ;P Nauka przywoływanie jest nadal szkolona, normalnie umie przybiec, ale gdy już coś go zaciekawi / coś wyczuje, to już dla niego nie istnieję. Raczej kurze by krzywdy nie zrobił, mama twierdzi, że zostawić go tam gdzie idzie, że powinien sam wrócić. Czy to dobry sposób ?

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...