Jump to content
Dogomania

Dunia - MA DOM!! Najlepszy na świecie!!! Dziękujemy!!


Jasza

Recommended Posts

Dziewczyny, nie pamiętam numeru boksu psinki, ale widziałam ją w tych podłużnych, przy budynku, gdzie są małe psy - jakieś 2,3 boksy obok Karmelka. Zadzwonię do Emiś, która jutro będzie w schronisku, to może uda się jej jeszcze coś więcej sprawdzić. Przede wszystkim, czy malutka nadal jest, mam nadzieję, że nic się jej nie przydarzyło. Była z drugim pieskiem, który nie zwracał na nią wielkiej uwagi.

[B]Jasza[/B] - bardzo Ci dziękuję za założenie wątku. Ja ostatnio miałam na głowie suczkę z lękiem separacyjnym, której dopiero udało mi się coś mądrego załatwić i właściwie nie bardzo miałam czas zajmować się czymkolwiek innym.

Jak tylko jutro będzie coś wiadomo, od razu napiszę. Ona jest bardzo biedna w tym boksie...

Link to comment
Share on other sites

Leonardo - dobrze chociaż, że jest w boksie z jednym psem i że to nie agresor, który ją do miski nie dopuści...
Tylko, czy ona w ogóle do tej miski TRAFI..:-(

Wysyłam PW nieprzerwanie.

Mam nadzieję, że Emiś czegoś się jutro dowie.
Mała ma numerek na szyjce, więc można sprawdzić.

Jestem w stanie zaplacić za wyżywienie w DT..może coś znajdziemy....

Link to comment
Share on other sites

Najpierw chyba trzeba dowiedzieć się w schonisku, czy nie zostanie odebrana. Jesli to nie jest jasne, to na pewno schronisko nie wyda psa, którego ma na przechowaniu.
Ja mam też taką tymczasowiczkę, której włascicielka była po wylewie sparaliżowana i Muki trafiła do schroniska. Jednak nikt w domu Muki nie był w stanie podjąć sie opieki nad nią i czeka na nowy dom. Mimo, że trafiła od razu do domu, to i tak nie jadła przez tydzień, tylko wyła i wygryzała drzwi. Nie wyobrażam sobie cierpienia tej małej w paskudnym boksie.

Warto byłoby się dowiedzieć, jak suczka ma na imię. Jesli nie widzi, to poczułaby się pewniej, gdyby była wołana po imieniu, jak już uda się ja zabrać. Nasza Muki też na nic nie reagowała, dopiero kierowniczka schroniska zadzwoniła do byłej włascicielki dowiedzieć się, jak się nazywa.
Te psiaki bez złej przeszłości, z normalnych domów najgorzej przeżywaja opuszczenie i stratę domu.

Link to comment
Share on other sites

Zaraz czyszczę, a tu FB:
[URL]http://www.facebook.com/event.php?eid=226264527385137[/URL]

Jaaga - dziękuję.
Tak jak pisałam, mam nadzieję, że Emiś jutro się wszystkiego dowie.
Leonarda miala do Niej dzwonić, ja też napisałam Jej PW.

Link to comment
Share on other sites

Nie wiem czy to dobry pomysł, ale może ją zabrać na "spacer"? To znaczy, żeby pobyła z człowiekiem trochę, żeby ktoś ją wygłaskał, po prostu żeby spędziła trochę czasu poza boksem, chociaż posiedziała na trawce gdzieś ?


Ja jutro będę w schronie jakby coś, więc mogłaby się nią zająć. Będzie jutro chyba Jonatan, a jak nie to może moja siostra też by przyjechała ( jeszcze ją dopytam), więc jak w tym boksie są 2 psy to mogłybyśmy wziąć je na spacer.

Link to comment
Share on other sites

Poza boksem mogłabym jej zrobić ładne fotki, na zielonej trawie na pewno będą bardziej przyciągały uwagę i będą radośniejsze.

Aneta ze mną niestety nie przyjedzie, zapytam jeszcze Jonatana. Bo jeszcze jedna osoba musi byc, żebym mogła wziąć bidulę :(

Link to comment
Share on other sites

Wiem tyle ile napisała Leonarda:
[I][B]Okazało się, że to starsza sunia - chyba około 13 lat. I do tego niewidoma....Pani zachorowała czy jakoś tak - być może jest szansa, że ją odbierze, ale raczej nie - to takie informacje niekonkretne, niesprawdzone; dokładniej dopytam w sobotę, chyba, że dziewczyny coś wcześniej będą wiedzieć.[/B][/I]
Spróbujcie się dowiedzieć...bardzo proszę...

Link to comment
Share on other sites

O suni wiem tyle, że była w domu z 3 innymi psami. Do schroniska przywieziono całą czwórkę, ale jeden uciekł do lasu przy schronisku, nie wiem, czy się odnalazł... Psiaki odwieźli sąsiedzi chorej Pani. Z tego co pamiętam, to nie podali imion piesków, tylko ich wiek. Na pewno pracownik schroniska mówił coś o sterylizacji, ale nie pamiętam, czy cała trójka jest po zabiegu, czy tylko jeden psiak.

Sunia na kwarantannie wlazła pod palety, na których stoją budy i nie chciała wyjść, nie wiem czy ona wtedy jadła cokolwiek. W końcu przeniesiono ją do tzw. izolatek, czyli boksów dla małych psów i tak tam teraz bidula siedzi wciśnięta w kąt :/ Te boksy są w budynku z wybiegami na zewnątrz, w środę nie widziałam, żeby wchodziła do środka.

Psiaki trafiły do schroniska nie pierwszy raz, właśnie ze wzgl. na pobyty w szpitalu właścicielki. Poprzednio je odebrała, nie wiadomo jak będzie tym razem.

Dwia pozostałe sunie, to jasna, beżowa, chartowata duża psinka a druga owczarkowata. Wszytskie są starszymi pieskami. Nie mam dostępu do ich zdjęć, mój laptop umarł i jest w trakcie reanimacji a strona schroniskowa od paru dni nie działa. Na picassie też nie widzę ich albumów.

Link to comment
Share on other sites

Koniecznie psinę trzeba zabrać ze schronu. Jak ona nie widzi na oczka to najlepiej domek bez zwierzaków. A właśnie ci z tą właścicielką.
PS Jasza moim MMS-em nie zawracaj sobie narazie głowy. To jest psiak, który od kilku dni koczuje na terenie szkoły, gdzie pracuję. Wysłałam go tylko dlatego, się może ktoś szuka i coś Ci się w oczy rzuci. Miałam sobie dać narazie spokój, ale się nie da.

Link to comment
Share on other sites

czy da się rzeczywiscie sprawdzić co z panią i czy jest szansa na odbiór, to bardzo ważne! no i to imię by się przydało, ma znaczenie, / KARMELCIA OGłASZA NA JEDNYM Z WĄTKÓW ŻE MA PDT, nie jest daleko , Ma boksery psiaki, słabej suni by nie dokuczały, widać że ekspresowa cioteczka juz sprawdziła zanim podałam tel, super a co z reszta tej gromadki? są w lepszym stanie ?

Link to comment
Share on other sites

Jeśli tylko będzie tyle osób, żeby wziąć cały boks to tak (nie jestem pewna, ale ona chyba tylko z Żabką w boksie siedzi).

Mogłabym ją wziąć, szczegóły Jasza masz na pw

Tamte sunie są w dobrym stanie, nie wiem czy wychodziły już na spacery z wolontariuszami, ale są już przeżucone na boksy bytowe. Sprawdzę jutro w karcie dane osób, które je oddały, może będzie nr tel

Link to comment
Share on other sites

Dziewczyny, może zróbmy tak:
dowiedzcie się jutro wszystkiego co tylko można o niej, jak sobie radzi w schronisku, czy je, jaka jest w stosunku do ludzi i do tej swojej współtowarzyszki niedoli, co z właścicielką, co z sąsiadami, potem zobaczymy.
Jeżeli bedzie źle, to wyciągamy małą i zbieramy deklaracje na PDT albo hotel, dobrze?

Link to comment
Share on other sites

Niewidomy psiak nie musi być sam. Nawet jest wskazane, żeby miał w domu psiego "przewodnika". Tym bardziej, że w swoim domu też nie była jedynym psiakiem. Jak tylko pozna teren, będzie sobie świetnie radzić! Oby się udało!!!

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...