Jump to content
Dogomania

Dunia - MA DOM!! Najlepszy na świecie!!! Dziękujemy!!


Jasza

Recommended Posts

Mama powinna wrócic za 2 godz., to spytam. To powazna decyzja, bo suczka jest tak samo adopcyjna jak Albinka czy Teri. Za to czasem cuda się zdarzają :lol:, co pewnie pamięta Jasza z przypadku dymińskiej Toli. Mama była załamana, że dziki, niewychodzący, sparalizowany strachem pies zostanie u niej na zawsze, a tu znalazła najlepszy na świecie dom, gdzie jej nowej Pani nie przeszkadzały te wszystkie lęki.

Wizyty u suni byłyby mile widziane, szczególnie z aparatem :razz:. Potrzebna tez byłaby ew. pomoc w transporcie do weta, bo tylko mój Andrzej jest kierowcą.

Tylko ja znowu zostanę z dwoma nowymi psami, a przedwczoraj obiecywałam sobie, że już nie wezme nastepnego :roll:.

Link to comment
Share on other sites

Jaago, to przemyślcie, nie chcę żebyś miała problemy.
Wizyty z aparatem jak najbardziej, ale transport to nie za bardzo, bo ja nie mam prawa jazdy, a prosić męża to...ech...

Za pierwszy miesiąc pieniądze prawie mamy.
Może moja mam się dołoży.
Ale stałych deklaracji - kiszka.
Bazarkami nie wyrobię.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='feliksik']ja myslałam , że twoja mama wraca może za 2 tyg. , a ty piszesz 2 godziny:evil_lol:, pewnie ,że tyle poczekamy, chociaż niecierpliwie pewnie[/QUOTE]

Moja mama nigdzie nie bywa dłużej, niż kilka godzin, bo są psy. Jej psy mnie nie słuchają, więc ma wolny czas tylko między spacerami ;).

Jaszo, masz z transportem to samo, co ja. Andrzej ciągle z kimś gdzies jeździ i zrzędzi.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='gosia2313']A kiedy on był na izolatkach? Bo ja w tą deszczową-poprzednią- sobotę widziałam takiego psiaka w boksie 31. Też był biały, średni i szorstkowłosy. Bo szukałam tam lalusia, a był tylko ten.[/QUOTE]

Gosia on jest na boksach obserwacyjnych nie w izolatce a w boksie 31 jest podobny

Link to comment
Share on other sites

Mama zastanawia się, a ja przy okazji zapraszam na wątek kolejnej biedy:
[URL]http://www.dogomania.pl/threads/208796-Wyrzucona-na-przystanku-onkowata-sunia-prosi-o-wsparcie-na-sterylkę-i-karmę-Katowice?p=16986611#post16986611[/URL]

Link to comment
Share on other sites

Byłyśmy dzisiaj z Emiś, ale nie dało rady wziąć żadnych psów na sapcer bo byłyśmy tylko 2.
Ślepka raz tylko wyjrzała z wewnętrznej części na zewnątrz i cała się trzęsła :(

Ten 102 jest na obserwacyjnych i w boksie jest sam o ile dobrze pamiętam.
To ten ?

[IMG]https://lh3.googleusercontent.com/-vJNc4EdbtZ0/TeYv0AlgUII/AAAAAAAAGfo/T8qelNJ_Y38/s512/P6010040.JPG[/IMG]

Poza tym porobiłyśmy zdjęcia, dzisiaj albo jutro "nowe" psiaki będą na picasie.

Link to comment
Share on other sites

Uff dopiero dotarłam.

Od pracowników i z karty suni za wiele nie udało się dowiedzieć: ma 15 lat, sterylizacja możliwe, że była, bo opiekunka dbała o pieski, szczepiła i ponoć sterylizowała, ale nie wiadomo, czy wszystkie. Kwarantanna skończyła się jej prawie miesiąc temu i prawdopodobnie właścicielka się nie zgłosi w związku z czym suczka jest przenaczona do adopcji. Imienia i książeczki brak. W karcie nie ma tel. do sąsiadów (to ponoć jacyś starsi ludzie, którzy nie chcą mieć z psiakami nic wspólnego i tylko je oddali, żeby z głodu nie padły).

Co do warunków u mnie, to tak jak pisałam Ci Jasza na pw - u mnie w domu obecnie są dwa psiaki - Zoe na dt i moja Raszka oraz 3 koty (z tym, że koty są separowane). Sunia mogłaby być z nami w domu pod warunkiem, że dogada się z Dziewczynami. Zoe jest bardzo tolerancyjna i nie nachalna w stosunku do innych psów a Raszka, jeśli jej zaczepki do zabawy nie przynoszą efektu, odpuszcza. Był na tymczasie u nas Dziadzio Czesio [URL]http://www.dogomania.pl/threads/201848-Czesio-ma-już-swój-wymarzony-domek[/URL] i nie było konfliktów. Kojec to tylko ewentualność w jakiejś nadzwyczajnej sytuacji.

Firma rusza w połowie czerwca i wtedy będę mogła też wystawiać rachunki. Do tego czasu mają też przyjechać kojce.

Koszt 9zł/doba + wyżywienie, weterynarz. Mam zaprzyjaźnione wetki z którymi kilka lat pracowałam - świetne lekarki i "nie zdzierają". Zmotoryzowana jestem. Jednak u Mamy Jaagi będzie taniej, więc chyba warto tą opcję w pierwszej kolejności rozważyć.

Jeśli Sunia w ogóle miałaby gdzieś jechać, to myślę, że warto by zabrać ją w sobotę na przegląd do weta (o ile schronisko pozwoli...).

A, i w boksie Suńka nie wdawała się w konflikty z innymi psami.

Link to comment
Share on other sites

Jesli nie ma innej opcji domowej, to sunia moze do mamy przyjechać. Zastanówcie się na spokojnie, czy jedzie do Emiś, może ktoś się jeszcze z domowym tymczasem odezwie i dajcie znac. U nas jest problem z transportem do weta, więc ktos musiałby sunię dowieźć w razie potrzeby.
W przyszłym tygodniu przyjeżdża JOMA, wiec poprosiłabym ją o wzięcie ze sobą aparatu, żeby sunia miała ładne zdjęcia.

Tylko mama powiedziała, żeby ją jak najszybciej stamtąd zabrać, bo szkoda czasu. Czy ktoś da radę ją zabrac, podjechac do weta odrobaczyć, zabezpieczyć przeciw kleszczom i dowieźć do nas?

Białasek własnie ten. Nniestety, jego miejsce zajęła dziś Ila, więc znowu nie mam jak pomóc.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...