Jump to content
Dogomania

Blondi zginęła tragicznie w Warszawie !!!


Becia66

Recommended Posts

[quote name='exploit-oi']Mam ogromną prośbę, jeśli to nie będzie Blondi (mam nadzieję że nie) to dajcie znać i prześlijcie mi zdjęcie . Na innym wątku od 3 miesięcy szukamy małej kremowej suni. Sprawdzamy każdy ślad , nawet taki .[/QUOTE]

Dobrze, jesli to nie będzie Blondi...

Link to comment
Share on other sites

Becia i Agula są na pewno w rozsypce...
ja też źle się z tym czuję, tak ja my wszyscy
wczoraj myślałam ,że zwariuję , wcale się nie dziwię dziewczynom ,że milczą
okropna trauma
ale z drugiej strony to był wypadek , to się mogło zdarzyć wszędzie i każdemu
Becia napisała o ogonku , którego końcówka jest bardzo charakterystyczna
i o uszkach

Link to comment
Share on other sites

[quote name='majuska']Widzę barb, że wcześnie wstałaś....ja też od dawna nie śpię, a w głowie kłębowisko myśli....iskierka nadziei się tli....ale taka marna:-(:-(:-(
Nie tylko strach o Blondi i straszny smutek u mnie.....ja boje się bardzo też całej reszty...co z nami , z przytuliskiem, te psy nie mają nikogo oprócz nas, na pewno nikogo, kto, aż tak walczyłby o ich dobro , kto aż tak zaangażowałby się w pomoc dla nich, nie jest to żadne przechwalanie się tym jakie to my jesteśmy wspaniałe, dziewczyny wiedzą o czym mówię......czy jeżeli to na 100% Blondi, to czy my sie pozbieramy po tym do kupy?????:shake::shake::shake:....nie potrafie o tym pisać wszystkim, nie mam słów, które opisałyby to ....wiem, że nas to wszystkie bardzo zmieni...........[/QUOTE]
Majusko...ja nie wiem co napisać. Wiem, że jesteście mądre i kochane kobiety. Że robicie co w Waszej mocy, żeby psom w przytulisku zapewnić najlepszą opiekę, a potem znaleźć najlepsze domy. Wiem, że Becia potencjalne domy sprawdza na 10 - tą stronę. Wiem też, że trzymacie się razem, wspieracie wzajemnie i konstruktywnie współpracujecie dla dobra psów. To są wartości nie do przecenienia. Macie na koncie wiele wspaniałych adopcji, uszczęśliwiłyście nie jednego psa i nie jednego człowieka. Myślami jestem przy Was.
Jeśli to rzeczywiście Blondi - to stała się tragedia, której nie dało się przewidzieć, ani zapobiec. Nie na wszystko macie wpływ, zostańcie przy tym, na co macie wpływ - psy Was potrzebują, my też. Mocno przytulam.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Florentynka']Majusko...ja nie wiem co napisać. Wiem, że jesteście mądre i kochane kobiety. Że robicie co w Waszej mocy, żeby psom w przytulisku zapewnić najlepszą opiekę, a potem znaleźć najlepsze domy. Wiem, że Becia potencjalne domy sprawdza na 10 - tą stronę. Wiem też, że trzymacie się razem, wspieracie wzajemnie i konstruktywnie współpracujecie dla dobra psów. To są wartości nie do przecenienia. Macie na koncie wiele wspaniałych adopcji, uszczęśliwiłyście nie jednego psa i nie jednego człowieka. Myślami jestem przy Was.
Jeśli to rzeczywiście Blondi - to stała się tragedia, której nie dało się przewidzieć, ani zapobiec. Nie na wszystko macie wpływ, zostańcie przy tym, na co macie wpływ - psy Was potrzebują, my też. Mocno przytulam.[/QUOTE]

[B]Becia, Agula, Majuska[/B] podpisuje się wszystkimi czterema koniczynami pod tym co napisała Florentynka.
Jesteście cudownymi, zaangażowanymi w sprawę pomocy zwierzakom kobietami które uchyliły by im nieba i dały złote klamki.
Musimy niestety pamiętać tez o tym ze pomoc zwierzętom jak i ludziom to nie tylko dobre zakończenia ale czasami tez traumatyczne przeżycia które w jakiś sposób odciskają na nas piętno i nas w jakimś sensie zmieniają.
Każda osoba zaangażowana w wolontariat po takiej tragedii zacina się w sobie, mówi że nigdy więcej.. Ale wracamy do tego bo mamy świadomość że kto pomoże tym wszystkim nieszczęściom jak nie my????
Jeśli to faktycznie ona, to postarajmy się wyciągną jak najwięcej wniosków z zaistniałej sytuacji żeby nigdy więcej się nie powtórzyła.
Ja przez tyle lat pracy ze zwierzętami pierwszy raz spotykam się z tak trudną i tragiczna sytuacją. I mimo że nie zdążyłam poznać tej ślicznotki też nie jest mi łatwo :(
Zadzwonił do mnie pan Andrzej i rozmawialiśmy prawie godzinę. On też bardzo ciężko znosi tą sytuację .

Link to comment
Share on other sites

Przeczytałam cały wątek.Serdecznie współczuję i Wam i Ds. Takie tragedie wciąż się zdarzają. Czasem jest to czysta wina człowieka , a czasem przypadku. Nawet w najlepszym domku zdarza się. Nie obwiniajcie się więc i nikogo. Takie jest życie, trzeba przełknąć gorzką pigułę i pomagać nadal tym, którzy czekają na Was.
Jakie życie bywa przewrotne.Chciałoby się , żeby to nie była Blondi.Ale jakiś piesek przecież nie żyje .I to jest smutne.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Poker']Przeczytałam cały wątek.Serdecznie współczuję i Wam i Ds. Takie tragedie wciąż się zdarzają. Czasem jest to czysta wina człowieka , a czasem przypadku. Nawet w najlepszym domku zdarza się. Nie obwiniajcie się więc i nikogo. Takie jest życie, trzeba przełknąć gorzką pigułę i pomagać nadal tym, którzy czekają na Was.
Jakie życie bywa przewrotne.Chciałoby się , żeby to nie była Blondi.Ale jakiś piesek przecież nie żyje .I to jest smutne.[/QUOTE]

tak to pięknie napisałaś,że oczy mi się zaszkliły.nie wszystko człowiek jest w stanie przewidzieć.eh życie

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Poker']Przeczytałam cały wątek.Serdecznie współczuję i Wam i Ds. Takie tragedie wciąż się zdarzają. Czasem jest to czysta wina człowieka , a czasem przypadku. Nawet w najlepszym domku zdarza się. Nie obwiniajcie się więc i nikogo. Takie jest życie, trzeba przełknąć gorzką pigułę i pomagać nadal tym, którzy czekają na Was.
Jakie życie bywa przewrotne.Chciałoby się , żeby to nie była Blondi.Ale jakiś piesek przecież nie żyje .I to jest smutne.[/QUOTE]

Tak mądrze i pięknie napisane. Podpisuję sie pod tym obiema rękami.

Link to comment
Share on other sites

moje kochane cioteczki życie bywa okrutne w najbardziej niespodziewanym momencie.los uśmiechnął się do suni dał jej dom ale trudno było przewidzieć że stanie się coś złego.takich przypadków jest dużo .to wątek psiaka [url]http://www.dogomania.pl/threads/192035-Hunter-pi%C4%99kny-i-weso%C5%82y-kto-mnie-pokocha-Hunter-ju%C5%BC-w-DS-!!-Z[/url] któremu cioteczki znalazły domek ale się nim nie nacieszył .życie jest okrutne i wiem ,że w tej chwili trudno was pocieszyć.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='baster i lusi']...życie jest okrutne i wiem ,że w tej chwili trudno was pocieszyć.[/QUOTE]

Baster i Lusi, czytalaś ostatnie posty (szczególnie 560 i 567) moze to jednak mimo wszystko nie Blondi ?

Na razie faktem jest jak napisała Poker że : jakiś piesek przecież nie żyje .I to jest smutne."

Link to comment
Share on other sites

Zapłacz
Kiedy odejdzie,
Jeśli cię serce zaboli,
Że to o wiele za wcześnie
Choć może i z Bożej woli.

Zapłacz
Bo dla płaczących
Niebo bywa łaskawsze
Lecz niech uwierzą wierzący,
Że on nie odszedł na zawsze.

Zapłacz
Kiedy odejdzie,
Uroń łzę jedną i drugą,
I - przestań
Nim słońce wzejdzie,
Bo on nie odszedł na długo.

Potem
Rozglądnij się w koło
Ale nie w górę
Patrz nisko
I - może wystarczy zawołać,
On może być już tu blisko...

A jeśli ktoś mi zarzuci,
Że świat widzę w krzywym lusterku,
To ja powtórzę:
On wróci
Choć może i w innym futerku...



Panie Boże, nie jestem aniołem,
dziś niewielu jest takich na świecie,
może ci, co na ziemskim padole
pokochali zwierzęta i dzieci.

Panie Boże, powiedziałeś „Proście”,
rzekłeś „Proście, a będzie wam dane”…
Wiesz, że wczoraj po Tęczowym Moście
szedł do Ciebie mój pies ukochany?

Panie Boże, poznasz go z łatwością,
miał sierść jedwabistą, cztery łapki, ogon,
proszę, o Panie, zawołaj go głośno,
bo miał w zwyczaju nie słuchać nikogo.

Panie Boże, nie proszę dla siebie,
znajdź mu jakąś osobę przyjazną,
by głodny i smutny nie był i żeby
przy kimś bezpiecznie mógł zasnąć.

Panie Boże, a gdy tak się stanie,
że i mnie zabrać stąd będzie trzeba,
pozwól, by wyszedł mi na spotkanie,
kiedy będę wędrować do nieba...


Blondi ulubienico


[IMG]http://www.picturesanimations.com/c/candle/kaarsje1.gif[/IMG]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='figa33']


ostatecznie po porównaniu zdjęć Florentynka i ja stwierdzamy ,że to Blondi :-(:-(
żegnaj kochana psinko
[*][/QUOTE]

dziękuję że zrobiłyście to za mnie, nie dałabym rady. I co ja mam teraz napisać ?
Rozpacz ogromna, paraliżująca....:-(:-(:-(:-(:-(

Link to comment
Share on other sites

Okropnie przykre. Biedna sunia, Wy i DS. Można mieć tylko nadzieję ,że nie męczyła się.
Z drugiej strony korzystne ,że wiadomo ,że to ona , bo najgorsza jest niewiedza i życie z nadzieją ,że się znajdzie.
Ds pewnie już wie. wyobrażam sobie jakie mają poczucie winy.

Link to comment
Share on other sites

Blondi, biegaj tam szczęśliwa za tym TM i zrywaj sobie dowoli mięcho z krzaków (bo tam na pewno są mięsne krzaki i inne cuda z psich marzeń) [*].:-(
Agula, Becia, Majuska... tzrymajcie się, kochane i błagam, nie poddawajcie się. To był nieszczęśliwy wypadek, tragedia, której nie dało się przewidzieć.
Tylu psom znalazłyście najlepsze domy na świecie, tyle innych jeszcze czeka na Waszą pomoc. No bo jak nie Wy, to kto? :glaszcze::calus:

Link to comment
Share on other sites

smutne bardzo :( :(
[quote name='Poker']Okropnie przykre. Biedna sunia, Wy i DS. Można mieć tylko nadzieję ,że nie męczyła się.
Z drugiej strony korzystne ,że wiadomo ,że to ona , bo najgorsza jest niewiedza i życie z nadzieją ,że się znajdzie.
Ds pewnie już wie. wyobrażam sobie jakie mają poczucie winy.[/QUOTE]

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...