Jump to content
Dogomania

Kodi. Zastrzyk śmierci już na Niego czeka. Ratujmy Go! Zbieramy deklaracje na hotel.


kasia93

Recommended Posts

  • Replies 860
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

jak zaprogramowany? czyś ty na głowę upadla? pies każdy pies jest zwierzęciem stadnym obiera sobie przewodnika w stadzie i będzie bronili jego i stado do upadłego az mu sil zabraknie ,... pies kiedy jest z człowiekiem zachowuje sie identycznie , wybiera sobie czlowieka jego zdaniem instynktem zachowawczym najsilniejszego i stanie w jego go obronie .... w tym wypadku był właściciel amstafa............. to tak samo mogla bys o człowieku powiedzieć ze jest zaprogramowany na zle zachowanie czyż nie tak? ,... co z Kodim ma szanse uratować swe jedyne życie jakie posiada? takich ludzi jak arabia..... prosze nie brac na powaznie bo chyba sama siebie nie bierze zbyt powaznie skoro wypisuje takie rzeczy nie zdrowe psychicznie...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Zofia.Sasza']Problem w tym, że ja - i zapewne jeszcze kilka innych osób - jesteśmy zdania, że pies powinien być uśpiony. Więc o pomysły, jak go wyciągnąć zgłaszasz się pod nieodpowiedni adres. I po raz setny - nie o to idzie, na co pies zasłużył. To jest zwierzę, nie można w jego przypadku używać pojęć "wina" czy "kara".[/QUOTE]

jak latwo podjac decyzje o smierci? piszesz ze to zwierze a nie pomyslalas ze ty tez jest z gatunku ssakow? chcialabys bym podjela decyzje o uspieniu ciebie?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='aldira'] pies [B]każdy pies[/B] jest zwierzęciem stadnym obiera sobie przewodnika w stadzie i [B]będzie bronili jego i stado do upadłego az mu sil zabraknie[/B] ,... [/QUOTE]
Temat jest poważny, ale naprawdę nie mogę się powstrzymać :roflt::roflt::roflt:I osoby wypisujące takie brednie o psach, chcą ratowania Kodiego. Jeszcze nie widziałam tu ani jednego posta z rozsądnymi argumentami "za", wyłącznie granie na uczuciach i obrażanie innych. Gdyby chociaż ktoś rozsądny tym się zajął, byłabym spokojniejsza o finał tej historii.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='aldira']jak zaprogramowany? czyś ty na głowę upadla? pies każdy pies jest zwierzęciem stadnym obiera sobie przewodnika w stadzie i będzie bronili jego i stado do upadłego az mu sil zabraknie ,... pies kiedy jest z człowiekiem zachowuje sie identycznie , wybiera sobie czlowieka jego zdaniem instynktem zachowawczym najsilniejszego i stanie w jego go obronie .... w tym wypadku był właściciel amstafa............. to tak samo mogla bys o człowieku powiedzieć ze jest zaprogramowany na zle zachowanie czyż nie tak? ,... co z Kodim ma szanse uratować swe jedyne życie jakie posiada? takich ludzi jak arabia..... prosze nie brac na powaznie bo chyba sama siebie nie bierze zbyt powaznie skoro wypisuje takie rzeczy nie zdrowe psychicznie...[/QUOTE]
A mnie się wydaje, że to nie arabiansanety (prawidłowe pisanie nicków, to wymóg netykiety) nie należy traktować poważnie. Ile Ty masz lat? 13? 14? Bo sprawiasz wrażenie egzaltowanej gimnazjalistki z nader skromną wiedzą o psach...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='aldira']jak zaprogramowany? czyś ty na głowę upadla? pies każdy pies jest zwierzęciem stadnym obiera sobie przewodnika w stadzie i będzie bronili jego i stado do upadłego az mu sil zabraknie ,... pies kiedy jest z człowiekiem zachowuje sie identycznie , wybiera sobie czlowieka jego zdaniem instynktem zachowawczym najsilniejszego i stanie w jego go obronie .... w tym wypadku był właściciel amstafa.............[/QUOTE]

Przepraszam, z czego Ty się urwałaś? Chcesz wmówić, że Kodi bronił dorosłego faceta do upadłego przed... malutkim dzieckiem?? I tak musiał go bronić, że aż wyrwał dzieciakowi pół twarzy, bo bachor nie dawał za wygraną? Pisaniem takich rzeczy ośmieszasz wszystkich tu obecnych, którzy są za ratowaniem psa, o sobie nawet nie mówiąc. Tego się po prostu czytać nie da.
I owszem, człowieka-psychola często nie daje się wyleczyć, mimo że można z nim otwarcie rozmawiać i przemówić do jego moralności - a co mówić o psie, który niestety gryząc robi to, co w tym wypadku nakazuje mu instynkt i do czego szkolono go przez całe życie, i nie wytłumaczysz mu, że to nieprzyzwoite gryźć dzieciaka i że to boli tak jakby jego ktoś ugryzł, bo pies gdzieś ma ludzkie normy moralne i temu podobne bzdety.

Link to comment
Share on other sites

znalazłam na wątku taki cytat i bardzo mi się spodobał

.........Zanim psu przyczepicie etykietkę AGRESYWNY -piętnując go, jak niegdyś piętnowano skazanych na galery - bardzo dobrze zastanówcie się ze trzy razy, a potem jeszcze raz. Bo Wasze stwierdzenie przekreśla jego życie, jego szanse na to, że znajdzie dom. Odbieracie mu jedyne, co może mieć pies bezdomny - NADZIEJĘ, ŻE JEGO BEZDOMNOŚC SIĘ SKOŃCZY , że starczy mu życia, aby poczuć dotyk ręki kochajacego człowieka na swojej skołatanej głowie.
Zapamiętajcie to proszę i zastanówcie się dobrze za każdym razem, kiedy będziecie wydawać taki wyrok na niego"...

Link to comment
Share on other sites

Do wymogów netykiety należy także nieobrażanie się nawzajem, tym bardziej, że ja nie stosuje żadnych wycieczek osobistych, tylko wypowiadam sie na podstawie swoich wieloletnich doświadczeń zootechnicznych. Poza tym człowieka także można "zaprogramować", tylko wobec ludzi nazywa się to "praniem mózgu", które stosowano m.in. kiedyś w Hitlerjugend, a współcześnie u talibów i członków sekt. Resocjalizacja po takim "szkoleniu" bywała bardzo trudna, choć chodziło o człowieka - istotę podobno rozumną (?). No i off się zrobił...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Ania+Milva i Ulver']Minął następny tydzień, czy Kodi został wyprowadzony z kojca? Jak się zachowuje.[/QUOTE]

Nie, Kodi nie wyszedł z kojca. On się naprawdę boi. Ma uraz do smyczy i kagańca. W tym przecież został przywieziony do schroniska. Najpierw założyli mu TO, potem zamknęli do klatki, a teraz pan nie wraca.
Wiem, wiem... Wam się wydaje, że "taki" pies nie powinien czuć strachu przed niczym, podejść z merdającym ogonem do perspektywy założenia kagańca, a ponadto jeszcze wiedzieć, co było złego w tym, co zrobił i wiedzieć dlaczego siedzi teraz w klatce i dlaczego nie ma przy nim pana, któremu ufał i w ogóle poskładać sobie logicznie całą tą sytuację.

Jak Kodi wyjdzie na spacer, napiszę. Cały czas szukamy DOBREGO behawiorysty, który ewentualnie podpowie, jak psa wyprowadzić z boksu. Oprócz Kodiego w schronie mamy też inne psy, które się boją smyczy. Kodi to nie żaden wyjątek.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='kasia93']Wiem, wiem... Wam się wydaje, że "taki" pies nie powinien czuć strachu przed niczym, podejść z merdającym ogonem do perspektywy założenia kagańca, a ponadto jeszcze wiedzieć, co było złego w tym, co zrobił i wiedzieć dlaczego siedzi teraz w klatce i dlaczego nie ma przy nim pana, któremu ufał i w ogóle poskładać sobie logicznie całą tą sytuację.[/QUOTE]
A skąd Ty wiesz, co nam się wydaje?

Ręce i wszystko inne opadło:mdleje:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='zerduszko']
Ręce i wszystko inne opadło:mdleje:[/QUOTE]

Mi też... Kasiu, wskaż jedną osobę na wątku, która myśli tak jak napisałaś :razz: pewnie będzie problem. Nie ma to jak dla lepszego utragizowania sytuacji jeszcze pozmyślać.

Jak patrzę, co piszą zwolennicy ratowania Kodiego, to coraz bardziej mi tego psa żal, bo naprawdę nie ma tu kompetentnej osoby, która byłaby w stanie i chciała ogarnąć tego psa i jego sytuację, bez dramatyzowania i taplania się w rozdmuchanych emocjach.
Uśpić - nie, wziąć do siebie - nie, dać wreszcie całą kasę - nie, to przepraszam, co jego zwolennicy zamierzają robić poza produkowaniem łzawych postów i sprowadzaniu zwolenników eutanazji do poziomu ławkowych babć - czytelniczek Super Expressu?
On już w tej chwili się męczy, siedzi sam w klatce, dziczeje, na pewno mu to w niczym nie pomaga, a jak widać nikt nie ma jaj, ani żeby skrócić jego cierpienia, ani wreszcie coś z nim zrobić sensownego. Wątek wisi, ma masę wejść, z deklaracjami jest nędznie i wcale mnie to nie dziwi jeśli wziąć pod uwagę co Kodi był w stanie zrobić - ile to będzie jeszcze tak wisieć? Jakby komuś tak strasznie zależało jak pisze, wziąłby nawet głupią pożyczkę, powystawiał bazarki, żeby opłacić mu transport i miesiąc w hoteliku na diagnozę. Jakoś nie widzę ani jednej osoby, której by tak zależało na tym, żeby psa ratować - tylko w użalaniu się na forum wszyscy się odnajdują...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='natalia_aa']Jeśli można spytać, czym objawia się lęk przed smyczą i obrożą?
Jak reaguje na wejście człowieka do kojca (bez trzymania w ręku smyczy i obroży), bo mniemam, że jest to w schronisku robione?[/QUOTE]

Wycofuje się. albo chowa do budy. Jeżeli chodzi o wchodzenie do bosku, to my jako wolontariusze tego nie robimy. Nie pozwolą nam. Jedynie pracownicy. Wątpię, żeby zostały nam udzielone na ten temat informacje (trzeba byłoby zagłębić się w stosunki wolontariusze - kierownictwo schroniska i pracownicy w Ostródzie, ale to nie ten temat). Zapytam.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='brazowa1']Smycz i kaganiec pies na pewno zna,więc raczej nie tego sie boi. On był na smyczy wprowadzony,czy na pętli?[/QUOTE]
Dokładnie, wybaczcie ale wydaje mi się , że pracownicy po prostu boją się wejść i go wyprowadzić>? Bo te informacje Kasiu masz od nich, czy widziałaś jak go wyprowadzają. A może jakieś zdjęcia byście zrobili jak wygląda takie wyprowadzanie? Pies chodził na smyczy, więc nie ma urazu od wprowadzania go na niej do boksu, na prawdę macie bujną wyobraźnię...no chyba, że psy się u was wciąga np -ale chyba wtedy nie dalibyście możliwości, aby źli pracownicy zajmowali się Kodim prawda?Trzeba go ratować:cool3:

[quote name='Betbet']Nie chcą pozwolić wam wejść do boksu, ale oddadzą wam psa pod opiekę? Czy to w ogóle ma sens???[/QUOTE]
Dobre:) Zapomniałaś tylko, że w sumie Afn to tylko ma zbierac pieniądze, a odpowiedzialnym ma być ...schron? Więc pewnie oni będą psa wyprowadzać- a widać jak im to wychodzi;)

Link to comment
Share on other sites

Off, ale słuszny:

Przytulisko w przykrej sytuacji:
[URL="http://www.dogomania.pl/threads/209488-Przytulisko-Znajdki-traci-DOM-traci-swoje-miejsce-i-przenosi-si%C4%99-W-POLE.-Pomocy%21-%28"]http://www.dogomania.pl/threads/2094...E.-Pomocy!-%28[/URL]
I jednocześnie proszę o rozreklamowanie go....Bo sytuacja jest naprawdę podbramkowa, dla większości zupełnie niewyobrażalna :-(

Tam się każda złotówka przyda... A tu póki co pies siedzi w kojcu i nie wiadomo jak go w ogóle wyprowadzić... I do końca życia może tak siedzieć przy co poniektórych założeniach...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='aldira']jak latwo podjac decyzje o smierci? piszesz ze to zwierze a nie pomyslalas ze ty tez jest z gatunku ssakow? chcialabys bym podjela decyzje o uspieniu ciebie?[/QUOTE]

Nic nie przeszkadza temu zebys wziela tego psa do siebie i mu pomogla :p
wszedzie dajesz "dobre rady" moze czas na to zebys w "realu" pomogla?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Martens']Mi też... Kasiu, wskaż jedną osobę na wątku, która myśli tak jak napisałaś :razz: pewnie będzie problem. Nie ma to jak dla lepszego utragizowania sytuacji jeszcze pozmyślać.

[B]Jak patrzę, co piszą zwolennicy ratowania Kodiego, to coraz bardziej mi tego psa żal, bo naprawdę nie ma tu kompetentnej osoby, która byłaby w stanie i chciała ogarnąć tego psa i jego sytuację, bez dramatyzowania i taplania się w rozdmuchanych emocjach[/B].
Uśpić - nie, wziąć do siebie - nie, dać wreszcie całą kasę - nie, to przepraszam, co jego zwolennicy zamierzają robić poza produkowaniem łzawych postów i sprowadzaniu zwolenników eutanazji do poziomu ławkowych babć - czytelniczek Super Expressu?
On już w tej chwili się męczy, siedzi sam w klatce, dziczeje, na pewno mu to w niczym nie pomaga, a jak widać nikt nie ma jaj, ani żeby skrócić jego cierpienia, ani wreszcie coś z nim zrobić sensownego. Wątek wisi, ma masę wejść, z deklaracjami jest nędznie i wcale mnie to nie dziwi jeśli wziąć pod uwagę co Kodi był w stanie zrobić - ile to będzie jeszcze tak wisieć? Jakby komuś tak strasznie zależało jak pisze, wziąłby nawet głupią pożyczkę, powystawiał bazarki, żeby opłacić mu transport i miesiąc w hoteliku na diagnozę. Jakoś nie widzę ani jednej osoby, której by tak zależało na tym, żeby psa ratować - tylko w użalaniu się na forum wszyscy się odnajdują...[/QUOTE]
Podpisuję się obiema rękami. Baster i lusi, czy Ty czytasz to, co piszesz?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='kasia93']Wycofuje się. albo chowa do budy. Jeżeli chodzi o wchodzenie do bosku, to my jako wolontariusze tego nie robimy. Nie pozwolą nam. Jedynie pracownicy. Wątpię, żeby zostały nam udzielone na ten temat informacje (trzeba byłoby zagłębić się w stosunki wolontariusze - kierownictwo schroniska i pracownicy w Ostródzie, ale to nie ten temat). Zapytam.[/QUOTE]

Czy któryś z wolontariuszy widział, jak zachowuje się pies podczas wejścia człowieka, jak faktycznie na ww. osprzęt reaguje?
Ile razy, ktokolwiek wszedł do boksu, z zamiarem wyprowadzenia go? Pies chowa się do budy i co robi?
Czy wiadome jest, jak ten pies reaguje na jakiekolwiek próby egzekwowania pewnych zachowań, komend?
Czy zostało sprawdzone, jak Kodi zachowuje się podczas jedzenia i bliskiego kontaktu człowieka podczas posiłku?


Poprawcie mnie jeśli źle rozumuję... ale nic dziwnego, że pies nie przejawia agresywnych zachowań aktualnie, skoro wszyscy go unikają, wszystko wokół niego robione jest na "odległość", "na palcach", broń boże nie doprowadzając do konfliktu.
A być może wystarczy przestać się "certolić" i spróbować w bardzo prosty sposób sprawdzić jego podstawowe reakcje.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='natalia_aa']Czy któryś z wolontariuszy widział, jak zachowuje się pies podczas wejścia człowieka, jak faktycznie na ww. osprzęt reaguje?
Ile razy, ktokolwiek wszedł do boksu, z zamiarem wyprowadzenia go? Pies chowa się do budy i co robi?
Czy wiadome jest, jak ten pies reaguje na jakiekolwiek próby egzekwowania pewnych zachowań, komend?
Czy zostało sprawdzone, jak Kodi zachowuje się podczas jedzenia i bliskiego kontaktu człowieka podczas posiłku?


Poprawcie mnie jeśli źle rozumuję... ale nic dziwnego, że pies nie przejawia agresywnych zachowań aktualnie, skoro wszyscy go unikają, wszystko wokół niego robione jest na "odległość", "na palcach", broń boże nie doprowadzając do konfliktu.
A być może wystarczy przestać się "certolić" i spróbować w bardzo prosty sposób sprawdzić jego podstawowe reakcje.[/QUOTE]

Zgadzam się z Tobą prawie;) w 100%. Problem w tym, że aby ocenić te podstawowe reakcje psa prawidłowo, należy go zabrać ze schronu. Żaden bowiem schron i ocena zachowania psa w tych " przybytkach szczęśliwości" nie jest miarodajna.
Nie dziwię się też, że nikt do psa nie podchodzi. W schronisku zapewne doświadczonych ludzi brakuje a wszyscy mają świadomość co zrobił.
Dalsze zawieszenie decyzji w sprawie Kodiego, jest dla niego gehenną.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='natalia_aa']

Poprawcie mnie jeśli źle rozumuję... ale nic dziwnego, że pies nie przejawia agresywnych zachowań aktualnie, skoro wszyscy go unikają, wszystko wokół niego robione jest na "odległość", "na palcach", broń boże nie doprowadzając do konfliktu.
A być może wystarczy przestać się "certolić" i spróbować w bardzo prosty sposób sprawdzić jego podstawowe reakcje.[/QUOTE]

Zgadzam się z Tobą. nie bardzo rozumiem, pies może zostać zresocjalizowany tylko, jeśli ktoś się nim zajmie, będzie z nim przebywał.więc skoro wolontariusze są do niego niedopuszczani, to chyba jeden wniosek - pies nie może dłużej przebywać w tym schronisku i musi zostać zabrany do hotelu, inaczej zupełnie zdziczeje.

Link to comment
Share on other sites

No więc gdzie teraz Ci wszyscy, którzy najgłośniej krzyczeli, że trzeba go ratować?
Pies siedzi w izolatce, bez kontaktu z człowiekiem, dziczeje.
Bo tak naprawdę tego psa ratować nikt nie chce - jedni uważają, że to bez sensu i są za uśpieniem, a ci przeciwko eutanazji chcą, żeby to... inni go ratowali :roll:

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...