Jump to content
Dogomania

kasia93

Members
  • Posts

    85
  • Joined

  • Last visited

About kasia93

  • Birthday 04/16/1993

Converted

  • Location
    Ostróda
  • Interests
    psiaste i inne futrzaste (i nie tylko fitrzaste)
  • Occupation
    uczennica

kasia93's Achievements

Newbie

Newbie (1/14)

10

Reputation

  1. Pani z Olsztyna, ul. Gałczyńskiego. Z pozoru wszystko super, łzy w opowieści o poprzednich zwierzakach. Adopcja psiaka i wieczorem informacja, że psa oddaje. W celu bliższych informacji kontakt z AFN Ostróda.
  2. Osoby pomagające Kodiemu mogą zarejestrować się na [url]www.afn.pl/forum[/url] (WAŻNE - z takimi nickami, jakie mają na dogomanii). Tam, w psach w potrzebie jest wątek Kodiego i zaczniemy na bieżąco dodawać informacje, co u psiaka.
  3. Kodi, owszem, pojechał do hotelu ze szkoleniowcem, ale w schronisku był dwukrotnie (na spacerze) poddany ocenie behawiorysty. Pani wydała pozytywną opinię. W hotelu będzie kontynuacja jej zaleceń. Kodi już trafił do hotelu. Wyjechał w poniedziałek. Ile wpłynęło po 15 - będzie później rozliczenie - na początku - skromne, ale nie wszystko jeszcze wiem
  4. [SIZE=2]Jedzie trzech kierowców - długa i męcząca droga... No i muszą tam nocować...[/SIZE]
  5. Wszyscy dostali już info na pw, ale jeszcze tutaj - można zacząć już wpłacać zadeklarowane pieniądze na Kodiego. Psiak na dniach wyjeżdża do hotelu do Pana Marka do Bogatyni. Koszt transportu i zakwaterowania kierowców wyniesie ok. 700zł. Zostanie zawieziony przez pracownika schroniska, który szczególnie pokochał Kodiego, oraz dwie wolontariuszki AFNu.
  6. Póki co Kodi jeszcze jest w schronisku i nikt nie daje gwarancji, że właśnie na sierpień to miejsce się zwolni. Dlatego z deklaracjami wstrzymujemy się do czasu wyjazdu pieska :)
  7. Bardzo proszę. Rozliczenie w pierwszym poście. Nikt póki co nie zamyka wątku. To, że nic się nie dzieje na wątku, nie znaczy, że nic się nie dzieje wokół psa.
  8. [quote name='natalia_aa']Jeśli można spytać, czym objawia się lęk przed smyczą i obrożą? Jak reaguje na wejście człowieka do kojca (bez trzymania w ręku smyczy i obroży), bo mniemam, że jest to w schronisku robione?[/QUOTE] Wycofuje się. albo chowa do budy. Jeżeli chodzi o wchodzenie do bosku, to my jako wolontariusze tego nie robimy. Nie pozwolą nam. Jedynie pracownicy. Wątpię, żeby zostały nam udzielone na ten temat informacje (trzeba byłoby zagłębić się w stosunki wolontariusze - kierownictwo schroniska i pracownicy w Ostródzie, ale to nie ten temat). Zapytam.
  9. [quote name='Ania+Milva i Ulver']Minął następny tydzień, czy Kodi został wyprowadzony z kojca? Jak się zachowuje.[/QUOTE] Nie, Kodi nie wyszedł z kojca. On się naprawdę boi. Ma uraz do smyczy i kagańca. W tym przecież został przywieziony do schroniska. Najpierw założyli mu TO, potem zamknęli do klatki, a teraz pan nie wraca. Wiem, wiem... Wam się wydaje, że "taki" pies nie powinien czuć strachu przed niczym, podejść z merdającym ogonem do perspektywy założenia kagańca, a ponadto jeszcze wiedzieć, co było złego w tym, co zrobił i wiedzieć dlaczego siedzi teraz w klatce i dlaczego nie ma przy nim pana, któremu ufał i w ogóle poskładać sobie logicznie całą tą sytuację. Jak Kodi wyjdzie na spacer, napiszę. Cały czas szukamy DOBREGO behawiorysty, który ewentualnie podpowie, jak psa wyprowadzić z boksu. Oprócz Kodiego w schronie mamy też inne psy, które się boją smyczy. Kodi to nie żaden wyjątek.
  10. mina21, póki co nie wiem, czy Kodi wyszedł na spacer.... Więcej dowiem się dzisiaj wieczorem, albo w sobotę.
  11. [B]- Zależy od nas, co się z psem stanie, konkretnie od pieniędzy na hotel - Kodi bez pobytu w hotelu (pobyt w hotelu nie jest adopcją) nie zostanie wydany do adopcji; "prawnie" nie ma przeszkód, aby pies wyjechał do hotelu - Opinie fachowców (poza wetem powiatowym) nie było; lekarz stwierdził na podstawie obserwacji - Do hotelu ma iść okresowo (niewykluczony jest pobyt kilkuletni), jednak szkoleniowiec musi stwierdzić, że pies nada się do adopcji, jeżeli nie będzie się nadawał, zostanie tam uśpiony - Nie został wyprowadzony na spacer; boi się się smyczy i kagańca, są nadal próby, jednak ja nie jestem tam codziennie i nie mam kontaktu telefonicznego z kierowniczką - Przy podejściu do boksu, Kodi szczeka i merda ogonem - nie jest to eksplozja radości (podobno w psim języku to oznacza niepewność); jest karmiony i ma czysto - pracownicy wchodzą do boksu - była brana pod uwagę możliwość porozmawiania na temat Kodiego z behawiorystką z okolic Ostródy na miejscu, jednak ona odpadła; szukamy innego, który zgodzi się przyjechać do Ostródy - Kodi jeszcze żyje [/B]mam skończone 18 lat
×
×
  • Create New...