Jump to content
Dogomania

Wątek Krakowskich Zwierzaków


AgaG

Recommended Posts

„Intencje moje są takie, żeby zwierzęta nie musiały przebywać w schronisku, a jeśli już muszą to w dobrych warunkach i jak najkrócej.”
Witam ponowne na forum dogomani!
Zaczęłam od cytatu Pani Marty ponieważ uważam, że jako wolontariusz działa w dobrej intencji. I również w dobrej intencji przypomnę definicję schroniska.
[B][FONT=&quot]Schronisko dla zwierząt[/FONT][/B][FONT=&quot] – placówka przeznaczona dla bezdomnych zwierząt domowych(głównie psy i koty), w której otoczone są one podstawową opieką.[/FONT]
[FONT=&quot]Schroniska dla zwierząt tworzone są zwykle z funduszy gmin oraz datków pieniężnych i rzeczowych od osób prywatnych i instytucji charytatywnych. Ich działalność jest podstawową formą rozwiązywania problemu bezpańskich zwierząt.[/FONT]
[FONT=&quot]Tworzone są również schroniska komercyjne działające na zasadach zbliżonych do zasad gospodarki rynkowej - zwykle współpracujące z gminami. Do podstawowych form opieki świadczonej przez schroniska dla bezdomnych zwierząt należy zabezpieczenie zwierzętom bezpiecznego schronienia, pożywienia, podstawowej opieki weterynaryjnej oraz pomoc w znalezieniu nowych opiekunów.[/FONT]
[FONT=&quot]Od kilku dni współpracuję ze schroniskiem ”Psie pole” w Racławicach. I jestem załamana…Nie, nie schroniskiem ,a wpisami na forum Pani Marty. Jeżeli działa Pani dla dobra zwierząt to nie rozumie czemu neguje takie działania innych osób? W postach Pani Marty jest wiele zarzutów ale żadne z nich nie jest oparte na faktach, są zwykłymi oszczerstwami .[/FONT]
[FONT=&quot]Myślę, że odpowiedź właścicieli schroniska na Pani zarzuty jest wystarczająca dla innych użytkowników forum .Chciałam jeszcze z mojej strony odpowiedzieć na parę „uwag”.[/FONT]
[FONT=&quot]3. Psy z Państwa schroniska, rzeczywiście nie mają tego wszystkiego, co mają zwierzęta w krakowskim schronisku i to też jest fakt. Chyba, że zechce nam Pani wszystkim udowodnić, że tak jest. Mówię tu np. o całodobowej stałej opiece weterynaryjnej z zespołem dobrych weterynarzy, gabinecie weterynaryjnym wyposażonym w najlepsze środki i leki, zamkniętymi pomieszczeniami dla zwierząt chorych, miejscami przygotowanymi na przyjęcie szczeniąt, pełnowartościową karmą dla zwierząt, również karmą specjalistyczną i całą masą wolontariuszy. Ale nawet takie schronisko prosi o pomoc mieszkańców Krakowa, bo zdaje sobie sprawę, że warunki pogodowe są wyjątkowe.[/FONT]
[FONT=&quot]Schronisko dla Bezdomnych Zwierząt powstało w 1994 roku. Zostało zbudowane ze środków Gminy Miasta Krakowa oraz Krakowskiego Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami.[/FONT]
[FONT=&quot]Jak Pani Marta jest w stanie załatwić dla naszego schroniska ww. dogodności to chętnie skorzystamy. Wszystkie zwierzęta są szczepione, odrobaczane. Zwierzęta chore czy ranne mają stałą opiekę weterynaryjną , są w ciepłych, odizolowanych pomieszczeniach.[/FONT]
[FONT=&quot]4. Jeżeli ewentualni chętni na psa, nie mogą go nawet obejrzeć na zdjęciu w internecie, to decydują się na niego zaocznie? A Państwo uprzejmie zawożą pieska? [/FONT]
[FONT=&quot]Po raz kolejny zadziwia mnie ironia Pani Marty! Psiaki są powoli ,kolejno ogłaszane na stronach do adopcji, ze zdjęciami. Jak ruszy strona schroniska będą wszystkie. I tak, jak ktoś chętny zaakceptuje regulamin to psiak może zostać dowieziony do nowego domu. Jak się Pani orientuje w wolontariacie to chyba wie, jak ważne jest sprawdzić dom.[/FONT]
[FONT=&quot]5. To, że schronisko stoi w szczerym polu to fakt. To, że zwierzęta przebywają na mrozie 24 h na dobę to też fakt. To nie jest zarzut, to stwierdzenie faktów - szkoda, że Pani tego nie rozróżnia.[/FONT]
[FONT=&quot]Nie mamy jeszcze w Polsce schroniska w ogrzewanej hali; psy maja do dyspozycji drewniane podesty i budy. W budach są koce, kołdry itp. Przy tych temp. nie ma wilgoci, błota .Słoma jako wyściełanie wnętrza budy nie sprawdza się-rani zwierzęta. Mniejsze psiaki siedzą w budzie razem i wzajemnie się grzeją. Duże, z gruby futrem i podszerstkiem nawet wolą podest. Oczywiście każdy z psiaków z kojca ma swoją budę![/FONT]
[FONT=&quot]6. Czy na pewno jest Pani szczera, pisząc, że TOZ nie ma uwag? Powiatowy też nie ma uwag?[/FONT]
[FONT=&quot]Tak jest szczera![/FONT]
[FONT=&quot]8. Nie będę bezwzględna i nie napiszę jak wygląda jedzenie, które dostają psy i jak wygląda kwarantanna i szczepień.system .[/FONT]
[FONT=&quot]Jedzenie jakie dostają psy to ciepła kasza z mięsem i tłuszczem, woda do picia jest także podawana ciepła .[/FONT]
[FONT=&quot]9. Nieśmiało proponuję, żeby zajęła się Pani ogłaszaniem psów do adopcji, a nie śledzeniem moich poczynań w internecie. Jest to żenujące. I to Pani zdaje się traci w ten sposób czas i energię w sposób zupełnie bezsensowny.[/FONT]
[FONT=&quot]Na ten tekst odpowiadam prywatnie, jako wolontariusz. Pani poczynania w internecie powinny służyć dobru zwierząt. I mam nadzieją że już nic nie będzie żenujące.[/FONT]

Link to comment
Share on other sites

Po tak skrajnych opiniach na temat schroniska w Racławicach , najlepszym wyjściem byłby reportaż filmowy Pani redaktor Hejdy, pokazany potem w 'Kundlu":cool3:
Chyba już teraz właściciel wpuści Panią Hejdę z kamerą?
Chętnie obejrzę, bo nie ukrywam, że trudno mi mieć zaufanie do kogoś,kto zajmując się usługowo zbieraniem z dróg zwłok zwierzęcych, nazywa swoją firmę "PLAMA":shake:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='marta-t']Missieek, czy trzeba jutro przewieźć ta małą suczkę do maad do Zabierzowa?[/QUOTE]
Sunia podpalana wczoraj wieczorem została przewieziona przez Olg od mamy Missieek do Maady na DT do Zabierzowa :)
[url]http://www.dogomania.pl/threads/222216-30C!!!!-MALUSIE%C5%83KIE-SUNIECZKI-szukaj%C4%85-DT-aby-prze%C5%BCy%C4%87-zim%C4%99%28Olkusz%29!!!!!!!!!!!!!!!!!!/page9[/url]

Link to comment
Share on other sites

Zapraszam na bazarek na Zivę:

[B][URL="http://www.dogomania.pl/threads/222460-perfumy-Halle-Berry-KOMIN-ksi%C4%85%C5%BCki-nowe-manicuire-na-Ziv%C4%99-20.02?p=18567412#post18567412"][COLOR=red]perfumy Halle Berry, KOMIN, książki nowe, manicuire na Zivę, 20.02 [/COLOR][/URL][/B]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='marta-t']Czy one będą duże? Pytam, że mamy kogoś chętnego na szczeniaka, z którego wyrośnie duży psiak. Niestety, nie zarejestrowałam informacji na temat pożądanej płci, ale się dowiem. Pozdrawiam[/QUOTE]

chlopak bedzie duzy, suczka tez nie bedzie mala
u mnie sa podrostki ktore beda srednie/duze

Link to comment
Share on other sites

[B][COLOR=red]Agamika[/COLOR][COLOR=black]Kiedy przeprosisz mnie za to pomówienie(bo to nie prawda) że [/COLOR][COLOR=red]TRZYMAŁEM KARMELKA PRZEZ PÓŁ ROKU W ŁAZIENCE[/COLOR][COLOR=black] ,jak mogłem trzymać karmelka w łazience przez pół roku[/COLOR][/B] [COLOR=black][B]jak karmelek w sumie miał pół roku, a znalazłem go jak już z bratem chodził i miał 2lub 3 m.c. jak go znalazłem.[/B][/COLOR]

[B][COLOR=red]obraziłaś mnie w schronisku przy ludziach.[/COLOR][/B][COLOR=red]

[B][COLOR=purple]Proszę [COLOR=red]Agamika[/COLOR]zrobić rozliczenie na wątku kory.ludzie chcą na pewno pomóc zapłacić jej dług.

wątek karmelka (znalazłem go jak miał 2 lub 3 miesiące):[URL="http://www.dogomania.pl/threads/142323-Karmelek-ok-6m-na-kud%C5%82ata-s%C5%82odycz-MA-DOM?highlight=karmelek"]http://www.dogomania.pl/threads/142323-Karmelek-ok-6m-na-kud%C5%82ata-s%C5%82odycz-MA-DOM?highlight=karmelek[/URL]
[/COLOR][/B] [/COLOR]

Edited by majku33krakow
Link to comment
Share on other sites

[quote name='fafledwie'] (......).Słoma jako wyściełanie wnętrza budy nie sprawdza się-rani zwierzęta. (.....)[/QUOTE]

patrząc na psy (krótkowłose) przebywające w boksach zewnętrznych - mieszkających w budach - jakoś trudno mi uwierzyć w to co jest napisane. Psy wprost uwielbiają słomę, mogą się w niej "zakopać". Robią sobie w słomie "gniazda" i bardzo chętnie tam przebywają. Nadmiar słomy owszem "wyrzucają" na zewnątrz na podesty przed budami, i tam sobie na tej słomie polegują jak nie mają ochoty leżeć w środku w budzie, a i temperatura pozwala na odpoczywanie na zewnątrz.

Link to comment
Share on other sites

powodem jest najprawdopodobniej zmiana miejsca - przeprowadzka - jednak cos kotce tam nie odpowiada, ma stresa, to sika.
sprawa moze potrwac, na pewno trzeba poswiecic jej wiecej uwagi, bawic sie itp.
zasikane maniakalnie prac, zeby nie czula zapachu i nie probowala znowu.
mozna polozyc folie na lozku, ale szczelnie.
mozna zakupic feliweya, to taki uspokajacz na koty (wlacza sie ustrojstwo do kontaktu i podobniez rozpyla uspokajajace feromony), niestety nie jest tani (trzeba kupic wklad+dyfuzor):
[URL]http://www.zookrak.com/pl,produkty,pokaz,feliway-wklad[/URL]
neuralizator kocicch siuskow:
[URL]http://www.vitopar.pl/[/URL]
[URL]http://germapol.istore.pl/pl,category,183819,bio,stalfris.html[/URL]
Czy zastosowano inny zwirek niz dawniej? moze trzeba zmienic zwirek?
Zawsze (jak z psami) mozna isc do weta, zbadac nery (ale trzeba nalapac siuskow, co jest trudne, ale nie niemozliwe). Jednak podejrzewam problemy natury psychicznej; nuda lub stres.
powodzenia!

Edited by jotpeg
Link to comment
Share on other sites

[quote name='jotpeg']powodem jest najprawdopodobniej zmiana miejsca - przeprowadzka - jednak cos kotce tam nie odpowiada, ma stresa, to sika.
sprawa moze potrwac, na pewno trzeba poswiecic jej wiecej uwagi, bawic sie itp.
zasikane maniakalnie prac, zeby nie czula zapachu i nie probowala znowu.
mozna polozyc folie na lozku, ale szczelnie.
mozna zakupic feliweya, to taki uspokajacz na koty (wlacza sie ustrojstwo do kontaktu i podobniez rozpyla uspokajajace feromony), niestety nie jest tani (trzeba kupic wklad+dyfuzor):
[url]http://www.zookrak.com/pl,produkty,pokaz,feliway-wklad[/url]
neuralizator kocicch siuskow:
[url]http://www.vitopar.pl/[/url]
[url]http://germapol.istore.pl/pl,category,183819,bio,stalfris.html[/url]
powodzenia![/QUOTE]
Bardzo dziekuje!!!!

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Asior']mam jedną uwagę

PSOM NIE WOLNO PODAWAĆ KASZY![/QUOTE]

A...to jakaś teoria, której nie znam :crazyeye: - z tych nowszych chyba.
Napisz Asior Dlaczego i o jaką kaszę Ci chodzi.
Moja dotychczasowa wiedza (być może zła - nie spieram się :oops:) mówiła o tym,
że kaszę -można, ale [U]bardzo dobrze[/U] ugotowaną i że szkodliwa jest kasza niedogotowana.
Dla mnie ważne bo moja sunia je gryczaną prażoną (rozgotowaną) na zmianę z makaronem (ryżu odmawia).

Link to comment
Share on other sites

w schronisku, podczas adopcji jednego psiaka, wet powiedział, że raczej kaszy psom się nie podaje, ponieważ nie trawią kaszy do końca, pęcznieje ona w żołądku i jest to niezdrowe. jednak na niektóre psy może działać dobrze.. więc najbezpieczniej z gotowanych rzeczy podawać makaron lub ryż.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='natalek']w schronisku, podczas adopcji jednego psiaka, wet powiedział, że [B]raczej kaszy psom się nie podaje, ponieważ nie trawią kaszy do końca[/B], pęcznieje ona w żołądku. jednak na niektóre psy może działać dobrze..[/QUOTE]

Ja właśnie też tak słyszałam i nie daję kaszy, ale jakby się temu wnikliwiej przyjrzeć, to przecież zboża są najczęściej składnikiem większości suchych karm!
Ciekawa jestem jaka jest w końcu prawda?:cool3:
Z lekarzami i ch teoriami różnie bywa. Pamiętam jakie były zalecenia karmienia niemowlaków w latach 70-ch, Rygorystyczne przerwy 3-godzinne, bo to dla zdrowia dziecka. Mój syn był strasznym głodomorem i chyba zdarłby sobie gardło,gdybym słuchała zaleceń:evil_lol: Intuicyjnie karmiłam go wtedy, gdy chciał;)
A po 14 latach nagle lekarze stwierdzili, że niemowlęta należy karmić na "żądanie", czyli byłam prekursorką:evil_lol:
Może z tą kaszą też tak jest????
Zawsze zastanawiało mnie przysłowie: "bo po groszku brzuszek boli, a po kaszce się zagoi"
Nawiasem mówiąc nie lubię kaszy, nie używam, jedynie do krupniku.

Link to comment
Share on other sites

z tego co wiem m.in. też ze schroniska i jeśli się nie mylę to kaszy psy nie trawią, więc jest im zbędna, super rozgotowana nie szkodzi ale chyba nie jest wartościowa dla psa więc nie ma potrzeby jej wgl jej dawać, no i że taka właśnie nie rozgotowana w żołądku pęcznieje i mogą być problemy z tego potem

Link to comment
Share on other sites

[quote name='karusiap']Czy ktos moze mi doradzic w sprawie kota? Kolezanka ma dwie kotki i jedna zaczela ostatnio sikac na lozko. Fakt,ze sa po przeprowadzce , ale nigdy wczesniej sie to nie zdarzalo, a i na nowym mieszkaniu nie od razu. I co tu robic? To sa mlode koty, roku jeszcze nie maja.[/QUOTE]

mi doradzili żeby wyprać te zasikane łóżko i nie wpuszczać wogóle kotów przez 2 miesiące do łóżka.robią to złośliwie długo nie ma koleżanki w domu. jak nowe mieszkanie to feliweya musi kupić na wszelki wypadek,może to ze stresu tak robią.

Edited by majku33krakow
Link to comment
Share on other sites

Karusia jeśli to młoda kotka oddawanie moczu na łózko lub w innych nietypowych miejscach może być spowodowane też dojrzewaniem płciowym kotki, może ma ruje ? lub jest tuz przed ? Powinni zbadać mocz i kota jak wszytko będzie w normie to wykastrować kotkę.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...