Jump to content
Dogomania

Łysa MIKROSUNIA potrzebuje wsparcia finansowego.


MaDi

Recommended Posts

[quote name='MaDi']Parcie jest nam tu bardzo potrzebne ale na pęcherz:evil_lol: ot tak gupi żart dla rozładowania napięcia. Doleczymy ją najpierw i zobaczymy co dalej.[/QUOTE]

Żart Ci powiem, że się udał, no bo logicznie rozumując, tylko takie parcie jest nam tutaj teraz potrzebne, ale jakoś mi to do głowy zupełnie nie przyszło:D:D
...no tak napięcie wzrasta, ale jesteś czujna:evil_lol::D

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 1.1k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Top Posters In This Topic

No jestem cała w rozterce bo nie pomóc się nie da a jak pomóc w taki przepełnionym szpitaliku ? miałam przecudowną sunię na dt która miała problem z siusianiem i mocz wypełniał organizm, duża cudowna owczarka skazana przez weta na uśpienie/ nasze cudowne gliwickie cioteczki z niezwyklym uporem sunię zawiozły na operację do super weta, i zaryzykował bo jakie miał wyjście przy uporze dziewczyn / Leczyła się u mnie długo i cierpliwie i udało się, mam jeszcze opakowania po lekach i jednym sprowadzonym z Niemiec, cudne psikowe życie uratowane a ona dostarczyla mi tyle radości swym uczuciem i zrozumieniem wszystkiego co z nią robiłam , a było tego sporo / Można po diagnozie skonsultowac jeszcze z tym zabrskim wetem i zobaczyc co się da zrobić/ kontakt do podania jest/

Wygląda sunia na maleńką, ale ja ze zdjęć nie bardzo oceniam prawidlowo jej wielkość, znowu jak w przypadku LISY kieleckiej , mimo przepełnienia biorę jednak pod uwagę pomoc dla małej Mam zapytanie o kieleckiego Foksika który był u mnie dla odżywienia i poskromienia przeogromego przerażenia na widok "ludzia"/ Jeśli adopcja doszła by do skutku, szanse na przyjęcie małej by sie pojawiły/ Niestety nie mam ogrodu, ale tylko działkę odległą o trzy autobusowe przystanki, z której często korzystają moi pacjenci, ma chęci niezmierzalne i sporo czasu, a także psiaka który wspaniale resocjalizuje takie biedy i uczy je co trzeba/ muszę się dobrze zastanowić czy podołam i zorganizować jak najlepiej/ Pobyt w lecznicy nie jest dobrym i tanim rozwiązaniem, należałoby się skupić na konkretnej diagnozie, zwłaszcza co do przyczyn tego stanu ( kręgosłup??)

Gdybym podjęła decyzję o przyjęciu suni, to musiałabym mieć jej książeczkę zdrowia ze szczepieniami, abym mogła się bezproblemowo poruszać , diagnozę no i pewnośc że po wyleczeniu pomożecie w adopcji, nie mogę przetrzymywać za długo bo są zawsze takie nagłe przypadki/ Widzę że jest chętna cioteczka za jakiś czas, skoro urzekla ją teraz to jak będzie piękna ,zdrowa i kudłata, w co wierzę urzeknie ją bardziej więc może możemy na nią liczyć? Takie uratowane i odpielęgnowane psiaki są potem ogromnie ufne i przytulaśne, przykładem najnowszy jest Lisunia po koszmarnych przejściach, już zapomniała i jest przeudownym pieszczochem (zajrzyjcie na wątek Ja nie proszę ja błagam o miejsce dla suni z wnyków)

Co znaczy że sunia ma śmieci w moczu, czy w pęcherzu? Ja dla usprawnienia leczenia i zapobieżenia namnażania sie bakterii dawałam mojej GRACJI wodę mineralna Jana i Józefa i koniecznie sok naturalny z żurawiny, z zielarskiej apteki, wet niezmiernie docenił działanie po kilku dniach!

Widzę że rozważałyście hotelik, polecam gorąco na wszelki wypadek hotelik TERRIER, super opiekunki Joasi kolo MIELCA, nasz wypróbowany pod każdym względem!

Kiedy diagnoza?

Bardzo prosze o szczegóły tego leku i cene na pw dolaczę to do mojego arsenału, dosc bogatego w walce o skórę psiaków!!!

Link to comment
Share on other sites

witam Pani Tereso i dziękuję za przybycie i promyczki nadziei :) :) :) proszę myśleć pozytywnie o naszej Perełce...
co do wzrostu, ona jest malutka (i nie zajmie dużo miejsca:cool3:)... diagnostyka nadal trwa, badania są powtarzane, ale ze względu na zatrzymanie moczu i kału, dalszy pobyt w lecznicy staje się zagrożeniem życia dla suni.. zero postępów i wręcz "cofanie".

Pani wyciągnęła ze szpon śmierci tyle cudownych psiaków... wierzę, że udałoby się również z Perełką, bo Pani czyni cuda :loveu:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='TERESA BORCZ']No jestem cała w rozterce bo nie pomóc się nie da a jak pomóc w taki przepełnionym szpitaliku ? miałam przecudowną sunię na dt która miała problem z siusianiem i mocz wypełniał organizm, duża cudowna owczarka skazana przez weta na uśpienie/ nasze cudowne gliwickie cioteczki z niezwyklym uporem sunię zawiozły na operację do super weta, i zaryzykował bo jakie miał wyjście przy uporze dziewczyn / Leczyła się u mnie długo i cierpliwie i udało się, mam jeszcze opakowania po lekach i jednym sprowadzonym z Niemiec, cudne psikowe życie uratowane a ona dostarczyla mi tyle radości swym uczuciem i zrozumieniem wszystkiego co z nią robiłam , a było tego sporo / Można po diagnozie skonsultowac jeszcze z tym zabrskim wetem i zobaczyc co się da zrobić/ kontakt do podania jest/

Wygląda sunia na maleńką, ale ja ze zdjęć nie bardzo oceniam prawidlowo jej wielkość, znowu jak w przypadku LISY kieleckiej , mimo przepełnienia biorę jednak pod uwagę pomoc dla małej Mam zapytanie o kieleckiego Foksika który był u mnie dla odżywienia i poskromienia przeogromego przerażenia na widok "ludzia"/ Jeśli adopcja doszła by do skutku, szanse na przyjęcie małej by sie pojawiły/ Niestety nie mam ogrodu, ale tylko działkę odległą o trzy autobusowe przystanki, z której często korzystają moi pacjenci, ma chęci niezmierzalne i sporo czasu, a także psiaka który wspaniale resocjalizuje takie biedy i uczy je co trzeba/ muszę się dobrze zastanowić czy podołam i zorganizować jak najlepiej/ Pobyt w lecznicy nie jest dobrym i tanim rozwiązaniem, należałoby się skupić na konkretnej diagnozie, zwłaszcza co do przyczyn tego stanu ( kręgosłup??)

Gdybym podjęła decyzję o przyjęciu suni, to musiałabym mieć jej książeczkę zdrowia ze szczepieniami, abym mogła się bezproblemowo poruszać , diagnozę no i pewnośc że po wyleczeniu pomożecie w adopcji, nie mogę przetrzymywać za długo bo są zawsze takie nagłe przypadki/ Widzę że jest chętna cioteczka za jakiś czas, skoro urzekla ją teraz to jak będzie piękna ,zdrowa i kudłata, w co wierzę urzeknie ją bardziej więc może możemy na nią liczyć? Takie uratowane i odpielęgnowane psiaki są potem ogromnie ufne i przytulaśne, przykładem najnowszy jest Lisunia po koszmarnych przejściach, już zapomniała i jest przeudownym pieszczochem (zajrzyjcie na wątek Ja nie proszę ja błagam o miejsce dla suni z wnyków)

Co znaczy że sunia ma śmieci w moczu, czy w pęcherzu? Ja dla usprawnienia leczenia i zapobieżenia namnażania sie bakterii dawałam mojej GRACJI wodę mineralna Jana i Józefa i koniecznie sok naturalny z żurawiny, z zielarskiej apteki, wet niezmiernie docenił działanie po kilku dniach!

Widzę że rozważałyście hotelik, polecam gorąco na wszelki wypadek hotelik TERRIER, super opiekunki Joasi kolo MIELCA, nasz wypróbowany pod każdym względem!

Kiedy diagnoza?

Bardzo prosze o szczegóły tego leku i cene na pw dolaczę to do mojego arsenału, dosc bogatego w walce o skórę psiaków!!![/QUOTE]
Właśnie rozmawiałam z lekarką w moczu nie ma bakterii czyli antybiotyk zadziałał.
Zastosujemy nowy preparat, jurto go wykupię. Jeśli będzie taka możliwość to zostanie pobrana również zeskrobina aby mieć pewność co na Perełce "siedzi".
Główne zalecenia: "zabrać do kochającego domu i obserwować".
"Śmieci" to zapewne skutek cewnikowania. Sunia waży 8,5 kg.
P.S. Mydło do mnie nie dotarło.

Link to comment
Share on other sites

Dziewczyny, nie mogę niestety pomóc.. Jakbym miała możliwość (przynajmniej mniej o dwa psy) tp zaoferowałabym DT w bloku ale niestety... I nie znam nikogo, kto mógłby to zrobić.. Trzymajcie się kochane i trzymam kciuki za Perełeczkę..

-------------------------------------------------------------------------

[COLOR=#0000ff][FONT=MS Shell Dlg 2][U][url]http://allegro.pl/show_item.php?item=1586204267[/url][/U][/FONT][/COLOR][COLOR=#000000][FONT=MS Shell Dlg 2][/FONT][/COLOR]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='wieso']to jutro wysylam drugie !!!!!!! przykro mi, wyslalam poczta ale z tad idzie chyba dluzej albo gdzies zniklo.....wysylam jutro....[/QUOTE]
Może ubezpieczoną paczkę? Tyle razy rzeczy docierały a ostatnio nie przyszł mi również paczka z kagańcami:(

Link to comment
Share on other sites

[quote name='IVV']troszeczke odetchnelam po tych nowych wiadomosciach...dobrze ,ze jej organizm reaguje na leczenie...teraz tylko ten kochajacy dom ...[/QUOTE]
Powiem szczerze,że mi nie ulżyło bo przecież nadal nie sika.:(

Link to comment
Share on other sites

[quote name='MaDi']Właśnie rozmawiałam z lekarką w moczu nie ma bakterii czyli antybiotyk zadziałał.
Zastosujemy nowy preparat, jurto go wykupię. Jeśli będzie taka możliwość to zostanie pobrana również zeskrobina aby mieć pewność co na Perełce "siedzi".
Główne zalecenia: "zabrać do kochającego domu i obserwować".
"Śmieci" to zapewne skutek cewnikowania. Sunia waży 8,5 kg.
P.S. Mydło do mnie nie dotarło.[/QUOTE]

Olu odetchnelam ,poniewaz lekarze zalecaja ,kochajacy dom ,a nie uspienie ...tzn ,ze maja nadzieje,ze Perelka z tego wyjdzie
tylko ...no wlsnie ten kochajacy dom ...gdzie taki znalesc ?:(

Link to comment
Share on other sites

Moje bazarki są przeznaczone głównie na ratowanie zdrowia lub życia, a także na pokrycie kosztów leczenia.
Niewielka pula pieniędzy przeznaczona jest na cele ogólne, takie jak np. bank mikro psów.
Chciałabym uwzględnić Perełkę, bo chyba nawet za miesiąc te pieniądze będą potrzebne?
Jestem upiardliwa, ale muszę ustalić pewne sprawy formalne, żeby nie zablokować się z rozliczeniem pieniędzy:
- czy koszty leczenia będą długo falowe (oczywiście mam nadzieję, że znajdzie sie dt lub ds lub hotel)?
- na jakie konto miałyby być wysłane pieniądze?
- kto będzie mógł potwierdzić wpływ pieniędzy, żebym mogła rozliczyć bazarek?
- czy mogę liczyć na pomoc w reklamowaniu bazarku?
Pytania są wynikiem niezbyt fajnych doświadczeń, więc proszę się nie obrażać.
Mimo braku pomocy udało mi się zebrać 880 zł. Z pomocą dochód może być większy.

Link to comment
Share on other sites

rzeczywiście wygląda na to że psinie nie można fundować ryzykownego pobytu w klinice gdzie mimo fachowej opieki, bliskość człowieka na dłuższą metę i stale raczej jest trudna do osiągnięcia / Proszę o szybką konkretną diagnozę i ewentualne wskazówki co do problemu z siusianiem i podanie daty , w miarę szybkiej kiedy sunia mogłaby być do mnie dowieziona, jakoś muszę to tak zorganizować aby miała wszystko co trzeba do osiągnięcia zdrowia /mój dt jest zawsze bezpłatny, ale w obecnej chwili nie będę mogła finansować leków których nie mam w zapasie,oraz ewentualnych kosztów weta oprócz tych które po przyjacielsku mi zostaną "zapomniane"/ Zabierając sunię z kliniki oszczędzi się nieco kasy bo jak sądzę tam jest opłata za przechowywanie i utrzymanie, będzie na leki i konsultacje/ Mam też niezłomną w pomocy przyjaciółkę, która napewno się włączy ze swym wielkim sercem i wspomoże moje działania SUNIA MA TU ZAPEWNIONA OPIEKĘ PRZEZ 24 GODZINY NA DOBĘ, WIKT I OPIERUNEK A TAKŻE WYBOROWE TOWARZYSTWO INNYCH JUŻ ZDROWYCH PSIAKÓW/ Poprosiłam Temide by popytała jednego z najsłynniejszych neurologów, u którego jest z wizytą pod WROCŁAWIEM o wpływ kłopotów z kregosłupem na jej dolegliwość/ mam NADZIEJE ZE PROPOZYCJA JEST DOBRA ?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='TERESA BORCZ']rzeczywiście wygląda na to że psinie nie można fundować ryzykownego pobytu w klinice gdzie mimo fachowej opieki, bliskość człowieka na dłuższą metę i stale raczej jest trudna do osiągnięcia / Proszę o szybką konkretną diagnozę i ewentualne wskazówki co do problemu z siusianiem i podanie daty , w miarę szybkiej kiedy sunia mogłaby być do mnie dowieziona, jakoś muszę to tak zorganizować aby miała wszystko co trzeba do osiągnięcia zdrowia /mój dt jest zawsze bezpłatny, ale w obecnej chwili nie będę mogła finansować leków których nie mam w zapasie,oraz ewentualnych kosztów weta oprócz tych które po przyjacielsku mi zostaną "zapomniane"/ Zabierając sunię z kliniki oszczędzi się nieco kasy bo jak sądzę tam jest opłata za przechowywanie i utrzymanie, będzie na leki i konsultacje/ Mam też niezłomną w pomocy przyjaciółkę, która napewno się włączy ze swym wielkim sercem i wspomoże moje działania SUNIA MA TU ZAPEWNIONA OPIEKĘ PRZEZ 24 GODZINY NA DOBĘ, WIKT I OPIERUNEK A TAKŻE WYBOROWE TOWARZYSTWO INNYCH JUŻ ZDROWYCH PSIAKÓW/ Poprosiłam Temide by popytała jednego z najsłynniejszych neurologów, u którego jest z wizytą pod WROCŁAWIEM o wpływ kłopotów z kregosłupem na jej dolegliwość/ mam NADZIEJE ZE PROPOZYCJA JEST DOBRA ?[/QUOTE]

...w razie czego podrzucam tu ogólnodostępny tel do MaDi - [FONT=arial][B][COLOR=#ff0000]602228411[/COLOR][/B][/FONT]

Link to comment
Share on other sites

Pani Tereso... rewelacja.. słów mi brak żeby określić jak się cieszę, że daje Pani szansę Perełce. Dla mnie dt u Pani = zdrowie i życie Perełki!!!!
bardzo dziękuję za okazaną dobroć dla suni.

czy sunia jest teraz w klinice w Lublinie?
..trzeba pomyśleć o transporcie... u p. Teresy z każdym dniem może być tylko lepiej ! :)

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...