Jump to content
Dogomania

Grupa do zadań specjalnych czyli dwie jamnice i doberman ;)


Amber

Recommended Posts

Taaaa to chyba a propos dyskusji na temat, że każdego pieska da się bez użycia siły nauczyć chodzenia na luźnej smyczy. Ja chętnie wypożyczę Jariego na czas nauki... W zwykłej szerokiej obroży... Będę odliczać czas do lotu w kosmos :evil_lol: W między czasie jak mnie poniesie wyobraźnia, puszczę kotka pod nogi :diabloti:

Link to comment
Share on other sites

Nom, Brum waży z 15 kg, Jari waży 40 i ma inne świrki w głowie. W przypadku w którym mój pies by miał zryw na zwykłej obroży - ja ląduję w szpitalu z wyrwanym barkiem.

Dlatego śmieszą mnie wypowiedzi, że każdy piesek może chodzić w szeleczkach. Niektóre nie mogą ze względu na wagę i temperament.

Link to comment
Share on other sites

Znajoma miała gronka który panicznie bał się petard, raz jak jedna wystrzeliła to tak ją szarpną że bark na pogotowiu musieli jej nastawiać. A gronek nie jest aż tak silnym psem, dlatego jestem sobie w stanie wyobrazić co by zrobił taki doberman :lol:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Amber']Nom, Brum waży z 15 kg, Jari waży 40 i ma inne świrki w głowie. W przypadku w którym mój pies by miał zryw na zwykłej obroży - ja ląduję w szpitalu z wyrwanym barkiem.

Dlatego śmieszą mnie wypowiedzi, że każdy piesek może chodzić w szeleczkach. Niektóre nie mogą ze względu na wagę i temperament.[/QUOTE]


Rób drzewko ,zmieniaj kierunki:loveu:za 5dni dojdziesz na sralnik:loveu:

Link to comment
Share on other sites

Zrobiłby kuku :p Niedawno miał zryw na kolcach (jak &$#*! szczekacz wielkości szczura wpadł mu pod nogi) i przez 2 dni mnie bolał bark. On jest cholernie silny i jeszcze bardziej impulsywny.

[QUOTE] Rób drzewko ,zmieniaj kierunki:loveu:za 5dni dojdziesz na sralnik:loveu: [/QUOTE]
Hehe ale co drzewko poradzi na zrywy? Nic :p

Drzewko na Jariego działało dobrze... do czasu, aż mu jaja nie zaczęły rosnąć :diabloti: Potem zastosowałam metodę drzewka owiniętego w drut kolczaty :eviltong:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='motyleqq']a ja myślę, że i Jari byłby w stanie pojąć, że piesków się nie zjada i że należy zachować względny spokój w ich obecności[/QUOTE]

tak impulsywny samiec będzie stał i machał ogonkiem do rzucającego się na niego samca:loveu:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='motyleqq']a ja myślę, że i Jari byłby w stanie pojąć, że piesków się nie zjada i że należy zachować względny spokój w ich obecności[/QUOTE]
Jari nie rzuca się na psy, gdy te też się na niego nie rzucają. Widziałaś jak się zachowuje w parku pełnym ludzi i psów albo na szkoleniu. Nie potrafi jednak stać obojętnie gdy szczur wpada mu pod nogi. Teraz wyjdzie ze mnie zły właściciel, ale nic, a nic mu się nie dziwię, że nie potrafi :diabloti:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Amber']Jari nie rzuca się na psy, gdy te też się na niego nie rzucają. Widziałaś jak się zachowuje w parku pełnym ludzi i psów albo na szkoleniu. Nie potrafi jednak stać obojętnie gdy szczur wpada mu pod nogi. Teraz wyjdzie ze mnie zły właściciel, ale nic, a nic mu się nie dziwię, że nie potrafi :diabloti:[/QUOTE]

Lubie to!:loveu: Nie wymagam od psa czegoś czego sam na jego miejscu bym nie zdzierżył.

Link to comment
Share on other sites

Aaaaa to twoim zdaniem powinien siedzieć na tyłku i pozwalać się gryźć? Może jeszcze smaczki do tego?

Nie dostał kolcami, tylko mnie pociągnął. Gdyby nie kolce, nie miałabym ręki, a tak tylko mnie bolała. To nie była wina moja, ani Jariego, to była wina tego debilnego faceta, który puszcza swojego psa luzem.

Po prostu życie życiem, a nie jak na dogo się to często dzieje jakieś sytuacje z dupy, 30 min. chodzenie z psem w kółko, aż przestanie napinać smycz... Mój pies ma reset za każdym razem jak wyjdzie z klatki, a ja przed wyjściem do pracy chciałabym żeby zrobił siku i kupę. Nie mam czasu na łażenie z nim w kółko, taka smutna prawda. Strzał w kolców (albo i dwa, albo i trzy) i idzie poprawnie.

[quote name='motyleqq']2tyg to nie jest czas, w którym nawiązuje się więź z psem, uczy się współpracy z nim i porozumienia ;-)[/QUOTE]
Za to dość dobry czas, żeby kilka razy wylądować w szpitalu :diabloti: Zapraszam, zapraszam... Nawet zapłacę każdemu pozytywnemu trenerowi za tę radość jaką był miała z patrzenia na jego starania ułożenia Jariego kantarkiem czy zabawką... No i klikerkiem oczywiście.

Tylko niech mi kitu nie wciskają, że nauczą pieska siad czy podaj łapę, albo pokażą, że pies umie chodzić w szeleczkach w dzikiej głuszy, bo to wiem, że potrafi. Albo, że biorą frisbee i idą z psem na spacer, a on łapie zawiechę na zabawkę i jest wielki sukces szkoleniowy :diabloti:

Link to comment
Share on other sites

Ale tu motyl nie mówię o więzi ,tylko o posłuszeństwie.Tak samo jak z więzi z psem piesek posłuszny nie będzie.
Dla mnie kolce i kaganiec to przede wszystkim aspekt bezpieczeństwa.I nawet gdyby cieszył dupę do każdego pieska i człowieka to kaganiec przez klatkę nosić będzie tak czy siak.A poza tym doberman czy ON w niczym nie wygląda tak ładnie jak w kolcach:loveu:

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...