szmaja Posted April 30, 2011 Posted April 30, 2011 [quote name='xdreadx']A jak korygować zachowanie psa jak staje się nieznośny? Wcześniej pisaliście, że skoro mam klatkę to zamknąć do klatki aż się uspokoi i wypuścić, ale Fiona tak się zachowuje, że w sumie musiałaby cały dzień w klatce siedzieć.. A nie mogę pozwolić jej na to żeby gryzła, wskakiwała na łóżko i szczekała jak na nią patrzę... Wkurza mnie to zachowanie ale nie chce żeby ciągle w klatce siedziała...[/QUOTE] Mhm, zaczęliście szkolenie, dobrze rozumiem? Zapytajcie szkoleniowca, co robić - on zna Twojego psa, wie jak mniej więcej żyjecie - bo na takie zachowanie psa, największy wpływ ma a)dzień psa (aktywności, emocje itp.) i b)zachowanie opiekuna. Myślę, że porady z internetu mogą Wam trochę zamącić. Jeśli aktywności w ciągu dnia są już w miarę uporządkowane, intensywność ćwiczeń dostosowana do psa, wszelkie jego potrzeby (aktywność umysłowa, fizyczna, kontakt socjalny, odpoczynek/sen, właściwa karma itp.) są zaspokojone, to dodałabym do tego sygnał, który będzie oznaczał dla psa "nic dla Ciebie" - czyli "teraz się Tobą nie zajmuję", po którym nie następują żadne inne konsekwencje dla psa, poza tym, że Ty robisz swoje - on może robić inne swoje, "nie zwracasz na niego uwagi". Quote
Karro Posted April 30, 2011 Posted April 30, 2011 Jeśli w jakikolwiek sposób chcesz korygowac zachowanie to nie możesz się denerować bo może nie mieć pożądanego efektu. W pracy z psem choć to nieraz bardzo trudne trzeba być spokojnym :) Quote
dusiek Posted April 30, 2011 Posted April 30, 2011 Teriery to psy o niespożytej energii i nie mają pstryczka włącz\wyłącz.Trzeba tą energię uwolnić.Powinnaś ją wymęczyć na spacerach ,a w domu najlepiej bawić się w aportowanie czy chowanie smaczków.Ja mam teriera niezbyt energicznego a żeby w domu był spokojny od lat min 2 razy w tygodniu jeździmy poza miasto na węszenie,bieganie,kopanie dziur.Wydaje mi się że swoim zachowaniem twoja mała próbuje zwrócić na siebie twoją uwagę i jej to się udaje:lol:.Samo odsyłanie do klatki bez wybiegania może nie wystarczyć żeby ją wyciszyć. Quote
yamayka Posted April 30, 2011 Posted April 30, 2011 [QUOTE]Teriery to psy o niespożytej energii i nie mają pstryczka włącz\wyłącz.[/QUOTE] U każdego psa taki pstryczek może funkcjonować. ;) Quote
xdreadx Posted May 1, 2011 Author Posted May 1, 2011 Jeszcze jedno pytanie odnośnie sikania w domu. Bo mamy ten problem, Fiona sika w domu i mimo, że jest wyprowadzana totalnie nie stara się nawet wstrzymać choć na chwile i wcale nie sygnalizuje chęci wyjścia. Nawet nie wiadomo kiedy a już nasikane na podłodze, jak robi kupę to się kręci, chodzi, szuka i widać kiedy chce, a poza tym kupę robi na dworze, w domu nie robi, jak chce wyjść to kręci się pod drzwiami. A z sikaniem totalna olewka, wyjdzie z klatki, mimo że widzi że mam smycz w ręku to naleje na podłogę.. A jak nasika to już jej nie wyprowadzam, nasikała - brak nagrody i brak zainteresowania. Olewam, nie mówię do niej, nie patrzę, nie dotykam. Denerwuje mnie to, że ona tak sika na podłogę, ma 14 tygodni więc mogłaby już przestać a nie dywan zwinięty, żeby pies nie nasikał:/ Quote
murakami Posted May 1, 2011 Posted May 1, 2011 [quote name='xdreadx']Jeszcze jedno pytanie odnośnie sikania w domu. Bo mamy ten problem, Fiona sika w domu i mimo, że jest wyprowadzana totalnie nie stara się nawet wstrzymać choć na chwile i wcale nie sygnalizuje chęci wyjścia. Nawet nie wiadomo kiedy a już nasikane na podłodze, jak robi kupę to się kręci, chodzi, szuka i widać kiedy chce, a poza tym kupę robi na dworze, w domu nie robi, jak chce wyjść to kręci się pod drzwiami. A z sikaniem totalna olewka, wyjdzie z klatki, mimo że widzi że mam smycz w ręku to naleje na podłogę.. A jak nasika to już jej nie wyprowadzam, nasikała - brak nagrody i brak zainteresowania. Olewam, nie mówię do niej, nie patrzę, nie dotykam. Denerwuje mnie to, że ona tak sika na podłogę, ma 14 tygodni więc mogłaby już przestać a nie dywan zwinięty, żeby pies nie nasikał:/[/QUOTE] Po tych kilku tygodniach obcowania z psem chyba już mniej więcej wiecie jaką ma pojemność pęcherza, jak często się załatwia i w jakich okolicznościach - na podstawie obserwacji. Nie wypuszczaj jej więc, tylko od razu z klatki bierz na ręce i na dwór. Błędem jest nie wyprowadzanie po tym jak nasika w domu - spacer powinien się odbyć i tak. A 14 tygodni to nie jest wiek, w którym pies w 100% panuje nad pęcherzem. Macie bardzo wysokie wymagania co do Waszego szczeniorka. Quote
xdreadx Posted May 1, 2011 Author Posted May 1, 2011 Spacer i tak się odbywa ale za kilkanaście minut, żeby nie było, że idzie na spacer w nagrodę za to, że nasikała w domu. Quote
xdreadx Posted May 1, 2011 Author Posted May 1, 2011 A co do pojemności pęcherza to różnie to jest, nieraz sika raz na kilka godzin, a wczoraj np. to dosłownie co 15min robiła siku i to praktycznie nie był mocz tylko sama woda... Quote
szmaja Posted May 1, 2011 Posted May 1, 2011 [quote name='xdreadx']A co do pojemności pęcherza to różnie to jest, nieraz sika raz na kilka godzin, a wczoraj np. to dosłownie co 15min robiła siku i to praktycznie nie był mocz tylko sama woda...[/QUOTE] Być może się gdzieś "przewiała", ma przeziębiony pęcherz, albo jakieś duże nerwy. Jeśli sytuacja się nie uspokoi, idź do weta. Quote
evel Posted May 1, 2011 Posted May 1, 2011 [quote name='xdreadx']A co do pojemności pęcherza to różnie to jest, nieraz sika raz na kilka godzin, a wczoraj np. to dosłownie co 15min robiła siku i to praktycznie nie był mocz tylko sama woda...[/QUOTE] Złapcie może siuśki w wyparzony pojemniczek i oddajcie do analizy? Moja dorosła sunia ostatnio popuszczała jakby samą wodę - diagnoza - infekcja pęcherza. Dostała leki i przeszło. Quote
xdreadx Posted May 1, 2011 Author Posted May 1, 2011 Właśnie wykąpaliśmy Fionę bo po dzisiejszej zabawie z bokserem na placyku była dosłownie czarna, no i po kąpieli spłukaliśmy ją siemieniem lnianym, bo tak kazał wet, żeby jej skóry nie przesuszyć, trochę tego w wannie zjadła, a po kąpieli skacze i cieszy się, ale jakaś gruba się zrobiła, brzuch ma chyba o połowę większy niż miała, normalnie jest smukła a teraz wygląda jak w ciąży.. Wie ktoś o co tu chodzi?? Quote
szmaja Posted May 1, 2011 Posted May 1, 2011 [quote name='xdreadx']Właśnie wykąpaliśmy Fionę bo po dzisiejszej zabawie z bokserem na placyku była dosłownie czarna, no i po kąpieli spłukaliśmy ją siemieniem lnianym, bo tak kazał wet, żeby jej skóry nie przesuszyć, trochę tego w wannie zjadła, a po kąpieli skacze i cieszy się, ale jakaś gruba się zrobiła, brzuch ma chyba o połowę większy niż miała, normalnie jest smukła a teraz wygląda jak w ciąży.. Wie ktoś o co tu chodzi??[/QUOTE] Nie wiem, co macie za weta... ale naprawdę, dobry szampon dla psów wystarczy... Jeśli się najadła siemienia, to może mieć problemy z żołądkiem, nie wiem, ile tego zjadła i z czym było zmieszane (płyn, szampon), ale samo siemię nie powinno jej zaszkodzić, natomiast może ją "przeczyścić". Quote
xdreadx Posted May 1, 2011 Author Posted May 1, 2011 Raczej z niczym nie było zmieszane bo wcześniej spłukałem ją dużą ilością wody, a później siemię, i dopiero spłukałem ostatni raz. Wet poradził tak bo po kąpieli miała lekko zaróżowioną skórę. A co do naszego weta to podobno babka jest dobra, czytałem kilka opinii w necie, a poza tym nieźle się ceni:p Ogólnie czuje się normalnie bo nie jest ani jakaś osowiała ani nic z tych rzeczy, biega, skacze, tylko jakiś gruby brzuch ma.. Czyżby ją tak wzdęło? Quote
szmaja Posted May 1, 2011 Posted May 1, 2011 To jest całkiem możliwe. Obserwujcie. Zastanowiłabym się, czy warto płacić za takie zalecenia ;p Quote
dusiek Posted May 1, 2011 Posted May 1, 2011 Siemie lniane często stosowane jest na skórę przesuszoną,wet dobrze radził.Jeżeli musisz małą często kapać kup szampon ALERVET,jest delikatny,stosuje się go przy alergiach skórnych. Siemie lniane w kontakcie z wodą zwiększa swoją objętość,może to jest przyczyną grubego brzucha. Quote
xdreadx Posted May 1, 2011 Author Posted May 1, 2011 Pieskowi brzuszek już trochę zmalał, więc to pewnie to siemię ją tak wzdęło. A co do kąpieli, to dosyć często muszę ją kąpać, bo u nas jest taki ogrodzony wybieg dla psów i mała się tam bawi z różnymi psami, tylko jak ją nieraz te większe obślinią a później się w tym piachu wytarza to jest nie do poznania:P Jutro pójdziemy z nią do weta bo coś często sika i jest to podejrzane bo normalnie tyle nie sika, może się gdzieś przeziębiła. Sika dużo i często, więc to nie jest normalne. Quote
evel Posted May 1, 2011 Posted May 1, 2011 [quote name='xdreadx']Pieskowi brzuszek już trochę zmalał, więc to pewnie to siemię ją tak wzdęło. A co do kąpieli, to dosyć często muszę ją kąpać, bo u nas jest taki ogrodzony wybieg dla psów i mała się tam bawi z różnymi psami, tylko jak ją nieraz te większe obślinią a później się w tym piachu wytarza to jest nie do poznania:P [/QUOTE] Starajcie się ją spłukiwać czystą wodą, bo szkoda skóry ;) Quote
Martens Posted May 2, 2011 Posted May 2, 2011 Płukać ją samą wodę możecie i 3 razy dziennie, ale mycie szamponem zdecydowanie bym ograniczyła, bo to podrażnia skórę i zmywa warstwę ochronną - niezależnie od tego jak dobrego szamponu użyjecie czy czym ją potem nasmarujecie. Sierść terrierków się samooczyszcza, co znaczy że nawet jak pies zaraz po spacerze wygląda strasznie, to po kilku godzinach jak wyschnie, zwykle nie ma po tym śladu albo wystarcza go opłukać. Paradoksalnie pies myty za często szamponem szybciej się brudzi, jego sierść łatwiej przyjmuje kurz i zanieczyszczenia, bo nie ma warstwy ochronnej. Ja swojego krótkowłosego psa pierwszy raz kąpałam szamponem w wieku ok. 8 miesięcy i nie robię tego częściej niż co 4-6 miesięcy - poza tym wystarcza przetarcie psa szmatką albo opłukanie samą wodą. Co do tego zaczerwienienia po kąpieli - albo nie spłukaliście dokładnie szamponu, albo pieska uczulił - alergie niestety dość często zdarzają się u terrierów, szczególnie z dużą ilością bieli w umaszczeniu. Jak będzie się to powtarzać, kupcie szampon dla alergików, ja używam dla swojego psa Allermylu, ale Alervet też jest dobry;) Quote
xdreadx Posted May 2, 2011 Author Posted May 2, 2011 Ja właśnie zauważyłem, że sama się trochę oczyszcza, bo wcześniej jej nie kąpałem a nie była aż tak brudna. Ale tym razem po kilku wizytach na wybiegu Fiona nie była już biała, tylko żółto-szara więc musiałem ją wykąpać, a poza tym niezbyt przyjemnie pachniała. A po kąpieli ma mięciutką i lśniącą sierść. Jednak teraz ograniczę kąpiel do minimum. Co do szamponu to na pewno zmienimy, obecni kąpaliśmy ją dermavet'em. A co do jej skóry po kąpieli to nie była to jakaś mega alergia tylko trochę zaróżowiona skóra i lekki łupież, po prostu szampon przesuszył jej skórę. Aha i jeszcze pytanie na temat podróży. Otóż ostatnio jak jechałem z nią autobusem to wymiotowała, czego wcześniej nie robiła, ale trafił się kierowca który nie dość umiejętnie prowadził, co chwila gaz i hamulec, no i piesek się pochorował. W piątek jedziemy do Łodzi (7 godzin pociągiem) i jedzie z nami Fiona, będziemy jechać pociągiem, ale się zastanawiamy czy nie podać jej czegoś zapobiegawczo?? Czy jest jakiś aviomarin dla psów czy coś w tym stylu? Ja myslę, że to rozsądne rozwiązanie, bo raz, że nie ma ryzyka, że się pochoruje, a dwa że będzie sobie spokojnie spała, a z jej adhd to może być ciężko :D Quote
evel Posted May 2, 2011 Posted May 2, 2011 W pociągu większość znanych mi psów (w tym mój rzygacz mały) nie mają objawów choroby lokomocyjnej ;) Wystarczy psiaka nie karmić jakoś obficie przed podróżą, troszkę zmęczyć, żeby sobie spał, wziąć ze sobą transporter albo kocyk i już :) Quote
xdreadx Posted May 2, 2011 Author Posted May 2, 2011 Tylko, że nasza Fiona ma totalne adhd:D w autobusie siedziała grzecznie ale nie jestem pewien czy w pociągu też tak będzie, czy nie będzie chciała iść do innych ludzi z przedziału:D Quote
Martens Posted May 2, 2011 Posted May 2, 2011 Środki na chorobę lokomocyjną, przeciwwymiotne to jedno, a uspokajające to drugie. O pierwsze spytajcie u weta, ale tych drugich absolutnie nie podawałabym szczeniakowi. Teraz jest pora, kiedy powinniście go nauczyć między innymi spokojnego zachowania w podróży, przyzwyczaić do pociągów i autobusów, a nie otumaniać uspokajaczem ;) To mały piesek, szczeniak, poradzicie sobie - tylko trzeba wymęczyć go przed podróżą, tak jak pisała evel ;) Quote
xdreadx Posted May 10, 2011 Author Posted May 10, 2011 My już po podróży:) nasza Fiona w pociągu zachowuje się wzorowo, około 7 godzin spała na zmianę z wyglądaniem przez okno, z powrotem to samo:) Żadnych problemów z fizjologią, pić w pociągu nie chciała nawet, liznęła kilka razy wodę, pokręciła nosem i tyle:D U znajomych bawiła się z 8. miesięcznym labradorem (~30kg), ładnie się bawiły, chociaż czasami Fiona za mocno go tarmosiła za fafle:P Byliśmy w lesie na spacerze i odważyłem się spuścić ją ze smyczy i powiem, że byłem mile zaskoczony, słuchała, wracała na zawołanie, ogólnie odbyło się bez stresu:) Myślę, że ten wyjazd i przebywanie ze starszym od siebie i znacznie większym psem sporo jej dał, bo zachowuje się inaczej, jakby trochę wydoroślała:) Quote
xdreadx Posted May 10, 2011 Author Posted May 10, 2011 Po raz pierwszy widzę efekty narzucenia i konsekwentnego przestrzegania zasad i pracy z psem:) Nasza Fiona w porównaniu do Olka (labka) wypadła pięknie (pod względem zachowania) :) Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.