Jump to content
Dogomania

nietrzymanie moczu po sterylizacji


Cela

Recommended Posts

[quote name='dorota1']Nie neguję tego zabiegu całkowicie, ale też nie traktuję go jako panaceum na wszystko. Są na pewno sytuacje, kiedy sterylka jest tym mniejszym złem.[/quote]
To tak jak ja! Mam "na sumieniu" juz dwie suki z sąsiedztwa, którym sama organizowałam sterylizację. Jedna suka była po ciąży (organizowałam też domy dla jej szczeniąt), a druga właśnie w nią zaszła, więc była to sterylizacja aborcyjna. Tylko, że to są suki mieszkające stale na dworze, toteż zabieg był jedynym sposobem na uniknięcie niechcianych ciąż.

Sama mam jedną sukę adoptowaną dziesięć lat temu ze schronu, już tam wysterylizowaną. Ona mogłaby robić za żywą reklamę sterylizacji - zero problemów, prawie dwanaście lat i doskonała forma - żadnego popuszczania moczu!

Drugą sukę, wówczas półtoroczną, adoptowałam półtora roku temu. Początkowo myślałam o sterylizacji, lecz przed podjęciem tej decyzji zaczęłam intensywnie zgłębiać temat, korzystając zarówno ze źródeł krajowych jak i zagranicznych. Konsultowałam tę sprawę ze znajomymi wetami - wszyscy mnie namiawiali, twierdząc, że to samo dobro. Ale porozumiałam sie też z dwiema wetkami - jedną mieszkającą w Niemczech, drugą w Danii - i one obie stanowczo mi ten zabieg odradziły, twierdząc, że powinno sie to robić tylko w przypadku wskazań zdrowotnych, a nie jako profilaktykę!
Dowiedziałam się także o wielu komplikacjach, o których polscy weci jakoś nie wspominają (nietrzymanie moczu to jeszcze "mały pikuś") - i ostatecznie wymiękłam. Żeby to zrobić, musiałabym być w 100% przekonana, że jest to dla dobra mojej suki, a ja mam jednak zbyt dużo wątpliwości...

Moja suka ma obecnie trzy lata. Właśnie teraz przechodzimy wspólnie już trzecią cieczkę. Mieszka w domu, na spacery chodzimy na smyczy. Cieczki przebiegają "książkowo", nie ma też urojonych ciąż. Postanowiłam, że jeśli nie będzie poważnego powodu, to nie będę jej sterylizować.

Wszyscy weci, z którymi rozmawiałam, mówią, że będąc z suką w tak bliskim kontakcie, z pewnością da się zauważyć jej gorsze samopoczucie spowodowane ropomaciczem. Podobno pierwszy niepokojący symptom to bardzo wzmożone pragnienie. Ja jestem panikarą i z każdym głupstwem natychmiast lecę do weta, więc wierzę, że w razie czego zdążę szybko interweniować.
A zresztą może to nigdy nie nastąpi?

Przed dwudziestu laty też miałam sukę ze schronu. Wtedy nikt w Polsce o sterylizacji nie słyszał. Ta biedaczka całe swoje trzynastoletnie życie cierpiała z powodu urojonych ciąż. Mimo to nigdy nie zachorowała na ropomacicze, nie miała guzów sutka, ani żadnych innych schorzeń układu rozrodczego. Odeszła z powodu niewydolności nerek.

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 491
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Belga, z zainteresowaniem przeczytałam Twój ostatni post. Potwierdza on, to co ja myślę o sterylizacji. Suka u odpowiedzialnego właściciela powinna byc sterylizowana z wskazań zdrowowtnych, a nie profilaktycznie!
A co do objawów ropomacicza, to rzeczywiście pierwszy objaw, to nadmierne pragnienie, choc podobno nie zawsze, ale jak się dmucha na zimne, to myślę, że zainterweniuje się w odpowiednim momencie.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='dorota1']A co do objawów ropomacicza, to rzeczywiście pierwszy objaw, to nadmierne pragnienie, choc podobno nie zawsze[/quote]

no wlasnie nie zawsze...nie zawsze tez bedziemy mieli w tym momencie dostep do weta - przeciez moze byc roznie, mozemy byc daleko od duzego miasta z dobrym zapleczem chirurgicznym - a ja moja suke bym nie dala byle komu i byle gdzie...bedac na wakacjach w gorach/na mazurach/etc...moze sie stac wszystko. I tak mozemy gdybac do jutra;) Wiec nie ma dobrej recepty - czy ciac czy nie ciac i o tym sie pisze na forum oj od dawna...gdyby to bylo takie proste, to ludzie nie mieli by tyle watpliwosci. Najlatwiej napisac - NIE - ale w sytuacji zagrazajacej zycia czy napewno dalej byscie obstawialy przy tej decyzji? Ze byla ona najlepsza? Nie sadze

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Agnes']Najlatwiej napisac - NIE - ale w sytuacji zagrazajacej zycia czy napewno dalej byscie obstawialy przy tej decyzji? Ze byla ona najlepsza? Nie sadze[/quote]
Toż właśnie piszemy, że w przypadku istotnych wskazań zdrowotnych - TAK.
W przypadku dużego ryzyka nieupilnowania i zajścia w niechcianą ciążę - TAK.
Profilaktycznie lub dla wygody wlasciciela - NIE.
Ot i cała filozofia!:roll:

Link to comment
Share on other sites

  • 2 months later...

czy jest ktoś kto stosuje incurin,jeżeli tak to po ilu dniach suka przestała popuszczać i przy jakiej dawce

suka moja(25-26kg 2,5 roku po sterylce)6 letnia pit bullka od 2tyg jest na incurinie dawka 1tab dziennie i zdazaja sie epizody moczenia więc nie zmniejszam dawki,ma ktoś jakieś doświadczenia?

propalin po 2 latach przestał działać u suki...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='CASIA&ttb']propalin po 2 latach przestał działać u suki...[/quote]

jak to przestal? co sie zaczelo dziac? na jakiej dawce byla na koncu i do jakiej dawki max podnioslas przed tym jak zostalo stwierdzone, ze przestal dzialac?

Ja tez myslalam, ze u nas przestal dzialac...podnosilam podnosilam i sie okazalo, ze musialam drastycznie podniesc (takiej jak zaleca producent) i znowu schodzic - pomoglo. Co jakis czas suka popusci, ja podnosze dawke, potem znowu schodze i znowu jak popusci sie "bawe". Ale stwierdzenie, ze nie dziala napewno nie byloby na miejscu.

Jak bylo u Was?

Link to comment
Share on other sites

przez 2 lata było ok,suka z pełnej dawki doszła po pewnym czasie do dawki 3 kreski 2x na dzień i nawet w cyklu treningowym nic się nie działo aż tu ni z gruchy i pietruchy przestał działać propalin... kiedy zaczęła posikiwać wprowadziłam 3 dawkę tez 3 krechy na strzykawie i przez 2-3dni było ok pozniej powtórka aż doszłam do pełnej dawki jaką zaleca producent i nic z tego... wszystko działo się pod opieką mojego weta dla którego Figa jest zagadką od pierwszego spotkania gdzie przez 15 lat praktyki nigdy nie miał doczynienia z nietrzymaniem moczu u tak młodej suki,zresztą Figa jest wogóle "inna" i zamiast tyć po sterylce chudła i musiałam ją paść żeby wyglądała jak pies...

suka jest przebadana,USG,krew(poziom hormonów,morfologia,biochemia) wszystko w normie

PS.suka jest psem sportowym ,typ nadaktywny jak większość TTB a kiedy zrywa mi sie na łapy z posłania bo leży w sikach swoich po mały treningu-30min biegania za piłką troche HJ-pu to mnie trafia a suka jest nerwowa;/

Link to comment
Share on other sites

[quote name='CASIA&ttb']aż doszłam do pełnej dawki jaką zaleca producent i nic z tego... [/quote]

no tak i tu chyba juz mam odpowiedz na swoje pytanie:shake: faktycznie ciezka sprawa
Pytalam poniewaz moj wet kiedy sie pytalam czy suka moze przestac tolerowac Propalin powiedzial - nie zna takiego przypadku, a suk z tym problemem ma duzo.

[quote name='CASIA&ttb']dla którego Figa jest zagadką od pierwszego spotkania gdzie przez 15 lat praktyki nigdy nie miał doczynienia z nietrzymaniem moczu u tak młodej suki,[/quote]

ale wiek tu chyba nie ma znaczenia [B]jesli[/B] suka jest po sterylizacji? Nie ma znaczenia czy ma ona rok czy dwa lata...? Z tego co ja wiem:roll:


[quote name='CASIA&ttb']zresztą Figa jest wogóle "inna" i zamiast tyć po sterylce chudła i musiałam ją paść żeby wyglądała jak pies... [/quote]

pewnie jakies zaburzenia hormonalne - ktore sa skoro suka popuszcza mocz, do tego inna przemiana - inna zupelnie...

No nic - ja o tym Incurin nie wiem nic, oprocz tego, ze nie kazda suka go toleruje - tak jak i Propalin niestety.

U nas sterylka byla w pazdzierniku 2005r, a propalin zaczelam dawac w maju 2007r i poki co (tfu tfu) dziala - oby sie nie zmienilo

Link to comment
Share on other sites

u Figi nietrzymanie moczu wyszło 3miesiące po sterylce,a wiek ma o tyle znaczenie że wet spotykał się z nietrzymaniem moczu przeważnie u suk w starszym wieku kiedy już mięśnie zwieraczy są luźniejsze i pod kątem pisałam.

najważniejsze że incurin na tyle ograniczył popuszczanie że noc przesypia całą i nie ma wypadków a suka zdecydowanie lepiej się czuje psychicznie dzięki temu :multi:

wróciliśmy do treningów siłowych i nie nasila się problem więc może potrzebuję więcej czasu na pełnej dawce incurinu zanim całkowicie wyeliminuje sie nietrzymanie moczu,mam przynajmniej taką nadzieję bo suka bynajmniej nie będzie siedzieć z tego powodu na kanapie!

Link to comment
Share on other sites

[quote name='CASIA&ttb']u Figi nietrzymanie moczu wyszło 3miesiące po sterylce,a wiek ma o tyle znaczenie że wet spotykał się z nietrzymaniem moczu przeważnie u suk w starszym wieku kiedy już mięśnie zwieraczy są luźniejsze i pod kątem pisałam.[/quote]

no ale wlasnie w tym tkwi roznica, ze suki po sterylce nawet w mlodym wieku moga miec problem - to nie to samo co suka nietrzymajaca mocz, ktora jest wiekowa - nigdy nie slyszalam o powiazaniu wiekowym tutaj

[quote name='CASIA&ttb']najważniejsze że incurin na tyle ograniczył popuszczanie że noc przesypia całą i nie ma wypadków a suka zdecydowanie lepiej się czuje psychicznie dzięki temu :multi:[/quote]

no to super!

[quote name='CASIA&ttb']wróciliśmy do treningów siłowych i nie nasila się problem więc może potrzebuję więcej czasu na pełnej dawce incurinu zanim całkowicie wyeliminuje sie nietrzymanie moczu,mam przynajmniej taką nadzieję bo suka bynajmniej nie będzie siedzieć z tego powodu na kanapie![/quote]

rozumiem, ze w momencie kiedy odstawilas propalin to popuszczanie bylo dosc silne? Czy Twoj wet mial takie przypadki kiedy Propalin przestal dzialac po jakims czasie - jak u Was?

Link to comment
Share on other sites

mój wet nie miał takiego przypadku,konsultowałam to z kilkoma wetami w całej polsce i takie przypadki zdarzają sporadycznie... my miałyśmy pecha ale mówi się trudno,następna niehodowlana suka będzie również sterylizowana i ja bynajmniej nie żałuje tego zabiegu a póki co gówniara 7 miesięczna(mini bull) przygotowuje się do cieczki pierwszej i ma humorki :mad:

Link to comment
Share on other sites

  • 1 month later...

Witam,
czy ktoś z Was zobserwował podobne skutki uboczne po podawaniu Incurinu? Po dwóch dniach sunia przestała w nocy sie moczyć wiec obniżyłam dawkę zgodnie z zaleceniem do 1/2 tabletki.. niestety nastapiło plamienie i zachowanie samców sugeruje, że Mikunia wydziela zapach cieczki... Zdecydowanie odstawiam ten lek!

Link to comment
Share on other sites

Witam wszyskich, poptrzebuje malej porady.

Moja suka w ciagu ostatnich kilku dni "narobila" na lozko 2 razy i nie do konca jestem pewien co z tym teraz zrobic :lol:

Susza ma teraz poltora roku, sterylke miala w grudniu, po pierwszej cieczce, kiedy zrobilo jej sie ropomacicze. Na poczatku troche popuszczala, ale jak juz wyzdrowiala to zupelnie przeszlo.

Teraz niestety 2 razy zrobila na lozko, prawdopodobnie w czasie snu, ale wlasnie tego nie jestem pewien. Malpa jest taka, ze jak jest zmeczona to jest straszliwie leniwa i sila musze ja wyciagac z lozka zeby wyszla na dwor laskawie "na siku". Obie sytuacje mialy miejsce wieczorem, okolo 21-22, kiedy ona zwykle juz sie wybiegana, kladzie spac i nie ma ochoty na zadne zabawy/gosci/wychodzenie na dwor. Zdarzaly sie juz sytuacje, kiedy ona zwlekla sie z lozka, zmeczona zrobila kilka krokow za kanape (zeby nikt nie widzial :cool3:) tam sie wysikala i wrocila zaraz do spania. Oczywiscie zlapana na goracym uczynku na "nie wolno", od razu sie rozbudza i biegnie do drzwi zeby wyjsc na dwor, po drodze udajac, ze za kanapa to wcale nie ona :evil_lol:
Biore wiec pod uwage opcje, ze zrobila na lozko, bo nie chcialo jej sie wstac. Nie do konca jestem jednak do tego przekonany, bo sama na boku byla tez mokra troche, wiec jednak obstawiam, ze z wlasnej woli by w sikach nie lezala.

Teraz pytanie co mam z tym zrobic? Isc juz teraz do weta po jakies leki, czy jeszcze chwile poobserwowac rozwoj sytuacji?

Jak suki znosza taki problem? Dla nas oczywiscie jest to uciazliwe, ale jakos to przezyjemy. Nikt jej nie bedzie przez to gorzej traktowal, bo bardzo ja kochamy, wiec specjalnie z tego powodu stresowac to sie nie powinna. Z drugiej strony to jednak calkiem duzy pies - bokser - wiec jak by miala teraz tak codziennie sikac na lozko to troche zasmierdniemy :lol:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='baller']Biore wiec pod uwage opcje, ze zrobila na lozko, bo nie chcialo jej sie wstac. Nie do konca jestem jednak do tego przekonany, bo sama na boku byla tez mokra troche, wiec jednak obstawiam, ze z wlasnej woli by w sikach nie lezala.[/quote]

pies sam z siebie swiadomy nie popusci lezac - to dla niego rowniez nie jest komfortowa syuacja i najczesciej jak sie zorientuje, ze ma mokro to wstaje i raczej sie juz tam nie polozy...a skoro byla na boku mokra - na 100% popuszczenie

[quote name='baller']Teraz pytanie co mam z tym zrobic? Isc juz teraz do weta po jakies leki, czy jeszcze chwile poobserwowac rozwoj sytuacji? [/quote]

ja na poczatku zrobilam badanie moczu czy to nie jakies przeziebienie pecherza. Przy okazji krew, czy wszystko jest w porzadku. Dopiero jesli wyszlo, ze jest zdrowa - odpowiedni lek czyli Propalni (na poczatek polecam to, nie horomony). Poczekaj, jak sie okaze ze popusci trzeci raz to idz do weta i pogadaj. Samemu nie wolno podawac Propalinu, napewno nie ma co zaczynac jak sie nie jest pewien czy to po sterylce.


[quote name='baller']Jak suki znosza taki problem? Dla nas oczywiscie jest to uciazliwe[/quote]

mysle, ze dla suki bardziej - chcialbys spac w mokrym lozku?;)

Link to comment
Share on other sites

Ja miałam miesiąc temu ten sam problem.. wczesniej epizod kilka miesięcy temu.. sterylizacja prawie rok temu... Baller uważaj na Incurin (lek hormonalny), który pewnie lekarz zaaplikuje twojej suni... To jest moczenie związane ze sterylizacją (na 99%).. a istnieje na poczatek inny lek o którym dziewczyny piszą tu na wątku (niehormonalny), bo jeśli chodzi o ten hormon w postaci Incurinu to tragedia... zupełnie tak jakby suka miała cieczkę.:roll:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Aga_S']Ja miałam miesiąc temu ten sam problem.. wczesniej epizod kilka miesięcy temu.. sterylizacja prawie rok temu... Baller uważaj na Incurin (lek hormonalny), który pewnie lekarz zaaplikuje twojej suni... To jest moczenie związane ze sterylizacją (na 99%).. a istnieje na poczatek inny lek o którym dziewczyny piszą tu na wątku (niehormonalny), bo jeśli chodzi o ten hormon w postaci Incurinu to tragedia... zupełnie tak jakby suka miała cieczkę.:roll:[/quote]

to ja się przyłączę do tej wypowiedzi,suka dostawała incurin(nie reagowała na propalin prawidłowo) i samiec w domu non stop chodził nakręcony na nią jakby miała cieczkę właśnie... Incurin odstawiony i nie wracam do niego(suka popuszczała dalej na nim)

Link to comment
Share on other sites

Ja właśnie też teraz mam problem z diagnoza, jutro idziemy zrobic komplet badan, bo moja tymczasowiczka co jakiś czas zostawia w miejscu gdzie lezy małe kałuże. Czasami widac też jak jej kropelki skapują na nogę gdy leży... Boję się, że to właśnie popuszczanie. Saba ma teraz około 3.5roku, sterylkę miała jakiś ponad rok temu, wcześniej najpewniej miała szczeniaki. Suczka jest mixem chowka do adopcji, jest bojąca się i ze strachu potrafi pokazac zęby, czyli średnio adopcyjna a jak jeszcze się nam nie daj boże przyplącze jakieś chróbsko, to wiecie jak to jest...

Link to comment
Share on other sites

No właśnie po tym co się naczytałam, to tez mi to najbardziej niestety pasuje... Jutro badania, wiec po wynikach może coś więcej będę wiedziec. Na razie to nie taki problem bo dzieje się to sporadycznie, ale jednak i co gorsza boję się, że to będzie się pogłębiac, a takiego psa nikt do domu nie weźmie zas ja małej nie widzę na podwórku, za dużo pracy włożyłam w to by była domowym psiakiem...

Czy to się da wyleczyc? Czy to już całe życie tabletki albo moczenie?

Link to comment
Share on other sites

Dziekuje za rady. Na razie jeszcze sie wstrzymam z wizyta u weta, tym bardziej, ze suki wyciela dzisiaj taki numer, ze znowu nasikala na dywan w pokoju :roll: W tym miejscu to ona praktycznie nigdy nie lezy, wiec musiala jednak wiedziec co robi, mimo ze w trakcie sikania jej nie przylapalem.

Cos mi sie zdaje, ze ona jednak jest za bardzo rozpieszczona i robi to z lenistwa :evil_lol: Wieczorem to codziennie musze ja zanosic na rekach do lozka, bo zwykle jest juz tak "zmeczona", ze nie przejdzie z jednego pokoju do drugiego, wiec o czym my mowimy :lol:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='baller']

Cos mi sie zdaje, ze ona jednak jest za bardzo rozpieszczona i robi to z lenistwa :evil_lol: Wieczorem to codziennie musze ja zanosic na rekach do lozka, bo zwykle jest juz tak "zmeczona", ze nie przejdzie z jednego pokoju do drugiego, wiec o czym my mowimy :lol:[/quote]

Nie chcę Cię martwić, ale u nas tak się właśnie "powolutku" i cicho rozwijała mocznica :(
Ze 3 razy w odstępach tygodniowych moja sunia nasiusiała mi do łóżka, a później zdarzało jej się już nie wytrzymać w domu, czego nigdy w życiu nie robiła. Później się niestety okazało, że to był początek choroby.

Link to comment
Share on other sites

A ja bym Ci jednak radziła pójść do weta. Miałam tak z jamnikiem-samcem. Mając osiem lat zaczął posikiwać w domu. Opiekująca się nim wetka twierdziła, że jamniki "nieraz tak mają, bo to wredne charakterki". Tymczasem była to mocznica, która nie leczona doprowadziła do niewydolności nerek.:-(
Teraz już na pewno bym nie zwlekała ze zrobieniem badań...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='baller']Cos mi sie zdaje, ze ona jednak jest za bardzo rozpieszczona i robi to z lenistwa :evil_lol: Wieczorem to codziennie musze ja zanosic na rekach do lozka, bo zwykle jest juz tak "zmeczona", ze nie przejdzie z jednego pokoju do drugiego, wiec o czym my mowimy :lol:[/quote]

to naprawde nie ma NIC do rzeczy - pies sam z siebie pod siebie NIE leje. To juz bardziej uwierze, ze wstala i po prostu nalala.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Fioletowa']Czy to się da wyleczyc? Czy to już całe życie tabletki albo moczenie?[/quote]

po sterylce? raczej nie- to jest niedobor hormonow odpowiadajacych za trzymanie moczu (tak w skrocie), wiec tego hormonu caly czas brakuje. Oczywiscie pewnie znajda sie na forum osoby, ktore wycofaly np Incurin i pies nie posikiwal dalej, ale to nie sa czeste przypadki. Propalin jak odstawisz to pies moze zaczac popuszczac ze zdwojona sila - ja probowalam i szybko wrocilam do leku.
Widzisz, jesli sie okaze, ze to popuszczanie po sterylce i propalin zacznie dzialac to problem przestaje byc tak uciazliwy. Oczywiscie moze byc tak, ze po kilku latach przestanie dzialac, ale moj wet takiego przypadku nie mial do tej pory.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...