Jump to content
Dogomania

Cela

Members
  • Posts

    4
  • Joined

  • Last visited

Cela's Achievements

Newbie

Newbie (1/14)

10

Reputation

  1. Mam proźbę do osób,które leczą swoje posikujace suczki w Warszawie. Ja jakoś źle trafiam: albo na twerynarzy,którzy rozkaładają ręce bez próbowania albo wcikają na siłę hormony,które są dla mnie ostatecznością. Dlatego proszę podjacie namiary na wetów, którzy Wam pomagają (albo przynajmniej usilnie próbują ;) ).
  2. Cela to duży rottkopodobny piesek. Pampersy zdają sie dla niej wiekszym nieszczęściem niż samo posikiwaniem i mimo wielu prób zupełnie nie zdały egzaminu (sunia się ich pozbywa a jeśli nie zdoła nie zasypia i walczy z nimi do rana). Podkłady stosowałyśmy ale także były niszczone a po za tym okazały sie zbyt mało chłonne. Słomiane posłanie (w budzie) jak na razie okazało się najlepsze gdyz jako jedyne daje długotrwaly komfort suchości (ojej zupełnie jak w reklamie :lol: ) i Cela nie odczuwa potrzeby przeniesienia się gdzie indziej. Obecnie w ramach testów przedprzeprowadzkowych sunia śpi na wygodnym gąbkowym posłaniu z zupelnie nieprzemakalnym pokrowcu wymoszczonym wymienianym przy każdej okazji grubym recznikem. Ale i tak po kilku h snu posłanie to nie jest juz ani wygodne ani suche. Obecnie orpracowujemy technologię ;) poduszki z wymiennym słomianym wkładem ale niestety nie znalałam jeszcze odpowiednio przepuszczalnej i szybkoschnacej tkaniny na poszewkę :shake:
  3. Dzięki za odzew! Widze,że na dogomaniaków można liczyć :razz: [B]Tundra[/B] bardzo interesujace są Twoje informacje! Ja po rozmowie z paroma wetami byłam skłonna uwierzyć,że hormony to jedyne rozwiązanie... a tu proszę! Chyba z dwa latka temu pytałam nawet o to tu na tym forum (jako Lerka) i także nie napotkałam na ślad alternatywnego rozwiązania. Ale świat idzie na przód ;) No to powraca do mnie nadzieja,ze jednak jakos się to ułoży :multi: Teraz tylko pomóżcie [U]z wyborem weta w Warszawie[/U],który ma wiedze na ten temat i ,jeśli nie bedzie przeciwskazań, przepisze nam te leki. Nie chce znów marnować czasu,pieniądzy i cierpliwości na rozkładajacych rece wetów. [B]Tundra [/B]te homeopatyki to takie "ludzkie''? Jesli tak to nie będe miała problemu z zakupem. Proszę napisz ile Cię orientacyjnie kosztuje ta terapia. [B]Romas[/B] zgadzam się z Toba,ze komfort życia sikacza bardzo spada i były momenty gdy barałam pod uwagę podjecia ryzyka terapi hormonalnej. Niestety z doswiadczenia wiem jak bardzo może byc to niebezpieczne. W moim rodzinnym domu 3na3 sunie po hormonalnej antykoncepcji miały guzy sutków. Nie wiem czy 3na3 złosliwe bo tylko jedna dozyła przerzutów. Najmłodsza sunia juz po 3latach zupełnie wyłysiała i po meczarniach zeszła nam na marskość wątroby. Stąd moje "uprzedzenie" do hormonów. Co do zasadności sterylizacji to nie mam wątpliwości. Tego typu powikłania nie są regułą a korzyści, m.in. zdrowotne i społeczne, moim zdaniem przekonywujące. [B]Mrzewinska[/B] moja sunia sterylizowana była w wieku ok jednego roku ale nie wiem dokładnie bo to, podobnie jak sunia Tundry, schroniskowiec.
  4. Wiem,że ten temat był już poruszany na forum ale chciałabym się Was poradzić w moim konkretnym przypadku i zebrać Wasze opinie w jednym miejscu. Moja 5.5letnia sunia Cela od 3.5 roku nie trzyma moczu. Zaczeło sie jakiś rok po sterylizacji. Leczona była furaginum bez żadnych efektów. Weterynarz od razu powiedział,że jedynym skuteczny sposobem jest terapia hormonalna ale jest niemal pewne,że okaże się ona rakotwórcza i zdecydowanie odradził. Niestety Cela jest straszną siksą i byłam zmuszona urzadzic jej spanie w budzie na słomie. Nie chodziło o unikniecie codziennego prania posłania ale o to,że nie spełniało już swojej funkcji bo po godzinie spania było zupelnie mokre i sunia przenosiła się na podłogę,która wciągu nocy na całej powierzchni pomieszczenia także ulegała stopniowemu moczeniu. Ostatecznie Celina woli juz podwórko od domu a na słomie sucho jej jak w dobrym pampersie. Niestety sytuacja życiowa zmusza mnie do przeprowadzki do mieszkania niebędącego moja własnością gdzie nie ma mowy o dewastacji jego podłogi a współlokatrzy choc przychylni psom raczej nie będą tolerowac ciągłego zapaszku uryny :shake: . A co wazniejsze mam wrażenie,że mojego psa męczy już ta sytuacja i niepozwala spokojnie spać. Tak więc oboje mamy dość. Czy ktoś z was leczył swojego spa hormonami? Jak długo? Czy pojawił się jakieś efekty uboczne? Zdaje sobie sprawe,że hormony moga byc niebezpieczne i np jako antykoncepcja mogą po latach stosowania powodować raka lub uszkadzać wątrobe(niestety był juz taki przypadek w mojej psiej gromadce). Może jednak są jakies bezpieczniejsze preparaty hormonalane? Czytałam,że u niektórych psów wytarcza 3mies. kuracja. 3.5 roku temu postanowiłam,że nie zaryzykuję zdrowia psa, dostosowałyśmy się z Celą do nowej sytuacji, trzeba było zrezygnować z wielu przyjemności -> z wizyt u gosci i dłuższych podróży komunikacją miejską a przedewszystkim spania pod jenym dachem. Niestety teraz nia mam wyboru. Muszę COŚ zrobić z tą przypadłością. Weterynarz wspominał coś o dostepnym za granicą preparacie na bazie soi ale nie znał szczegółów. Czy ktoś cos o tym słyszał? Proszę o rady i opisy Waszych doświadczeń.
×
×
  • Create New...