Jump to content
Dogomania

Szczeniak nie chce jeść suchej karmy


Guest Marta191991

Recommended Posts

[quote name='olga7']Powiem szczerze,że rzadko ,niestety.Suni nie można bylo od mlodszego wieku przyzwyczaić ,gdyż adoptowaliśmy ją ,gdy miala ok.1 roku i nie jest za bardzo cierpliwa przy myciu zębow.Dlatego pisalam,że pewnie nie każdy ma cierpliwość i tyle samozaparcia,by często albo w ogole myć zęby psu. Na ogol przeważnie konczy sie to usuwaniem kamienia u weta mechanicznie. Jak znam życie.[/QUOTE]
moje psy nigdy nie miały usuwanego kamienia. Bo nie ma co usuwać- zarówno te małe (12 i 5 lat), jak i duże (6)[I]żreją[/I] surowe kości, które świetnie sobie radza z kamieniem. Chyba bym się wściekła musząc czyścić psom zęby :roll: A, i kokardek te małe tez nie noszą:evil_lol:
A zęby wcale nie są starte- ostatnio obcy wet moją 12 lenia suczkę określił po zębach na 3 lata;).
I dlaczego niby surowe mięso i podroby są takie złe? Przecież pies to drapieżnik, na dziko żyjący nigdy [I]se[/I] nie gotował... I specjalnie do tego typu żywienia psy maja przystosowany organizm. Tak,że radzą sobie, a nawet lepiej na tym wychodzą niż na gotowanym. A moje dostają jeszcze od czasu do czasu lekko [I]podśmierdłe [/I]surowe mięso. Żyją. I do tego nie maja ochoty sprzątać zepsutych resztek na spacerach. Ot, taka niezbedna porcja bakterii:cool3:

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 150
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

[quote name='bachar']Karma z linku nie zawiera w ogóle mięsa więc trudno aby w niej było: "mięso ze zmielonych martwych ciał zwierząt i bez mięsa ze zwrotów skłepowych"[/QUOTE]

Bo to jest wegańska karma. A chciałabyś żeby zawierała mięso? Jak tak to z jakiego powodu?

[video=youtube;EXh9oHtiBfI]http://www.youtube.com/watch?v=EXh9oHtiBfI[/video]

[url]http://www.greenplanet.pl/product_info_nes.php/cPath/26_106/products_id/406[/url]
[url]http://www.evergreen.pl/produkty-zwierzat-c-29.html[/url]
[url]http://www.evergreen.pl/ami-dog-karma-dla-psow-2kg-pr-451.html[/url]
[url]http://www.dlapsaidlakota.pl/ami-dog-karma-dla-malych-psow-2kg-cat-199-id-231.aspx[/url]

PS. Do mojego drugiego posta w tym wątku dodam, że nadmiar białka w diecie wypłukuje wapń z organizmu (= osteoporoza).

Link to comment
Share on other sites

Wypowiedź była taka:

[quote name='SKOLMAN_MWS']@Marta191991

Na rynku od lat jest tylko jedna firma produkująca pełnowartościowe zdrowe karmy (bez GMO, bez mięsa ze zmielonych martwych ciał zwierząt i bez mięsa ze zwrotów skłepowych) Ami. [url]http://www.veggiepets.com/acatalog/ami_dog_food.html[/url]

Ja mojemu psu samemu robie jedzenie. Sucha karma, tylko do zagryzki.[/QUOTE]

więc się do niej odniosłam. Swoją drogą gratulacje dla tego, co chce żywić psa - z natury drapieżnika - wegetariańską karmą.

Link to comment
Share on other sites

Najważniejsze to nie popadać w przesadę,niemniej jednak należy zachować ostrożność gdy pewne jest,że coś może ewidentnie zaszkodzić.Mój pies,na ten przykład zjadł kiedyś prawie cały słoik po małym majonezie- słoik, nie majonez.O 4 rano dzwoniłam do weta i jechałam po kapustę kiszoną do Tesco.A tak w ogóle, to weci byli zdziwieni, że ja się tak denerwuję, skoro psu nic się nie dzieje.Chyba mi nie wierzyli, ale na rtg były jak byk kawałki szkła.Nadal mnie uspokajali,że nie duże i nie ostre.Duże nie były, ale ostre jak "szpile".Było ich 8.Do dziś jest dla mnie tajemnicą, co się stało z pozostałymi kawałkami.To tyle o moich doświadczeniach z "ostrymi przyprawami":eviltong:A i jeszcze 2 tygodnie grzebania w qoopie.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Felka z Bagien']Najważniejsze to nie popadać w przesadę[/QUOTE]
Święte słowa.
Przesadą jest porównanie słoika po majonezie z pieprzem - w zakresie ostrych przypraw, oczywiście ;) ;)
***
Mój ulubiony artykul o żywieniu psów ;) [url]http://www.owczarki.webd.pl/pl.php?s=72[/url]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='auron']Zastanówmy się nad tym co my jemy,i czy to co jemy jest tak zdrowe?????[/QUOTE]

Ja odżywiam się różnie. Mam dłuższe fazy odżywiania mega zdrowego poprzeplatane krótszymi i dłuższymi okresami jedzenia paskudztwa. Mój żołądek, moje ciało, za błędy zapłacę ja.
Z psem sytuacja jest zgoła inna. Jego zdrowie pod względem tego czym skutkuje odżywianie jest w 100% uzależnione od tego co ja mu daję. On nie ma innej alternatywy, wyboru w tej kwestii, nie może się ze mną nie zgodzić. Za moje błędy i wygodnictwo zapłaci on... Więc dla mnie to żaden argument ;)

[quote name='olga7']Sklad wędlin /szynki,kielbasy,parowki,itd./ i zawarte w nich środki smakowe,zapachowe,barwiące oraz utrwalające kolor oraz świeżość wędlin szkodzą żolądkom i zdrowiu psów oraz kotów.[/QUOTE]

Dodajmy do tego uczulenia na saletrę.

[quote name='evel']
Sucha karma ma niewiele wspólnego ze "ściąganiem kamienia nazębnego" - przykładem może być moja suka, ale także na pewno wiele, wiele innych psów z tego forum. Do tego stosuje się gryzaki albo... BARFa ;-)[/QUOTE]

Z moich obserwacji na przestrzeni lat wynika, że na to działa tylko BARF ;)

[quote name='Felka z Bagien']W tej kwestii nie będę polemizoważ, zgadzam się z tobą.Jest jednak typ suchej karmy(Hill's i Rc)który ma zapobiegać osadzaniu się kamienia nazebnego,są to bardzo duże kawałki, których nie można rozmaczać.[/QUOTE]

A tak, tak, mieliśmy, pies jadł prawie rok. W tym czasie osad nadal się osadzał, może minimalnie wolniej, kamień też się robił, a wet ostrzegał o nieuchronnej konieczności usuwania kamienia w narkozie, bo osad można by i samemu zdrapać, ale mój pies ma już i kamień który bez tego zabiegu nijak nie pójdzie.
Przestawiłam psa na BARF, zęby dosłownie po kilku tygodniach zrobiły się idealnie białe i czyste, i to u bodaj 8-letniego psa. Były ładniejsze, niż kiedy miał 3 czy 5 lat. Wet nie chciał uwierzyć, że pies nie miał usuwanego kamienia.

[quote name='Felka z Bagien']No właśnie, zgadzam się z tobą w 100%.A jeśli chodzi o BARF- tylko trochę o tym czytałam,czy widziałaś zęby psów po kilku latach karmienia samymi kośćmi?Są starte, bardzo starte.[/QUOTE]

O mamo :evil_lol: Jak aparat pozwoli, wstawię zdjęcie uzębienia mojego 12-letniego psa po 3 latach niemal codziennego jedzenia kości. Lekko nadszczerbiony jeden kieł i brak jednego siekacza na dole, ale to było jeszcze przed barfem, pewnie po brutalniejszej zabawie kijem. Poza tym zęby w komplecie, czyste, jak u psa o połowę młodszego.

A ryzyko jest przy każdym rodzaju karmienia. Na setki psów karmionych barfem, z których właścicielami miałam kontakt, nie znam ŻADNEGO przypadku zadławienia czy przebicia przewodu pokarmowego, przy zachowaniu zasad żywienia psa kośćmi surowymi, bo tylko to jest barf. Ile za to możnaby wymienić przypadków śmiertelnego skrętu żołądka po suchej karmie u psów dużych ras? Pewnie setki, tysiące. Ryzyko jest zawsze, każdy rodzaj karmienia ma jakieś wady.

[quote name='Felka z Bagien']No i na mój rozum, nie każda rasa nadaje się na dietę Barf.Porównaj Amstaff i York.[/QUOTE]'''

Polecam wątek BARF in (e)motion, boskie foty yorków z większymi od nich wieprzowymi ogonami i innych ozdóbek, które nagle jak się okazało mają ząbki i instynkt drapieżnika ;) Nawet chińskie grzywacze z brakami w uzębieniu nadzwyczaj dobrze sobie radzą.
Oczywiście amstaff i york to nie to samo, ale tu trzeba po prostu dobrać odpowiednio kości do diety. Nikt nie oczekuje, że york sam rozdrobni i zje wołową kość udową; rodzaj kości mięsnych dobiera się do rozmiarów psa i w związku z tym rozmiarów (a zarazem twardości kości) zwierząt, które byłby w stanie sam "upolować" i zjeść.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='bachar'] Swoją drogą gratulacje dla tego, co chce żywić psa - z natury drapieżnika - wegetariańską karmą.[/QUOTE]

Myślałem, że wymienisz jakiś składnik, a ty zamiast tego piszesz jakiś śmieszny argument. :)

Dla ścislości. Nie wegetariańską, tylko wegańską.

Link to comment
Share on other sites

To jeszcze gorzej...dla psa oczywiście, a miłośnikom żywienia psów wegańską karmą polecam...świnki morskie lub króliki.
Jeżeli chodzi o składniki: kukurydza - często uczula, pulpa buraczane nie jest polecana przez zwolenników nowej formuły karm.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='bachar']To jeszcze gorzej...dla psa oczywiście, a miłośnikom żywienia psów wegańską karmą polecam...świnki morskie lub króliki.[/QUOTE]

Tylko potwierdziłaś, że nie masz wiedzy na temat składników jakie są w produktach, nie mówiąc o tym co jest w mięsie, bo jakbyś wiedziała to byś siedziała cicho.

[quote name='bachar']Jeżeli chodzi o składniki: kukurydza - często uczula, [/QUOTE]

Ta karma jest Hipoalergiczna (pozbawiona składników, które mogą wywoływać reakcje alergiczne).

"Nadaje się dla psów uczulonych na gluten."

[quote name='bachar']pulpa buraczane nie jest polecana przez zwolenników nowej formuły karm.[/QUOTE]

Nie jest polecana, bo?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Balbina12']pies jest z natury drapieznikiem,mięsożercą i pozbawianie go mięsa jest-w moim odczuciu-zwykłą ignorancją.Jeśli ty jesteś wege-gratulacje.Ale pies nie musi podzielać twoich poglądów:roll:[/QUOTE]
A człowiek co jest?Co my ludzie jemy i jakoś żyjemy?:eviltong:
A z psami "przerasowionymi"?Co z alergiami u psów na różne składniki pokarmowe, na mięso takie, czy takie?Wszystko to jest osobniczo zmienne i chyba nadal podlega jakimś spontanicznym modyfikacjom genetycznym.Łatwiej to zaobserwować u ludzi,bo myślę, że podobne obserwacje dotyczące psów byłyby prowadzone w warunkach bardzo niehumanitarnych.Wystarczy obejrzeć film, jak testowana jest karma dla poszczególnych ras psów.:crazyeye:

Link to comment
Share on other sites

Psy od bardzo dawna nie są drapieżnikami!

[QUOTE]- Zwykle myślimy o ewolucji jako o powolnym procesie - zauważa dr Drake, cytowany w serwisie Eurekalert. - Tymczasem tak ogromne różnice w psim wyglądzie powstały w ciągu zaledwie kilkuset lat, czyli od pojawienia się ras psów świadomie selekcjonowanych ze względu na wygląd. Większość znanych nam dziś ras jest jeszcze młodsza, licząc sobie góra ok. 150 lat. Wiele nich to tzw. psy kanapowe, których jedynym zadaniem jest dostarczać rozrywki i towarzystwa ludziom. Właśnie wśród tej grupy psów zróżnicowanie kształtów czaszek okazało się być największe.

Ewolucja drapieżnych zaczęła się natomiast ok. 60 milionów lat temu. Jednak wszystkie gatunki żyjące na wolności podlegają ostrym prawom naturalnej selekcji, która pozwoliła przetrwać jedynie osobnikom obdarzonym cechami przydatnymi w walce o przeżycie. Psy nie podlegają już owej selekcji naturalnej lecz hodowlanej, a jej kryterium to podobać się człowiekowi.

- Udomowione psy nie muszą niczego gonić i zabijać, ich jedzenie pochodzi z puszki, a najtwardszą rzeczą, jaką będą w życiu gryzły są kapcie ich pana - mówi dr Klingenberg, tłumacząc dlaczego w budowie czaszek psów rasowych znaleźć można wiele cech powodujących problemy z oddechem czy zgryzem, które na wolności szybko spowodowałyby ich wyginięcie.[/QUOTE]

[url]http://www.newsweek.pl/artykuly/sekcje/nauka/psy-kanapowe-ewoluuja-szybciej-niz-drapiezniki,52235,1[/url]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='SKOLMAN_MWS']
Ta karma jest Hipoalergiczna (pozbawiona składników, które mogą wywoływać reakcje alergiczne).
[/QUOTE]

Bzdura na kółkach. Zarówno ryż, jak i kukurydza mogą uczulać - i uczulają bardzo często, szczególnie kukurydza.
Że producent sobie pisze, że produkt jest "hipoalergiczny" to można sobie wsadzić, bo widziałam już "hypoalergiczne karmy na jagnięcinie" z dodatkiem... tłuszczu z kurczaka, podczas gdy kurczak jest jednym z najczęstszych alergenów w psich alergiach.

[quote name='SKOLMAN_MWS']Psy od bardzo dawna nie są drapieżnikami!
[URL]http://www.newsweek.pl/artykuly/sekcje/nauka/psy-kanapowe-ewoluuja-szybciej-niz-drapiezniki,52235,1[/URL][/QUOTE]

I co niby ma z tego wynikać poza tym, że liczne psy fizycznie nie są w stanie polować?
To, że pies nie jest w stanie polować samodzielnie nie znaczy, że jego fizjologia zmieniła się do tego stopnia, że jego najodpowiedniejszą dietą będzie weganizm. Gdyby tak było, miałby 4 żołądki i jakieś 5 razy dłuższe jelita niż w tej chwili, plus zupełnie inny typ uzębienia. O ile mi wiadomo, psom ani nie wyrosły jeszcze zęby jak u przeżuwaczy, ani nawet drugi żołądek.

Ja do stosowania karm wegańskich przekonam się wtedy, gdy ktoś zaprezentuje mi wyniki badań statystycznych na odpowiednio dużej grupie psów w ciągu minimum 2-3 pokoleń, porównujący stan zdrowia i długość życia psów żywionych w sposób tradycyjny i wegański, z conajmniej równą wartością jednego i drugiego.
Takich badań nie ma, cały bełkot o wielkiej zdrowotności wegetarianizmu dla psów jest wielkim teoretycznym założeniem i pobożnym życzeniem gromadki opętańców, bo skutków długofalowych na przestrzeni wielu lat na odpowiednio dużej grupie psów nikt jeszcze nie sprawdził.
I nic mnie tak bardzo nie zniechęca do weg(etari)anizmu i samych wegetarian jak właśnie próby zrobienia z psa przeżuwacza, co jest całkowitym brakiem szacunku dla natury i samego zwierzęcia, którym to szacunkiem chyba niesłusznie wegetarianie usiłują się szczycić.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='SKOLMAN_MWS']Psy od bardzo dawna nie są drapieżnikami!
[/QUOTE]
Koniecznie powiedz o tym myśliwym. Chłopy się tak bez sensu ugonią po tym lesie za burkami, które im niby zwierzynę zagryzają. Ci ludzie, którym psy zagryzły trzy kozy i poraniły cielaki też pewnie nie czytali tego artykuliku - ciekawe, co by powiedzieli na te kapcie dra Klingenberga.

Link to comment
Share on other sites

Jak można być takim egoistą i robić z psa weganina?! O ludzie. Jak ktos się brzydzi mięsa, nie akcpetuje go w diecie, niech hoduje króliki lub świnki morskie zamiast przerabiac psa na krowę. To jest po prostu nie w porządku wobec zwierzęcia. Jeśli ma sie swoje poglądy na temat diety, to super, naprawdę, chawli się, ale naginanie zależnego od siebie mięsożercy do bycia czymś, czym nie jest według mnie jest nieetyczne. Wystarczy spojrzeć na psią budowę - zęby, łapy, że o wnętrzu nie wspomnę. To jest nie fer.
Psy domowe, przynajmniej to wychowane jak psy, a nie jak synusie pańciusi, gryzą. Kości, twardą karmę, zabawki, patyki. Gryzą, zują, rozrywają. W zabawie często "duszą" szmatkę, miśka, czy skarpetkę. W zabawie czają sie na siebie, polują na ptaki, koty, myszy, tropią. O ile mi wiadomo, żadna krowa czy sarna nie przejawia zamiłowania do przypadania brzuchem do ziemi i czołgania się, żeby zdobyć kępę trawy.
Wegetarianie tak się szczycą etyką, ale w takim traktowaniu psa jej brakuje, bo jeszcze bardziej niszczą psiejskość swoich psów.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='SKOLMAN_MWS']Psy od bardzo dawna nie są drapieżnikami!

[URL]http://www.newsweek.pl/artykuly/sekcje/nauka/psy-kanapowe-ewoluuja-szybciej-niz-drapiezniki,52235,1[/URL][/QUOTE]

Śmieszny to chyba jesteś Ty ;) Są psy, które uwielbiają warzywa i owoce (np. moja suka), ale nikt mi nie powie, że głównym składnikiem psiej diety nie powinno być mięso (właściwie elementy mięsno - kostne, tak na logikę). Nie zauważyłam, żeby mój pies polował na trawę albo na ogórki z grządki, a na np. myszy owszem, zdarza jej się (obrzydliwe, ale to BARF w 100% :D).

Psy są, z tego, co mi wiadomo, wszystkożerne, ze wskazaniem na mięso. A koty też karmisz sałatą? Jak dla mnie weganie karmiący zwierzęta zdecydowanie mięsożerne bądź wszystkożerne karmą warzywną kwalifikują się do leczenia w ośrodku zamkniętym, bo to podchodzi pod okrucieństwo w stosunku do tych zwierząt. Chcesz jeść marchewkę z pomidorami przez całe życie? Krzyż na drogę, ale nie jestem przekonana, że Twój pies czy kot świadomie wybrałby takie jedzenie.


Właściwie dlaczego nie hodujecie chomików? Chociaż, pardon, chomik od czasu do czasu też chętnie coś mięsnego wsunie, choćby robaczka. Moja chomiczyca przykładowo dałaby się zabić za pasztet ;) ale może nie miała świadomości tego, że jest chomikiem :eviltong:

Ogólnie podpisuję się pod Martens i Sybel.

Link to comment
Share on other sites

Sorry, ale nie mam teraz czasu odpowiadać, ale zerkam w ten wątek i jedna osoba za drugą bez zastanowienia powtarza ten sam bełkot!

Dyskusja nie jest o weganiźmie czy wegetarianiźmie, tylko o suchej karmie!

Nie wiem, może jesteście tacy wygodni, że karmicie swoje pupile tylko suchą karmą?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='SKOLMAN_MWS']Nie wiem, może jesteście tacy wygodni, że karmicie swoje pupile tylko suchą karmą?[/QUOTE]

Osobiście karmię dobrej jakości suchą karmą oraz częściami ciała martwych zwierząt :diabloti: Obecnie "na tapecie" szyje z indyka, wkleić fotę? :evil_lol:

Link to comment
Share on other sites

Skoro dla kogoś fakty z dziedziny anatomii i fizjologii to bełkot, bo zaprzeczają jego wykutej w kamieniu pseudo-ekologicznej filozofii, to chyba dziękuję za polemikę, bo to nie ma najmniejszego sensu. I chyba pora na przycisk "Ignoruj" :)

Ostatnie czym się kieruję w żywieniu psa to moja wygoda - podobnie zresztą moje przekonania filozoficzne. Jak mój pies pewnego ranka stwierdzi, że będąc w pełni władz umysłowych i świadomy ewentualnych konsekwencji chce zostać weganinem i żywić się AmiDogiem - nie ma problemu, nie będę mu zabraniać.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Martens']
Jak mój pies pewnego ranka stwierdzi, że będąc w pełni władz umysłowych i świadomy ewentualnych konsekwencji chce zostać weganinem i żywić się AmiDogiem - nie ma problemu, nie będę mu zabraniać.[/QUOTE]
A wiesz, cos w tym jest:) - nie dawno wyadoptowałam taką suczkę, która wybiera z jedzenia same warzywa, a mięso zostawia:crazyeye: Suchej karmy nie chce w ogóle. Ale ona to wegetarianka, bo jajka i sery chetnie zjada. I jak na razie wygląda całkiem fajnie, ładnie rośnie i nawet uszki się jej postawiły na tych warzywach, przez co wygląda jak nietoperz. Tylko, że ona ma prawo do skrzywień psychicznych, bo jest z miotu wyrzuconego i wykarmionego butelką:evil_lol:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='SKOLMAN_MWS']Sorry, ale nie mam teraz czasu odpowiadać, ale zerkam w ten wątek i jedna osoba za drugą bez zastanowienia powtarza ten sam bełkot!

Dyskusja nie jest o weganiźmie czy wegetarianiźmie, tylko o suchej karmie!

Nie wiem, może jesteście tacy wygodni, że karmicie swoje pupile tylko suchą karmą?[/QUOTE]
Nie,nie karmię suchą karmą.Karmię gotowanym mięskiem z warzywami i ryżem.:lol:Mój pies też rzuca się na marchewkę i czy to surowa czy gotowana znika w jego paszczy w sekundę...Tak samo rzuca się na mięsko które musze podawać w misce bo paluchy mi gryzie...Mniej coprawda rzuca się na ryż,ale cóż...Jego żołądek średnio sobie radzi bez wypełniacza...Czyli reasumując-pies wszystkożerny...I nijak nie mogę się w nim dopatrzeć wegana...Ale może za mało się dopatruję...:diabloti:

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...