Jump to content
Dogomania

Jamnik Toffi z Radlina po tułaczce po świecie ma dom. :)


kuna66

Recommended Posts

Wstrzymałam się od komentowania bo chyba zaliczyłabym bana. A tak na dobrą sprawę to jest podstawa do zbanowania osób niepożądanych na tym wątku.
Strasznie mi przykro Tofficzku, ale będzie teraz coraz lepiej, Pajda o Ciebie dba jak o własne dzieci.
Trzymam kciuki za Tofficzka i mam nadzieję, że szybciutko dojdzie do równowagi.:loveu:

Link to comment
Share on other sites

Witajcie, nie znam ani pieska, ani poprzednich właścicieli - nie chcę stawać w niczyjej obronie. Popatrzyłam teraz na mojego Pieprza i przypomniało mi się teraz coś, co chciałabym w skrócie przytoczyć. Wzięłam go ze schroniska półtora roku temu, nigdy nie został uderzony, nigdy nawet nie krzyknęłam na niego, tak samo postępował wobec niego mój partner. Pieprzula jeszcze do niedawna siusiał i kulił się za każdym razem kiedy mój partner chciał mu założyć szelki przed spacerem. Dopiero od jakiś 2-3 miesięcy widzimy poprawę i tylko przykuca ale już nie siusia. Jak mówiłam, nie chcę nikogo oceniać ani stawać po czyjejś stronie, ale może byli właściciele nie potrafili/nie mieli cierpliwości (bo zmiany widać dopiero po długim czasie, szczególnie u psów schroniskowych/bezdomnych) żeby pracować nad Tofikiem. Może stosowali też metody negatywnego wzmocnienia nadal wszechobecne (i co najgorsze niepotępione jednoznacznie!), chociażby u bardzo popularnego Cesara Millana, które bardzo krzywdzą psa, bo zamiast go uczyć, łamią mu charakter. Ludzie nieświadomi konsekwencji swojego postępowania, powielają schematy prezentowane przez opiniotwórczą telewizję i w ten sposób rodzą się psie dramaty. Myślę że dobrze by było za każdym razem, kiedy dochodzi do adopcji, poinstruowanie właściciela że pies to partner a nie istota, która musi być podporządkowana człowiekowi-może polecenie lektury, dwóch. Nie wiem czy ludzie mogliby wziąć sobie coś takiego do serca, ale uważam że warto rozpocząć walkę o zakończenie praktyk tresury negatywnym wzmocnieniem(jeśli komuś to nic nie mówi, wystarczy wpisać w wikipedii te dwa słowa). Chodzi tu przecież tylko o dobro psów, a nie o szkalowanie ludzi, których błędy wynikają często z niewiedzy...
Toffik jest przepięknym jamniczym dinozaurem i musi znaleźć wspaniałą jaskinię! (tylko oby nie przy troglodycie ;) )
przesyłam mu merdy od moich parówek!

Link to comment
Share on other sites

Witam serdecznie,
byłem "męskim" opiekunem Toffiego (nie Toffika) i jestem w szoku postami oskarżającymi mnie. Sugestie jako Toffi był bity, zastraszany, głodzony są błędne i obrażają mnie. Nigdy nie biłem psiaka ani nie zastraszałem. Prawdą jest, że na początku bał się mnie gdy chciałem go pogłaskać, pobawić się, czy za szybko wstałem, ruszyłem ręką. Czy ja z tego powodu też mogę kogoś oskarżać, że w poprzednim domku był bity i zastraszany?? Dość szybko się "przekonał" do mnie i zachowywał normalnie. Gdy przyjeżdżali do nas goście to rzeczywiście na początku bał się mężczyzn, ale po kilkunastu minutach zachowywał się normalnie i bawił z gośćmi. Naszą współlokatorkę zaakceptował od razu, zaczął się bawić, podgryzać. Możliwe, że psiak miał taki stosunek do mężczyzn, nie wiemy co się z nim działo w schronisku. Tak samo było gdy pojechaliśmy z nim do rodziców, do mamy podbiegł od razu, do taty z dystansem, ale tak jak wcześniej pisałem wystarczyło trochę czasu aby się bawił.
Odnośnie zmniejszenia przez nas dawki witaminek, to dostaliśmy takie zalecenie od weta po tym jak piesek chorował (miał biegunkę). Skoro to wet dał nam takie zalecenie nie rozumiem dlaczego mielibyśmy zrobić inaczej. Wiele osób polecało nam ten ośrodek więc proszę nie pisać za chwilę, że wybraliśmy pierwszego lepszego weta.
Psiak miał zawsze pełną miskę, jadł jednak zawsze po porannym spacerze, popołudniu (ok 17) i trochę wieczorem. Miał zarówno suchą karmę jak i z puszki, czasem także dla niego gotowaliśmy. Nie wiem zatem skąd kolejne oskarżenia o niedożywieniu, ponieważ nigdy nie miał pustej miski, czasem także z nami przy posiłkach podjadał.

Wracając jeszcze do sprawy kapcia, bał się go jak braliśmy do ręki, zakładaliśmy, jednak sam chętnie go gryzł bawił się. Staraliśmy się go nauczyć, że kapeć trzymany w ręku nie jest niczym strasznym. Wprowadzaliśmy go do zabawy trzymając go w ręku, rzucając aby go gonił, łapał i po jakimś czasie nie był już taki strachliwy. Jednak zdarzały się sytuacje że nadal odpowiadał lękiem na kapeć w ręku.

Jeśli ktoś poważny chce porozmawiać z naszymi współlokatorami mogę podać na priv numer telefonu aby dowiedział się jak opiekowaliśmy się pieskiem.
Jeśli ktoś chce napisać, że współlokatorzy i tak będą nas bronić to proszę sobie darować i nie zaśmiecać.

Link to comment
Share on other sites

Zauwazylam jedna prawidłowosc w wypowiedziach [I]Toffi1[/I] - zawsze za kazdym razem kiedy sa jakies nowe posty o zachowaniu psa pisane przez [I]pajda[/I], osoba/osoby wypowiadajace sie pod nickiem[I] Toffi1[/I] tlumacza ze takie zachowanie było od poczatku. Tylko czemu, czytajac ten watek od gory do dolu i kontaktujac sie z niektorymi osobami nie znalazlam takich wypowiedzi wczesniej.
[COLOR=red]Pajda ani razu nie napisała o problemie psa wobec mezczyzn (a jak wiadomo ma meza i syna)!!![/COLOR]
[COLOR=black]Zastanawia mnie tylko co to bedzie jak pojawi sie na swiecie dziecko, bedzie praca i inne obowiazki i własciciele [COLOR=darkred]Toffika [COLOR=black]nie beda w stanie poradzic sobie z rozkapryszonym dzieckiem[/COLOR][/COLOR].[/COLOR]
Powtorze tez jak mantre to co napisały inne osoby - pies ma ewidentnie syndrom psa [COLOR=red]bitego!
[COLOR=black]
Jest takie fajne powiedzenie polskie: [I]Pan Bog nie rychliwy ale sprawiedliwy[/I] i jeszcze jedno tez fajne: [I]Jakim chlebem karmisz innych taki sam bedziesz jadl!!!
Zeby to osobom/osobie pod nickiem Toffi1 zapadlo w pamiec i w odpowiednim momencie sie przypomnialo!!!![/I][/COLOR][/COLOR]

Link to comment
Share on other sites

Ja także zauważyłem pewną prawidłowość. Wystarczy jeden post z domniemaniem bicia psa i niektóre osoby widzą w tym winę tylko i wyłącznie byłych właścicieli. Oczywiście jestem świadom tego, że zrobiliśmy psiakowi krzywdę oddając go (i tu jest oczywiście nasza wina), ale na pewno nie biliśmy ani nie znęcaliśmy się w inny sposób nad Toffim.
Niektórzy opierają się na domniemaniach, ja mogę użyczyć na priv kontakt do współlokatorów którzy są jako jedynymi świadkami wychowywania przez nas psa.

Link to comment
Share on other sites

[B][SIZE=3]Witaj Toffiku
dzisiaj kilka przepisów z forum beaglowego[/SIZE][/B]

Znalazłam jeszcze kilka przepisów ;-).
[COLOR=red][B]Sucharki pszeniczne
[/B][/COLOR]1 szklanka tłuczonej pszenicy (w sklepach ze zdrową żywnością), 1 szklanka mąki, ½ szklanki rodzynków, 1 duże jajko, woda według potrzeby. Zagnieść ścisłe ciasto i formować ciasteczka. Piec przez kwadrans w 200stC

[B][COLOR=red]Sucharki serowe[/COLOR]
[/B]2 szklanki mąki, 1 szklanka tartego łagodnego żółtego sera, 1 duże jajko, woda według potrzeby.
Zagnieść ścisłe ciasto, formować ciasteczka. Pieczemy przez kwadrans w 200stC

[B][COLOR=red]Szczeniaczkowe ptifurki[/COLOR][/B]
¾ szklanki mąki, ¾ szklanki mleka w proszku, 1 jajko, ½ szklanki mielonej wołowiny, woda według potrzeby.
Zagnieść, formować w niewielkie ciasteczka, dostosowane wielkością do paszczy szczeniaka . Piec 30min w 200stC. Po wystudzeniu przechowujemy w lodówce, do szybkiego spożycia.

[COLOR=red][B]Ziarniaczki[/B][/COLOR]
1 szklanka mąki pszennej, 1 szklanka mąki żytniej, garść ziaren słonecznika, garść siemienia lnianego, garść pszenicy tłuczonej, 1 jajko, woda według potrzeby.
Dobrze ugnieść, uformować rulon, który tniemy na kawałki długości 2cm. Lekko spłaszczone ciasteczka pieczemy przez 30min w 200stC.

[COLOR=red][B]Ciasteczka jabłkowo-cynamonowe z otrębami (dla psów otyłych)
[/B][/COLOR]1 jabłko,
2 łyżeczki cynamonu,
2 łyżeczka miodu,
1 łyżeczka soku z cytryny,
2 białka z jajek,
1/8 szklanki z otrąb owsianych,
1/8 szklanki mąki owsianej,
1/4 szklanki chudego mleka,
Utrzeć jabłko (obrane i bez pestek). Włożyć do rondelka, dodać cynamon i dusić 10 minut (można dolać trochę wody).
Następnie wymieszać z resztą składników. Po ostygnięciu zmiksować. Nakładać łyżką na formę. Piec w piekarniku podgrzanym do 180 stopni C przez 20 minut.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='wieso']Isadoro jestes pewna ze te przepisy sa dla piskow a nie dla ich wlascicieli :) na sama mysl az slinka leci...w sobote zaczynam wypieki....
mizianko dla Tofficzka.....[/QUOTE]

Wiesz boja bratanica jak do mnie przychodzi wyjada to co gotuję dla psiaków.

[quote name='.blueberry.']Kurde blaszka piec nie umiem ale czego się dla psów nie zrobi :D też się biorę za pieczenie dzisiaj.[/QUOTE]


To ja poproszę foty z tych wypieków - robię książkę kucharską dla psów :):):) - a Ty mi wstępniaka napiszesz :)

Link to comment
Share on other sites

Toffi po przebudzeniu:
[IMG]http://i52.tinypic.com/6e43ut.jpg[/IMG]

Zabawa w chowanego, Toffi liczy:
[IMG]http://i56.tinypic.com/2mfn669.jpg[/IMG]

No to kto pierwszy znajdzie Toffiego?
[IMG]http://i56.tinypic.com/htxph3.jpg[/IMG]

[IMG]http://i55.tinypic.com/3r2np.jpg[/IMG]

Link to comment
Share on other sites

Chyba już tu kiedyś leżałem...
[IMG]http://i53.tinypic.com/15yhe1j.jpg[/IMG]

Ucho Pajdy, lepsze od wołowego!
[IMG]http://i52.tinypic.com/2qukvti.jpg[/IMG]

Toffi - ryzykant:
[IMG]http://i54.tinypic.com/2vj62z5.jpg[/IMG]

Sjesta:
[IMG]http://i53.tinypic.com/2s9pus7.jpg[/IMG]

Pies - marzyciel...
[IMG]http://i52.tinypic.com/2nqy7ex.jpg[/IMG]

A po kolacji, (czyli teraz) jest tak:
[IMG]http://i52.tinypic.com/wm05c2.jpg[/IMG]

Link to comment
Share on other sites

Toffi bardzo, bardzo lubi się przytulać... Na każde zawołanie, przybiega cały rozmerdany. :) Jest wdzięcznym stworzeniem, to pies do kochania.
Powoli zaczyna przyjaźnić się z moim mężem. Uwielbia ganiać za piłką, patykiem, a najbardziej za motylami i Pajdą. ;)

Link to comment
Share on other sites

Śliczniusi ten Toffinek...:wink::wink::wink:, oj śliczniusi, wprost uroczy Szkrabek...
Pajdo! Widać, że Toffisiowi całkiem dobrze u Ciebie...:cool2:...
I dobrze, zasługuje Maluszek na szczęście, na spokojny domeczek.
Przytulanki dla Toffisia...:buzi::buzi::buzi:...

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...