Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted
8 godzin temu, Maciek777 napisał:

Dziękuję bardzo za aż takie słowa uznania:) Ja też myślałem, że nigdy tego nie skończę, a jednak się udało więc może i Tobie się uda:) 

Może właśnie spadasz z nieba, z królisią:D Ale to chyba już temat na PW bo raczej trochę tego jest do omówienia:) 

Ja się tylko obawiam, że ta dwuletnia sunia by Baja zamęczyła zabawą:) Ale fajnie, że jest już pierwsza kandydatka;) 

to propozycja para-matrymonialna, bo obie dziewczyny - psia i królicza do sterylki :) a słowa uznania w pełni zasłużone !!!

Posted

Domek króliczy boooski :) Jestem pelna podziwu dla Twojego zaangażowania w opiekę i talentu! 

Jeśli chodzi o mnie: swojemu staruszkowi nie fundowałabym szczeniaka (męczą go, nie umie powiedzieć nie), ale jakąs 3latkę zabawową, ale wychowaną i zrównoważoną być może... ;) Aczkolwiek mam znajomych, którzy uważają że pomiędzy psami różnica wieku nie powinna przekraczać 5-6lat, tzn. tak sami zaobserwowali u swoich psiakow,  że tak jest najlepiej. Ja myślę,  że wiele zależy od temperamentów obojga psiaków i naszych zdolności:) 

Posted
11 godzin temu, mari23 napisał:

to propozycja para-matrymonialna, bo obie dziewczyny - psia i królicza do sterylki :) a słowa uznania w pełni zasłużone !!!

Sunia zdecydowanie za młoda i pamiętam jedną taką co wyglądała identycznie i nie dość, że jej zabawy były bardzo energiczne i mogły przerazić osoby, które jej nie znały to jeszcze dla swoich psich kolegów była tylko miła gdy oni byli grzeczni. Jak któryś za dużo np chodził w kółko zamiast leżeć to od razu uczyła takiego porządku;) 

Dziękuję raz jeszcze:)

8 godzin temu, Tyśka) napisał:

Domek króliczy boooski :) Jestem pelna podziwu dla Twojego zaangażowania w opiekę i talentu! 

Jeśli chodzi o mnie: swojemu staruszkowi nie fundowałabym szczeniaka (męczą go, nie umie powiedzieć nie), ale jakąs 3latkę zabawową, ale wychowaną i zrównoważoną być może... ;) Aczkolwiek mam znajomych, którzy uważają że pomiędzy psami różnica wieku nie powinna przekraczać 5-6lat, tzn. tak sami zaobserwowali u swoich psiakow,  że tak jest najlepiej. Ja myślę,  że wiele zależy od temperamentów obojga psiaków i naszych zdolności:) 

Dziękuję bardzo i zaczynam czuć się zawstydzony:D

Tak, dokładnie. Wiek wiekiem, ale też temperament się liczy. Ja właśnie myślami jestem bardziej przy tej górnej granicy czyli 5-8 lat, ale młodszej, spokojnej suni nie wykluczam. Może by lepiej podziałała niż leki. Tzn przypomnę, że to na razie tylko luźne rozmyślenia, a nie casting adopcyjny;)

 

Jeszcze co do Baja to gdzieniegdzie już słychać strzały więc zaczyna się bać czyli pomieszkuje w pomieszczeniu gospodarczym. Sprawy nie ułatwia też fakt, że wycinają nam las przed domem i dzisiaj wycinali ostatnie drzewa, akurat wzdłuż płotu więc był hałas. W ogóle tą wycinką zachwycony nie jestem, delikatnie mówiąc, ale gdzieś wyciąć muszą i najważniejsze, że posadzą nowe drzewka, a nie postawią nam Biedronki:) 

A jeszcze co do jego zdrowia to kręgosłup bardziej doskwiera mu w deszczowe dni. Przed Świętami się tak zaczęło. Jeszcze zbieram więcej informacji by wetowi przedstawić, a do tego deszczu raczej nie widać w najbliższych dniach. W końcu następna wizyta może spowodować, że będzie musiał dostawać Trocoxil (lek przeciwbólowy o miesięcznym działaniu) więc lepiej żeby nie podejmować tej decyzji pochopnie. On nawet w te gorsze dni czuł się nieco lepiej niż przed leczeniem więc nie jest to tak, że on bardzo cierpi, a ja nie jadę z nim. Problemy są tylko na spacerach i przy "tarzaniu się" na plecach. Chociaż niestety nawet w najlepszy dzień nie jest tak dobrze jak w trakcie podawania tych przeciwbóli przez tydzień:/

  • Like 2
Posted
1 godzinę temu, Maciek777 napisał:

Sunia zdecydowanie za młoda i pamiętam jedną taką co wyglądała identycznie i nie dość, że jej zabawy były bardzo energiczne i mogły przerazić osoby, które jej nie znały to jeszcze dla swoich psich kolegów była tylko miła gdy oni byli grzeczni. Jak któryś za dużo np chodził w kółko zamiast leżeć to od razu uczyła takiego porządku;) 

Sunieczka jest wprawdzie grzeczna, spokojna, ale propozycja była raczej żartobliwa, Baj z taką przyjaciółką czułby się jak dziadek z wnuczką ;) ona młodziutka i domek szybko znajdzie, a suni w średnim wieku nie mam...znaczy jedną mam, ale ona neurologiczno-psychiczna, zupełnie nie adopcyjna. Myślę, że znajdziesz Bajowi wspaniałą towarzyszkę ( może ta czarno-biała z Zamościa?;))

Posted

Ja się obawiam, że jeśli brałbym Twoje żarty / propozycje na poważnie to na 10 psach by się nie skończyło :D

Mam taką nadzieję, że "wnuczka Baja" szybko znajdzie dom:D

Nie mów, że sunia nieadopcyjna bo zdarzają się ludzie, którzy szukają "nieadopcyjnych" i wtedy dopiero jest radość :) 

Tak sobie luźno myślałem o tej czarno - białej suni. Fajna para by z nich była, ale jako "prawie border" może być skoczna, a sąsiedzi puszczają kury luzem. Więc jak już przeskoczy przez płot i zagoni kury do kupy to przełączy się na tryb teriera, a wtedy nie chcę znać zakończenia... Ale tak na poważnie to wydaje się być fajną sunią:) Jednak nie wiem kiedy dojrzeję do adopcji psa... 

  • Like 1
Posted

Mam nadzieję, że się zbytnio nie pospieszyłem, ale podsumuję już te dwudniowe strzelanie. Baj i Alfred mieszkają w pomieszczeniu gospodarczym, jak co roku i słuchają muzyki relaksacyjnej z odgłosami deszczu, świerszczy, ptaków itd:) Strzelanie wyszło raczej słabo. Jakoś ludzie chyba chęci nie mają, a na samo powitanie roku strzelali może 5 minut i w tym czasie byłem z nimi bo głównie to Bajutek się bał:( A tak to przez resztę czasu był raczej tylko zaniepokojony lub w ogóle nic po nim nie było widać.  Ok 16 to on już spać się kładzie i byle niegłośna paterda w oddali raczej mu nie straszna. Tak było wczoraj i dzisiaj, a jak przed chwilą sprawdzałem to śpi i pochrapuje:D Co nie zmienia faktu, że jeśli chodzi o petardy to jestem za całodobową godziną policyjną od Wigilii do Trzech Króli;)

  • Like 1
Posted
Dnia 30.12.2020 o 22:14, Maciek777 napisał:

Ja się obawiam, że jeśli brałbym Twoje żarty / propozycje na poważnie to na 10 psach by się nie skończyło :D

Mam taką nadzieję, że "wnuczka Baja" szybko znajdzie dom:D

Nie mów, że sunia nieadopcyjna bo zdarzają się ludzie, którzy szukają "nieadopcyjnych" i wtedy dopiero jest radość :) 

Tak sobie luźno myślałem o tej czarno - białej suni. Fajna para by z nich była, ale jako "prawie border" może być skoczna, a sąsiedzi puszczają kury luzem. Więc jak już przeskoczy przez płot i zagoni kury do kupy to przełączy się na tryb teriera, a wtedy nie chcę znać zakończenia... Ale tak na poważnie to wydaje się być fajną sunią:) Jednak nie wiem kiedy dojrzeję do adopcji psa... 

Morelcia jest śliczna, ale neurologiczno-psychiczna niestety, stąd adopcja raczej nierealna. Byli kiedyś państwo, których zauroczyła nie tylko swoją śliczną rudą sierścią, ale okazało się, że mają wnusię z małooczem i nie widzącą na to oczko - dokładnie tak, jak Morelka. Ileż oni czasu i wysiłku włożyli, żeby im zaufała...udało się na tyle, że na napiętej smyczy poszła z nimi na spacer i na odległość mocno wyciągniętej ręki wzięła smaczek. Warunki idealne - spora posesja ogrodzona, ludzie kochający zwierzęta, bardzo chcieli ją adoptować, ale bali się, że jakby ktoś otworzył przypadkiem furtkę, to pobiegnie i jej nie złapią, nie podejdzie do nich...dlatego zrezygnowali, choć z żalem.Ona spośród gromadki najmłodsza ( pręgowanej nie licząc;)), najbardziej boi się tych petard, leki uspokajające nawet jej nie pomagają, panikuje biedna :( Przetrwała kolejne "działania wojenne", jeszcze przed chwilą strzelali :(

O tą czarno-białą sunię zapytaj Tolę, ona ma w niedzielę być w schronisku, może czegoś więcej się dowie. Zapytanie to nie adopcja :) Z kurami sąsiada mogłoby być tak, jak z adopcją Misia mojego : koguta im zagryzł, kury nauczył latać, że siedziały jak gołębie na najwyższym świerku przy domu, aż w końcu się wyrwał i zagryzł sąsiadowi 3 kury ( latać nie chciały? ;)), więc w końcu odwieźli Misia, bo z sąsiadem nie chcieli mieć problemów. I przyznali, że miałam racje nie chcąc im dać Misia na wieś, bo choć staruszek, to jednak zakapior :) a jak się Kasia cieszyła z powrotu urwisa! :)

 

 

Posted

Rzeczywiście może być ciężko o adopcję:/ Znaleźli się chyba właściwi ludzie, a jednak nie wyszło... Może zjawią się następni. Kilka wątków już pokazało, że takie cuda się zdarzają:)

Biedne kury:( Niestety moje też mają kilka kur na sumieniu w przeciągu tych lat:( Jednak za każdym razem to one wchodziły na podwórko, a nie psy na zewnątrz.

Misiu pewnie też się ucieszył, że wrócił do Ciebie:)

Nie chcę Toli na razie truć o żadnym psie bo pewnie ma tam sporo innych spraw:) Gdybym szukał to tak, ale na razie ja sam nie wiem czy jakąś adoptować i gdzie miałaby nowa sunia mieszkać. Myślę o tym od paru lat więc póki nie wydarzy się coś niezwykłego to pewnie nic się nie zmieni. Taka blokada od sześciu lat. Niektórzy nigdy z niej nie wychodzą. 

  • Like 2
Posted
Dnia 29.12.2020 o 18:43, Maciek777 napisał:

Co sądzicie o takiej opinii, że nieco młodszy pies odmładza stado? W sensie potrafi je rozruszać. Nie traktujcie tego jako zapowiedź kolejnej adopcji:) Po prostu ewentualne odpowiedzi dadzą mi kolejne argumenty ZA lub PRZECIW. Jeśli chodzi o wpływ młodszego psa (ok 3-8 lat) na Baja i Alfreda to widzę taki minus, że Baj już robi tylko 15 minutowe spacery (więc Alfred też), a dla młodszego to za mało więc albo cierpi młodszy albo Baj, który widzi, że wychodzę, a on zostaje:( Z kolei taka nowa psica mogłaby spowodować, że Bajutek "wyprostuje się, wciągnie brzuch" i przed młodą pięknością będzie udawał młodzieńca:D A może wyjście jest gdzieś po środku czyli trójłapka? Dalej młodsza psica, a ruchu aż tyle też nie może mieć. Ale trójłapkę do kojca? W ogóle kolejnego psa do kojca skoro miejsce psa jest w domu? A gdyby nawet w domu to po wejściu do domu są schody więc znowu źle. 

Przepraszam za te myślenie "na głos", ale tak mi teraz na myśl to przyszło i gdzieś musiałem napisać:) 

Młodsza, ale o raczej spokojnym temperamencie, nie nazbyt żywiołowa - tak myślę, że taka idea jest słuszna

Posted

Co jakiś czas pokazuję na zamojskim zdjęcia psów ze schroniska, zaglądaj tam Maciek w miarę możliwości,  może pewnego dnia jedna z suczek okaże się tą właściwą;)

Posted
19 godzin temu, jotpeg napisał:

Młodsza, ale o raczej spokojnym temperamencie, nie nazbyt żywiołowa - tak myślę, że taka idea jest słuszna

Dzięki, uważam tak samo:)

13 godzin temu, Tola napisał:

Co jakiś czas pokazuję na zamojskim zdjęcia psów ze schroniska, zaglądaj tam Maciek w miarę możliwości,  może pewnego dnia jedna z suczek okaże się tą właściwą;)

Zaglądam choć nieregularnie bo niełatwo się patrzy na tyle nieszczęścia:(

 

U nas z dwutygodniowym opóźnieniem, ale w końcu biało za oknem:) Śnieg, tak bez deszczu, zaczął padać wczoraj wieczorem więc dzisiaj rano była okazja nadrobić świąteczne zaległości w fotkach;)

DSC_9961mmmm.JPG

DSC_9971mmmm.JPG

DSC_9976mmm.JPG

  • Like 3
Posted

Pięknie i  tak zupełnie inaczej niż u mnie, dzisiaj byłam z Florką na długim spacerze w parku - słońce, sporo ludzi, dzieciaki na rowerach - jak w pierwszych dniach wiosny!

A tutaj biało, pełnia zimy,  Bajutek też widzę przeszczęśliwy - podziwia, cieszy się:).

Podobno  u nas też będzie zmiana pogody, oby tylko mrozów nie było, bo jak te bezdomniaki dadzą radę, i te w schroniskach.

Posted
Dnia 6.01.2021 o 18:43, mari23 napisał:

jakie fotki cudneeeeeeee !!!!!!!!!!!!! wszystkie!!!! Choć najbardziej mnie urzekła ta w czapce - Baj śpiewający kolędę? ;)  :)

Dziękuję:) Nadawał by się do kolęd bo on gadatliwy jest i nie mam na myśli tylko szczekania:)

23 godziny temu, Tola napisał:

Pięknie i  tak zupełnie inaczej niż u mnie, dzisiaj byłam z Florką na długim spacerze w parku - słońce, sporo ludzi, dzieciaki na rowerach - jak w pierwszych dniach wiosny!

A tutaj biało, pełnia zimy,  Bajutek też widzę przeszczęśliwy - podziwia, cieszy się:).

Podobno  u nas też będzie zmiana pogody, oby tylko mrozów nie było, bo jak te bezdomniaki dadzą radę, i te w schroniskach.

Taka wiosna zimą to też fajna:P

Baj bardzo lubi świeży śnieg. Kula się w nim, gryzie...:)

Właśnie, odkąd poznałem więcej psów i kotów to już zupełnie inaczej patrzę na mróz, burzę, a nawet śnieg...

21 godzin temu, dwbem napisał:

W Warszawie pada tylko deszcz, podobno w Szczecinie też biało.

Tak patrzyłem dzisiaj w pogodzie i teraz inni mają opady śniegów, a u mnie powoli zaczyna znikać.

10 godzin temu, Tyśka) napisał:

Biało jest na Pomorzu, Kujawach i w Wielkopolsce. U mnie sypie od nocy, biało zupełnie.

A Bajutek śliczny :)

Namiastka zimy, chociaż przez chwilę:)

Dzięki, przekażę mu:)

Posted

Wczoraj byłem z Bajem u weta bo niestety bez przeciwbólowych jednak się nie obejdzie:( Generalnie nie było jakoś źle bo po podwórku to nawet czasem biega, ale nie jest to co było w czasie podawania wtedy tabletek przeciwbólowych. Od końcówki roku i tak Bajutek z Alfredem mieszkają w tym pomieszczeniu gospodarczym i tak będzie do (późnej) wiosny. Tzn od późnego popołudnia (gdzie i tak już wtedy tylko śpią) do rana. Tam temperatura ok 20*C więc nie zmarzną:) Bałem się, że taka huśtawka temperaturowa spowoduje jeszcze pogorszenie dolegliwości Baja, ale nie widać by było gorzej. Wręcz przeciwnie bo od tego czasu nawet potrafi pobiegać jak pisałem powyżej:) Jednak dalej na spacerach zadyszka już się zaczyna po kilku minutach. No i gdy Bajutek chce się położyć (zwłaszcza wieczorem) to sobie przy tym stęknie:( Wstaje wolniej niż kiedyś, ale przynajmniej nie wydaje z siebie dźwięku. No i gdy kładzie się na plecach to też często go przytka z bólu i od razu wstaje i odkaszlnie. 

Wczoraj wetka zaleciła Trocoxil (lek przeciwbólowy o miesięcznym działaniu) i dzisiaj dostał. Do tego zamieniła Karsivan na ludzki Agapurin (pentoksyfilina). Do tego Heparegen codziennie bo Badanie krwi wyszło w normie oprócz alatu  - 150 U/L przy normie 20-107. Kolejne badania co 3 miesiące. 

A jak Baj się czuje? Właśnie teraz na zmianę - cieszy się kolejnym świeżym śniegiem i obszczekuje sąsiadów:)

  • Upvote 1
Posted

Family - Cardsi Postcard No. 2268

                   Bajowi i calej druzynce wszelkiego spokojnego 

 wszelkiego zdrowka  radosci zycia 

               z serca zasylam

Posted
Dnia 12.01.2021 o 11:10, Maciek777 napisał:

Wczoraj byłem z Bajem u weta bo niestety bez przeciwbólowych jednak się nie obejdzie:( Generalnie nie było jakoś źle bo po podwórku to nawet czasem biega, ale nie jest to co było w czasie podawania wtedy tabletek przeciwbólowych. Od końcówki roku i tak Bajutek z Alfredem mieszkają w tym pomieszczeniu gospodarczym i tak będzie do (późnej) wiosny. Tzn od późnego popołudnia (gdzie i tak już wtedy tylko śpią) do rana. Tam temperatura ok 20*C więc nie zmarzną:) Bałem się, że taka huśtawka temperaturowa spowoduje jeszcze pogorszenie dolegliwości Baja, ale nie widać by było gorzej. Wręcz przeciwnie bo od tego czasu nawet potrafi pobiegać jak pisałem powyżej:) Jednak dalej na spacerach zadyszka już się zaczyna po kilku minutach. No i gdy Bajutek chce się położyć (zwłaszcza wieczorem) to sobie przy tym stęknie:( Wstaje wolniej niż kiedyś, ale przynajmniej nie wydaje z siebie dźwięku. No i gdy kładzie się na plecach to też często go przytka z bólu i od razu wstaje i odkaszlnie. 

Wczoraj wetka zaleciła Trocoxil (lek przeciwbólowy o miesięcznym działaniu) i dzisiaj dostał. Do tego zamieniła Karsivan na ludzki Agapurin (pentoksyfilina). Do tego Heparegen codziennie bo Badanie krwi wyszło w normie oprócz alatu  - 150 U/L przy normie 20-107. Kolejne badania co 3 miesiące. 

A jak Baj się czuje? Właśnie teraz na zmianę - cieszy się kolejnym świeżym śniegiem i obszczekuje sąsiadów:)

Niech cieszy się dobrym zdrowiem jak najdłużej!

Te lata spędzone w schronisku, spanie na betonie  dają być może o sobie znać.

Posted

Ciężka to pora dla psów starszych, które mają problemy ze stawami, kręgosłupem ( i nie tylko dla psów ;))

Bajutku - zdrowia dużo i aby do wiosny!!! W wiosennym słoneczku wygrzane kosteczki od razu mniej bolą :)

Posted
Dnia 14.01.2021 o 14:00, Nadziejka napisał:

 

                   Bajowi i calej druzynce wszelkiego spokojnego 

 wszelkiego zdrowka  radosci zycia 

               z serca zasylam

Dziękuję i ja Tobie też:)

Dnia 18.01.2021 o 21:32, Tola napisał:

Niech cieszy się dobrym zdrowiem jak najdłużej!

Te lata spędzone w schronisku, spanie na betonie  dają być może o sobie znać.

Robię co mogę by mu to życie umilić:) 

Może to wina tych betonów. Jednak on zmarzluchem zdecydowanie nie jest. Nawet w tych mrozach sprzed tygodnia (-14*C) lubił się kulać po ziemi:)

Dnia 23.01.2021 o 11:36, mari23 napisał:

Ciężka to pora dla psów starszych, które mają problemy ze stawami, kręgosłupem ( i nie tylko dla psów ;))

Bajutku - zdrowia dużo i aby do wiosny!!! W wiosennym słoneczku wygrzane kosteczki od razu mniej bolą :)

Wszyscy chyba na tę wiosnę czekamy z utęsknieniem:)

  • Upvote 1

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...