Jump to content
Dogomania

Kastracja psa


misiak84

Recommended Posts

Witam!
Jestem włąścicielką psa rasy sznaucer miniatura Pies ma obecnie 7 miesięcy i zaczynam zastanwiać się nad jego kastracją w celach profilaktycznych. Czy ktoś z was wykonywał taki zabieg u psa zdrowego (bez wskazania) jakie są wsze spostrzeżenia na temat zabiegu i po. Będe wdzięczna za wszelki opinie dotyczące psów samców.

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 69
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

w celach profilaktycznych czyli..?? żeby nie chorował (??), nie pokrył przypadkowo suki, żeby uniknąć problemów z zachowaniem(??). Nie żebym była przeciwna, bynajmniej, tylko pytam bo nie jest dla mnie jasne.

Spostrzeżenia na temat i po zabiegu to dość ogólny temat, może po prostu poczytaj w odpowiednim dziale...
[url]http://www.dogomania.pl/forums/104-Kastracja-amp-sterylizacja[/url]

Link to comment
Share on other sites

Chodzi mi włąśnie o ochronę przed chorobami w starszym wieku. Czy kastracja rzeczywiście chroni i daje wymierne efekty dla zdrowia psa. Niestety naczytałam sie wiele o skutkach ubocznych i teraz mam wiele wątpliwości co do tego zabiegu:) PrZeglądałąm dział, który poleciłaś ale tam niestety dominuja suki po sterylce:(

Link to comment
Share on other sites

Tak, kastracja chroni przed chorobami związanymi z narządami płciowymi. Moje zdanie jest takie, że "pełnojajeczność" psu nie hodowlanemu nie jest absolutnie potrzebna. Bo, jeśli pies nie ma być rozmnażany, nie będzie miał możliwości zaspokojenia popędu-to niewykastrowanie jest męczeniem zarówno psa, jak i właściciela. Przez nasz dom przewinęło się wiele tymczasów-wszystkie były kastrowane, wszystkie mają się dobrze i nie ma żadnych skutków ubocznych,np w postaci zmiany charakteru. Jakie skutki uboczne masz na myśli?
A poza tym-wg mie, kastracja w młodym wieku jest bardziej humanitarna niż kiedy pies jest już stary i coś się dzieje.
Ważne, żeby zabieg był przeprowadzony w dobrej lecznicy, żeby pies był przedtem zbadany. I tyle. Dla mnie jest to zabieg "kosmetyczny". Szybki,prosty, a rekonwalescencja młodego psa przebiega... kilka godzin.:cool1:

Link to comment
Share on other sites

misiak84, wiele osób tutaj na forum ma podopiecznych - stałych bądź tymczasowych - którzy są wykastrowani. Jeśli chcesz zminimalizować ryzyko skutków ubocznych, dowiedz się o dobrego weterynarza wykonującego zabiegi w okolicy. Prócz tego, warto zrobić psu odpowiednie badania - morfologię i badanie na serce - przed zabiegiem, a do tego dowiedz się - może jakiś wet wykonuje kastrację bezszwową w Twojej okolicy? Miałam do czynienia z psem po takim zabiegu i doszedł do siebie w jeden dzień.

Link to comment
Share on other sites

Jeśli chodzi o lekarza to myślę ż juz nawet takiego mam:) Pies miał robioną juz operację usunięcia przepukliny pępkowej i zniósł ją dobrze więc co do lekarza i lecznicy to raczej juz jestem zdecycowana. W sumie widzęże zabieg ten niesie więcej plusów niż minusów, ale poniewąż to pierwszy pies i doświadczenie w tej kwestii żadne:oops:to pewnie jeszcze toche upłynie zanim się ostatecznie zdecyduję:)

Link to comment
Share on other sites

Jeśli chcesz, żeby kastracja wpłynęła też na to, że pies nie będzie chciał kryć wszystkiego, co mu wpadnie pod nos i będzie się Was bardziej trzymał, to na Twoim miejscu robiłabym zabieg, gdy jest jeszcze młodym szczylem - tak pewnie do roku.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='misiak84']Witam!
Jestem włąścicielką psa rasy sznaucer miniatura Pies ma obecnie 7 miesięcy i zaczynam zastanwiać się nad jego kastracją w celach profilaktycznych. Czy ktoś z was wykonywał taki zabieg u psa zdrowego (bez wskazania) jakie są wsze spostrzeżenia na temat zabiegu i po. Będe wdzięczna za wszelki opinie dotyczące psów samców.[/QUOTE]

Mam psa po kastracji, termin wyznaczył wet na 1 rok i 2-3 miesiące, motywował to tym, że pies musi w pełni dojrzeć. Zabieg przebiegł bez problemów. Pies jest spokojniejszy, bardziej skupiony na nauce, nie obskakuje wszystkiego co się rusza. Kastracja w 100% zabezpiecza psa przed nowotworami (prostaty). Obecnie pies ma 5 lat ,wagę ma prawidłową, bardzo tego pilnuję, jest na karmie light.
P.S
Mam psa w typie szpica niemieckiego średniego, uwielbia jeść :lol:.

Link to comment
Share on other sites

Nasz pies mial przeprowadzona kastracje w wieku 9 lat i zaluje ze nie zrobilismy tego wczesniej. Spacery byly bardziej znormalizowane bo nie szalal z wywieszonym jezykiem za kazdym zapachem suczki. Wcale nie przytyl bo byl pieskiem bardzo aktywnym i nie zauwazylam zadnych zmian z tym ze nawet spotkania z psem plci meskiej bylo bardziej spokojniejsze chociaz nadal mial w sobie testosterony bo bardzo lubil sobie obwachiwac suczki i nadal je obskakiwal choc w mniejszym stopniu co kiedys.
Operacja poszla jak z platka, pol godziny po byl juz na nogach choc troche odurzony. Nawet tabletek na bol nie musielismy uzywac bo nie wygladalo, aby jakos specjalnie cierpial, na drugi dzien normalny spacer tylko ze w kolnierzyku.
Psy niekastrowane ktore nie maja kontaktow z sukami zapadaja w starszym wieku na raka prostaty lub jader.

Link to comment
Share on other sites

Czekanie z kastracja nie ma sensu... Koleżanka tak czekała, bo jej wet powiedział, że skoro pies nie jest agresywny w stosunku do ludzi-to nie trzeba...
Ciachnęła psa w wieku 5 lat, kiedy spacery wyglądały jak spacer z buhajem zarodowym, a pies rzucał się na każdego psa widzianego w promieniu kilku metrów. Podczas znieczulania psa do zabiegu zdążył jeszcze wskoczyć na nogę weterynarza, w celu pokrycia tejże, a udało się go odczepić dopiero jak głupi jaś zaczął działać:evil_lol::roll:. Po zabiegu owszem, uspokoił się, juz nie wariuje jak poczuje suczkę, ale agresja do samców została niestety.
A gdyby był wykastrowany w wieku około 10 miesięcy, tych problemów nigdy by nie było...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='ewtos']Kastracja w 100% zabezpiecza psa przed nowotworami (prostaty).[/QUOTE]

Skąd masz takie informacje...? :roll:
Kastracja eliminuje ryzyko przerostu prostaty w starszym wieku i związanych z tym problemów, natomiast w pewnym stopniu powoduje wzrost ryzyka zachorowania na niektóre złośliwe typy jej nowotworów ze względu na zmniejszenie funkcji jednej z jej części po zabiegu. Nie można więc jednoznacznie powiedzieć, że kastracja to dla zdrowia psa same plusy. Zdarzają się też przypadki nietrzymania moczu u samców po kastracji; rzadziej niż u suk, ale zdarzają - też trzeba podawać Propalin.
Do mnie znacznie bardziej przemawiają wskazania związane z behawiorem (agresja dominacyjna wobec innych samców, ucieczki) niż względy zdrowotne, które są dyskusyjne i w przypadku psów, i suk.
Z kastracją jeśli jest podjęta decyzja na tak nie ma co zwlekac latami, żeby pies nie nauczył się w czysto psychologiczny sposób reagować na suki w cieczce lub nie utrwalił sobie zbyt silnie samczych zachowań, ale i najlepiej byłoby wykonać zabieg po osiągnięciu pełnej dojrzałości fizycznej.

Link to comment
Share on other sites

No właśnie też czytałam o tym raku prostaty zachorowalność wzrast p onoć z 0,6% do około 2-4 % :( dlatego włąsnie sie zastanawiam czy to naprawe ma sens dla zdrowia psa. Chociaż z drugiej strony przerost prostaty - zapadalność 80% i i tak kastarcja:shake:czeka wtedy psa

Link to comment
Share on other sites

Moim zdaniem - jeśli pies nie gania za sukami, jest dopilnowany, nie ucieka, w domu nie ma niesterylizowanej suki, pies nie wykazuje agresji, która mogłaby być złagodzona zabiegiem - poczekałabym z kastracją przynajmniej do 6-7 roku życia - w przypadku sznaucera miniatury czy w ogóle małego psa daleko wtedy do starości, a czas narażenia psa na owo ryzyko nowotworu jest zmniejszony lekko o połowę, a przerost prostaty wtedy jeszcze zwykle nie występuje, ani narkoza nie jest jakoś bardziej ryzykowna niż u psa 2-letniego.
Kastracja młodego psa w celach profilaktycznych "dla zdrowia" to trochę naciągane stwierdzenie.

Swojego psa póki co nie kastruję; nie mam problemu z ucieczkami ani agresją w jakimś uciążliwym stopniu. Jeśli będę kupować sunię do hodowli, to pewnie dopiero wtedy go wykastruję - albo wysterylizuję (podwiązanie nasieniowodów).

Link to comment
Share on other sites

[quote name='misiak84']Witam!
Jestem włąścicielką psa rasy sznaucer miniatura Pies ma obecnie 7 miesięcy i zaczynam zastanwiać się nad jego kastracją w celach profilaktycznych. Czy ktoś z was wykonywał taki zabieg u psa zdrowego (bez wskazania) jakie są wsze spostrzeżenia na temat zabiegu i po. Będe wdzięczna za wszelki opinie dotyczące psów samców.[/QUOTE]

Bardzo rozsadna decyzja.
Nie bedziesz miala z psiakiem problemu jak w okolicy beda suczki z cieczka.Po prostu nie bedzie sie interesowal ,nie bedzie uciekal i nie zaplodni oklolczne suczki .Tym sposobem nie urodza sie dziesiatki niechcianych szczeniakow.Ja tez kastruje psiaki 7-8 miesicy.Przy okazji narkozy i kastracji mozna np.wykonac inne zabiegi jak usunac mleczaki ,przepukline o ile jest koniecznosc.U starszych psiakow podczas kastracji mozna usunac kamien nazebny.
sam zabieg to prawie kosmetyczny zabieg.Piesek tylko nie moze lizac miejsca po kastracji.Mozna mu zalozyc kolniez.Wszystko zalezy od metody jaka wykonuje wet kastracje.Moi wet wykonuja tak kastacje ,ze pies nie musi nosic kolnieza i psy sie nie liza.

Link to comment
Share on other sites

Włąsnie Martens tu mam pewne wątpliwości czy to nie jest troche naciągane z tymi plusami dla zdrowia:roll:chociaż czytałam że jeśli chodzi o zmiany w prostacie psa to zaczynają się o na u psów w oklicach włąsnie 2 roku i stopniowo postępują i jest tou wszystkich ras naturalny objaw starzenia organizmu samców - moga tylko różnie ujawniać się w formie ostrej łagodnej lub nawet wcale do póżnej starości psa. I włąsnie ponoś:)aby uchronic psa przed tymi zmianami poleca sie kastrować przed ukończeniem 2 roku u małych ras i po ukończeniu 2 roku u dużych

Link to comment
Share on other sites

Tylko że przy każdym tego typu zabiegu chroniąc przed jednym, narażamy na drugie. Nawet jeśli wykastrujesz psa później, ewentualne niewielkie jeszcze bezobjawowe zmiany w prostacie będą wtedy zahamowane w rozwoju i na jedno w praktyce wyjdzie.

Nie rozumiem trochę wyciągania przy pytaniu o aspekty zdrowotne rodzenia się niechcianych szczeniaków - jeśli ktoś pyta tylko o zdrowie, powinno się pisać o plusach i minusach, skutkach zdrowotnych dla tego jednego psa, a nie dla tysięcy innych niepilnowanych psów, Polski i kosmosu. W Polsce kastracja samców ma na zmniejszenie bezdomności wpływ marginalny - jeśli jakaś suka z cieczką będzie się znajdowała w zasięgu jednego kastrowanego samca, to będzie również w zasięgu xx samców niekastrowanych, więc wpływ kastracji psa mojego czy misiak84 na tą bezdomność jest żaden, tym bardziej jeśli pies jest dopilnowany (a każdy powinien być).
A już o pomstę do nieba woła nazywania kastracji zabiegiem kosmetycznym - jak to zabieg kosmetyczny to jaki problem, ucinajmy psom jądra w domu :roll: Jądra to jedne z ważniejszych gruczołów dokrewnych, a hormony przez nie wydzielane wpływają na wiele procesów w organizmie; usunięcie jajników czy jąder zawsze ma wpływ na równowagę hormonalną zwierzęcia, ma fizjologiczne skutki, pozytywne i negatywne, mniej i bardziej poważne - jak można nazywać to kosmetyką i sprowadzać do poziomu czyszczenia uszu i skracania pazurów?!
Obciąć psu jądra łatwo, gorzej przyprawić z powrotem, odwrócić decyzję, jeśli okaże się, że skutki wcale nie były takie fantastyczne.

Link to comment
Share on other sites

ja bym chętnie wykastrowała sikającego mi po mieszkaniu psa ale wet-stanowczo mówi nie.Nie żeby był przeciwny bo popiera kastrowanie ale związku z chorobą Franka jest to nie możliwe.A mi parkiet już odchodzi,dzisiaj rano pół godziny odrywałam filc spod stołu bo był już tak przesiąknięty ,ze spać nie szło..

Link to comment
Share on other sites

To ja muszę poszukać i wkleić, bo znalazłam już jakiś czas temu informacje z dokładnym opisem, dlaczego zwiększa się to ryzyko nowotworu w prostacie; ma to związek bodaj ze zmniejszeniem czynności wydzielniczej części narządu. Teraz intryguje mnie czy to prawda; ciekawe które badania są nowsze.

Link to comment
Share on other sites

Pozostaje jeszcze kastracja chemiczna- niejako nowość. Zabieg baaardzo KOSMETYCZNY:roll: , całkowicie odwracalny. A zanim działa- wpływ na prostatę taki sam jak normalna kastracja. Nie wolno stosować, kiedy są już zmiany nowotworowe.
Widziałam rożne dziwne znowotworzałe psie jądra. W tym jedno u psa w typie pinczerka miniaturowego, które ważyło 1kilo...(pies został uspiony z powodu przerzutów). Widziałam psy umierające z powodu raka prostaty...I właśnie na podstawie tych doświadczeń uważam, że kastracja ma sens.

Link to comment
Share on other sites

Tez tak uwazam, ale to tylko moje zdanie a nie jestem zadnym wet. pieski moich znajomych (niewykastrowane i nigdy nie dopuszczane do suczki) mialy klopoty w starszym wieku , na ogol byl to rak , niekoniecznie zlosliwy ale jednak jader, zapalenia itd oraz prostata. Moj piesek nie mial zadnych problemow z kastarcja nawet przeprowadzona w poznieszym wieku. Sama sie zastanawiam czy nie warto dac pare lat chlopaczkowi aby nabral meskich cech a potem wykastrowac? Pies bedzie nadal zachowywal sie po mesku ;-)

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...