Jump to content
Dogomania

misiak84

Members
  • Posts

    44
  • Joined

  • Last visited

Everything posted by misiak84

  1. Mam prośbę czy ktoś kto karmi tę karmą może podać mi zawartość wapnia w karmie dla dorosłych psów.
  2. Kasjas wybacz zmyłkę tez zauważyłam że temat już nadgryziony zębem czasu mocno:lol:
  3. A co ta o której piszesz okazała się niedobra? Bo wydawało mi się że to włąśnie jedna z fajniejszych :roll:
  4. Witajcie Kochana Justo ponieważ jutro jak to zwyle bywa czasu pewnie zabraknie na wszystko to już dzisiaj chciałabym Ci złożyć Zyczenia Wesołych, pogodnych Świąt dużo radości z Galinki i dla niej dużo zdrowia i siły na szleństwa i zabawy . Wesołych Świąt dla szystkich sznaucerofanów, którzy mi pomagają dobrym słowem w zmaganiach z moim małym Potworem
  5. Witajcie zaglądam już od dłuższego czasu, ale dzisiaj dopiero mnie cuś tknęło żeby się wpisać:cool3: Szczerze współczuję straty .... niestety taki nasz już los psiarzy że musimy żegnać swoich przyjaciół zbyt wcześnie:-( Chciałąbym życzyć Ci mimo wszystko Wesołych Świąt i radości z reszty sfory Psiaki świetne będę częstym gościem
  6. [B]Doginko [/B]Ciebie to ja wogóle podziwiam:) Nie miałaś nigdy problemów z wprowadzeniem do domu nowego psa? Ja właśnie jestem na etepie planów kolejnego sznauca, ale przyznam że momentami mam obawy chociaż starszy pies jest dobrze ułożóny to jednak o dwóch psach samcach w domu różne krążą opinie:) Moim zdaniem jednak sznaucer dla sznaucato najlepsza opcja, podobne chraktery i podobny sposób prowadzenia psa moim zdaniem;)
  7. Widziałam dzisiaj Bruna u Doginki :cool3: co za zmiana;) super wyszło Justa pokaż Galinkę, pokaż nie daj się dłużej prosić:)
  8. aaa to ten "fryzjer" mnie zmylił to pokaż koniecznie zdjęcia:) może się czegoś nauczę bo sama sie do trymowania przymierzam:) i to będzie wielki debiut :):)
  9. Oj ja też chętnie obejrzę zdjęcia Galinki:) I chyba sama skorzystam z waszej propozycji gorącej kąpieli. A czemu Galinka była robiona przez fryzjera, a nie przez swoją panią:roll:?
  10. Hejka!!!! Widzę że czarnuszki rządzą:) No chłopak łapy ma piękne u mojego Nieszczęścia to taki włos chyba do smierci nie wyrośnie:eviltong: Kurcze ja jednak widzę że czarny to czarny sznauc nie ma co u nas następny czarny na 100%:):loveu: [B]Justa[/B] czy czekasz może na szczeniaczka czy coś mi umknęło?
  11. Witam!!! Może polecicie mi jakiś dobry trymer dla sznaucera miniatury na początek dla osoby niezbyt doświadczonej? I jescze mam pytanie czy jest oddzielny trymer do okrywówki i podszerstka czy można wszystko usunąć jednym, jeśli tak to jakim?
  12. [B]Doginka[/B] wow co za pora:) Dzieki Wam za rady mam nadzieję że tym razem już nie dma ciała Co do zdjęć Galinki to podpisuję się pod słowami przedówczymi:razz:- zdjęcia śliczne, ciemnoróżowy rogz super na czarnuszku:lol:
  13. Mam nadzieję:lol: tylko ile teraz powinnam poczekać pies ma króciótki włos obecnie więc penie ze 3 miesiące to spokojnie muszę pohodować sierściucha
  14. Ja własnie też raz spróbowałam wyskubałam połowę psa i straciłam wenę:(połowa łądnie odrosłą a połowa jak u owcy i był cięty ale chcę go teraz zapuścić na zimę i potem się zawziąść i całego zrobić:)No raz chociaż spróbować muszę:) głupia byłam tylko, że go od małego nie przyzwyczaiłam:roll:
  15. Witam Natrafiłąm na Waszą galerię i efekt jest taki że zamiast pracować czytam i oglądam:)!! Świetne zdjęcia Galina to wspaniały pies, jak tak na nią poptrzyłąm to zdecydowałam że następny brodacz zdecydowanie czarny:) Mam pytanko czy Galina jest teraz trymowana, bo wcześniej chyba była cięta? Jeśli tak to jak Ci się udało ją "przestawic"na skubanie bo mnie niestety niedługo czeka takie zadanie:(:placz: Pozdrawiam gorąco będę często zaglądać
  16. Witajcie! Posiadam już jednego psa- pies jest mały w typie sznaucera miniatury. Jest spokojny i sdobrze wychowany, nie sprawia żadnych kłopotów, problem w tym, że w stosunku do innych psów jest strachliwy i bardzo uległy. Z ludżmi bawi się bardzo ładnie psy, tylko wąch a i zaraz ucieka nie potrafi się z nimi wspólnie bawic. Czy mając takiego pieska w domu mogę wziąść na wychowanie szczeniaka? Czy nie będzie to dla starszego zbyt duży stres. Chciałąbym kupić samaca sznaucera miniatury. Z góry dzięki za wszelkie rady
  17. Witam wszystkich Chciałabym zapytać czy ktos z was ma dośwaidczenia w kwestii odtwarzania sierści sznaucera miniatury. Piesek był wczesniej strzyżony ale teraz dostrzegłam swój błąd i chće go wyprowadzić na dobrą drogę:) piesek ma rok czy jest wogóle mozliwe teraz trymowanie?
  18. Witam Od jakiegoś czasu nurtuje mnie jedna rzecz I ch etnie poznam Waszą opinię:) Wszyscy chwalą sobie szczenięta kupione w zarjestrowanych hodowlach, nie popieramy kupowania w "pseudohodowlach", gdzie psy w marnych warunkach są trzymane dla rozordu. A co z taką sytuacją, że szczenięta rodzą sie suce nierodowodowej trzymanej w domu w dobrych warunkach i są sprzedawane, czy to już pseudohodowla? Jak patrzeć na takie szczeniaki?
  19. Witam! Z gory przepraszam jeśli żle umieściłam wątek i proszę o przerzucenie:)jakby co:) Chciałbym zapytać czy ktoś z was mając psa rezydentA (3 lata) wziął ze schroniska drugiego pieska. Ja mam włąsnie psa i myślę o wzięciu ze schroniska 8 miesięcznej suczki. Czy ktoś ma jakieś doświadczenia w tej kwestii?
  20. No ja po przeczytaniu wszystkich Waszych opinii, zapoznaniu się z literaturą postanowiłam nie kastrować jednak narazie mojego psa. Przyznam,że fkatycznie, co niektórzy z was pisali, korzyści zdrowotne są dla psa wątpliwe niejednoznacze i tak naprawdę chcąc uchronić psa przed łagodnymi zmianami (przerost, zapalenie) można wywołać u niego poważną śmiertelną chorobę. Co do raka jąder to wiem że jest on rzadką przypadłością poniżej 7% a śmiertelność jest również mała poniżej 1% (po kastracji ryzyko rak prostaty to ok.4% a śmiertelność 100%. Przychylam się do słów [B]Martens[/B] pies jest posłuszny, odwoływalny, zdrowy więc narzie nic nie kombinuję. Pozostanę przy regularnych badaniach USG prostaty i jąder i jeśli tylko zajdzie taka potrzeba wykonam zabieg lub ewentualnie gdy pies będzie w średnim wieku.Dziękuję wam za wszystkie opinie i porady.
  21. [B]W ostatnim numerze "Mojego psa" jest informacja, że kastracja czterokrotnie zwiększa ryzyko raka prostaty.[/B] Ta sama informacja była [B]także zamieszczona w kwartalniku Autorami artykułu "Mity kastracji" w "MP" Nr 3/2007 są lek.wet. Joanna Iracka i lek.wet.Tomasz Jastrzębowski. Natomiast w "Kynologii" Nr 3/2004 dr Thomas Jarl.Kastracja jak najbardziej ZWIĘKSZA ryzyko nowotworu gruczołu krokowego. Nie wypowiem się ile razy, bo tutaj doniesienia się różne, ale wszystkie zgadzają się w jednym - psy kastrowane częściej mają raka gruczołu krokowego[/B] . Jeśli kastrowany pies ma powiększoną prostatę to albo nie jest wykastrowany (tylko np. ma jądro wnętrowskie które nie zostało usunięte), albo na 99% ma raka gruczołu krokowego. Z łagodnym przerostem gruczołu krokowego u psów jest bardzo podobnie jak u ludzi. Występuje on u większości starszych psów w mniejszym lub większym nasileniu. Zazwyczaj proces przerostu zaczyna się około 4 roku życia, choć niekiedy bywa też stwierdzany u psów młodszych (nawet około 2 roku!). W gruczole chorującym z powodu przerostu bardzo często dochodzi też do innych procesów patologicznych. Taki gruczoł jest bardziej podatny na zakazenia, częściej dochodzi w nim do rozwoju, torbieli, ropni, itp. Oprócz tego gruczoł w miare jak się powiększa może doprowadzić do trudności z oddawaniem kału i moczu a w efekcie nawet do niewydolności nerek i przepukliny kroczowej. Przerost łagodny nie jest procesem który powoduje gwałtowne powiększenie się gruczołu krokowego. To stan który trwa latami. Zanim gruczoł będzie tak duży, że zacznie powodować jakeś zauwazalne dla własciciela problemy pies jest już zazwyczaj dość wiekowy. Zeby zapobiec tym wszystkim problemom można psa wykastrować. Jeśli zrobimy to przed ukończeniem przez psa 2 roku życia mamy praktycznie 100% pewność, że żadnen z powyższych problemów naszemu psu nie grozi. Jeśli kastracja ma być wykonywana kiedy gruczoł już jest powiększony lepiej zawsze psrawdzić czy w gruczole nie ma juz zakażenia bakteryjnego. Jeśli wykastrujemy psa u którego jest zakażenie gruczoł krokowy się zmniejszy gdyż jego część wydzielnicza ulegnie zanikowi, ale ulegną tez osłabieniu mechanizmy obronne w gruczole i bakterie będą praktycznie nie do zniszczenia. W takiej sytuacji pies może cierpiec z powodu nawrotowych zapaleń układu moczowego i bardzo trudno będzie je zwalczyć. Zakażenie będzie mijać po zastosowaniu antybiotyku, po czym wracać po krótszym lub dłuższym okresie bez leków. Zupełnie inaczej wygląda sprawa nowotworów gruczołu krokowego. To schorzenie występuje stosunkowo rzadko. U psów niewykastrowanych przyczyną powiększenie się gruczołu krokowego może być przerost łagodny, ale może być też nowotwór. Zanim zdecydujemy się na kastrację warto wiedzieć co jest przyczyną gdyż psów z nowotworem gruczołu krokowego nie powinno się kastrować!!! - to znacznie zwiększa ryzyko powstania przerzutów. O ile nie ma innych bezwzględnych wskazań do kastracji (np. dodatkowo czynnego hormonalnie guza jądra) to nie wycinamy jąder u takich psów. Jeśli stwierdzamy powiększenie gruczołu krokowego u psa wykastrowanego to możemy z prawie 100% pewnościa stwierdzić, że ma on nowotówr prostaty. Badania też wykazały, że nowotwory gruczołu krokowego wystapują częściej u psów kastrowanych niż niekastrowanych (co nadal nie oznacza, że występują często). Cytat: Wiec w przypadku stwierdzonej choroby kastracja zmniejsza ryzyko jej rozwoju, a u zdrowego psa zwieksza ryzyko wystapienia? NIE. Kastracja zwiększa ryzyko nowotworu gruczołu krokowego, a w przypadku już chorego psa przyspiesza rozwój choroby. Cytat: Mój pies też miał taki przerost i także zalecono mi kastrację. Własnie teraz nie wiem, czy może mu grozić nowotwór? Może w takim razie należało ten przerost leczyć inaczej? Najlepszą i najbezpieczniejszą metodą leczenia łagodnego przerostu jest kastracja. Można też stosować leki które zmniejszają wpływ testosteronu na gruczoł krokowy, ale ich stosowanie tez nie jest obojętne dla zdrowia i w efekcie (zwłaszcza jesli stosujemy je przelwlekle) może doprowadzić np. do uszkodzenia wątroby. Twojemu psu teoretycznie grozi teraz nowotwór gruczołu krowkowego (groził mu równiez zanim został wykastrowany) ale prawdopodobieństwo jerozwoju jest bardzo małe. Cytat: Bo ja od weta usłyszałam, że jeśli w momecie kastracji prostata jest zdrowa, "czysta", to po wykastrowaniu nie ma prawa rakowacieć, ponieważ stopniowo niemal zanika, poza tym nowotwór prostaty jest stymulowany przez hormony płciowe, których już nie ma. Jeśli jednak rak wdał się już wcześniej, wtedy kastracja nie daje gwarancji, że nie będzie on postępował. Tutaj wychodzi róznica między psem a człowiekiem. W przeciwienstwie do ludzi, u psów nowotwory gruczołu krokowego najczęsciej nie wywodzą się z części wydzieliniczej (czyli komórek gruczołowych) tylko z kanalików których zadaniem jest odprowadzanie tej wydzieliny. Po kastracji częśc wydzielinicza zanika (jest ściśle zalezna od hormonów produkowanych przez jądra), ale kanaliki wyprowadzające zostają. Dodatkowo komórki żyjące w kazdym narządzie oddziałuja na siebie. Dopóki występują i komórki gruczołeowe i komówki kanalików jedne hamują nadmierny rozwój drugich. Jeśli zanika częśc gruczołowa, to komórki kanalików zostaną pozbawione tego "hamowania" i z tego wynika ich większa skłonność do nowotworzenia. Jeśli rak wystąpił już przed kastracją to nie tyle nie ma pewności, czy będzie on postępował, co jest pewnosć, że będzie i to szybciej!
  22. No właśnie [B]agnest[/B] zgadzam się z tobą moim zdaniem teź sparawa nie jest jednoznaczna. Szczególnie że jak piszą autorzy to nie kastracja jest powodem rozwinięcia się raka ona tylko przyspiesza rozwój jeżeli jest już zapoczatkowany nowotwór stąd u psów po kastracji szybciej się go diagnozuje i stąd odnotowuje się więcej przypadków satystycznie. Chociaż faktycznie w tym przypadku ochronna rola testosteronu jest potwierdzona - rak rozwija się wolniej, jest mniej ekspansywny często nie daje przerzutów. Z drugiej jednak strony dotarłam też do artykułu w którym jest powiedziane że u psa niekastrowanego u którego doszło do przerostu lub zapalenia prostaty ryzyko zrakowacenia też wzrasta wielokrotnie więc jak się okazuje łagodne zmiany nie są wcale zupełnie niegroźne i nie jest to bez znaczenia czy się im zapobiegnie czy nie.
  23. No ja włąsnie znalazłąm ten artykuł już jakiś czas temu i stąd moje wątpliwości:( Faktycznie nowe badania wskazują że ryzyko raka prostaty jest większe u psów kastrowanych, ale z drugiej strony autorzy piszą że i tak jest tak małe że nie odgrywa decydującej roli przy podjęciu decyzji o zabiegu. Ja tez rozmawiaąłm z wetem o kastracji i on mówi że jest za bo dużó psów choruje na prostatę i niestety również dużó na raka jąder(nie tak jak podają 1%) więc i tak eszystko potem sprowadza się do cięcia i bądż tu mądry człowieku. Niestety podjęcie decyzji o niekastrowaniu też niesie za sobą pewne skutki uboczne:(
  24. [B]Agnest[/B] Jest taka strona [URL="http://www.wilczarz.pl"]www.wilczarz.pl[/URL] i tam jest artykuł "Cienie i blaski kastracji psa", w którym jest mowa o raku prostaty u kastratów artykułten to przetłumaczenie pracy Laury J. Sanborn pt " Long - term health risks and benefits associated with spy/neuter in dogs" z roku 2007.Jest faktycznie mowa tam o zwiększonym ryzyku, ale polecam przyczytanie całego artykułu bo tłumaczenie jest niekomletne ( tylko 2 strona zostałą przetłumaczona i przytoczona)
  25. dzięki ja włąsnie sie zastanawiam nad kastracją psa, ale jak narazie same wątpliwości:roll:czy warto ten zabieg przeprowadzić:)
×
×
  • Create New...