Lidan Posted January 4, 2011 Share Posted January 4, 2011 Biedna malutka sunia...Która to łapka? Moja Kola z usztywnioną przednią łapka potrafiła wskakiwać na parapet a ma jakieś 30 cm wzrosto ;-) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Poker Posted January 4, 2011 Author Share Posted January 4, 2011 prawa przednia łapeczka. Kwit za dzisiejsze leczenie Koksuni [IMG]http://img828.imageshack.us/img828/2360/koksa022.jpg[/IMG] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
dorota k. Posted January 5, 2011 Share Posted January 5, 2011 Dzień Dobry:) Jak nocka minęła? Koksa w łóżeczku spała?:) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
AgusiaP Posted January 5, 2011 Share Posted January 5, 2011 Biedna maleńka... Są jakieś nowe wieści o suni, która zginęła? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
dorota k. Posted January 5, 2011 Share Posted January 5, 2011 Puk, puk. Zaglądam z wieczora, a nowych info nie ma :roll: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
haliza Posted January 5, 2011 Share Posted January 5, 2011 Ja też zaglądam :razz: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ona03 Posted January 5, 2011 Share Posted January 5, 2011 Jak [B]Koksunia :loveu: [/B]spokojnie z łapką czy rozrabia ;) ? A u [B]Tami [/B]jakieś nowe wiadomości, jak wątek Tami jeszcze jest to może wrzuć tu Pokerku będziemy śledzić. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
togaa Posted January 5, 2011 Share Posted January 5, 2011 Wyręczę[B] Poker[/B]; [B]Wątek Tami[/B]...[url]http://www.dogomania.pl/threads/174381-TAMI-po-wspaniałym-tymczasie-u-POKER-znalazla-wymarzony-DOMEK!-[/url]) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Poker Posted January 5, 2011 Author Share Posted January 5, 2011 dzięki togaa, ryczeć mi się chce z bezsilności. :placz:Ile myśmy włożyli pracy w Tami, jeden z trudniejszych psów.Pozostaje tylko nadzieja.:-( A Koksunia jest bardzo spacyfikowana usztywnieniem. Od wczoraj nie robiła koo. Na spacerku trochę idzie , a potem każe się nieść. Jest taka mądra ,że sama wie ,że nie może chodzić po schodach i czeka na lektykę.Je dobrze,ale głównie leży .Ona jest bardzo grzeczna , wręcz wycofana co nie przeszkadzało jej rozpracowywać jej zdaniem niepotrzebne skrępowanie łapki. Dobrze ,że w porę zauważyłam. Oczywiście spała wtulona we mnie. [IMG]http://img210.imageshack.us/img210/3910/koksa021.jpg[/IMG] [IMG]http://img141.imageshack.us/img141/7761/koksa020.jpg[/IMG] Niestety ostro warczała na wnusia,:mad: a on aż był zdziwiony , bo bardzo lubi zwierzątka. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kado Posted January 5, 2011 Share Posted January 5, 2011 Może biedaczka ma jakieś złe wspomnienia z dziećmi... Bidula z tą usztywnioną łapką:( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
togaa Posted January 5, 2011 Share Posted January 5, 2011 Czuje sie niekomfortowo i pewnie wszystko ją denerwuje. Może dlatego nawarczała na malucha? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Avilia Posted January 6, 2011 Share Posted January 6, 2011 Oj bidulka;( Normalnie jak patrze na te zdjęcia to się ryczeć chce.Ale to wszystko dla jej dobra. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Lidan Posted January 6, 2011 Share Posted January 6, 2011 Biednie bardzo wygląda, ale jeśli nie cierpi to może za kilka dni przyzwyczai się i będzie sobie już lepiej radzić. Jak długo ma nosić to usztywnienie? Pokażę Wam zdjęcie mojej Koli (trochę podobna do Koksy) gdy miała łapkę usztywnioną łącznie z paluszkami. Tylko ten głupek szalony skakał z nią już po kilku dniach tak, że trzeba było ją zamykać w przedpokoju bo tylko tam nie było na co wskoczyć ;-) Po tygodniu zaczęła wyskubywać pod pachą to usztywnienie :p [IMG]http://images8.fotosik.pl/85/a36c66e54629a8abmed.jpg[/IMG] Koksuniu, troszkę cierpliwości i będzie co raz lepiej :kciuki: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
dorota k. Posted January 6, 2011 Share Posted January 6, 2011 Taa czasu i cierpliwości potrzeba. Z każdym dniem musi być lepiej. Trzeba stosować się do zaleceń doktora:) Mądrala - szybko załapała , że noszenie jest dobre:) A z dziećmi pewnie faktycznie ma złe wspomnienia. A kota podobna umaszczeniem do mojej koty:) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Poker Posted January 6, 2011 Author Share Posted January 6, 2011 KokSunia jest spryciula i już podgryza opatrunek nad nadgarstkiem.Poza tym już się przyzwyczaiła do noszenia na spacerku i jak chce na rąsię, to zabiega drogę i podskakuje. I co pańcio robi ? nosi oczywiście. Ja też noszę , bo ona ma teraz inaczej ustawiony kręgosłup i może ją zacząć boleć. Ona jest taka spokojniutka, chyba jeszcze bardziej przez to usztywnienie. Patrzy na nas pytająco , jakby chciała powiedzieć za co mnie tak ukaraliście , byłam grzeczna.Aż serce pęka. Jak czasem krzyknę na rozrabiającą kotę , która potrafi w 30 sekund wykopać połowę kuwety na podłogę, to ma przerażoną buźkę. A Twoja sunia Lidan jest bardzo podobna do Koksy,Twoja ma puszysty ogon ,a Koksa ma skromny. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
dorota k. Posted January 6, 2011 Share Posted January 6, 2011 Jak podgryza opatrunek nad nadgarstkiem - to zobaczcie, czy jej tam gdzieś nie obciera. Mój do opatrunku raczej się nie zabierał, a jak już coś kombinował, to wiadomo było, że coś się dzieje . Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Poker Posted January 6, 2011 Author Share Posted January 6, 2011 Nie, nie uwiera, ona chce się pozbyć kajdanek. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Lidan Posted January 6, 2011 Share Posted January 6, 2011 [quote name='Poker'] A Twoja sunia Lidan jest bardzo podobna do Koksy,Twoja ma puszysty ogon ,a Koksa ma skromny.[/QUOTE] Coś Ci pokażę ;-) To Kola na drugi dzień po znalezieniu jej [IMG]http://images6.fotosik.pl/525/d5726b78e0ce3e0dmed.jpg[/IMG] A tu mniej więcej rok później, w innej pozycji ale chyba dobrze widać ile futra jej narosło przez rok :crazyeye: Ogon stał się jeszcze bardziej puszysty, włosy za uszami jak u papilona urosły. Niestety Kola ma czasem rzadsze kupki to często i "portki" brudziła bo jak kucała to kudełki jej się akurat tak podwijały, że kupka na nie spadała. No i kiedyś nie wytrzymałam i portki obcięłam :oops: a potem fryzjerka wyrównała i futerko na ogonku też podcięła trochę. [IMG]http://img716.imageshack.us/img716/5690/odpoczynek.jpg[/IMG] Jak widać Kola to raczej bezstresowy psiaczek ;-) Życzę Kosie, żeby troszkę tej beztroski Koli jej się udzieliło, zwłaszcza, że panny chyba w podobnym wieku. Za to Koli przydałoby się nieco więcej ogłady i "posłuchu" który ma Koksa :loveu: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
AgusiaP Posted January 6, 2011 Share Posted January 6, 2011 Piękne te Wasze panienki :lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ona03 Posted January 6, 2011 Share Posted January 6, 2011 [B]Koksa [/B]Ty się ciesz, że jesteś dziewczyna ;) jak mój piesio miał tylną łapkę usztywnioną to nie wiedzial przy siusianiu, którą ma podnieść a na której się oprzeć :evil_lol:. Cierpliwości malutka jeszcze troszkę. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Lidan Posted January 6, 2011 Share Posted January 6, 2011 [quote name='AgusiaP']Piękne te Wasze panienki :lol:[/QUOTE] Bo kudłate ma dużo wdzięku i zawsze wygląda młodo ;-) Pies ona03 faktycznie miał przekichane skoro najprostszych potrzeb nie mógł bez stresu załatwiać :roll: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Poker Posted January 6, 2011 Author Share Posted January 6, 2011 Koksia też przez 1,5 doby też nie robiła koo , tak była zestresowana łapką. Dziś się w końcu podwójnie odetkała,a jak mąż się cieszył... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Lidan Posted January 6, 2011 Share Posted January 6, 2011 Taka mała rzecz, a jak cieszy :turn-l: Teraz będzie już coraz lepiej :kciuki: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Poker Posted January 8, 2011 Author Share Posted January 8, 2011 Sunia chyba zastrajkowała totalnie. Wczoraj w ogóle nie chciała iść na spacer, włączyła wszystkie 4 hamulce.Trzeba było ją nieść.Po południu zrobiłą sioo i koniec do teraz, Koo znowu nie ma od doby. Ona jest strasznie spacyfikowana usztywnieniem.Chyba skonsultuję jeszcze z innym ortopedą czy jest konieczność usztywnienia, bo zaczynam mieć wątpliwości. Wczoraj pojawiły się w Wyborczej ogłoszenia o niej i Foksiu ,ale na razie cisza.Niestety bez zdjęć. Będę ich bombardować mejlami. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Poker Posted January 8, 2011 Author Share Posted January 8, 2011 W porozumieniu z wetem zdjęłam Koksuni usztywnienie.Suńka odżyłą natychmiast, na spacerze wszystko co trzeba , biega, macha ogonkiem.Nie ten pies. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.