Jump to content
Dogomania

Sawicka która uśpiła zdrową suczkę tuz po adopcji i likwidowała inne psy NIEWINNA???


Recommended Posts

Nie mam już siły. Jak mozna było wydać kolejnego psa sawickiej, pani z Krakowa, która ma sprawę w prokuraturze w związku ze znikaniem u niej adoptowanych psów. Wklejam link suni, która żyła u niej mniej niż dwie doby. Teraz trafił tam nastepny pies z Orzechowic, ze schroniska. Jak ta sunia nie zostanie odebrana, też zapewne zniknie.
[COLOR=green][URL="http://www.dogomania.pl/threads/187398-malutka-Ninka-zamordowana-w-36godzin-po-adopcji%21%21%21"]http://www.dogomania.pl/threads/187398-malutka-Ninka-zamordowana-w-36godzin-po-adopcji!!![/URL][/COLOR]

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 98
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Na wątku Ninki osoba odpowiedzialna za adopcję suni z Orzechowic nick Neczka podała swój numer telefonu. (694 789 169) dzwoniłam. argumenty, że ja podobnie jak weterynarz z mojego osiedla i inne osoby zeznawały w sprawie sawickiej i ma ona sprawę w prokuraturze, że bez wieści ulotniło się z jej domu wiele psów, a sekcja ostatniego wykazała, że był zdrowy, są dla tej osoby bez znaczenia. PO PROSTU BRAK MI SŁÓW. CZY NIKT z dogo mający kontakt z Orzechowcami nic nie zrobi?????????
i Moze ktoś umie znaleźć i wkleić link do artykułu o sawickiej z gazety Wyborczej z dni 28 i 29 sierpnia 2010. jest to POUCZAJĄCY TEKST, NIESTETY DLA OSOBY KTÓRA WYDAŁA PSA JAK WIDAĆ JEGO BEZPIECZEŃSTWO JEST BEZ ZNACZENIA.

Link to comment
Share on other sites

Po niespodziewanej decyzji schroniska o pozostawieniu Żabki u Sawickiej z
Neczką rozmawiała również (ponownie) p. Anna z fundacji Azyl (to od Niej - dwa tygodnie po zwróceniu mojej podopiecznej Patynki - Sawicka adoptowała Ninkę, która została uśpiona kilkadziesiąt godzin później) - ze strony Neczki mur.
Z Neczką rozmawiałam tel. (ponownie) również ja - mur. Prosiłam o przyjęcie dokumentacji dot. adopcji Patynki, ponieważ Sawicka wyparła się tej adopcji przed Orzechowcami. Prosiłam o przyjęcie kontaktów do kolejnych osób świadczących i uczestniczących w sprawie (z tego, co wiem - nie dzwoniła - to do niej dzwoniono). Wysłałam to wszystko - mur. W odpowiedzi zostałam odesłana do jedynego postu w "temacie" na wątku Ninki, który napisała Neczka (to ten o cwaniakach, plotkarzach i kabarecie) żebym wiedziała, co Neczka sądzi o tym wszystkim. W odpowiedzi dostałam również parę anonimowych smsów z bezsensownymi zaczepkami - oczywiście nikt spod tego numeru mojego tel. nie oderał.
Ja nie widzę żadnej woli działania, weryfikacji.
Na pytanie, co spowodowało, że schronisko na miejscu zarzuciło decyzję o odbiorze i pozostawiło psa - usłyszałam, że to świetny dom, że Żabka ma książeczkę, została odrobaczona i dostała jekieś leki w związku z atakiem padaczki, który miała trzy tygodnie temu. Panie są bardzo miłe i kochają zwierzęta. Miały ukochaną Lolę i jeszcze jednego chorego pieska. Ninka była w strasznym stanie, koszmarnie pogryziona - teraz jakaś straszna osoba z Łodzi je nęka bezpodstawnie za uśpienie suczki. Patynki wogóle nie adoptowały - niczego nie podpiywały i wzięły ją tylko na chwilę, na próbę .To jest "stan faktyczny" Neczki. I nic nie dociera. Bo Sawicka to świetny dom adopcyjny.

Link to comment
Share on other sites

Widzę, że ze strony Orzechowic cisza. To jakiś koszmar. A fakt jak nieliczne sa wpisy każe zadać pytnie, czy dogomaniaków pies interesuje dopiero gdy jest martwy jak Ozzy? Sunia z Orzechowic mam nadzieję jeszcze żyje, ale pewnie niedługo "cudowna właścicielka" wynajdzie jej jakąś chorobę i ją uśpi. To nie do pojęcia, że gdy jest realne zagrożenie kolejną śmiercią psa, osoby, które mogłyby temu przeciwdziałać nic nie robią,. Wstyd.

Link to comment
Share on other sites

Salibinko, masz pw...To nie jest tak, że wolontariat orzechowski nie interesuje się wydanymi psami...Po prostu wejdźcie na wątek Orzechowców [URL="http://www.dogomania.pl/threads/102118-Orzechowce-nadal-potrzebuj%C4%84-pomocy%21/page305"]http://www.dogomania.pl/threads/102118-Orzechowce-nadal-potrzebuj%C4%84-pomocy!/page305[/URL] i poczytajcie dlaczego wątek jest opuszczony i osamotniony a "stary wolontariat" się wykruszył...:shake:

Link to comment
Share on other sites

Porównałam numery - anonimowym autorem nocnych, nieskładnych smsów jest p. kierownik :crazyeye: lub osoba korzystająca z jego komórki. Trochę szok.

Żabka - panie kierowniku - jest w miejscu, w którym nie powinien znaleźć się żaden pies - o to tu chodzi, o psa zależnego od pańskiej decyzji - niech się pan obudzi:shake:.

Link to comment
Share on other sites

W tej chwili wązne jest zycie Zabci i powinien znaleźć sie ktoś z orzechowiec uprawiony do odebrania suczki lub dania upoważnienia w tej sprawie.

Link to comment
Share on other sites

Ręce mi opadły......:shake:
Tak jak MagdaH pisze, z wątku orzechowskiego od dawna bo od ponad roku nikt do schronu nie jeździ, dlaczego? szkoda pisać..............."klimat" jednak jest nam znany
Pan kierownik dogo nie czyta, proponuję dzwonić na telefon schronu i próbować interweniować. Z Neczką nawet nie ma sensu gadać, może i pełnoletnia już jest, ale jak widać rozumik kiepściutki i zero odpowiedzialności ( znam dziewczę osobiście ) nie jestem w stanie pojąć jak można nie reagować na taką sprawę
Duecik Neczka i kierownik :shake::shake:....nocne esemesy, chore awanturki, pomówienia...skąd my to znamy:shake:...dziewczyny oni jej nie odbiorą, a Was mają za idiotki
Jeszcze raz piszę:
[B]Nie rozmawiajcie z Neczką[/B] może tak być, że przeinacza sens Waszych słów, powtarza kierownikowi coś zupełnie innego ( ja znam ja od tej strony ), nie wiem czy ktoś rozmawiał bezpośrednio z kierownikiem, teraz może on mieć mocno przekształcony przez Neczkę obraz sytuacji, sama nie wiem co robić
dzwonić do schronu tel. 16 672 07 07 najlepiej między 10 a 15 i prosić do telefonu kierownika
ewentualnie do Weroniki1 z dogo która jest w Stowarzyszeniu Nadzieja w Przemyślu, może coś poradzi.
Mam telefon do jednej z wolontariuszek z Przemyśla, spróbuje potem zadzwonic i zapytać, czy wie cos o tej sprawie , nie wiem czy ona jeszcze tam jeździ....

Link to comment
Share on other sites

Neczkę miałam wątpliwą przyjemność poznać osobiście...Ponieważ i tak i tak jestem "czarnym kwiatkiem" powiem,co myślę-to bardzo młoda dziewczyna,mogłaby być moją córką.Niestety,wydaje jej się,że zjadła wszystkie rozumy świata,jest arogancka i to bardzo.Ma swoją wiedzę o wszystkim-często z niesprawdzonych źródeł.
Kierownik(jeśli nadal jest nim A.) to dobry człowiek,ma serce dla zwierząt.Niestety,być może uległ Neczce...Tego nie wiem.Nie jeżdżę już do Orzechowiec,choć kiedyś jeździłam tam dość często.Przestałam-bo nie lubię być oczerniana i obrażana.Nadal pomagam psom,ale na własną rękę.
Z Przemyśla chyba tylko Weronika1 może pomóc w tej sytuacji,którą opisujecie.
Trzymam kciuki za tą suczkę...Oby nie "zniknęła"...

Link to comment
Share on other sites

Ja zgadzam się z wcześniejszymi wypowiedziami. Z Neczką chyba(!) rozmawiałam w sprawie mojego tymczasowicza,ktory niestety musi na chwilę wrócić do schroniska.Powiedziala mi,że jak go przywiozę to go już nie dostanę...Rozmawiałam potem z kierownikiem i ...zupełnie inne podejście do sprawy.Psa mogę normalnie odebrać jak mi się sytuacja ustabilizuje.Neczka widocznie nie rozumie lub nie chce zrozumieć,że mój tymczas po powrocie do schroniska nie ma szansy na adopcję - to już kilkunastoletni pies,nie pierwszej urody,który byl w schronie 8 lat zanim trafił do mnie.Ale dla Neczki to nie argument - widocznie lepiej,żeby pies umarł w schronisku niż miał dom do końca swoich dni.
Nie ma sensu z nią rozmawiać lepiej z kierownikiem,mając konkretne dowody.To jest faktycznie osoba kochająca psy i dbająca o nie.

Przy okazji - ze schroniska w Orzechowcach został adoptowany trójłapek Jankes.Pojechał do Orzesza koło Katowic.Niestety wystraszył się czegoś i uciekł nowym właścicielom.Na szczęście trzyma się blisko nowego domu.Jestem umówiona częściowo z kierownikiem,że jak pojadę do Orzechowiec to kierownik chce ze mną wrócić razem z wolontariuszką,która zajmowała się Jankesem w schronisku,aby pomóc go złapać. Czy jest tu ktoś z tych okolic - może mógłby pomóc w złapaniu Jankesa?

Link to comment
Share on other sites

A kim jest w schronisku Neczka? Zastępcą kierownika?
W jej kompetencjach leży decydowanie o losie psów? Jeśli nie,to dziwię się kierownikowi,bo wszelkie konsekwencje podjętych decyzji będzie i tak ponosił ON,jako szef kierujący schroniskiem!!!!!

Link to comment
Share on other sites

Nie mam pojęcia,kim jest Neczka w schronisku,ale troszkę ją znam i wcale się nie zdziwię jak się okaże,że o wielu sprawach kierownik w ogóle nie wie,lub zna Neczkową wersję wydarzeń...To właśnie dlatego,że w Orzechowcach "rządzi" Neczka szukałam psa do adopcji poza tym miejscem...I mam teraz wspaniałego staruszka-Zefirka... :-) (no i Tyrsa i Bona).
Znam A.(kierownika) i myślę,że nie byłby w stanie pisać takich dziwnych sms-ów...Nie wiem,może to rzeczywiście jakaś ogólna komórka...
Lub może kierownik i Neczka są parą???Kto to wie???Nie chcę przypuszczać,bo nie chcę plotek i domysłów,nie jestem tam i nie mam pojęcia jakie tam są powiązania...Jedno wiem: trzeba by jakoś zaingerować by odzyskać tego psiaka póki jeszcze nie zniknął...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='buba44']powiem tak jeśli wykryto u suni padaczkę to trzeba się liczyć z tym że ta baba ją nie długo uśpi preteks już ma pies jest chory.[/QUOTE]

Ta hm ... osoba :angryy:
Ninkę (o ile pamiętam) uśmierciła za pomocą jakiegoś technika na Brodowicza.
Ta lecznica miała ztego powodu kłopoty (?)
Myślę, że tam się TO nie powtórzy.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...