Jump to content
Dogomania

Iwa już we własnym domu, oby to był ten jeden jedyny!


agusiazet

Recommended Posts

Widzę, że Iwa została obwołana nie tylko mega agresywnym psem, ale już również nie wartym pomocy... KAŻDY pies jest warty pomoc, każdy innej - i jest nas na prawdę tyle osób, że każdy sobie może wybrać jednego psa i wziąc go pod opiekę. Popieram pomysł piranhii, szczególnie, że furciaczek ma nie tylko doświadczenie, ale i kwalifikacje, żeby z taką suką popracować. Do tego czasu ktoś na miejscu może do niej przychodzić i choć trochę uczyć ją posłuszeństwa, jeśli funia nie jest przekonana do pracy z nią, a zgodzi się ja u siebie trzymać normalnie.

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 2.8k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

ladySwallow nie jestem pewna czy to dobry pomysł jednak z tym przuchodzenim do hoteliku i pracą z psem...ona wymaga codziennej pracy, pracy z kims z kim bedzie miec codzienny kontakt, z kims z kim bedzie miala więź/czuła respekt a kto ma czas jeździc tam codziennie lipa naprawde...
jesli nie znajdzie sie zaden hotelik, moze pomyslec nad sciagnieciem szkoleniowca ktory by sprobowal choc jakos ją ocenic?
nie wiem sama co bedzie najlepsze dla tej suki ale nie chcialabym by ją zaszufladkowano i koniec

Link to comment
Share on other sites

Nikt z nas nie zrobił z niej agresora czy megaagresora to wszystko jak zwykle rozdmuchałyście wy ...Opisałam po prostu dzisiejsze zachowanie Ivy .To ,zle ? Miałam to ukryc ?
Przed chwila maz rozmawiała z kolega ,który od 20 lat szkoli i prowadzi psy .Był przy tym przez kilkanascie lat przewodnikiem psów specjalnych w Policji .Pracowali razem i dobrze się znaja .
Opowiedział mu przypadek suni i jej zachowanie .kolega odpowiedział mu ,ze jak najbardzej bedąc z nia na wybiegu wsród innych psów stosując kolczatkę ale jezeli jest to pies dominujacy ( na 100 % Iva taka jest ) po opuszczeniu wybiegu przez szkoleniowca w dalszym ciągu pies zachowa się jak wczesniej .Nie ma w tym zadnego novum .
Szkoleniowiec z prawdziwa wedzą i praktyka mógłby zając się Iva ale niestety za oplata .Sama sie chetnie dołoze aby pomóc suni .
My jej nie przekreslamy i nie mamy zamiaru pozbywać się jej ot tak .ALe jeśli ktos ma lepszy pomysł oprócz przyczepiania się to słucham .

Link to comment
Share on other sites

Opisałaś - bardzo dobrze, choć dopuszczenie do takiej sytuacji było błędem, skoro pies był, jaki był. Nikt nie mówił, że macie zamiar się jej pozbywać, tylko, ze przypinacie jej łatkę - bo jeden atak na psa nie oznacza, że pies potrzebuje szkoleniowca. Lepsze pomysły od przyczepiania się? No cóż, dobrze byłoby, żebyś czytała posty innych osób niż te, które lubisz - zaproponowałam kontakt do innego hotelu, jak chciała agusiazet, ze szkoleniowcem, a także tymczas u furciaczkowej - za jakiś czas. To mało? Co do kolczaki - jej też trzeba umieć używać. A o odpowiednim postępowaniu z Iwą napisał m.in. jamor na swoim wątku.

Link to comment
Share on other sites

Ja mam pomysl, wezcie gleboki wdech...dajcie suce pare dni na aklimatyzacje.
Moze niech ktos do hotelu podskoczy wezmie suke i zobaczy jak to wyglada i potem myslec czy dawac ja do szkoleniowca czy do innego hotelu, czy moze jakas praca na miejscu cos pomoze.
Duzo psow ma problem z agresja wewnatrzgatunkowa i wlasciwie to nie powinnismy byc jacys bardzo zdziwieni ze zaistniala taka a nie inna sytuacja.

Link to comment
Share on other sites

Furciaczku zgadzam się z twioim pierwszym zdaniem .
Prosze przeczytaj co napisał Jamor .Ma dobra opinie jako szkoleniowiec i jest ceniony .Nasz znajomy równiez pare postów wyzej wyraził sie w bardzo podobnym tonie .
[IMG]http://www.dogomania.pl/images/misc/quote_icon.png[/IMG] Napisał [B]agusiazet[/B] [URL="http://www.dogomania.pl/showthread.php?p=15665611#post15665611"][IMG]http://www.dogomania.pl/images/buttons/viewpost-right.png[/IMG][/URL]
Ja z zapytaniem. Czy znalazłoby się miejsce dla dużej suki, Iwy, lekko molosowatej, którą wyciągnęliśmy do hotelu u Funi, a która szybko potrzebuje szkolenia. Jest duża, gruba i niestety agresywna. Teoretycznie sprawdzano ją w schronisku, było ok. W hotelu już nie jest:-( Próbowała pożreć prywatnego psa Funi, podczas ataku zupełnie nie reaguje na krzyki człowieka! Została oddzielona od innych psów, ale tak można na krótką metę. Ja uważam, że same sobie nie poradzimy. Potrzebujemy hotelu ze szkoleniem, moim zdaniem jak najszybciej, aby nie doszło do jakiejś tragedii! Suka jest w okolicach Zamościa! Proszę o podanie kosztu utrzymania psa ze szkoleniem na jeden miesiąc, karmę już zakupiłam,więc bez doliczania żywienia. Jeśli miejsca nie ma to proszę o wpisanie w kolejkę oczekujących!
Wątek Iwy:
[URL="http://www.dogomania.pl/threads/194700-Iwa-ju%C5%BC-poza-schronem.-Potrzebujemy-hotelu-ze-szkoleniem-pomocy%21%21%21"]http://www.dogomania.pl/threads/194700-Iwa-ju%C5%BC-poza-schronem.-Potrzebujemy-hotelu-ze-szkoleniem-pomocy!!![/URL]



nie przyjmuje na razie i nie zapisuje. Agusia, w 1 post tez pisałem ze nie szkole na DT. wasza suka nie potrzebuje szkolenia tylko korekty w zyciu w stadzie. jesli ona przebywała w schronie a ma taką dupe to swiadectwo ze tam juz tłukla przy misce wszystko co sie rusza. Duza silna suka- potrzebuje silnej i zdecydowanej korekty w chwili kiedy ma zamiar dokonac ataku. musi to byc dopasowane w idealnym czasie, ani za wczesnie ani za pózno, tak aby bodziec pies skojarzył z zamiarem, ze zamiar jest juz nie miły. Zadne posłuszenstwo to nic nie da, tu wskazana praca w grupie i symulacje ktore motywują ją do tych ataków. Pamietac tez zawsze trzeba ,ze u psa dorosłego po 2 roku zycia nie ma gwarancji ze powtórzy ataku na innego psa. z młodymi jest duuuzo łatwiej i jest to uleczalne. Mam nero na stanie, obsesja na pkt innych psów. w mojej obecnosci kontroluje sie, ale jestem pewien ze jak pójdzie do ds to przy najblizszej okazji chłopak ulzy sobie i wybebeszy jakiegos psiaka na spacerku. To ze psiak bedzie juz w hotelu zachowywał sie ok, ze nie bedzie dominował, ze bedzie zył w zgodzie ze stadem to nie jest zasadą ze bedzie tak gdzie indziej.Pies to pies

Taka opinia jest dla mnie wazna bo mówi o tym człowiek ,który zjadł zeby na szkoleniu psów .

Link to comment
Share on other sites

Zgadzam sie owszem, z tym ze suka wymaga jednak tego stanowczego przewodnika, kogos kto jej pokaze ze takie zachowanie nie jest akceptowane, kto w odpowiednim momencie zareguje, kto bedzie mial kontrole nad psem i bedzie potrafil ja opanowac, kto przekaze informacje potencjalnym opiekunom jak postepowac z danym osobnikiem, jak wychwycic odpowiedni moment i wyegzekwowac porzadane zachowanie. Pies nie musi kochac innych pieskow, ale piesek powinien nauczyc sie posluszenstwa. Ktos musi popracowac z nia zeby wiedziec na ile silne sa te zachownia i na ile mozna to zmienic czy opanowac. Duzo psow ma taki problem, daje sie je do domu bez innych zwierzat, do ludzi rozsdanych i odpowiedzialnych- i sobie psiaki zyja calkiem szczesliwe.

Link to comment
Share on other sites

A no i Elza mi sie przypomniala, suka CC...to jest pies agresywny, braki w socjalu, wychowaniu, na widok innego psa szal doslownie. Byla w hotelu, chodzila na szkolenie, byla poprawa...naturalnie nie ma mowy o tym ze bedzie kochala pieski, bedzie biegala po parku luzem ale mozna ja kontrolowac, opanowac, zahamowac co na poczatku bylo nie mozliwe. Teraz juz w DS, wlasciciele kontynuluja prace szkoleniowa, sa lepsze chwile i gorsze chwile. Na poczatku dystans reakcji byl znacznie wiekszy, teraz juz nie rzuca sie z kilometra, mozna ja szybciej opanowac, szybciej sie wycisza, wiec sa postepy tej systematycznej i ciezkiej pracy :)

Link to comment
Share on other sites

mi chodziło o to żeby suce nie przypinac łatki agresora mordercy nie do opanowania i wogole armagedon
mój prywatny pies 11letni wyżeł jest typowym dominujacym samcem, nie toleruje obcych psów, co to oznacza dla mnie jako właścicielki? że muszę go trzymac twardę ręką, nie moge go rozpieszczać, musi znać granice tolerowanego przeze mnie jego zachowania, ja musze umieć go obserwować i wyczuc moment w którym musze wkroczyć żeby nie było tragedii (np jak nagle na polu pojawi sie nie wiadomo skad jakis pies, lub na miescie podbiegnie do nas pies puszczony luzem a my jestesmy na smyczy i w kagancu rzecz jasna), on musi bezwględnie wiedziec ze jak ma odpuscic to ma odpuscic bo moje slowo jest wazniejsze niz jego chęć do ataku...po prostu musze go kontrolować...jasne ja z nim nigdy nie pojde do parku dla pieskow i nie spuszcze go tam ze smyczy, ale w kazdo inne miejsce moge go wziac po warunkiem kontrolowania go...jest na smyczy w kagancu i wie ze jak ja mowie dosc znaczy ze ma spasować...z kimkolwiek innym pies byłby nie do opanowania, a o tym co on by wyprawiał w hoteliku pełnym psów wole nawet nie myslec...są takie psy które trzeba kontrolowac cale ich zycie i żyją w miescie miedzy ludzmi i psami pod jednym warunkiem: maja wlascicieli ktorzy wiedza jak z takim psem postepowac, jak wyrobic sobie u niego respekt i mają swiadomosc ze ich piesek niegdy nie bedzie slodkim pieseczkiem ktory cieszy sie na widok kazdego czlowieka/pieseczka/wiewioreczki itd
wiele CCtów po przejsciach wlasnie tak sie zachowuje, do ludzi są ok a do psow masakra - i co robimy? szukamy odpowiedzialnych swiadomych ludzi, ktorzy mają doswiadczenie z molosami, z psami trudnymi i radzili sobie z nimi, mają swiadomosc co znaczy miec 50kg psa ktory nie merda ogonem na widok innego psa

Link to comment
Share on other sites

Przeczytałam wszystkie posty bardzo uważnie i napiszę szczerze, ja nie wiem jak postąpić z Iwą! Mój 12-letni Sony też nie gustuje w innych pieskach, szczególnie samcach, ale on waży tylko 15 kilo i jest bardzo karny! Wypracowaliśmy to z nim przez okres wspólnego życia. Iwa wg mnie potrzebuje dobrego przewodnika na co dzień, czy w hotelu Funii to otrzyma? Jeśli Furciaczek zdecydowałaby się przyjąć Iwę do siebie, a Funia ją przetrzymać byłoby chyba najlepiej! Tylko jaki okres czasu wchodzi w grę? Może faktycznie policjant przewodnik pomógłby Iwie, tylko skąd wziąć na to kasę? Furciaczku, czy Ty na 100 % jesteś gotowa za jakiś czas wziąć Iwę i z nią pracować? I, czy my jesteśmy w stanie jej znaleźć dom? Nie mam doświadczenia z takimi psami zawsze brałam psy łagodne i przyjacielskie, aby łatwiej było je wyadoptować! Cały czas liczę na Wasze rady i sugestie, może wspólnymi siłami coś się uda!!!

Link to comment
Share on other sites

noc przebiegła spokojnie .Rano sunia załatwiła sie i pobiegała .Jej tusza sprawia ,ze ma kiepska kondycje i bardzo szybko sie męczy .Najwazniejsze dla niej było rano skąd dochodzą odgłosy psów ,gdzy zobaczyła psa na kwarantannie malo nie zwariowała tak ja to rozwścieczyło .Uwazam ,ze z Iva musi pracowac szkoleniowiec .
Pytasz Agusiu o termin .Ja nie daje zadnego terminu .....Po prostu trzeba szukac czegos jak najszybciej .

Link to comment
Share on other sites

Ile ona wazy?
Cholercia ja wsie suplementy na stawy porozdawalam juz :shake:
A powiedz Funiu jak ona do ludzi, jak z kontaktem?
Agusiu a dzwonilas do Marka? LadyS podawala kilka stron wczesniej chyba dane hoteliku, 400zl miesiecznie ze szkoleniem i przygotowaniem do adopcji.
[url]http://www.szkoladlapsow.com/index.php?option=com_content&task=view&id=11&Itemid=21[/url]
Mialam tam CCty "swoje", Agaga21 asty tam hoteluje.

Link to comment
Share on other sites

Wszystko jest do zrobieia tam .Rozmawiałam z Panem i sterylki tez nie wyklucza .Mówi,ze ma weta i mógłby to zrobic .Wiadomo ,wolałby aby to juz było ale jak sie nie da to jest to mozliwe u niego .Tylko wiadomo koszty .Ja uwazam ,ze ona jest za gruba w tej chwili na sterylke i powinna spasc z wagi bo jest duze ryzyko powikłań u grubego psa tak jak i u człowieka z reszta ...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='funia']Ja zadzwoniłam do tego Pana .Jest miejsce od zaraz .Cena 400 zł z hotelem i szkoleniem .Mamy dzisiaj zadzwonic i ewentualnie zarezerwować miejsce .I co wy na to ?
Furciaczku nie wiem ile wazy .Nie wazylismy jej .ALe na moje oko 50 kg ma .[/QUOTE]

Ja jestem za! Problem stanowią tylko finanse i dowiezienie psa! Mam uzbierane na półtora miesiąca. Potem może być różnie i pewnie Iwa zostanie na mojej głowie, zwłaszcza, że z adopcją może być spory problem! Ale chciałam ratować Iwę, więc podołam - zrezygnuję z innych podopiecznych w hotelu w Brzyściu, zwłaszcza, ze ten przenosi się bardzo daleko od nas! Czy inne wpłacające ciotki wyrażają zgodę na takie rozwiązanie dla Iwy, tzn. kotel ze szkoleniem?

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...