Jump to content
Dogomania

grzywacze i grzywaczopodobne (puchate) w potrzebie!!!


Dudek

Recommended Posts

  • Replies 1.6k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Top Posters In This Topic

Posted Images

[quote name='paniMysza']raczej tak. psiak mieszka w poznaniu. jej właścicielka jest osoba samotna a jutro idzie do szpitala na operacje. nie ma nikogo, kto by sie mała mógł zająć.[/QUOTE]

Może wystarczy jak ktoś będzie karmił i wyprowadzał sunię, do powrotu tej kobiety.

Link to comment
Share on other sites

Grzywek jednak nie będzie u mnie tylko u mojej koleżanki, która bardzo chce mieć psa, ale nie może mieć na stałe. Chce więc bardzo wziąć go na domek tymczasowy i się nim opiekować do znalezienia nowego, prawdziwego domku. Przeczytała już wszystko o grzywaczach i pała wielkim entuzjazmem;) Na pewno będzie wklejała zdjątka małego!

Mam tylko prośbę. Ani ja, ani ona jeszcze nigdy nie miałyśmy żadnego psiaka na tymczasie i nie wiem jak i gdzie ogłaszać takiego psiaka... Pomożecie?

Pozdrawiam!

Link to comment
Share on other sites

pomóc pomożemy,tylko...czy mozliwa bedzie kastracja pieska? Inaczej nie opanujemy rozmnażaczy :( ,a ryzyko zawsze bedzie. On podwójnie łakomy kąsek,bo z rodowodem,pewnie zreszta był rozmnażany nie raz,tylko po co :(

A koleżanka jest przygotowana,na to,ze pies to nie tylko głaskanie,ale powroty z pracy jak najszybsze,ewentualne siki w domu,zarzucenie zycia towarzyskiego,czasem wyjscie po nocy,to,ze pies moze coś zniszczyć,czy szczekać? Prosze -przeczytaj jej to,co napisałam,zanim wezmie psa,niech przemysli,czy jest gotowa na koszta i nerwy. Psu moze sie takze trafic biegunka,moze mu smierdziec z pyszczaka i moze wcale nie byc wdzieczny,tylko przestraszony i smutny.

Link to comment
Share on other sites

Kiedy spotkam się z tą kobietą spytam się czy dorzuciłaby się do kastracji! Jeszcze się do mnie nie odzywała.. Jeżeli nie odezwie się do jutra to do niej zadzwonię. Myślę, że nawet jeżeli się nie dorzuci damy radę mu ją zrobić - pod Warszawą niedługo będę sterylizować moją sunię to i jego wezmę, tam w sumie nie jest drogo. Co do koleżanki, kiedy mi powiedziała, że chętnie zajęłaby się psiakiem, to wzięłam ją na poważną rozmowę, wyjaśniłam jej wszystko i powiedziałam o tych ewentualnościach. Nie przestraszyła się;)
W razie czego, psiak zawsze znajdzie tymczasa u mnie!

Link to comment
Share on other sites

Hej. To ja jestem tą koleżanką, która zaopiekuje się grzywkiem, o którym mowa. I dodam, że nie będę sama. Główną opiekę nad niem będę sprawować ja, ale mam równie napaloną wspólokatorkę, która bardzo che mi pomóc. Mamy już rozplanowany dzień... za spacerami rano, po południu, wieczorem i choćby w nocy.
Wychowałam się ze stadem kotów i psów i nie wyobrażam sobie życia bez zwierzaka. Obecnie mam 3 szczury (zadbałam już aby grzywek się do nich nie dobrał). Niestety prawie na pewno nie zaostanie u mnie choćbym chciała. W październiku wraca marudna wspólokatorka, która ma ale co do psiaka u nas... dlatego razem z wspólokatorką dołożymy starań aby znaleść mu dobry domek. Na bieżąco szukam info jak opiekować się tą rasą, po za tym Dziołcha służy radą 24 na dobę ;p
Liczymy się z tym, że może siusiać, gryść... wyć... jesteśmy na to przygotowani.
Będziemy na bieżąco zdawać relację z jego życia u nas.
Pomyślałam sobie, że założyby mu fotobloga, którego będzie mógł kontynuować nowy właściciel. Będę chciałą też podpisać umowę adopcyjną z nowym właścicielem. Dlatego będę prosiła o radę co w takiej umowie powinno się znaleść. Może ktoś ma jakiś wzór?
Przepraszam za chaotyczną wypowiedź, ale pisałam tą wiadomość pod presją czasu. Napiszę więcej jak dotrę do domu i dorwę swój komputer.
Pozdrawiam.

Link to comment
Share on other sites

[URL]http://setery-adopcje.com/4/wzory_umow_adopcyjnych/[/URL] tu jest jedna z wielu umów. W przypadku psów rodowodowych taka umowa musi byc KONIECZNIE.
Tylko hm... wiecie,mam złe przeczucia. Skoro babka sie nie odzywa,możliwe,ze go w ogóle nie dowiezie. Nie podoba mi sie ta osoba,wcale,a wcale.

Link to comment
Share on other sites

wlazłam tu , bo się zakochałam w grzywkach. Na szczęście nie trafiłam na straszną bidę wymagającą pomocy natychmiast , bo mam DT zajęte.
brązowa1, a dlaczego niby posiadacz psa musi rezygnować z życia towarzyskiego ?

Link to comment
Share on other sites

Posiadacz psa wychowanego nie musi, ale jak się bierze psa na DT często jest to pies niezbyt wychowany. Ja obecnie mam na DT szczeniaka i nie za bardzo mogę sobie pozwolić na opuszczanie domu jeśli nikogo innego nie ma. Jesteśmy dopiero w trakcie nauki zostawnia samemu.

Link to comment
Share on other sites

Wiadomość z ostatniej chwili: Anubis trafi do nas w sobotę po południu. Odbiera go Dziołcha. Rano chcę zrobić zakupy... karma, szmaksy...bez kurczaka. Będę wdzieczna za informacje o produktach bez kurczakowych.
W niedzielę chcę się wybrać z nim na spacer na Pola Mokotowskie. Zamierzam się tam z Dziołchą pojawić o 13. Zapraszam chętnych na wspólny spacer. Będzie okazja do zapoznania grzywka:)

Link to comment
Share on other sites

Ja się zastanawiałam nad brit adult lamb and rice (nie care tylko zwykły) skład: Mięso jagnięce i produkty pochodzenia jagnięcego (min. 30 %), ryż, pulpa buraczana, tłuszcz drobiowy, olej z łososia, minerały, DL-metionina, L-lizyna, miedziowy siarczan pięciowodny (CuSO4 x 5H2O), witamina A, witamina D3, witamina E. Tylko pewnie ten tłuszcz drobiowy to spory problem...?

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...