abra43 Posted September 22, 2012 Share Posted September 22, 2012 Ja też mam suńkę ze schroniska w Miedarach,wyciągnęli ją wolontariusze na DT u Oktawii we Warszawie i potem trafiła do mnie historia jej na wątku"bułeczka okruszynka" jest już u mnie pięć lat,to jest sunia po przejściach była kiedyś maltretowana miała lęki była leczona środkami uspakającymi i jeszcze się zdarzy,że chowa się po kątach i kłapie pyszczkiem,ale jest przytulaśna i baaaardzo kochana. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
SARA.dierra Posted September 22, 2012 Share Posted September 22, 2012 [quote name='Hmmm']mam nadzieję, że miedzy chłopcem a Rokim od razu narodzi się jakaś więź :) Tak, Roki na początku nie będzie sam wychodził na dwór. Myślę, że po czasie już będzie mógł.[/QUOTE] ważne by zabezpieczyć mimo wszystko lukę w bramie wjazdowej - choć nie mam bladego pojęcia jak, bo taka konstrukcja bramy, ale sama zobaczysz jak to wygląda - Roki nie jest za dużym psiakiem więc pewnie by tam się zmieścił - - i nie ma co ukrywac że będzie lekko, - pierwsze dni będą trudne, przynajmniej mówię z własnego doświadczenia, - to zmiana całego życia psa, zmiana całego życia rodziny, i Twoja Martyna także - ps. nie pisałam tu ale może uspokoję - dzwonił do mnie Kierownik schroniska w Brodnicy, - dowiedział się że byłam na tej wizycie przedadopcyjnej, żałował że nie wiedział bo mówił że pojechałby też :) akurat chwilę temu została tam do tej samej miejscowaości adoptowana sunia GÓRASZKA z naszego schroniska - przez wszystkich uwielbiana - no ale nie można zostawiać w schronisku wszystkich psów które się kocha Góraszka i Roki będą sąsiadami :) ps. faktycznie Martyna jeśli pojedziesz to naocznie będziesz mogła pokazać psa jakim on jest naprawdę - sama na własne oczy zobaczysz gdzie zostawiasz psa - jeśli będzie ok to zostawisz go z czystym sumieniem i poczujesz ulgę - że on ma teraz własnych ludzi którzy będą go kochać, troszczyć, - będzie miał swoich ludzi 24 godziny na dobę ale ja już się boję tych pierwszych dni, a to jeszcze cały tydzień czekania na te dni ... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ania91sc Posted September 22, 2012 Share Posted September 22, 2012 Moim zdaniem zdecydowanie powinnaś jechać, bo raz, że będzie mu raźniej w podróży z Tobą, a dwa zobaczysz jaki ma dom i będziesz spokojna, a trzy to pożegnasz się z nim spokojnie :) W końcu to dwa lata... <---dobrze myślę? :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Hmmm Posted September 22, 2012 Author Share Posted September 22, 2012 Zobaczymy jak to wygląda, może coś wykombinujemy. Na pewno początki będą trudne, Roki i ludzie muszą się nawzajem poznać, wypracować jakieś swoje sygnały itd. Myślę, że większych problemów nie będzie, chociaż cały czas obawiam się ucieczki... Poprzednim razem moją tęsknotę za Rokim przytłumiła Inka, trzeba było poświęcić jej tyle uwagi... Teraz już zastanawiam się nad imieniem dla astkowatego, którego ma dostać:evil_lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Hmmm Posted September 22, 2012 Author Share Posted September 22, 2012 [quote name='ania91sc']Moim zdaniem zdecydowanie powinnaś jechać, bo raz, że będzie mu raźniej w podróży z Tobą, a dwa zobaczysz jaki ma dom i będziesz spokojna, a trzy to pożegnasz się z nim spokojnie :) W końcu to dwa lata... <---dobrze myślę? :)[/QUOTE] już ponad 2... to było jakoś z początkiem wakacji, może nawet przed... po takim czasie rozumiemy się z Rokim bez słów, znam go jak własną kieszeń. Najlepsze są momenty w spacerach kiedy przestaje zwracać na mnie uwagę, tak jakby wcale mnie nie było, a po jakichś 5 minutach zaczyna szukać miejsca, a kiedy już się załatwi zadowolony siada przede mną i czeka co robimy ;) Czy pożegnam się z nim spokojnie? Nie wiem czy potrafię, nie jestem tak silna ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
abra43 Posted September 22, 2012 Share Posted September 22, 2012 Trzeba będzie uczulić nowy domek by był zabezpieczony Roki przed ucieczką,wyprowadzany powinnien być na długiej smyczy i biegać też na niej pod kontrolą kogoś dorosłego,aż się dobrze zadomowi i przyzwyczai to będzie dobrze.Ja mojej suni długo nie puszczałamluzem tylko na osmiometrowej smyczy. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Hmmm Posted September 24, 2012 Author Share Posted September 24, 2012 Roki w schronisku potrafił pokonać wszelkie parawany, którymi próbowaliśmy odgrodzić wybieg. Ostatnio nie próbuje uciekać, jestem tym mile zaskoczona, nawet z wybiegu agility czmychnął tylko raz. Normalnego ogrodzenia myślę, że nie pokona, jedynie ta luka o której pisała SARA.dierra, ale wiadomo, że jeszcze wszystko przekaże się nowym właścicielom Rokiego :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
saphira18 Posted September 24, 2012 Share Posted September 24, 2012 Roki jedzie do nowego domu w niedziele tak? może warto by zrobić na wątku transportowym propozycję zabrania kogoś jak będziecie jechać do Katowic? oczywiście za dorzutkę na paliwo;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Hmmm Posted September 24, 2012 Author Share Posted September 24, 2012 [quote name='saphira18']Roki jedzie do nowego domu w niedziele tak? może warto by zrobić na wątku transportowym propozycję zabrania kogoś jak będziecie jechać do Katowic? oczywiście za dorzutkę na paliwo;)[/QUOTE] Tak w niedzielę :) a jutro jedziemy do weterynarza, tylko nie umiem się dodzwonić do Pani Ani. Jeśli tylko Ania się zgodzi możemy dać taką propozycję :) i musiałaby napisać przez jakie miasta będziemy przejeżdżać :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ania91sc Posted September 24, 2012 Share Posted September 24, 2012 Myślę, że lepiej jak pojedziemy w trójkę plus Roki, tak będzie wygodniej dla Niego (przede wszystkim)... Jednak to kawałek drogi... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
saphira18 Posted September 24, 2012 Share Posted September 24, 2012 [quote name='ania91sc']Myślę, że lepiej jak pojedziemy w trójkę plus Roki, tak będzie wygodniej dla Niego (przede wszystkim)... Jednak to kawałek drogi...[/QUOTE] ale chodzi mi o drogę powrotną już bez Rokiego Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ania91sc Posted September 24, 2012 Share Posted September 24, 2012 hmm... myślę, że dużo na tym nie zyskamy i raczej byłaby za tym aby jechać w trójkę, ale jak coś możemy szukać innej osoby na drogę powrotną, tylko, czy ktoś znajdzie się po drodze Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Hmmm Posted September 25, 2012 Author Share Posted September 25, 2012 Roki już zachipowany:) Był bardzo dzielny i grzeczny, oprócz wielkiego zainteresowania gabinetem ;). Dostał od Pani doktor kilka smakołyków w nagrodę, nawet podał jej łapkę, więc chyba tak bardzo mu się nie naraziła ;). Potem byliśmy na krótkim spacerku, nie wiem czy to sprawka nowej okolicy i mnóstwa zapachów, czy czegoś innego ale muszę przyznać, że na smyczy szedł idealnie. W aucie też leżał grzecznie, oczywiście z łapką na łapkę :) wklejam paragon: [URL=http://imageshack.us/photo/my-images/35/80232213.jpg/][IMG]http://imageshack.us/a/img35/426/80232213.jpg[/IMG][/URL] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
soboz4 Posted September 25, 2012 Share Posted September 25, 2012 Oby wreszcie się szczęście uśmiechnęło dla naszego dżentelmena! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
maciaszek Posted September 25, 2012 Share Posted September 25, 2012 Wklej proszę ten paragon na katowicki wątek :). I poproszę o dane do przelewu :). Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Hmmm Posted September 25, 2012 Author Share Posted September 25, 2012 dane poszły na pw :) Dzisiaj Pani dzwoniła z kilkoma pytaniami, między innymi o karmę, smycz, zabawki. Naprawdę zapowiada się super :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
maciaszek Posted September 27, 2012 Share Posted September 27, 2012 Melduję, że przelałam 60 zł za zaczipowanie Rokiego. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
saphira18 Posted September 27, 2012 Share Posted September 27, 2012 a ja melduję że przelałam Ani 300 zł z bazarku na benzynę :) wkleję na dniach potwierdzenie Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
abra43 Posted September 28, 2012 Share Posted September 28, 2012 Roki już pewnie spakowany. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Hmmm Posted September 29, 2012 Author Share Posted September 29, 2012 mam już wszystkie dokumenty Rokiego, jutro wyjazd :) Wzięłam dzisiaj Rokiego na cały dzień, jest już wykąpany i zaraz idziemy na spacerek a raczej spacer :evil_lol:. Kąpanie Rokiego to naprawdę horror, nie chciał przekroczyć progu łazienki a kiedy znalazł się w wannie miotał się jak oszalały... na szczęście po chwili udało się go uspokoić i kąpiel przebiegła w miarę spokojnie. Teraz Roki dokazuje z moimi potworkami, jestem w szoku, że Sara się z nim bawi:crazyeye:. A pamiętacie jeden z powodów jego oddania? Szczekanie na ludzi przechodzących na sieni? Być może te kilka chwil to za mało, może jeszcze się nie oswoił z sytuacja... ale kiedy moje psy robią arię operową pod drzwiami on tylko grzecznie stoi i nasłuchuje. Ogólnie zachowuje się idealnie, grzecznie leży na kocyku, to sobie weźmie piłkę to sznurek, od razu poczęstował się zabawkami z koszyczka ;). Jakbyście widzieli jak sobie kula piłeczkę, odpycha ja noskiem, zatrzymuje łapką i znowu noskiem do siebie :D Czasami zaczyna brykać i zapraszać do zabawy. Przy jedzeniu jest strasznie ustępliwy. Zdjęcia będą wieczorem :p Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
soboz4 Posted September 29, 2012 Share Posted September 29, 2012 Roki zrobił się psem idealnym, oby teraz go tak pokochalijak Ty go kochasz, wtedy wszyscy będziemy już o niego spokojni! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
abra43 Posted September 29, 2012 Share Posted September 29, 2012 Hmmm ty też go odwozisz? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Romina_74 Posted September 29, 2012 Share Posted September 29, 2012 Zapewniam Cię, że będzie Cię pamiętał jako tą, która zawiozła go do kochającego domu. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Hmmm Posted September 29, 2012 Author Share Posted September 29, 2012 [quote name='abra43']Hmmm ty też go odwozisz?[/QUOTE] tak, też jadę :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Hmmm Posted September 29, 2012 Author Share Posted September 29, 2012 [URL="http://imageshack.us/photo/my-images/715/34106948.jpg/"][IMG]http://imageshack.us/a/img715/5779/34106948.jpg[/IMG][/URL] [URL="http://imageshack.us/photo/my-images/585/18620795.jpg/"][IMG]http://imageshack.us/a/img585/7987/18620795.jpg[/IMG][/URL] Candy musiał wskoczyć na kanapę, żeby wyrównać poziomy :evil_lol: [URL="http://imageshack.us/photo/my-images/51/61627037.jpg/"][IMG]http://imageshack.us/a/img51/1420/61627037.jpg[/IMG][/URL] [URL="http://imageshack.us/photo/my-images/163/35468667.jpg/"][IMG]http://imageshack.us/a/img163/8049/35468667.jpg[/IMG][/URL] [URL="http://imageshack.us/photo/my-images/402/63856152.jpg/"][IMG]http://imageshack.us/a/img402/6550/63856152.jpg[/IMG][/URL] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.