maniuszek Posted October 8, 2012 Share Posted October 8, 2012 U nas wszystko dobrze. Roki zadomowiła się już na dobre. Biega już sam po posesji bez smyczy i jak do tej pory to zjawia się na zawołanie. Przyjęłam zasadę, że to on ma szukać mnie nie ja jego więc nie chodzę za nim. Dosyć dobrze to działa, bo jak mu zniknę z oczu to zaraz mnie szuka. Weekend mam wyjęty z życiorysu i dlatego się nie odzywałam. Roki najbardziej oblubił sobie kanapę, a jak się na niej rozłoży to już dla nikogo innego miejsca nie ma. Obydwoje z małą mają już adresówki z nr telefonu więc jakby się jednak udało uciec to zawsze jakaś inf będzie. Pierwszą wizytę u pani Weterynarz mamy już za sobą. Podsumowując Roki w domu to kanapowiec, powali się i śpi, na dworze to zupełnie inny pies, biega szaleje skacze. Jak już idziemy do domu to tak dyszy, że się czasami zastanawiam czy serce mu nie wyskoczy Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
soboz4 Posted October 8, 2012 Share Posted October 8, 2012 Świetne psisko, tak powinno być, z relacji poprzednich opiekunów wyłaniał się całkiem inny pies. Ludzie robią straszną krzywdę psom oddając je do schroniska z przypiętą etykietą, na dodatek nieprawdziwą! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Hmmm Posted October 8, 2012 Author Share Posted October 8, 2012 no to się psiaki rozwaliły :) [URL="http://imageshack.us/photo/my-images/37/zdj4j.jpg/"][IMG]http://imageshack.us/a/img37/5928/zdj4j.jpg[/IMG][/URL] [URL="http://imageshack.us/photo/my-images/705/zdjk.jpg/"][IMG]http://imageshack.us/a/img705/2835/zdjk.jpg[/IMG][/URL] [URL=http://imageshack.us/photo/my-images/819/dsc04064mk.jpg/][IMG]http://imageshack.us/a/img819/8130/dsc04064mk.jpg[/IMG][/URL] Jak on się błyszczy :loveu: [URL="http://imageshack.us/photo/my-images/217/zdj1eu.jpg/"][IMG]http://imageshack.us/a/img217/3706/zdj1eu.jpg[/IMG][/URL] [URL="http://imageshack.us/photo/my-images/88/zdj2tz.jpg/"][IMG]http://imageshack.us/a/img88/5096/zdj2tz.jpg[/IMG][/URL] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
soboz4 Posted October 8, 2012 Share Posted October 8, 2012 cudne zdjęcia, aż się łza w oku kręci! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Hmmm Posted October 8, 2012 Author Share Posted October 8, 2012 Fajnie, że roki wie, że od szaleństw jest ogród a w domku trzeba być grzecznym :multi: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
maniuszek Posted October 8, 2012 Share Posted October 8, 2012 Fajnie sie te zdjęcia ogląda, całkiem śmiesznie to wygląda Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
maniuszek Posted October 8, 2012 Share Posted October 8, 2012 W domu się ogranicza tylko do gryzienia swoich zabawek. Rozwalił dziś na części pierwsze piłkę, ale ona była dla niego przeznaczone, więc płaczu nie było. Zostawiłam psiaki dziś same w domu na godzinkę i nic strasznego nie zrobiły. Co prawda napierały bramkę przy schodach ale nic nie rozwaliły. Powoli musimy się nauczyć przebywania w domku bez ludzia bo nie wszędzie można z pieskami pojechać i będzie potrzeba, żeby je zostawić. Pewnie lekko nie będzie, ale damy radę:cool2: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Hmmm Posted October 8, 2012 Author Share Posted October 8, 2012 Pewnie, że dacie radę, zawsze też inaczej kiedy psiaki są dwa, mają siebie na wzajem więc całkiem same nie są ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
maniuszek Posted October 8, 2012 Share Posted October 8, 2012 właśnie też tak po cichu liczę na to, że razem będzie im raźniej. A jak Roki się cieszy jak wracam w piątek o 23, wychodzi zawsze po mnie z moim mężem i tak się cieszy, że nie daje mi wyjść z samochodu. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
abra43 Posted October 8, 2012 Share Posted October 8, 2012 :multi::multi::multi:Jak się cieszę,że wszystko jest w porządku i że już się Roki przyzwyczaił i zadomowił na dobre w swoim kochającym domku. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Hmmm Posted October 8, 2012 Author Share Posted October 8, 2012 Radość Rokiego jest cudowna, wiem jak zawsze się cieszył na widok ludzi których znał :loveu: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
MagdaB Posted October 9, 2012 Share Posted October 9, 2012 Same cudowne wiadomości, zdjęcia też fajne :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
aeriel Posted October 10, 2012 Share Posted October 10, 2012 Tak się cieszę, że Roki ma taki szczęśliwy, kochający dom! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ania91sc Posted October 10, 2012 Share Posted October 10, 2012 Tak zdjęcia super, widać, że Roki i Malutka tacy szczęśliwy :) Roki lepiej nie mogłeś trafić - szczęściarzu :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
abra43 Posted October 11, 2012 Share Posted October 11, 2012 Tak Roki święta prawda,a Martynka śpi spokojnie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
maniuszek Posted October 11, 2012 Share Posted October 11, 2012 niedawno byliśmy na wieczornym spacerku, ponieważ Roki biega już sam to wypuściłam go żeby sobie jeszcze przed nocką pobiegał. Poszłam z małą i co ciekawe o ile w dzień musi wszystko obwąchać zanim zacznie mnie szukać, tak wieczorem na krok ode mnie nie odchodzi ;). Chyba nie lubi ciemności. Teraz sobie smacznie śpi, a mała buszuje i tylko patrzy co tu zbroić. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Hmmm Posted October 11, 2012 Author Share Posted October 11, 2012 W ciemności łatwiej zgubić człowieka ;). Ciesze się, że lata już bez smyczy i nie ucieka, widać dobrze mu u Was:loveu:. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
soboz4 Posted October 12, 2012 Share Posted October 12, 2012 Roki nie mógł lepiej trafić! Biedak tyle czasu był w schronisku, że teraz jak jest szczęśliwy to musi pilnować swojego szczęścia. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
abra43 Posted October 12, 2012 Share Posted October 12, 2012 Maniuszek widać,że dobrze mu u ciebie i już się przyzwyczaił,całuje go w ten duży nochal.:kiss_2::kiss_2::kiss_2: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
abra43 Posted October 16, 2012 Share Posted October 16, 2012 Co słychać u Rokusia i jego siostrzyczki? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Hmmm Posted October 16, 2012 Author Share Posted October 16, 2012 W niedzielę dostałam od właścicielki Rokiego taką wiadomość: Witam, chwilowo nie mam dostępu do internetu. U nas jest ok, właściwie nie wiem co pisać. Wszyscy na mnie krzywo patrzą że przy dwójce dzieci (jakbym miała mało roboty) wzięłam sobie jeszcze dwa psy. Powiem szczerze że czasem jest mi ciężko bo dochodzi jeszcze szkoła, która wymaga ode mnie nie lada poświęcenia. Tak więc czasem nie wiem w co ręce włożyć. Myślę jednak, że z dnia na dzień jest coraz lepiej, Roki to przecudowny psiak bardzo łagodny i tak jeszcze dziecinny. Uwielbia się bawić i jest strasznie ciekawy wszystkiego. Za nic nie mogę wymóc na nim żeby się turlal, żaden smakolyk go do tego nie skłoni. Ze sluchaniem też różowo nie jest, ale cwicze z nim zawzięcie. Bardzo żałuję tylko tego że nie mogę z nim ćwiczyć agiliti. A i jeszcze uczymy się czolgania też z mizernym skutkiem póki co. Jak dla mnie to Roki trafił w odpowiednie miejsce i mam nadzieję że on też tak uważa. Pozdrawiam Magda Ostatnie zdanie bardzo mi się podoba i myślę, że Rokiemu jeszcze nie było tak dobrze jak w tym domku :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
saphira18 Posted October 16, 2012 Share Posted October 16, 2012 oczywiście że trafił w odpowiednie miejsce:) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
soboz4 Posted October 16, 2012 Share Posted October 16, 2012 nareszcie trafił do siebie i na pewno jest szczęsliwy Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
maniuszek Posted October 16, 2012 Share Posted October 16, 2012 U Rokiego widać straszny lęk separacyjny, a mała w zasadzie też lepsza nie jest. Dzisiaj musiałam je zostawić ponieważ jeżdżę z starszym synem na treningi. Podobno tak bardzo dobijały się do bramki, że aż mama przyszła do mnie zobaczyć co się dzieje. Tak więc z nauki nici. Po trochu będziemy próbowali, w końcu zrozumieją, że nie wychodzimy na zawsze i wracamy do nich. Obawiam się tylko, że jak mama będzie do nich przychodziła i zabierała je do siebie to ta nauka może długo potrwać. Roki ponadto ma straszne drgawki jak śpi i dziwne napady duszności. Zdarzało mu się już to? Nie wiem czy to jest do zbadania? Na dwór dziś nie bardzo chciał wychodzić, załatwiał tylko potrzeby i zaraz wracał (u nas pada), mała to w ogóle jak jej nie wyniosłam to sama nie poszła. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
soboz4 Posted October 17, 2012 Share Posted October 17, 2012 Opowiadała mi behawiorystka, że w krajach anglosaskich lek separacyjny leczy się obecnie inaczej niż u nas. Psa izoluje się z miejsca, gdzie ma lek, podaje się mu leki farmakologiczne, uspokajające ale nie otępiające i dopiero w nowym środowisku zaczyna się szkolenie, wychodzenie i zostawianie go samego. Rozmawiałyśmy przez telefon, ale będzie w sobotę na szkoleniu u nas w schronisku, postaram dowiedzieć się szczegółów i napisać. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.