Jump to content
Dogomania

Na chwilę obecną 11362zł długu.Bardzo prosimy jeśli ktoś może nam pomóc.Długi w lecznicy,w hoteliku,za karmę.....Bezdomne szczebrzeszyniaki PROSZA O POMOC


Recommended Posts

Posted

Felunia kochany,jak powiedziałaś,ze zaczął jeśc to miałam nadzieję,on duzo w swoim życiu wycierpiał,wiele lat go dokarmiałam,ale zostawiałam jedzienie i szłam,a jak zjadł inny kotek,to Felek był głodny:(

A teraz mam wyrzuty sumienia,że za pózno go zabrałam z tej działki.

Jak był młodszy to był charakternym kotkiem,gryzł inne koty,sąsiada Szarusia tak pogryzł,że kobieta z Szarusiem musiała iść do weta.

Ale był miziakiem,lubił głaski,nie chciał wejść do kontenerka i pózniej łapaka,jak szłyśmy z sue z łapakiem to uciekał na nasz widok. Ani jedzenia,ani głasków wtedy nie potrzebował.

Ale w końcu się udało,został wykastrowany i zostały też wyleczone uszy ,bo były w fatalnym stanie.

W końcu postanowiłam,że pojedzie już na stałe do Murki,to była dobra decyzja,niestety za póżno:( A teraz żal:( smutek:(

Murko,bardzo Ci dziekuję za opiekę nad Felkiem,ale tak strasznie mi smutno.

To takie wspomnienia o kotku. Bardzo,bardzo mi przykro,żegnaj kochany[*]:(

  • Like 1
Posted

A to zdjęcie kolejnego rudaska,z działki,na początku jak się pojawił był okropnym dzikuskiem,bardzo,bardzo chudym,żebra na wierzchu, teraz po 3 miesiącach dokarmiania jest lepiej i   mogę go juz pogłaskać,jest ostrożny,ale wszystko na dobrej drodze. Trzeba go zabrać,nie może podzielić losu Felunia. To na działce obok gdzie przychodził Felek.

Muszę tylko kawalera odrobaczyć,no i całe towarzystwo,które tam przebywa. Wydaje mi się,że to młody kotek,ale taki malutki.

Marceli.jpg

Posted
Dnia 6.08.2024 o 08:40, DORA1020 napisał:

A to zdjęcie kolejnego rudaska,z działki,na początku jak się pojawił był okropnym dzikuskiem,bardzo,bardzo chudym,żebra na wierzchu, teraz po 3 miesiącach dokarmiania jest lepiej i   mogę go juz pogłaskać,jest ostrożny,ale wszystko na dobrej drodze. Trzeba go zabrać,nie może podzielić losu Felunia. To na działce obok gdzie przychodził Felek.

Muszę tylko kawalera odrobaczyć,no i całe towarzystwo,które tam przebywa. Wydaje mi się,że to młody kotek,ale taki malutki.

Marceli.jpg

moze to kotka? 

Jesli testy beda OK i odrobaczony porządnie ( a najlepiej już ze sterylką) to moge go wziac od 2 wrzesnia na tymczas. Nawet taki dłuzszy. Moge tez cos pomóc w opłatach 

Posted
Dnia 6.08.2024 o 13:20, Madie napisał:

moze to kotka? 

Jesli testy beda OK i odrobaczony porządnie ( a najlepiej już ze sterylką) to moge go wziac od 2 wrzesnia na tymczas. Nawet taki dłuzszy. Moge tez cos pomóc w opłatach 

Bardzo dziekuję:) Może kotka,nie wiem,wydaje mi się,że kocurek,ale to różnie bywa.

Nie chciałabym łapać łapakiem,tylko bezpośrednio do kontenerka,ale jeszcze troszkę potrwa.

Posted

Dzisiaj dostałam smutną wiadomość - w sobotę odeszła Esmeralda 😞 [*]

Są takie zwierzęta, których los zapada na lata w pamięć, i taka kotką była właśnie Esmeralda/Łatka.

Tutaj jest jej wątek:

 

Kicia znalazła wspaniały, kochający dom, ale jeżeli chodzi o jej zdrowie, to cały czas miała "pod górkę". Najpierw ten wypadek, potem nawracająca alergia skórna, aż wreszcie od trzech miesięcy szybko postępująca niewydolność nerek. Cały czas była w leczeniu, Państwo wykazali się wielką dozą miłości, poświęcenia. A Esmeralda, po początkowych trudnych relacjach z człowiekiem, okazała się cudowną, mądrą kotką. Państwo są w rozpaczy 😞 A kicia zostanie poddana indywidualnej kremacji, bo nie wyobrażają sobie innego sposobu pochówku tak kochanej istotki.

Posted

Kolejny kotek ze  Szczebrzeszyna:( łapałysmy ją w łapak,także jej dzieci,które znalazły domy. Esmeralda trafiła do Dagmary na dt. 4 miesiące siedziała pod szafą i praktycznie dziewczyna jej nie widziała,wychodziła na jedzonko i do kuwety jak jej nie było w domu. W końcu napisała,żeby zabierac kicię,bo nie ma szans na adopcję,za dwa dni napisała mi,ze Esmeralda wyszła i połozyła się obok niej na łóżkuNiewiarygodne,ale prawdziwe.

Pózniej znalazła dom,który ją pokochał ,miała 4 lata szczęśliwego życia. Ale żyła stanowczo za krótko:(

Kochana koteczka,bardzo współczuję ds,  Isabel była w stałym kontakcie z ds,takich domów życzyłabym wszystkim biedaczkom.

Zegnaj Esmeraldo[*]:( 

Boże juz wystarczy tych złych informacji.

Posted
Dnia 7.08.2024 o 01:22, Isabel napisał:

Dzisiaj dostałam smutną wiadomość - w sobotę odeszła Esmeralda 😞 [*]

Są takie zwierzęta, których los zapada na lata w pamięć, i taka kotką była właśnie Esmeralda/Łatka.

Tutaj jest jej wątek:

 

Kicia znalazła wspaniały, kochający dom, ale jeżeli chodzi o jej zdrowie, to cały czas miała "pod górkę". Najpierw ten wypadek, potem nawracająca alergia skórna, aż wreszcie od trzech miesięcy szybko postępująca niewydolność nerek. Cały czas była w leczeniu, Państwo wykazali się wielką dozą miłości, poświęcenia. A Esmeralda, po początkowych trudnych relacjach z człowiekiem, okazała się cudowną, mądrą kotką. Państwo są w rozpaczy 😞 A kicia zostanie poddana indywidualnej kremacji, bo nie wyobrażają sobie innego sposobu pochówku tak kochanej istotki.

bardzo smutno 😞
moze Pnastwo, po okresie żałoby, znaleźli by miejsce w sercach na kolejnego kociaka od nas...

Posted

Trudno nie pamiętać Esmeraldy. Był bazarek cegiełkowy na pomoc dla państwa w opłaceniu jej operacji. Pomyślałam o tym samym co Madie.

Dnia 7.08.2024 o 09:19, Madie napisał:

bardzo smutno 😞
moze Pnastwo, po okresie żałoby, znaleźli by miejsce w sercach na kolejnego kociaka od nas...

 

Posted
Dnia 8.08.2024 o 13:32, DORA1020 napisał:

Udało mi się naprawić aparat foto

O, to fajnie.

  A ja właśnie ładuję  komórki i sprawdzam która robi dobre zdjęcia. 

Posted
Dnia 8.08.2024 o 13:33, Poker napisał:

O, to fajnie.

  A ja właśnie ładuję  komórki i sprawdzam która robi dobre zdjęcia. 

Pewnie przydałaby się na wszelki wypadek...

Posted
Dnia 8.08.2024 o 14:59, Madie napisał:

Ja mam starego iphone z dobrym aparatem i przyzwoitą baterią do oddania jesli chcesz @DORA1020

Myślę,że przydałby się,bo owszem mogę już tym aparatem robić zdjęcia,ale niektóre kolory  przekłamują w tym aparacie

Posted

Maruda

 

Podczas pierwszej wizyty zgłosiłam ból pyszczka uniemożliwiający jedzenie. Maruda w pierwszej kolejności miał wykonane badania krwi - morfologię i biochemię, na co zawsze nalegam zwłaszcza w przypadku kotów, których na co dzień nie widzimy. Pozwala to zweryfikować, czy narkoza może być bezpiecznie podana i jaka powinna być. Idealnie byłoby jeszcze wykonać echo serca, ale u nas nie robią.
 
Wyniki wyszły bardzo dobrze, więc kotek dostał zwykłe znieczulenie i w znieczuleniu miał zrobioną sanację - oczyszczenie zębów z nagromadzonego kamienia, który powodował stan zapalny dziąseł, oraz usunięcie ropnia gdzieś z przodu pyszczka. Dostał długodziałający antybiotyk i wskazanie do kontroli, gdyby po jakimś czasie znowu miał problemy z jedzeniem. 
 
Dzisiaj, gdy okazało się, że problemy z jedzeniem występują, po raz kolejny Maruda odwiedził lecznicę. Z przodu pyszczka jest ładnie, ale z tyłu stan zapalny dziąseł nadal występuje plus przerost tkanki (nadziąślaki, ale nie są zbyt rozwinięte), co może wskazywać na proces autoagresywny. Podany został steryd krótkodziałający, antybiotyk i dostałam te leki do podawania przez 5 dni. Ma też spray do psikania miejscowego o działaniu przeciwbólowym. Być może wszystko jeszcze wygoi się bo wynika z obecności kamienia, a zabieg był niedawno, ale jeśli jest to autoagresja, możliwe że będzie trzeba usunąć zęby lub podawać co pewien czas steryd. 
 
Waga 4,2 kg, stan ogólny bdb, kot fajny, miziasty, zainteresowany otoczeniem
Wpłacone 300 zł za poprzednią wizytę

DSC02374.JPG

  • Like 1
  • DORA1020 changed the title to Na chwilę obecną 9 882zł długu.Bardzo prosimy jeśli ktoś może nam pomóc.Długi w lecznicy,w hoteliku,za karmę.....Bezdomne szczebrzeszyniaki PROSZA O POMOC
Posted
Dnia 9.08.2024 o 16:09, DORA1020 napisał:

Maruda

 

Podczas pierwszej wizyty zgłosiłam ból pyszczka uniemożliwiający jedzenie. Maruda w pierwszej kolejności miał wykonane badania krwi - morfologię i biochemię, na co zawsze nalegam zwłaszcza w przypadku kotów, których na co dzień nie widzimy. Pozwala to zweryfikować, czy narkoza może być bezpiecznie podana i jaka powinna być. Idealnie byłoby jeszcze wykonać echo serca, ale u nas nie robią.
 
Wyniki wyszły bardzo dobrze, więc kotek dostał zwykłe znieczulenie i w znieczuleniu miał zrobioną sanację - oczyszczenie zębów z nagromadzonego kamienia, który powodował stan zapalny dziąseł, oraz usunięcie ropnia gdzieś z przodu pyszczka. Dostał długodziałający antybiotyk i wskazanie do kontroli, gdyby po jakimś czasie znowu miał problemy z jedzeniem. 
 
Dzisiaj, gdy okazało się, że problemy z jedzeniem występują, po raz kolejny Maruda odwiedził lecznicę. Z przodu pyszczka jest ładnie, ale z tyłu stan zapalny dziąseł nadal występuje plus przerost tkanki (nadziąślaki, ale nie są zbyt rozwinięte), co może wskazywać na proces autoagresywny. Podany został steryd krótkodziałający, antybiotyk i dostałam te leki do podawania przez 5 dni. Ma też spray do psikania miejscowego o działaniu przeciwbólowym. Być może wszystko jeszcze wygoi się bo wynika z obecności kamienia, a zabieg był niedawno, ale jeśli jest to autoagresja, możliwe że będzie trzeba usunąć zęby lub podawać co pewien czas steryd. 
 
Waga 4,2 kg, stan ogólny bdb, kot fajny, miziasty, zainteresowany otoczeniem
Wpłacone 300 zł za poprzednią wizytę

DSC02374.JPG

Zapomniałam napisać,że kwotę tą wpłacono dzięki elmas

bardzo dziękujemy❤️

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...