Jump to content
Dogomania

Na chwilę obecną 11362zł długu.Bardzo prosimy jeśli ktoś może nam pomóc.Długi w lecznicy,w hoteliku,za karmę.....Bezdomne szczebrzeszyniaki PROSZA O POMOC


Recommended Posts

Posted

Hej, 

dzwoniła dziś do mnie Klinika o Rambo. Wszystko sobie obie przychodnie (okulistyczna i kardiologiczna ustaliły). Więc 3 kwietnia o 12:00 mamy się stawić na echo serca. Spróbują zrobić bez sedacji, ale jeśli się nie da zamierzają w bardzo lekką go wprowadzić, tyle tylko żeby dał radę na badaniu. Po echo o 13 ma rozpocząć się zabieg okulistyczny. Potrwa od 1-2,5 godziny. Wezmę jutro dzień wolny na 3 kwietnia, bo jak Pani mi powiedziała, nie wiadomo kiedy będzie trzeba jechać po Rambusia.

Koszt echo i konsultacji to 240zł. Koszt operacji okulistycznej to jakieś 800 - 1000zł. Raczej ta mniejsza kwota. Nie wiadomo czy Pani anestazjolog nie weźmie dodatkowej opłaty za echo ( w sensie uśpienie kota do tego). Potem dwie konsultacje okulistyczne i leki. Jest drogo, ale może naprawdę być warto. Ze swojej strony zasponsoruję młodemu echo. 

Posted
21 godzin temu, Madie napisał:

Hej, 

dzwoniła dziś do mnie Klinika o Rambo. Wszystko sobie obie przychodnie (okulistyczna i kardiologiczna ustaliły). Więc 3 kwietnia o 12:00 mamy się stawić na echo serca. Spróbują zrobić bez sedacji, ale jeśli się nie da zamierzają w bardzo lekką go wprowadzić, tyle tylko żeby dał radę na badaniu. Po echo o 13 ma rozpocząć się zabieg okulistyczny. Potrwa od 1-2,5 godziny. Wezmę jutro dzień wolny na 3 kwietnia, bo jak Pani mi powiedziała, nie wiadomo kiedy będzie trzeba jechać po Rambusia.

Koszt echo i konsultacji to 240zł. Koszt operacji okulistycznej to jakieś 800 - 1000zł. Raczej ta mniejsza kwota. Nie wiadomo czy Pani anestazjolog nie weźmie dodatkowej opłaty za echo ( w sensie uśpienie kota do tego). Potem dwie konsultacje okulistyczne i leki. Jest drogo, ale może naprawdę być warto. Ze swojej strony zasponsoruję młodemu echo. 

 

Oczywiście że warto. Dzięki Madie :)))

Na operację znajdziemy środki wespół w zespół.

Posted
36 minut temu, Baltimoore napisał:

Straszne :((

Tylko jak je złapać? I co dalej?

Kudłątek jest do połowy łydki, nie jest dziki, nie ucieka, więc jest szansa, że by dał się złapać. Gorzej z Rudą :(

Posted
2 godziny temu, malagos napisał:

Miłka, całkowicie "nasza", i Lilusia, już nie ucieka tak w popłochu, ale woli nadal spoglądać z daleka :)

20180317_125029_resized.jpg

20180317_125122_resized.jpg

20180317_125147_resized.jpg

 

 

Malagos

Super wieści :)))

Ale  szybko Wami idzie :)))

Posted
28 minut temu, DORA1020 napisał:

Gdzie one są?

Czy ktos im pomógł?

Są w lesie pod Szczebrzeszynem przy ruchliwej drodze, trasa przez Gorajec. Nikt im nie pomógł. Osoba, która karmiła je, już od poniedziałku nie może karmić (bo jest przejezdną i wyjeżdża), a miejscowi uważają, że to głupota pomagać psom, że są większe problemy... Jedynie ksiądz z ambony ogłosił, że takie psy są widziane w lesie i potrzebna pomoc. Reszta osób niewzruszona....

Małego kudłacza (mniej więcej wielkości jak Misio-Miszka, może nawet mniejszy) dałoby się złapać nawet bez klatki-łapki, podchodzi do jedzenia, nie ucieka... no i tył ma uszkodzony, jakby niewładny.. a ruda sunia, średniaczka owczarkowata (ale krótkowłosa, bez podszerstka) to dzikus i ją jedynie na klatkę łapkę... był trzeci pies, ale już nie przychodzi...

Posted
30 minut temu, Tyś(ka) napisał:

Są w lesie pod Szczebrzeszynem przy ruchliwej drodze, trasa przez Gorajec. Nikt im nie pomógł. Osoba, która karmiła je, już od poniedziałku nie może karmić (bo jest przejezdną i wyjeżdża), a miejscowi uważają, że to głupota pomagać psom, że są większe problemy... Jedynie ksiądz z ambony ogłosił, że takie psy są widziane w lesie i potrzebna pomoc. Reszta osób niewzruszona....

Małego kudłacza (mniej więcej wielkości jak Misio-Miszka, może nawet mniejszy) dałoby się złapać nawet bez klatki-łapki, podchodzi do jedzenia, nie ucieka... no i tył ma uszkodzony, jakby niewładny.. a ruda sunia, średniaczka owczarkowata (ale krótkowłosa, bez podszerstka) to dzikus i ją jedynie na klatkę łapkę... był trzeci pies, ale już nie przychodzi...

Jutro TZ będzie tamtędy przejeżdżał to poprosze, aby się rozejrzał czy nie widać psiaków. Na wszelki wypadek weźmie jedzenie. 

Ta świnia to pewnie padła na ASF... ktoś wywalił, bo nie chciał mieć problemów z inspekcją weterynaryjną... trzeba by powiadomić chyba gminę czy weterynarzy, bo cała lubelszczyzna walczy z ASF.

Posted
11 minut temu, Murka napisał:

Jutro TZ będzie tamtędy przejeżdżał to poprosze, aby się rozejrzał czy nie widać psiaków. Na wszelki wypadek weźmie jedzenie. 

Ta świnia to pewnie padła na ASF... ktoś wywalił, bo nie chciał mieć problemów z inspekcją weterynaryjną... trzeba by powiadomić chyba gminę czy weterynarzy, bo cała lubelszczyzna walczy z ASF.

Bardzo dziękuję... podobno są wydeptane ślady...

Ojjj, czyli jak psy ją zjadły to jest szansa, że są zarażone?

Posted
3 minuty temu, Tyś(ka) napisał:

Bardzo dziękuję... podobno są wydeptane ślady...

Ojjj, czyli jak psy ją zjadły to jest szansa, że są zarażone?

Nie, ta choroba dotyczy tylko świń i dzików. ASF to skrót od "afrykański pomór świń".

Posted

Ramzes I Kicia

Rachunek za ich pobyt w lecznicy nadal nie zapłacony. 

Całe szczęście trafiły do cudownego domu gdzie są leczone na kk

I szczęśliwe :)

I Kicia nie jest żadną dzikuską a Państwo widzą jak dobrze ze zostały razem adoptowany przez nich :)

FOTE750.JPG

FOT3311.JPG

  • Like 1

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...