Jump to content
Dogomania

Na chwilę obecną 11.285zł długu.Bardzo prosimy jeśli ktoś może nam pomóc.Długi w lecznicy,w hoteliku,za karmę.....Bezdomne szczebrzeszyniaki PROSZA O POMOC


Recommended Posts

LadyS - a może Ty bys wystawiła bazarek? Ja boję się, że mogą mnie zbanować, bo ciągle ma na mnie oko jedna modka.
Mogę pofotografować jeszcze inne rzeczy jakie mam, nie wiem czy pójdą, ale dołączę do bazarku.

A możę Sonia by spróbowała wystawić bazarek? Soniu, spróbowałabyś? Ja Ci pomogę, powiem co i jak. No i pomogę prowadzić.

No i trzeba kogoś poprosić o to allegro z obrazami. Napiszę do E-S, może pomoże.

Link to comment
Share on other sites

Zdjęcia szczyli:

[IMG]http://lh5.ggpht.com/__PzL0RsYOIA/TJXgJcoioEI/AAAAAAAABKc/2s98Htothvo/s512/IMG_0424.JPG[/IMG]

[IMG]http://lh3.ggpht.com/__PzL0RsYOIA/TJXgK4COYqI/AAAAAAAABKs/ui-bOqzukpA/IMG_0432.JPG[/IMG]

[IMG]http://lh5.ggpht.com/__PzL0RsYOIA/TJXgKSyeASI/AAAAAAAABKo/4yrD_lSOUAc/IMG_0431.JPG[/IMG]

[IMG]http://lh6.ggpht.com/__PzL0RsYOIA/TJXgKIk8s-I/AAAAAAAABKk/2HVWSqNsnjc/s512/IMG_0426.JPG[/IMG]

[IMG]http://lh3.ggpht.com/__PzL0RsYOIA/TJXgJ-5qBcI/AAAAAAAABKg/htU5obziLw8/s512/IMG_0425.JPG[/IMG]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Rodzice Maciusia :)']LadyS - a może Ty bys wystawiła bazarek? Ja boję się, że mogą mnie zbanować, bo ciągle ma na mnie oko jedna modka.
Mogę pofotografować jeszcze inne rzeczy jakie mam, nie wiem czy pójdą, ale dołączę do bazarku.

A możę Sonia by spróbowała wystawić bazarek? Soniu, spróbowałabyś? Ja Ci pomogę, powiem co i jak. No i pomogę prowadzić.

No i trzeba kogoś poprosić o to allegro z obrazami. Napiszę do E-S, może pomoże.[/QUOTE]

Ja bazarek wystawić mogę, tylko aktualnie ja nie ma na niego żadnych rzeczy. Ale jeśli dostanę zdjęcia i opisy - wystawię.

Link to comment
Share on other sites

Zapomnialam napisac,ze allegro juz wystawione,pomogl mi znajomy ze Sz-yna,niestety obojetnie czy te obrazy zostana sprzedane czy nie,musze zaplacic 0k.20zl.za allegro,mam tylko nadzieje,ze ktos kupi chociaz jeden,potrzebne sa budy,zima sie zbliza,ale nie wiem czy to wyjdzie tanszym kosztem,osoba,ktora obiecala zrobic budy,wycofuje sie pomalutku,chyba ze wzglegu na stan zdrowia.Sonia prosze podaj mi na pw.namiary na tego pana ze Sz-na,ktory sprzedaje budy,zorientuje sie co i jak.Kaska z obrazow zostanie przeznaczona na porzadne budy,zeby nam psiaki nie poumarzaly.Ale jak obrazy nie zostana sprzedane,to dopiero bedzie klopot.

Link to comment
Share on other sites

Dziekuje lady za wstawienie zdjec:lol: Ten na trzecim zdjeciu jest bardzo przestraszony,chyba bili go,tam mieszka dziewczynka,ograniczona umyslowo,ma chyba z 10lat,meczy zwierzeta,ktore tam sa.Matka ciagle sprowadza jej nowe,przewaznie szczeniaki i male kotki,a ona bierze biedactwo za ogon i tak nosi,tarmosi i co tylko,gdyby ktos chcial odwiedzic ta rodzine-zapraszam.Teraz powiedzieli mi,ze chca wyrzucic kotke,i co mam zrobic w tej sytuacji?

Link to comment
Share on other sites

Lady - prześlij mi na pw swój adres mailowy, gdzieś miałam, ale to było dawno. Prześlę co mam, nic specjalnego, ale może przynajmniej na to allegro starczy.
DORA- obrazy na allegro idą, prawie każdy ma nabywców, ale lepiej nie pisać, że to CHARYTATYWNA bo ludzie myślą wtedy że ktoś sobie namalował co nie bądź tylko żeby zdobyć kaskę - słyszałam taką opinię.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Rodzice Maciusia :)']Lady - prześlij mi na pw swój adres mailowy, gdzieś miałam, ale to było dawno. Prześlę co mam, nic specjalnego, ale może przynajmniej na to allegro starczy.
DORA- obrazy na allegro idą, prawie każdy ma nabywców, ale lepiej nie pisać, że to CHARYTATYWNA bo ludzie myślą wtedy że ktoś sobie namalował co nie bądź tylko żeby zdobyć kaskę - słyszałam taką opinię.[/QUOTE]
Nic nie napisal,ze to cel charytatywny,to mnie pocieszylas,mam nadzieje,ze zostana sprzedane.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Rodzice Maciusia :)']a jest już w ogóle zainteresowanie obrazami? Licytują ludziska?[/QUOTE]
Mozesz wejsc na allegro i zobaczyc,to nie jest licytacja,tylko kup teraz,czy cos takiego.Napisal ,ze obrazy ze Sz-yna,wiec latwo znajdziesz.Wchodzilam,ogladalam,ale zainteresowania duzego niestety nie ma:shake:

Link to comment
Share on other sites

Właśnie przeczytałam że pieniążki są potrzebne na już na jedzenie, a ja przecież cały czas zbieram m.in. na Szczebrzeszyn na moim bazarku ogłoszeniowym:
[URL]http://www.dogomania.pl/threads/192257-BAZAREK-OG%C5%81OSZENIOWY-35-og%C5%82osze%C5%84-za-10z%C5%82-do-20.09-ZAPRASZAM[/URL]!
Dora prześlij mi na PW dane do przelewu, to wyślę 100zł, bo na razie tyle mogę z tego bazarku, bo mam opóźnienie w ogłoszeniach między innymi przez ostatnie wizyty w Szczebrzeszynie :(
Na razie to nie dużo, ale może będzie więcej jeszcze.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='DORA1020']Zapomnialam napisac,ze allegro juz wystawione,pomogl mi znajomy ze Sz-yna,niestety obojetnie czy te obrazy zostana sprzedane czy nie,musze zaplacic 0k.20zl.za allegro,mam tylko nadzieje,ze ktos kupi chociaz jeden,potrzebne sa budy,zima sie zbliza,ale nie wiem czy to wyjdzie tanszym kosztem,osoba,ktora obiecala zrobic budy,wycofuje sie pomalutku,chyba ze wzglegu na stan zdrowia.Sonia prosze podaj mi na pw.namiary na tego pana ze Sz-na,ktory sprzedaje budy,zorientuje sie co i jak.Kaska z obrazow zostanie przeznaczona na porzadne budy,zeby nam psiaki nie poumarzaly.Ale jak obrazy nie zostana sprzedane,to dopiero bedzie klopot.[/QUOTE]
DORA -ja czytałam dane tego pana budowego z allegro ,wpisałam w temacie "budy ,lubelskie "i wyskoczyło ,z koleżanka mówiła że na zamojskiej giełdzie też są budy ale ja tego nie sprawdzę bo nie mam możliwości

lady S.-dzięki że pomożesz Rodzicom M.przy drugim bazarku :)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='as_ko']Właśnie przeczytałam że pieniążki są potrzebne na już na jedzenie, a ja przecież cały czas zbieram m.in. na Szczebrzeszyn na moim bazarku ogłoszeniowym:
[URL]http://www.dogomania.pl/threads/192257-BAZAREK-OG%C5%81OSZENIOWY-35-og%C5%82osze%C5%84-za-10z%C5%82-do-20.09-ZAPRASZAM[/URL]!
Dora prześlij mi na PW dane do przelewu, to wyślę 100zł, bo na razie tyle mogę z tego bazarku, bo mam opóźnienie w ogłoszeniach między innymi przez ostatnie wizyty w Szczebrzeszynie :(
Na razie to nie dużo, ale może będzie więcej jeszcze.[/QUOTE]
Bardzo dziekuje za te pieniazki:lol:juz wyslalam dane do przelewu,mysle,ze czesc tych pieniazkow pojdzie na ogloszenia.

Link to comment
Share on other sites

No i dziś już po wizycie.

Dotarłam do pani Doroty na umówioną porę punktualnie o 15 i przywitał mnie niezwykle żywiołowy i nieokrzesany Kaszmir -
rudo-biały husky, który ma ponoć pół roku, ale już wygląda na dorosłego. Wzięłam ze sobą swoje psiaki na próbę pierwszego kontaktu.
No i wycofałam się z tej próby, bo z jednej strony obawiałam się o los mojego Trolika, którego Kaszmir nawet po uwiązaniu niemal chapnął solidnie za tyłek. Z drugiej strony odpuściłam już konfrontację z moją wielką psicą Kairą, bo po tym co zobaczyła chyba nie zostawiłaby Kaszmira bez usterki ;) Kaira broni zaciekle Trolika - a Kaira to jednak molos.

Tak więc moja pierwsza mega-obawa, jak Kaszmir przywita Czako? I jak Czako postąpi z Kaszmirem po takim przywitaniu?
Czako ma przewagę wieku. Obaj są niekastrowani. Będzie próba zdobycia terytorium, dominacji.
Nie mam pojęcia co z tej próby samców wyniknie.

Moim zdaniem Kaszmir nie jest psem ułożonym. Nie słuchał poleceń pani Doroty, rwał się i robił swoje.
W zasadzie musiał być wyprowadzony do ogródka, byśmy mogły zamienić kilka słów, do tego stopnia przeszkadzał.

Kolejna mega-obawa. Brak tam przestrzeni dla samego Kaszmira, a co dopiero dla dwóch sporych psów, które niekoniecznie będą się lubić a kto wie czy choćby tolerować.
Pani Dorota wprawdzie jest w trakcie budowy większego domu bliżej Torunia i docelowo warunki przestrzenne pewnie się poprawią, ale przez najbliższe 2 lata cała familia musi funkcjonować w maleńkim parterowym domku, a właściwie w jego niewielkiej części z mini ogródkiem. Powierzchnia mieszkalna jest naprawdę bardzo mała. Niewielki przedsionek, kuchenka może 2x2m z wejściem do mini-łazienki i przejście do pokoju wielkości może 3x4m (część przestrzeni zabierają meble) plus jeszcze jeden mały pokoik dla 2 córek w wieku szkolnym.
Na tej małej przestrzeni mieszka cała rodzina z Kaszmirem i rudym kotem. Ogródek jest także miniaturowy, łącznie w porywach do 15-20m2, całość można by uznać za obszar wybiegu dla jednego dużego psa. Stoi w nim buda Kaszmira, przyzwoita, reszta to jakaś dzika zieleń ;)

Pani Dorota ma stałego weterynarza, jeździ z Kaszmirem do Torunia (przychodnia "Salus" - znam ją, jest ok) i również byłoby tak z Czako.
Pani Dorota godzi się na kastrację Czako. Przeczytała treść umowy adopcyjnej, nie miała żadnych zastrzeżeń i zgodziła się ją podpisać.

W razie potrzeby nie byłoby problemu finansowego z wydatkami na leczenie psiaków.
Żywienie Czako byłoby analogiczne do Kaszmira, ilość posiłków dostosowana do potrzeb, obecnie 3 razy dziennie, pożywienie głównie gotowane oraz puszki. Suchej karmy nie ma w menu Kaszmira.

Pani Dorota przewiduje zakupy dla psiaka w postaci niezbędnego wyposażenia. Od strony finansowej wyczułam, że problemów nie ma.

W razie jakichś wyjazdów wakacyjnych psy zawsze miałyby zapewnioną opiekę.

Niepokojące jest to, że Kaszmir bywa swobodnie wypuszczany na zewnątrz (czytaj na wieś) .. do ruchliwej drogi (trasa do Warszawy) jest naprawdę bardzo blisko. Zwrócilam pani Dorocie uwagę na fakt, że dla Czako ta okolica będzie zupełnie obca i niedopuszczalne jest, by pies miał możliwość wydostania się na tzw. wieś. Zginąłby bez echa. Zapewniała, że nie dojdzie do takich sytuacji. Osobiście mogę mieć tylko nadzieję.


Jeśli chodzi o ewentualne zniszczenia, to zdaniem pani Doroty nie byłyby problemem. Kaszmir już ją uodpornił na takie sytuacje - gryzie dużo i wszystko. Dlatego też wszędzie jeździ z panią Dorotą :S (nie jest to bynajmniej dla psa dydaktyczne). Auto jest typu kombi, więc nie byłoby problemu z wożeniem dwóch psów, o ile będą się zgadzały. Pytałam więc, co jeśli trzeba będzie pojechać gdzieś z Czako a Kaszmir będzie musiał zostać, bo nie będą się lubiły ..

pani Dorota w niczym nie widzi żadnego problemu .. znajdzie się jakaś opieka, sposób na izolację, na przewóz, na wszystko .. ten poniekąd beztroski optymizm trochę mnie zatrważa, bo nie mam najmniejszej pewności czy pani Dorota zdaje sobie sprawę do jakich sytuacji może dojść między psami i w jakim zakleszczeniu może się ona znaleźć w tak ograniczonej przestrzeni, uwiązana psem/psami, które muszą z nią jeździć, bo np. niszczą pozostawione w domu a do tego nie wiadomo jak będą na siebie nawzajem reagować.

Z jednej strony Pani Dorota wydaje się osobą dbającą o zwierzęta, jej córki również wykazują duże zainteresowanie zwierzętami. Odebrałam je wszystkie jako osoby, które mają na właściwym poziomie wykształconą wrażliwość na potrzeby zwierząt. Kaszmir jest psem zadbanym, dobrze odżywionym, ma ładne futro. Kociak też prezentował się przyzwoicie, choć moim zdaniem miał jakies problemy z oczami, chciałam dopytać, ale musiałam już się zwijać, bo o 15.20 (sic!) przyszli goście do pani Doroty i zdecydowanie musiałam zrobić im miejsce.

Z drugiej strony Pani Dorota sprawia wrażenie osoby zbyt pewnej siebie, której wydaje się, że jest w stanie wszystko świetnie przewidzieć, również zachowanie obcego psa i stosunki dwóch niekastrowanych samców husky na zbyt małej przestrzeni życiowej. Moim zdaniem może to oznaczać zbyt lekkie podejście do problemu lub też nie dostrzeganie problemu, dopóki on nie zaistnieje. W tym miejscu zacytuję panią Dorotę: "mamy tarkę, to ich dotrzemy".

Ufff .. krótko mówiąc na obecną chwilę mam sporo obaw, ale nie mnie decydować.

Dodam na koniec, że pani Dorota zgodziła się partycypować w kosztach transportu, ale jednocześnie zastrzegła, że sama po Czako nie pojedzie.

W razie wątpliwości i dodatkowych pytań dzwońcie, spróbuję w miarę możliwości odpowiedzieć na nie ..

Link to comment
Share on other sites

Dzięki za wyczerpującą relację z wizyty; niestety ja również podzielam Twój brak optymizmu w tej sprawie; od razu jak tylko Dora powiedziała,że jest tam już jeden chłopak husky miałam wątpliwości.Wiem z autopsji jak wyglądają relacje dwóch samców (a nie są to żywiołowe husky lecz niby flegmatyczne bassety!)...

Lady Swallow podaj mi adres mailowy do wysłania zdjęć i opisów fantów,mam gotowe!

Link to comment
Share on other sites

Biorąc pod uwagę wiek Kaszmira na kastrację jest za wcześnie. Pół roku co najmniej trzeba odczekać.
W moim odczuciu chłopak jest dość zaczepny i trudno rozróżnić moment zaczepki w zabawie od zaczepki na serio .. Trolik (pokroju PONa) niestety w jednej chwili znalazł się zupełnie znienacka całym tyłem w paszczy Kaszmira i odczuł to dość mocno.

Czako też nie może z marszu iść na zabieg, bo musi nieco odbudować się po takim wyniszczeniu organizmu. Gospodarka hormonalna również nie wygaśnie z dniem kastracji.

Pomijając kwestię ewentualnego dogadania się psów i hipotetycznej uległości Kaszmira, dużym problemem w dalszym ciągu pozostaje zbyt ciasna przestrzeń dla dwóch rosłych psów, współdzielona z całą rodziną i kotem.

przydałoby się tu więcej opinii .. ja osobiście mam bardzo duże wątpliwości.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...