Jump to content
Dogomania

Na chwilę obecną 11194zł długu.Bardzo prosimy jeśli ktoś może nam pomóc.Długi w lecznicy,w hoteliku,za karmę.....Bezdomne szczebrzeszyniaki PROSZA O POMOC


Recommended Posts

Posted
Dnia 27.01.2024 o 12:37, Madie napisał:

On w ogóle nie nadaje się chyba do innych kotów. Kolega u którego jest teraz powiedzial, że przegonił jego kocice z kanapy i nalał w to miejsce natychmiast...😕 Wcześniej 3 dni bez kontaktu z nia wszystko lądowało w kuwecie. 

 

Jutro kociak ma transfer do Murki. 

Steve już u mnie. Miał trafić do kennela, ale dzięki temu, że wybył Bursztynek mogłam przenieść Węgielka z izolatki do starszego psiaka (Dżekiego), a Stevego na jego miejsce do izolatki. Miałam najpierw plan, żeby Steve zamieszkał z Dżekim, ale kolega Madie powiedział, że zaatakował jego owczarka niemieckiego, więc wolałam nie ryzykować spięć i stresu dla zwierzaków. Jest sam, ma spokój i zobaczymy jak będzie z sikaniem. Może w piątek uda się go wykastrować.

A Węgielek zadowolony z psiego towarzystwa, w ogóle się nie boi, ma teraz większe okno na świat :)

  • Like 3
Posted

Rozliczenie za styczeń:

 

BIANKA, JASIEK, GRYŹKA, BELLA, NITKA, SZPULKA, WĘGIELEK, BURSZTYNEK:

Stan konta na 31 grudzień wynosił -9436 zł

-620 zł hotelowanie Bianki i Jaśka 1-31.01 (zniżka ze względu na karmę)

-324 zł hotelowanie Bursztynka 1-27.01

-1860 zł hotelowanie Gryźki, Belli, Nitki, Szpulki i Węgielka 1-31.01

-10 zł transport Bursztynka do Przędzela (spotkanie z kierowcą blablacar)

-50 zł dla kierowcy (blablacar)

+30 zł ŚWIAT

+250 zł Dora (bazarek)

+100 zł Jowita P.

+155 zł plastelina (bazarek)

+380 zł Dora (bazarek)

+100 zł Dora (anonimowy darczyńca)

Stan konta na 31 styczeń wynosi -11285 zł

Posted

Steve, którego nazywam Stefan nie ma żadnego problemu z sikaniem, wszystko ładnie w kuwecie. Czyli potrzebny dom bez innych zwierząt. Niesamowity i słodki z niego miziak, do tego sprężynka i mrumkacz :) bardzo żywy z niego zwierz. Jutro kastracja, potem postaram się jakieś zdjęcia zrobić.

  • Like 1
  • DORA1020 changed the title to Na chwilę obecną 11.285zł długu.Bardzo prosimy jeśli ktoś może nam pomóc.Długi w lecznicy,w hoteliku,za karmę.....Bezdomne szczebrzeszyniaki PROSZA O POMOC
Posted
Dnia 10.01.2024 o 08:07, DORA1020 napisał:

A tutaj kolejny dzikusek:(

Od ok  2 miesięcy na ulicy:(

Jego siostrze udało się pomóc,znalazła dom. A ten kotek został:(

Karmię codziennie,ale teraz takie mrozy,a on siedział na śniegu:( Bliżej nie mogłam podejść,bo uciekał:(

 

bezdomniak.JPG

Ten kotek został awaryjnie zabezpieczony. Były mrozy,snieg. Ktos się zlitował.

Ale teraz ludzie proszą o zabranie go. Kotek jest nieoswojony,ale duże szanse na miziaczka.

Teraz siedzi w kotłowni. Sam. Praktycznie nie ma kontaktu z ludzmi.

Osoba,która dała mu awaryjny tymczas opiekuje się sparaliżowana babcią i w dodatku pracuje. Nie ma czasu na bycie z kotkiem. A on tego potrzbuje. 

Nie wiem co z nim zrobić:(  Dokąd go zabrać:(

Posted

Stefan od Madie już po kastracji. Czy to nie jest przypadkiem synek Szpulki? Uderzające podobieństwo. Jest bardzo fajnym kotkiem dla kogoś kto szuka kontaktowego i miziastego towarzystwa. Stefan lubi towarzyszyć człowiekowi we wszystkich czynnościach, do tego jest bardzo żywy, energiczny i wszędobylski. Ciągle mruczy, ociera, pręży i pracuje łapkami :)

 

stefan.jpg

stefan1.jpg

stefan2.jpg

stefan3.jpg

stefan4.jpg

  • Like 2
Posted
Dnia 7.02.2024 o 10:54, Murka napisał:

Stefan od Madie już po kastracji. Czy to nie jest przypadkiem synek Szpulki? Uderzające podobieństwo. Jest bardzo fajnym kotkiem dla kogoś kto szuka kontaktowego i miziastego towarzystwa. Stefan lubi towarzyszyć człowiekowi we wszystkich czynnościach, do tego jest bardzo żywy, energiczny i wszędobylski. Ciągle mruczy, ociera, pręży i pracuje łapkami 🙂

 

stefan.jpg

stefan1.jpg

stefan2.jpg

stefan3.jpg

stefan4.jpg

Tak Murko, to jest syn Szpulki. Ciesze się że odżył...Bardzo bym chciałam dobrego domu dla niego. A jego brat, także już przestał sikać, jest miziakiem wiekszym i jego pani odetchnęła z ulgą 

  • Like 1
Posted

Byłam dziś z Mrozikiem w lecznicy, żeby zrobić mu testy i zaszczepić. Niestety tak walczył, że trzeba było mu dać coś  na uspokojenie i potem drugi raz mocniejszy środek. Jak już spał to wetki stwierdziły, że nie ma co drugi raz go męczyć i od razu zrobiły kastrację + usunęły śruta z tylnej łapki. Wzięłam też tabletkę na odrobaczenie, bo mimo podania w poniedziałek Advocate zwymiotował glistami :/

Mrozik ma ok. 6 lat. 

  • Like 2

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...