Murka Posted August 1, 2021 Posted August 1, 2021 18 godzin temu, Poker napisał: Ale słodkie Przyniesione do lecznicy do uśpienia. Quote
Isiak Posted August 2, 2021 Posted August 2, 2021 14 godzin temu, Murka napisał: Przyniesione do lecznicy do uśpienia. Ale że co???? Świnki????? Quote
DORA1020 Posted August 2, 2021 Author Posted August 2, 2021 Zapraszam na kolejny bazarek , w tym tygodniu mam do rozliczenia poprzedni 1 Quote
Murka Posted August 2, 2021 Posted August 2, 2021 14 godzin temu, Isiak napisał: Ale że co???? Świnki????? Dokładnie, świnki. Wet ma jeszcze inne zwierzaki, których ludzie chcieli się pozbyć. Quote
Isiak Posted August 3, 2021 Posted August 3, 2021 9 godzin temu, Murka napisał: Dokładnie, świnki. Wet ma jeszcze inne zwierzaki, których ludzie chcieli się pozbyć. Masakra :( Moja wetka miała szczurka i sunię, które też były przyniesione do uśpienia. Quote
sue Posted August 5, 2021 Posted August 5, 2021 Brawurka (jedna ze starszej piątki maluszków) 1 Quote
sue Posted August 6, 2021 Posted August 6, 2021 Dzisiaj wróciły z Izbicy czarna Mamba i tri ze wsi. Obie odstawiłyśmy w miejsce bytowania z zapasem karmy, prosto do rąk pań które tam w miarę się nimi opiekują. Tri jak tri - to półdzikuska, mogłaby się oswoić jak Busia i inne z tamtego miejsca na wsi, ale wymagałoby to czasu i DT a na chwilę obecną brak DT. Nie będzie już rodziła, ma jedzenie i opiekę, więc źle nie jest. Mamba jest miłą kotką, trochę przestraszoną, ale otwiera się na człowieka. Miałam ją dwa dni w domu i nadawałaby się spokojnie, więc myślę o zrobieniu jej ogłoszenia i gdyby trafił się domek, zabierze się ją z miejsca bytowania. Quote
sue Posted August 6, 2021 Posted August 6, 2021 W ostatnich dniach zaczęłyśmy z Dorą działanie na jednej z działek, gdzie jest trochę kotów do wyłapania. Wczoraj tj. 05.08.2021 złapany został jeden maluch taki faaaajny, srebrny Dzisiaj tj 06.08.2021 złapane bure coś i pojechało do Izbicy na zabieg, wróci po zabiegu bo bardzo dzikie. Bure już spakowane do podróży Do złapania są jeszcze 3 maluchy, mama maluchów i burobiały kocurek którego zdjęcie wklejałam tam gdzieś wyżej, ale nie pojawia się ostatnio, a w sumie cała łapanka głównie na niego, bo kicha. Maluch srebrny jest u mnie i choć wychowany w dziki sposób, myślę że się oswoi, choć nie będzie to bardzo szybko. Chyba kotka, ale jeszcze nie oglądałam mocno, zawija ogonek i dziczy. Dotykany fuka i kuli się, wczoraj warczał, dziś już nie. Udało mi się rano sprowokować mruczenie jak zaczęłam go bardzo głaskać. Boi się człowieka ogólnie, ale z ręką powoli się oswaja. Odzywa się do przebywających poza kennelem Maleństwa i Melisy, tęskni pewnie za mamą i rodzeństwem 😞 Mam nadzieję że uda się nam szybko ogarnąć mu towarzystwo. Wiekowo raczej 3-4 miesiące. Robi dość brzydką kupę i robi ją wszędzie tylko nie w kuwecie. Dostał od razu odrobaczenie. Pozytywna rzecz - umie się bawić :) Fajnie zareagował na machanie wędką i sznurkiem. 2 Quote
DORA1020 Posted August 7, 2021 Author Posted August 7, 2021 Te dziczki nie przeżyłyby,może uda sie nam złapać dzisiaj kolejnego bo siwulek chce się do kogoś przytulic,najlepiej do rodzeństwa to bure w łapaku to chyba kotka dzikie,bo złapaniu buczało,ale pózniej,jak widać na zdjęciu, z ciekawościa zaglądało co sie dzieje ta kocina kilka miesięcy temu była puchata,śliczności,teraz zabiedzona,futerko matowe:(, raz udało mi się odrobaczyć, i codziennie chodzę je karmić, w sumie jest ich tam 8 ,dlatego musimy wyłapać, dorosłe do kastracji,maluchy najlepiej do ds dorosłe będą musiały tam wrócić,nie ma dt głodne nie będą ,bo jedzenie zaniosę,ale w razie choroby to nikt tam tym kotom nie pomoże:( 1 Quote
Poker Posted August 7, 2021 Posted August 7, 2021 Dziewczyny, czy wysłać Wam kawałki bawełny jak poprzednio i polarowe kocyki ewentualnie do pocięcia do budek na zimę? Jeżeli tak, to na czyj adres? Quote
DORA1020 Posted August 7, 2021 Author Posted August 7, 2021 Ja na razie dziękuję:) Mam jeszcze z poprzedniego razu. Quote
DORA1020 Posted August 9, 2021 Author Posted August 9, 2021 Mam do Was ogromną prośbę ,potrzbuję rady w sobotę znalazłam młodą jaskółeczkę,druga zginęła pod kołami samochodu zabrałam ja,bo nie miałaby możliwości przeżycia, dworzec autobusowy,dużo ludzi karmie ja robakami,co robie z tymi robakami nie chcielibyście wiedzieć,kosztuje mnie to dużo ,bardzo dużo stresu, karmię co 2 godziny,a,żeby ja nakarmic w pokoju,muszę zamykać w łazience Molke,a ona czuje pismo nosem,i wogóle nie chce tam wchodzic w dodatku nie mam jej gdzie trzymać, w pokoju mam ptakożerną kotke trzymam ja na balkonie w kontenerku,ale tak nie może być,ona ma mało czasu,żeby nauczyc się wzbijać w górę w kontenerku nie ma takiej możliwości a samo karmienie nie wystarczy jaskółka musi odlecieć ze stadem,w żadym miejscu /prawdopodobnie/ nie przeżyje zimy nie wiem co dalej sue dzwoniła do Ośrodka Re Dzikich ZW ,ale nie moga przyjąć trzeba sie spieszyć,nie ma dużo czasu,bo za ok. 2 tygodnie jakółki odfruwają poproszę sue o wstawienie fotek Quote
Tianku Posted August 9, 2021 Posted August 9, 2021 A z jakim ośrodkiem sie kontaktowalisciea? Sprobuj zadzwonic do osrpdka w Jabłonnej to chyba najblizej Was prawda? https://m.facebook.com/pages/category/Nonprofit-Organization/Stowarzyszenie-Leśne-Pogotowie-Ośrodek-Rehabilitacji-Dzikich-Zwierząt-1944869645843167/?locale2=pl_PL Ale moze jej potrzeba tylko pare dni do odlotu i dasz sama rade. Zadzwon po porade do opolskiego ośrodka Avi oni maja mega doświadczenie z ptakami podpowiedza czym karmic bo to mega wazne. https://m.facebook.com/OpolskieCentrumAvi/ Quote
Tyśka) Posted August 9, 2021 Posted August 9, 2021 Kontaktowaliście się z Leną ze Stowarzyszenia Leśnego Pogotowia pod Lublinem? (tel. 600 621 121) Fantastyczne małżeństwo, które oddało życie na rzecz dzikich zwierząt, a co ważne - jak to możliwe to podtrzymują dzikość i po rehabilitacji wypuszczają na wolność https://www.facebook.com/Stowarzyszenie-Leśne-Pogotowie-Ośrodek-Rehabilitacji-Dzikich-Zwierząt-1944869645843167 Quote
Isabel Posted August 9, 2021 Posted August 9, 2021 Sue dzwoniła do Jabłonnej, niestety pani teraz wyjeżdża i nie może przyjąć jaskółeczki. Szukamy dalej. Dora napisze potem więcej. Quote
sue Posted August 9, 2021 Posted August 9, 2021 Ja dzwoniłam pod numer 600 621 121 który dostałam od Dory, że to jest do Jabłonnej. Pani bardzo miła i wydaje się kompetentna, życzliwa, niestety tak jak wspomina Isabel pani wyjeżdża. Tylko teraz gdzie ja dzwoniłam, czy Jabłonna i Stowarzyszenie p. Leny to jest to samo? Quote
Tyśka) Posted August 9, 2021 Posted August 9, 2021 To samo, zdublowałyśmy się z Tianku. Szkoda, bo pani Lena jest rewelacyjną osobą :( Quote
sue Posted August 9, 2021 Posted August 9, 2021 Ok, uf. Kontaktowalam się też z panią prezes z Opola, doradziła w sprawie jedzenia, znalazłam jeszcze kilka stron związanych z opieką nad ptakami ale nie odpisują na razie. Quote
Tyśka) Posted August 9, 2021 Posted August 9, 2021 To moze lubelska Fundacja Epcicrates, jak nie pomogą to może chociaż gdzieś pokierują? https://www.facebook.com/fundacja.epicrates , tel. 608 175 063. Quote
Murka Posted August 9, 2021 Posted August 9, 2021 Jak tam dziewczyny, macie odzew z ogłoszeń o kociaki? U mnie posucha nadal, tylko jedno marne pytanie miałam o Migdała wysłane o 2.00 w nocy... W tym, że adopcje stanęły jest taki plus, że Kaktus się dość fajnie oswaja. Bardzo chce się bawić z innymi kotami, ale tylko kociakom się to podoba (świetnie się z nimi bawi, taki wujek z niego:)). Już się prawie w ogóle nie boi człowieka i jego bliskości, jest ciekawski, często przyłazi i patrzy co robię. Zdarza się, że plącze się przy nogach i można go wtedy pogłaskać. Jeszcze nie czuje się z tym super komfortowo, ale nie odskakuje jak oparzony jak niegdyś; po paru głaskach jednak powoli odchodzi. Jak pomyślę jakie były początki to aż trudno w to uwierzyć. Nie zdziwię się jak niedługo będzie sam właził na kolana. 3 Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.