Jaaga Posted September 23, 2010 Posted September 23, 2010 Sonia nie może się tam zdrzemnąć, bo buda Oskara jest za duża na kojec i wolno stoi w ogrodzie. W czasie spaceru Soni jakoś nie przyjdzie do głowy tam nawet wejść. Musi przecież zrobić obchód, a nie kimać w budzie :eviltong:. Teraz, jak jest ciepło to Oskar wcale nie chce wchodzić do kojca, więc z budy Soni również nie korzysta. W ogrodzie jeszcze tylko bywa Teri, a ona w ogóle nie wie do czego buda służy. Myślę, że jak przyjdą chłody, to Oskar przeprosi się z nową budą. Najwyżej spróbujemy przenieść mu ją pod nasze okna, gdzie najbardziej lubi leżeć. Emilio, ja myślę, że w przypadku Oskara i jego zabezpieczenia karmowego, szklanka jest do połowy pełna ;). To najważniejsze. Zobacz, jak ludzie proszą na innych wątkach o pieniądze choćby na jeden worek. Gdyby Oskar od Ciebie nie otrzymywał tyle jedzenia, to nie miałby pieniędzy zupełnie na nic. Jest dużym psem i nawet nie spodziewałam się, że w takim czasie wsunie 12 kg. Nie chcę zapeszyć, ale wody już nie znika tyle, co wczesniej :lol:, a jest ciepło. Quote
savahna Posted September 23, 2010 Posted September 23, 2010 No to do góry misiaku. W sumie to farta miałeś!:lol: Quote
Radek Posted September 23, 2010 Posted September 23, 2010 [quote name='Jaaga'] Z podawaniem tabletek mamy już gorzej. Oskarowi przejadł się serek i wypluwa moje kulki z wkładem. Oby wątroba szybko mu się już zregenerowała.[/QUOTE] Nie wiem czy w przypadku Oskara też się to sprawdzi. Jak moja kochana Norcia [*] chorowała to za nic nie chciała tabletek i za radą pani doktor podawaliśmy leki w pasztecie (tylko domowym, bo wiadomo co w środku:)) Quote
alice midnight Posted September 23, 2010 Posted September 23, 2010 ha jaki tekst z tym browarem ;) muszę sobie zapamiętać Oskar naprawiamy wątrobę, potem łapkę i juz tylko człowieka na stałe znaleźć, bo teraz masz Jaage i ciotki i wujków, ale sam przyznaj, ze wolalalbys byc pewny co jest dalej? Quote
ewelinka_m Posted September 24, 2010 Posted September 24, 2010 kto jeszcze wspomoże Oskarka? :loveu: Quote
Jaaga Posted September 24, 2010 Posted September 24, 2010 Dzięki za radę, ale domowy pasztet odpada. Nawet nie wiedziałabym, jak to zrobić, no i brak czasu na takie pracochlonne dania. Musimy jakoś inaczej sobie radzić. Quote
emilia2280 Posted September 24, 2010 Posted September 24, 2010 Erm, o domowym pasztecie to ja nawet sama nie snié ;p ale normalny pasztet myslé ze w malej ilosci do podania leku Oskarka nie zabije. Quote
Radek Posted September 24, 2010 Posted September 24, 2010 Ja z pasztetem nie miałem problemu bo moja mama i teściowa pieką pasztet (często przechowuję w zamrażalniku na później:)), więc pozostaje tylko podzielić się z czterema łapami:) Zresztą teraz jak na przykład odrobaczamy Saruśkę to też pasztet jest grany. Może można podać w pasztecie kupnym, ale nie z puszki tylko takim pieczonym? Quote
Jaaga Posted September 24, 2010 Posted September 24, 2010 Spróbuję kupić. Erko, do rozliczenia oskara dolicz 15 zł, które zostały z pieniedzy Lulki. Quote
Ajula Posted September 24, 2010 Posted September 24, 2010 [quote name='emilia2280'] ale normalny pasztet myslé ze w malej ilosci do podania leku Oskarka nie zabije.[/QUOTE] na pewno mu nie zaszkodzi :) moje psy jedzą zawsze tabletki w pasztecie takim w pudełku albo puszce ze sklepu Quote
Jaaga Posted September 25, 2010 Posted September 25, 2010 Oskar pojechał właśnie do chirurga na usuwanie śrutu. Już nie mogłam patrzeć, jak się biedak męczy na trzech nogach. Do tego jeszcze jest ładna pogoda, więc rana szybciej zagoi się, a nie będzie sie paprać z wilgoci. Proszę więc trzymać kciuki za wątrobę i nogę Oskara. Quote
Jaaga Posted September 25, 2010 Posted September 25, 2010 Oskar wrócił. Musi mieć zabieg robiony w lecznicy w zabrzu, gdzie jest RTG. Śrut jest głęboko. Trzeba łapę naciąć i jesli się śrut nie znajdzie, to wtedy lekarz zrobi prześlwietlenie dla zlokalizowania go. Bez możliwości zrobienia RTG nie ma sensu szatkowac łapy w poszukiwaniu śrutu. Zabieg w poniedziałek. Quote
ANETTTA Posted September 25, 2010 Posted September 25, 2010 [URL="http://www.dogomania.pl/threads/188498-Lista-Pszczy%C5%84skich-psiak%C3%B3w-w-wielkiej-potrzebie%21%21-POMOCY%21?p=15432538#post15432538"]http://www.dogomania.pl/threads/1884...8#post15432538[/URL] [SIZE=6][B]potrzebna surowica i srodki odkażajace jest podejrzenie że sunia BORa bernardynka zabrana z punktu z PSZCZYny odeszła na nosówkę pomózmy pozostałym ok 15 psiakom z punktu [URL="http://www.dogomania.pl/threads/192792-Bora-za-TM...-%28?p=15432513#post15432513"]http://www.dogomania.pl/threads/1927...3#post15432513[/URL][/B][/SIZE] Quote
Elka_Ka Posted September 25, 2010 Posted September 25, 2010 Biedny psinek:sad: Trzymam za niego kciuki:kciuki: Quote
Jaaga Posted September 26, 2010 Posted September 26, 2010 Oskar jedzie na operację jutro na godz. 9 rano. Otrzymałam pieniądze, które wysłała mi z bazarku budowego Divia. Wyłożyłam całość i zapłaciłam 250 zł za zrobienie budy. Nie wiadomo, kiedy uda się dozbierać resztę, więc wolałam nie robić długu, bo pomoc jeszcze może się przydać. Quote
alice midnight Posted September 26, 2010 Posted September 26, 2010 Oskarku kciuki ogromne! ja nie dostałam jeszcze wszystkich wpłat z bazarku, ale jesli teraz trzeba to założę i zrobie przelew na Oskarka, to niestety nie bedzie wielka kwota, 1/3 tego co uzbierałam to 53 zł z groszami tylko :( ech. [B]Jaaga[/B] jesli chcesz zebym przelala juz teraz kase daj mi dane na pw oki? Quote
erka Posted September 26, 2010 Author Posted September 26, 2010 [quote name='Jaaga']Oskar jedzie na operację jutro na godz. 9 rano. Otrzymałam pieniądze, które wysłała mi z bazarku budowego Divia. Wyłożyłam całość i zapłaciłam 250 zł za zrobienie budy. Nie wiadomo, kiedy uda się dozbierać resztę, więc wolałam nie robić długu, bo pomoc jeszcze może się przydać.[/QUOTE] Jaaga, u mnie jeszce jest 100 zł na budę wpłacone wcześniej przez memory, więc zaraz Ci przeleję, albo juz razem z opłata za jutrzejszą operacje, jak juz bedzie wiadomo ile. Napisz tylko proszę ile przelała Ci divia_gg, to nadwyzka pójdzie na leczenie Oskarka:). Wpłyneły jeszcze nastepujące wpłaty dla Oskarka: 50 zł - Kora 20 zł - Lazy 20 zł - Enigma79 100 zł - pati_zabrze 15 zł - Jaaga / zostało z Luli/ Bardzo dziękujemy:):) Quote
erka Posted September 26, 2010 Author Posted September 26, 2010 Już sobie znalazłam info,ze Divia_gg przelała z bazarku na budę 170 zł. Czyli nadwyżkę - 20 zł wpisałam do wpłat na leczenie. Aktualne rozliczenie podaję w drugim poście, debet wynosi - [B]430,65 zł .[/B] Ale przed nami jutrzejsza operacja i już niedługo wpłata na kolejny , trzeci miesiąc pobytu w dt . Quote
Jaaga Posted September 26, 2010 Posted September 26, 2010 Erko, wpłać mi, jak już bedę wiedziała, ile za zabieg. Biedny Oskar, jeździ tylko po lekarzach i już nawet nie chce wejść do auta, a tu jeszcze do Zabrza trzeba jechać. Za to pocieszam go, że jak mu sie wygoi łapa, to bedzie z nami mógł jeździć do lasu czy na spacery. Quote
Jaaga Posted September 26, 2010 Posted September 26, 2010 Już odpowiadam. Rozliczenia prowadzi Erka, więc wole, zeby wpłaty kierowane były do Niej. Tak, to się pogubie, bo zwierzaków więcej, a głowy do rachunków nie mam wcale. Jesli możesz, to jak wpłyną pieniażki, przeslij Erce. Dostałam wiadomość, ze zabieg odwołany, bo lekarz ma rękę kontuzjowaną. najszybciej pod koniec przyszłego tygodnia da radę. Quote
Radek Posted September 26, 2010 Posted September 26, 2010 To jeden plus, że będzie jeszcze tydzień na podreperowanie wątroby. Quote
erka Posted September 26, 2010 Author Posted September 26, 2010 Lepiej dla wątroby, ale dla Oskarka jeszcze tydzień cierpienia. Quote
Radek Posted September 27, 2010 Posted September 27, 2010 Wiem o tym, ale staram się doszukać czegoś pozytywnego mimo wszystko. Quote
emilia2280 Posted September 27, 2010 Posted September 27, 2010 Biedny Osk, pecha miales dziadzie z tym tygodniem. Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.