Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

Wyjaśnienie dla osób które nie rozumieją, bądź nie przeczytały wątku, ostatnich wpisów:

Dt dla psa załatwiła lucySxy, jest to dom pod Warszawą.
30.08. (poniedziałek) transport zorganizowała mikoada, dzwoniac do mnie, przekazała mi, że P. Gosia która wyjeżdża do Warszawy może zabrać psa, zaszczepić rano i zawieźć do Dt.
Psa jednak nie udało się złapać, schował się i nie mogliśmy go znaleźć.
P. Gosia przyjechała wczoraj na śląsk, do Warszawy wraca we wtorek dzwoniłam do niej i w ciagu tych dni ma zabrać psa( jeżeli miałaby go gdzie przechować tutaj na Śląsku do wtorku to weźmie go wcześniej, jeżeli nie to dopiero najprawdopodobniej we wtorek) miała dać mi znać kiedy to będzie, ale nie dzwoniła do mnie.
Więc jest Dt, psa można brać w każdej chwili, ale jest jeden transport, na który musimy czekać.

Nie ma innego transportu dla Dziadka,nie ma osoby chętnej do przetrzymania psiaka więc już nic nie poradzę na to, że musi czekać:shake:

Posted

czekamy, czekamy, czekamy czekamy.. i wyobraźcie sobie, dzwoni Pani Gosia i zabiera go już dziś! jeju jak by było codownie, żadnej więcej zimniej nocy.. właśnie przeczytałam wątek cudem błyskawicznie adoptowanego bokserka Gera i jakoś tak mało mi cudów! chcemy więcej!

a jaka dzisiaj pogoda u Was? to znaczy tam gdzie "mieszka" obecnie psiątko? u mnie słońce... czy na niego też świeci?

Posted

jak ja był chciała już móc przelać tę obiecaną deklarację. czekam tylko na znak, że juz go macie:) właśnie pomyślałam, że zdaje się,m że zadeklarowałąm się jeszcze w sierpniu..a jest wrzesień, to będą dwie na starcie;) tylko żeby już był..

Posted

[quote name='felka']czekamy, czekamy, czekamy czekamy.. i wyobraźcie sobie, dzwoni Pani Gosia i zabiera go już dziś! jeju jak by było codownie, żadnej więcej zimniej nocy.. właśnie przeczytałam wątek cudem błyskawicznie adoptowanego bokserka Gera i jakoś tak mało mi cudów! chcemy więcej!

a jaka dzisiaj pogoda u Was? to znaczy tam gdzie "mieszka" obecnie psiątko? u mnie słońce... czy na niego też świeci?[/QUOTE]

U nas jeszcze słońca nie ma, 14 stopni, ale nie pada na szczęście. Ja też już się zaczynam niecierpliwić, żal mi psa,:-( ale nie mam innego transportu, więc czekamy a dzisiejsza noc zimna była:-(

Posted

biedak ale mam nadzieje że się wszystko uda mój Maks jak go złapałam bałam się że będzie gryzł a on się przytulił jak by mu ulżyło że ma już ciepły domek.trzymam kciuki

Posted

a ja juz powoli trace nadzieje ze on wogole kiedys pojedzie do dt:( Tego styropianu na ziemie zamiast wycieraczki tez mu nikt nie dal?ja zaplace za niego tylko litosci, przeciez ten kawalek wycieraczki nic mu nie da

Posted

[quote name='nombre']a ja juz powoli trace nadzieje ze on wogole kiedys pojedzie do dt:( Tego styropianu na ziemie zamiast wycieraczki tez mu nikt nie dal?ja zaplace za niego tylko litosci, przeciez ten kawalek wycieraczki nic mu nie da[/QUOTE]

te sié bardzo obawiam :( :( :( nikt nie zareagował na tę moją propozycję;( dzisiejsza noc była lodowata, przynajmniej u mnie..

Posted

jakbym mieszkala blizej i znala Dąbrowe to bym sama podjechala cos mu dac. Mlody pies mialby ciezko wytrzymac na ty zimnie a co dopiero ten staruszek. nie wiem czy nie byloby lepiej zeby byl w schronisku, przynajmniej mialby dach nad glowa...Zbieram dla niego pieniadze a do przodu nic sie nie rusza.

Posted

wiesz, e te tak myślałam o tym schronisku ale mi to przez klawiaturę nie przechodzi.. mam tylko jeszcze maleńką nadzieję, że ta owiana tajemnicą pani gosia jednak go zabierze i to wszystko będzie tak jak miało być:( oby! bardzo chciałabym się mylić, że nie i chętnie przeproszę. jej.. a jeżeli nie :(:( to trzeba będzie pomyśleć o tym schronisku bo tam nie zamarznie. dzis w nocy u mnie koło zera spadło i za gardło mnie sciska jak pomyśle o nim :(

też załuję, że to tak daleko, pewnie bym go z kotami trzymała ten czas:( zresztą można by wtedy inny transport zorganizować, nawet płatny. jejku ja nie wiem jak to się załatwia, już pytałam kiedyś ale bez odzewu niestety. przecież na pewno są różne sposoby.. jakieś fundacje? jestem "na drugim końcu świata" i co mogę:( muszę wreszcie dorobić sie prawka wtedy już nic mnie nie zatrzyma:(

Posted

Doszła kolejna wpłata od Javeny;). Aktualnie jest 240 zł. Zaraz dopisze wszystkie wpłaty i nowe deklaracje na pierwszej stronie. Dokupiłam psu jeszcze 3 kg karmy, ale nie za pieniądze Dziadzi więc nie wpisuję tutaj i nie będę odliczać od sumy którą już uzbierał.

Rozmawiałam z P. Gosią będzie po psa dzisiaj, lub jutro jeszcze ma przedzwonić kiedy dokładnie przyjedzie. Boję się tylko, żeby nie było tak jak ostatnio, Dziadek już nie może zmarnować kolejnej szansy, mam nadzieję, że nie zrobi takiego numeru popisowego jak ostatnio.

Pies cały czas podchodzi z dystansem, jak go zawołam to przychodzi, ale na bezpieczną dla niego odległość, dlatego mam obawy, no ale zobaczymy. Trzymajcie kciuki mocniej niż ostatnio;)

Posted

[quote name='felka']wiesz, e te tak myślałam o tym schronisku ale mi to przez klawiaturę nie przechodzi.. mam tylko jeszcze maleńką nadzieję, że ta owiana tajemnicą pani gosia jednak go zabierze i to wszystko będzie tak jak miało być:( oby! bardzo chciałabym się mylić, że nie i chętnie przeproszę. jej.. a jeżeli nie :(:( to trzeba będzie pomyśleć o tym schronisku bo tam nie zamarznie. dzis w nocy u mnie koło zera spadło i za gardło mnie sciska jak pomyśle o nim :(

też załuję, że to tak daleko, pewnie bym go z kotami trzymała ten czas:( zresztą można by wtedy inny transport zorganizować, nawet płatny. jejku ja nie wiem jak to się załatwia, już pytałam kiedyś ale bez odzewu niestety. przecież na pewno są różne sposoby.. jakieś fundacje? jestem "na drugim końcu świata" i co mogę:( muszę wreszcie dorobić sie prawka wtedy już nic mnie nie zatrzyma:([/QUOTE]

Wszystko to jest własnie po to, żeby on nie trafił do schroniska, bo to jest najprostsze rozwiązanie, ale najgorsze dla psa.

Posted

[quote name='felka']wiesz, e te tak myślałam o tym schronisku ale mi to przez klawiaturę nie przechodzi.. mam tylko jeszcze maleńką nadzieję, [B]że ta owiana tajemnicą pani gosia[/B] jednak go zabierze i to wszystko będzie tak jak miało być:( oby! bardzo chciałabym się mylić, że nie i chętnie przeproszę. jej.. a jeżeli nie :(:( [/QUOTE]

Ta Pani Gosia to wspaniała cioteczka Figu z dogo, która już niejednemu psiakowi pomogła, raczej nie jest owiana tajemnicą i wiele osób ją zna.

Posted

[quote name='Avilia']Właśnie miałam telefon od Monici.Dzisiaj bądź jutro będziemy go łapać.Transport ma zadzwonić do Monici i dać znać kiedy jadą.Czy dziś czy jutro.[/QUOTE]

Zycze powodzenia....

Posted

[quote name='mikoada']Ta Pani Gosia to wspaniała cioteczka Figu z dogo, która już niejednemu psiakowi pomogła, raczej nie jest owiana tajemnicą i wiele osób ją zna.[/QUOTE]
ależ nie zrozumiałyśmy się. broń boże niczego nikomu nie chciałam i nie chce ujmować, tajemnicą owiana była ta Pani dla mnie. bardzo się cieszę, że jest a będę jeszcze bardziej jak wszystko sie dobrze zakończy. pozdrawiam

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...