Jump to content
Dogomania

Psie piekło na Martenowskiej w STARACHOWICACH. Jest nas 10.POMÓŻ!


mrs.ka

Recommended Posts

  • Replies 1.5k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

  • 5 weeks later...

Boże.....ile jeszcze psiaków ma skonać u niej w męczarniach?.... Z tego wpisu na FB, widać wyraźnie, że wet-siostra wie co podała suni i co jej dolega..... Skąd ona wie,że sunię boli brzuszek a nie coś innego, bo sama się przyczyniła do tego bólu...Ona chyba czerpie jakąś przyjemność czy satysfakcję z tego cierpienia zwierząt... A ta tarnowska fundacja....oj....

Link to comment
Share on other sites

[INDENT] A może po prostu ma wiedzę i doświadczenie po wielu przepracowanych w lecznicy latach?
Każdy głupi wie kiedy psa boli brzuszek,jakie są tego objawy.
Osowiałość,bolesność przy dotyku.Proste.
Ludzie,ludzie,znajdźcie sobie ciekawsze zajęcie niż szukanie tanich sensacji,szpiegowanie,śledzenie.
Zajmijie się pomocą tym zwierzętom które tego naprawdę potrzebują.
Dajcie żyć innym ludziom.
Człowiek się rozwiódł,wyprowadził,ułożył życie na nowo.Ma pracę(dorywcza,ale jest),mieszkanie,samochód (prawo jazdy zdane za 1 podejściem).Zdał maturę,uczy się dalej.A wy normalnie jak SB...
[/INDENT]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='marta3'][INDENT] A może po prostu ma wiedzę i doświadczenie po wielu przepracowanych w lecznicy latach?
Każdy głupi wie kiedy psa boli brzuszek,jakie są tego objawy.
Osowiałość,bolesność przy dotyku.Proste.
Ludzie,ludzie,znajdźcie sobie ciekawsze zajęcie niż szukanie tanich sensacji,szpiegowanie,śledzenie.
Zajmijie się pomocą tym zwierzętom które tego naprawdę potrzebują.
Dajcie żyć innym ludziom.
Człowiek się rozwiódł,wyprowadził,ułożył życie na nowo.Ma pracę(dorywcza,ale jest),mieszkanie,samochód (prawo jazdy zdane za 1 podejściem).Zdał maturę,uczy się dalej.A wy normalnie jak SB...
[/INDENT]
[/QUOTE]

Wet siostra? :cool3:
Co maja zdane prawo jazdy, matura, rozwod do stanu faktycznego?
Wlasnie chyba po to to szpiegowanie by kolejnych zwierzat nie spotkal taki los.
A jesli nazywasz taki stan rzeczy SB to ja nie mam wiecej pytan.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='AltaCaraya']Wet siostra? :cool3:
Co maja zdane prawo jazdy, matura, rozwod do stanu faktycznego?
Wlasnie chyba po to to szpiegowanie by kolejnych zwierzat nie spotkal taki los.
A jesli nazywasz taki stan rzeczy SB to ja nie mam wiecej pytan.[/QUOTE]

Do usług...:diabloti:
Zanim mnie znowu zbanują to powiem,że to co robicie jest GORSZE niż SB.
Gdybyście z taką energią zajęli się tymi psami które naprawdę potrzebują pomocy byłoby ich o wiele mniej.
Co mają zdane prawo jazdy i inne rzeczy do stanu faktycznego?
Może po prostu to,że KAŻDY może kiedyś trafić w złe miejsce o nieodpowiedniej porze ale to nie znaczy że od razu jest dożywotnio skreślony.Nawet najgorszy morderca może się zmienić dopóki żyje.
A ja nie zrobiłam nic złego.Nie ja zabiłam te psiaki.Być może zawaliłam tym,że za bardzo ufałam.Być może.
Ale czy to daje Wam prawo do tego co wyprawiacie?Piętnowanie,szkalowanie,śledzenie?Wypisywanie bzdur,że jestem chora psychicznie,morderczyni itd itp?Zamieszczanie na stronach linków które absolutnie sprawy nie dotyczą?
To jest zwykła,najzwyklejsza PODŁOŚĆ.Tym bardziej,że byłam zbanowana i w żaden sposób nie mogłam się bronić.
Zrozumcie w końcu że etap Przemyśl jest zamknięty.
Nic nie zwróci życia psiakom.
ALE
Jest nowe miejsce,nowy czas,nowy etap.
Jestem sama,niezależna,w zupełnie innym mieście.I to jest właśnie stan faktyczny.Mam pełne prawo mieć psa i pomagać zwierzętom.
Nikt i nic nie może mi tego zabronić ani mnie od tego powstrzymać.
To co się stało w Przemyślu było koszmarem.
Ale minęło.
Za chwilę pewnie znowu mnie zbanują,taki urok dogomanii.
Ale wiedzcie,że nie zamierzam przestać pomagać zwierzakom.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='marta3']Do usług...:diabloti:
Zanim mnie znowu zbanują to powiem,że to co robicie jest GORSZE niż SB.
Gdybyście z taką energią zajęli się tymi psami które naprawdę potrzebują pomocy byłoby ich o wiele mniej.
Co mają zdane prawo jazdy i inne rzeczy do stanu faktycznego?
Może po prostu to,że KAŻDY może kiedyś trafić w złe miejsce o nieodpowiedniej porze ale to nie znaczy że od razu jest dożywotnio skreślony.Nawet najgorszy morderca może się zmienić dopóki żyje.
A ja nie zrobiłam nic złego.Nie ja zabiłam te psiaki.Być może zawaliłam tym,że za bardzo ufałam.Być może.
Ale czy to daje Wam prawo do tego co wyprawiacie?Piętnowanie,szkalowanie,śledzenie?Wypisywanie bzdur,że jestem chora psychicznie,morderczyni itd itp?Zamieszczanie na stronach linków które absolutnie sprawy nie dotyczą?
To jest zwykła,najzwyklejsza PODŁOŚĆ.Tym bardziej,że byłam zbanowana i w żaden sposób nie mogłam się bronić.
Zrozumcie w końcu że etap Przemyśl jest zamknięty.
Nic nie zwróci życia psiakom.
ALE
Jest nowe miejsce,nowy czas,nowy etap.
Jestem sama,niezależna,w zupełnie innym mieście.I to jest właśnie stan faktyczny.Mam pełne prawo mieć psa i pomagać zwierzętom.
Nikt i nic nie może mi tego zabronić ani mnie od tego powstrzymać.
To co się stało w Przemyślu było koszmarem.
Ale minęło.
Za chwilę pewnie znowu mnie zbanują,taki urok dogomanii.
Ale wiedzcie,że nie zamierzam przestać pomagać zwierzakom.[/QUOTE]

No wlasnie szkoda ze bronisz sie tlumaczac w trzeciej osobie- dla Mnie załosne
ale to moja opinia. mam ci gratulowac zdania prawka? rozwodu? Koszmaru ktory przeslas?
Jesli mialas faktycznie tak ciezka sytuacje zyciowa nie powinnas sie decydowac na jakiekolwiek zwierze. Przypominam ze to ogromna odpowiedzialnosc i swiadomosc ktorej ci braklo na conajmniej kilka lat;) Tak wiec tlumaczenie ktore mozna o kant dupy rozbic.

Jak juz napisalam ze lepiej poczekac na naprawde dobry dom dla psa niz ryzykowac ze
znow w twoim zyciu pojawi sie jakis koszmar/ trudnosci cokolwiek co moze spowodowac
ze psy wroca badz co gorsza zgina. Po co to wszystko?

Tak ladnie piszesz o sobie ze to ze tamto wyplywa z ciebie egoizm. TY ty i ty.
A gdzie w tym wszystkim jest zwierze ktore tak kochasz i tak bardzo pragniesz mu pomoc?
Juz napomagalas tak ze efekty odbily sie glosnym echem po calej dogomani.
Wszyscy cie oskarzaja - biedna dziewczyna naprawde ale czy choc przez chwile
zastanowilas sie jak sie czuly psiaki? I osoby ktore ci je wyadoptowaly?
Ze zaufaly a tu taka akcja? Czy choc troszke czujesz sie winna?


Napisalas ze masz pelne prawo miec psa moze i masz racje. Ale my Dogomaniacy
i wszyscy zajmujacy sie adopcjami maja prawo ci go nie dac patrzac na to wszystko
co sie zdarzylo z poprzednimi tymczasowiczami. Dalas ludziom piekna lekcje
ze nawet ludzie tutaj na dogo nie do konca maja czyste zamiary a chec niesienia pomocy
nijak sie ma ze stanem faktycznym

p.s Jak chcesz pomagac zwierzetom to pomagaj ale niekoniecznie adoptujac je

Edited by Wiola&Miłosz
Link to comment
Share on other sites

Jeden pies mógł zginąć, bo Ty marto3 tkwiłaś w nieodpowiednim związku...i zanim się zorientowałaś, on stracił w męczarniach życie...ale następne???? Też nie miałaś wpływu....A teraz znowu twojego pieska boli brzuszek?...... A leczenie weterynarza z pewnością nie pomoże mu....

Link to comment
Share on other sites

[quote name='zachary']Jeden pies mógł zginąć, bo Ty marto3 tkwiłaś w nieodpowiednim związku...i zanim się zorientowałaś, on stracił w męczarniach życie...ale następne???? Też nie miałaś wpływu....A teraz znowu twojego pieska boli brzuszek?...... A leczenie weterynarza z pewnością nie pomoże mu....[/QUOTE]

Wybacz ale jak dla mnie nie ma wytlumaczenia zly zwiazek.
Albo pies jest akceptowany albo nie. Jesli nie to nie biore psa...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='zachary']Jeden pies mógł zginąć, bo Ty marto3 tkwiłaś w nieodpowiednim związku...i zanim się zorientowałaś, on stracił w męczarniach życie...ale następne???? Też nie miałaś wpływu....A teraz znowu twojego pieska boli brzuszek?...... A leczenie weterynarza z pewnością nie pomoże mu....[/QUOTE]

Dziwne...Tak dobrze jesteście zorientowani,a nie wiecie,że Elpunia ma się dobrze...
Każdy pies ma prawo kiedyś zachorować,źle się poczuć.Nie wmówicie mi,że żaden z Waszych psiaków nie chorował,że z żadnym nie byliście u weterynarza.
Elpa dostała w nocy 4 zastrzyki,na drugi dzień było już lepiej,ale mimo to poszłam jeszcze raz do lekarza.Dostała no-spę.
I na razie jest wszystko w porządku.
Ale aż się boję,co będzie jeśli znów się źle poczuje,jeśli cokolwiek Jej się stanie...Od razu będzie:noooo taaaaak,mówiliśmy,uprzedzaliśmy!Wet zabiła kolejnego psa!Przecież to psychopatka!!! Smutne,że wiecie więcej ode mnie...I żałosne,że nie potraficie pomyśleć,że mogło po prostu się coś stać.
Na przykład Elpa biegając wieczorem luzem na spacerze mogła coś zjeść,czego w ciemności nie zauważyłam...Ona jest dosłownie wszystkożerna.Na spacerze w parku potrafi wysępić suchy chleb od ludzi,którzy karmią gołębie pomimo tego,że w domu zawsze czeka na nią miska z jedzeniem...
Nie miałam wpływu na to,że psy traciły życie,nie ja je zabijałam,choć Wy oczywiście uważacie inaczej.
Jedyną moją winą jest to,że byłam na tyle głupia by myśleć naiwnie,że TYM RAZEM,z TYM psem będzie dobrze,że tym razem NA PEWNO nic się nie stanie.
Ale dlaczego niby nie miałam ufać?
Ja jestem z tych ludzi,którzy zawsze dają szansę.Do końca.Ufając,że ktoś/coś może się zmienić.
I być może do dziś bym tkwiła tam gdzie byłam gdyby nie pewne sytuacje...
Ale zanim trafiłam na tego nieszczęsnego Borelowskiego ZAWSZE miałam psy.I ŻADEN nie zginął otruty.Owszem,umierały,bo brałam psy stare,chore,po wypadkach.Tyrsa
[*] spędziła ze mną 8 lat i też by jeszcze żyła gdybym pomyślała o tym,że boks w lecznicy to jednak nie pokój w domu.
Więc bardziej logiczne wydaje mi się to,że to właśnie tamto miejsce było nieodpowiednie...

Link to comment
Share on other sites

Nadzieja, jeżeli wszyscy się mylą- to świetnie. Natomiast jeżeli nie - to gorzej dla psów. Pies może mieć ból brzucha- chociaż psy mają dość mocne i odporne żołądki- mam psy od 7 roku życia- żadnego do tej pory brzuszek nie bolał, a jadły różne rzeczy... Wszelka chemia natomiast działa niszcząco i uszkadza organizm trwale.
Poczytaj sobie o tym [URL="http://niewiarygodne.pl/gid,12577598,img,12577700,kat,1017185,page,7,title,14-najdziwniejszych-zaburzen-psychicznych,galeriazdjecie.html"]http://niewiarygodne.pl/gid,12577598,img,12577700,kat,1017185,page,7,title,14-najdziwniejszych-zaburzen-psychicznych,galeriazdjecie.
html[/URL] [URL="http://pl.wikipedia.org/wiki/Zastępczy_zespół_Münchhausena"]http://pl.wikipedia.org/wiki/Zastępczy_zespół_Münchhausena[/URL]
Na szczęście dziś za pomocą psychiatrów i psychologów wiele schorzeń można leczyć i trzymać w ryzach. To tak dla informacji. Wiem, że brzmi to bezczelnie i z góry przepraszam jesli się mylę, ale historia Twoim psów jest nadzwyczajna. Życzę Tobie i Twoim psom długiego życia w zdrowiu i odpowiedzialnego opiekuna, Pozdrawiam.

Edited by Charly
Link to comment
Share on other sites

  • 3 weeks later...

dawno nie zaglądalam na Dogo bo mialam zamiar nie odzywać się więcej na temat wet gdyż jej właśnie o to chodzi ,żeby o niej pisać ,nie ważne żle czy dobrze . Przez cały ten czas od tragicznego wypadku z Bamboo ta osoba pisze do mnie różne wiadomości i przesyła na portalach spolecznościowych , zawierają one zazwyczaj informacje na temat wet ,co robi i co osiągnęła ,a w założeniu cel mial być taki ,żebym tymi informacjami podzieliła się na dogo . Dlatego tego nie robię i Wam też odradzam . Co prawda w tak ciężkim przypadku jakim jest wet nie ma to znaczenia dla całokształtu jej działalności ale nie mniej jest jedną z niewielu osób którymi się brzydzę i pogardzam więc nie zasługuje nawet na negatywne wzmianki tym bardziej ,że ten wątek poświęcony był konkretnej sprawie czyli psów z Martenowskiej i myślę ,że spełnił swoje zadanie za co jestem wszystkim wdzięczna. Prawie wszystkie psy zostały szczęśliwie wyadoptowane ,jedynie ARES pozostał na miejscu ale przeszedł operację ortopedyczną po której komfort jego poruszania znacznie się poprawił po zatym mieszka w domu razem z psem właściciela i kilkoma kotami. BAMBOO nadal jest u mnie w domu i ma szanse na pobicie rekordu długości życia:) mieliśmy problemy zdrowotne kilka miesięcy temu ,gdyż zauważyłam u niego sporego guza w okolicy węzła chłonnego przyusznego , ponieważ Bamboo bardzo chudł i tracił sierść zdecydowałam sie na zabieg , który przebiegł bez żadnych komplikacji. Niestety po jakimś czasie miał również małego guza w okolicy pachwinowej i też zrobilismy zabieg przy okazji kastrując go . Razem z wterynarzem jestesmy godni podziwu dla odporności i siły tego psa,który nie tylko zniósł bezproblemowo dwie narkozy w ciągu jednego miesiaca ale wrócił do tak świetnej formy ,że nas to zadziwia. Ma znów piekną sierść , oczywiście przytył no i zaczął biegać jak młodzieniec . To bieganie mnie rozwala bo on już się poruszał jak stary,ślepy,głuchy dziadek ,który ledwo człapie. Oczywiście ,żeby nie być gołosłowna bo to wszystko brzmi niewiarygodnie postaram sie jutro nagrać filmik:)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='oktawia6']chciałam wpisac ale DIF wyprzedziła - dobrze, że odnowłaś wątek jednak ta suka będzie kolejna do psów szczęśliwie biegających po łączkach mostu tęczowego - na dogoamnii wiadomo jest, że w męczarniach odeszło 5 psów - a co było wcześniej gdy "wet siostry" nie było na dogomanii? jaki los spotykał psy które miał wątpliwą przyjemnośc ją poznac.
a poza tym szef fundacji Krzysztof Gzyra ma z nią wspólne zdjęcia - bardzo rozkosznie.[/QUOTE]
Mam pytanie czy dobrze wpisałaś nazwisko Krzysztof Gzyra ? nie pomyliłas się ?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='mrs.ka']dawno nie zaglądalam na Dogo bo mialam zamiar nie odzywać się więcej na temat wet gdyż jej właśnie o to chodzi ,żeby o niej pisać ,nie ważne żle czy dobrze . Przez cały ten czas od tragicznego wypadku z Bamboo ta osoba pisze do mnie różne wiadomości i przesyła na portalach spolecznościowych , zawierają one zazwyczaj informacje na temat wet ,co robi i co osiągnęła ,a w założeniu cel mial być taki ,żebym tymi informacjami podzieliła się na dogo . Dlatego tego nie robię i Wam też odradzam . Co prawda w tak ciężkim przypadku jakim jest wet nie ma to znaczenia dla całokształtu jej działalności ale nie mniej jest jedną z niewielu osób którymi się brzydzę i pogardzam więc nie zasługuje nawet na negatywne wzmianki tym bardziej ,że ten wątek poświęcony był konkretnej sprawie czyli psów z Martenowskiej i myślę ,że spełnił swoje zadanie za co jestem wszystkim wdzięczna. Prawie wszystkie psy zostały szczęśliwie wyadoptowane ,jedynie ARES pozostał na miejscu ale przeszedł operację ortopedyczną po której komfort jego poruszania znacznie się poprawił po zatym mieszka w domu razem z psem właściciela i kilkoma kotami. BAMBOO nadal jest u mnie w domu i ma szanse na pobicie rekordu długości życia:) mieliśmy problemy zdrowotne kilka miesięcy temu ,gdyż zauważyłam u niego sporego guza w okolicy węzła chłonnego przyusznego , ponieważ Bamboo bardzo chudł i tracił sierść zdecydowałam sie na zabieg , który przebiegł bez żadnych komplikacji. Niestety po jakimś czasie miał również małego guza w okolicy pachwinowej i też zrobilismy zabieg przy okazji kastrując go . Razem z wterynarzem jestesmy godni podziwu dla odporności i siły tego psa,który nie tylko zniósł bezproblemowo dwie narkozy w ciągu jednego miesiaca ale wrócił do tak świetnej formy ,że nas to zadziwia. Ma znów piekną sierść , oczywiście przytył no i zaczął biegać jak młodzieniec . To bieganie mnie rozwala bo on już się poruszał jak stary,ślepy,głuchy dziadek ,który ledwo człapie. Oczywiście ,żeby nie być gołosłowna bo to wszystko brzmi niewiarygodnie postaram sie jutro nagrać filmik:)[/QUOTE]

dziekujemy za wiesci i czekamy oczywiscie na filmik lub chociaz fotki :)

ps.
trwa glosowanie na Krakvecie-prosimy o glosy na wspolnego kandydata dogo i miau Przytulisko p.Ali Orzechowskiej - 65 psow i 1 starsza kobieta z eemerytura :shake: dzieki

Link to comment
Share on other sites

[quote name='beataczl']dziekujemy za wiesci i czekamy oczywiscie na filmik lub chociaz fotki :)

[/QUOTE]

filmik z Bamoszem na pewno będzie natomiast w czasie kiedy pisałam poprzedni post zdażyła się tragedia na Martenowskiej . Nie pisałam od razu bo dla mnie to był bardzo duży wstrząs i musiałam opanować emocje. Człowiek ,który tam mieszkał i opiekował się pozostałymi psami(Ares i Żabka) został ...brutalnie zamordowany. Nie będę tutaj pisać o szczegółach tej tragicznej zbrodni , natomiast to co dotyczy psów : Ares został uśpiony na miejscu ,a Żabka trafiła do Pani Heleny. Nie wiem dlaczego i kto podjął decyzje , na miejscu był prokurator i ŚTOZ , dom jest zaplombowany , niestety nic więcej nie wiem . Nadal jestem w szoku.

Link to comment
Share on other sites

Wiem, że i Wy potrzebujecie pieniędzy z bazarku, więc musicie tu być:

[URL="http://www.dogomania.pl/forum/threads/236266-Bazarek-dla-Twojego-podopiecznego-na-Miko%C5%82aja-Do-06-12-12r"]http://www.dogomania.pl/forum/thread...a-Do-06-12-12r[/URL]

[IMG]http://i49.tinypic.com/6xq8hg.jpg[/IMG]
Ps. Prosze nie wchodzić w sygnaturke dla uczciwych!

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...