Jump to content
Dogomania

kasiek.

Members
  • Posts

    1700
  • Joined

  • Last visited

Everything posted by kasiek.

  1. zgloszenie z fb ,cytat 55 min · poniewaz KTOŚ miły zgłosił mój post w sprawie Drako , daje tez tutaj NIESTETY POPRZEDNIE KOMENTARZE TEZ ZNIKNEŁY OPISZĘ WAM CO SIE OSTATNIO WYDARZYŁO... Drako, jak wiecie był w Hoteliku ''Bezpieczna Przystań'' Hotelik pobierał opłatę w wysokosci 400 zł / za mc ... Drako miał okazję na dom... Wpłyneła ankieta, została umówiona wizyta... Po wizycie podjeliśmy decyzję ,że pojedzie Drako. Trochę trwało zorganizowanie transportu, gdyż to dość daleka droga Znaleźliśmy pana który jechał, z Poznania do Tarnowskich Gór... Wszystko zostało umówione, zaplanowane, domek do którego miał jechać Drako, zgodził się na odebranie psiaka z Tarnowskich Gór... I wszystko byłoby może i super, gdyby nie to ,że chłopak od rana nie odbierał telefonu, a kiedy już ok 10 włączył telefon, z jakiegoś powodu nie dogadał się z kierowcą. ( My wiemy z relacji kierowcy, że chłopak popił , jak było naprawde ,już nie to jest istotne) Psiaka odebrała z konieczności Małgorzata Anna która miała najbliżej. W tym wszystkim okazało się , ŻE BARDZO DOBRZE SIĘ STAŁO ,ŻE DRAKO WYJECHAŁ Z HOTELU ''Bezpieczna przystań'' Ponieważ jak dostaliśmy zdjęcia i opis psa, to JA OSOBIŚCIE nie mogłam się uspokoić... z nerwów, bezradności... niemocy PIES, który był jadąc do Hoteliku dużym, silnym psiakiem został doprowadzony do stanu, gdzie nawet w schroniskach psy tak nie wyglądają CHUDY, SAME KOŚCI, STERCZĄCY GRZBIET, BRUDNY, ŚMIERDZACY I Z OGROMNĄ ILOŚCIĄ PCHEŁ! na zdjeciach wszystko widać... Oczywiście tłumaczenia Piotra Greflinga ... Pies jadł co dwa dni, ponieważ był agresywny i w ten sposób Piotr chciał Go wprowadzic do stada... Pozostawiam to bez komentarza... !!! Hotelik był sprawdzany, ostatnio byla tam osoba robiąca zdjecia 28 stycznia !!! Na stronie hoteliku jest piękny opis : - ''Bezpieczna Przystań to miejsce stworzone z myślą o dobru zwierząt. Prowadzimy Dom Tymczasowy oraz hotel, dla zwierząt. Głównie dla psów i kotów. Z terenów Poznania i okolic. Współpracujemy z poznańskimi Fundacjami dla Zwierząt oraz ze schroniskiem dla bezdomnych zwierząt w Gaju. Zwierzaki przebywające u nas, znajdują się w naszym DOMU. Nie w kojcach, ani budach na dworze. Futrzaki są integralną częścią naszej rodziny. Dzielimy z nimi kanapę i życie Prowadzimy resocjalizację trudnych przypadków. Przyjmujemy pod swój dach także zwierzaki wymagające szczególnej opieki zdrowotnej, czyli wymagających np. stałego podawania leków czy specjalistycznych karm weterynaryjnych. Bardzo chętnie przyjmujemy psich i kocich seniorów, aby zapewnić im godną jesień życia, na kanapie, a nie na betonie czy przy budzie. , , '' Płacąc 400 zł ( gdzie mam potwierdzenia co miesięczne ) chciałam by pies miał odpowiednia opiekę, jedzenie i był traktowany JAK ŻYWE ZWIERZĘ !!! Co zrobił Piotr... sami widzicie ... Do tego dochodzą jeszcze inne sprawy , które wypłyneły wczoraj... psy zabierane w agonalnym stanie... psy martwe.. psy z połamanym kręgosłupem... sprawy w prokuraturze ... Pisząc to, co spotkało Drako, który jedzie do weterynarza by potwierdzić jego stan, CHCIAŁABYM Was przestrzeć przed tym hotelem i człowiekiem - jak dla mnie POTWOREM WYDARZENIE : https://www.facebook.com/events/233718353717621/
  2. OSTRZEZENIE PRZED HOTELIK PSIA PRZYSTAŃ Kazimierza Wielka BEATA KWIECIEŃ Psy nie sa szczepione ,nie ma kwarantanny ,nie ma odpowiednich warunków ,hotelik jest w dawnym przerobionym chlewie ,budy dla psów sa po parwo czyli cały czas psy moga sie zarazać .Psy sa przyjmowane z róznych miejsc i chore i zdrowe brak odrobaczenia i szczepień . Psow ok 30 albo i więcej dokładna liczba psów hotelikowanych nie jest znana Na fb hotelik został wpisany w marcu ,ciagle trwa dyskusja ,ale przeważają opnie negatywne https://www.facebook.com/events/278987012180205/903149616430605/ podaje link do fb ,mam problem z wstawieniem fot na dogo
  3. Pipi przekaż tego biednego psa bez nosa ,z łapa do amputacji Fundacji Niechciane i Zapomniane póki jest czas . Nie poradzisz sobie z nim ,klinika która wybrałas moze jest i dobra ale sa lepsze ,a pies potrzebuje specjalistycznej opieki ,opieki całodobowej ,nie upieraj sie jak muł ,tylko pomysl co Ty zrobisz potem sama z psem bez nosa no i moze bez łapy skoro łapa do amputacji on musi byc pod opieka fundacji bo to szczególny przypadek . Tak jak pisalam tylko sobie szkodzisz taka decyzja i kasy juz nie zbierzesz na ta psine bo darczyncy maja inne zdanie ,chca innej pomocy dla tego psa ,innych decyzji Zastanów sie na spokojnie ,dogadaj sie z fundacją https://www.facebook.com/events/1510714319200929/?ref_newsfeed_story_type=regular&fref=nf
  4. Ja nie wiem jakie masz uklady w gminie i dlaczego jest tak ,czy inaczej i nie wiele mnie to interesuje ,ja mam ok .Wiadomo ze do zadan wlasnych nalezy pomoc bezdomnym zwierzetom a nie do dt ,które są tworami bez uregulowań prawnych stad tyle nieprawidlowości w nich . Linkow chyba nigdzie nie podawalam ale w info ktore zacytowalam jest i tak napisane dokladnie gdzie sa szczeniaki ps Gmina czyta dogo ...? moja nie czyta Apel był wiec go podalam ,ze sa szczeniaki ,myslałm ze ten watek jest po to by pisać o zwierzakach w tych okolicach ,taki jest tytuł
  5. Irena nie pisze ,wiec przeklejam z fb Apel o pomoc ! cytat [COLOR=#141823][FONT=Helvetica]Znowu telefon i znowu szczeniaki. przeciez nawet nie pojade zeby zdjecia zrobic. szczeniaki i suka sa we wsi Pulsze kolo Wyszek na podlasiu, w okolicy sklepu spozywczego. Czy moze ktos im pomoc? [/FONT][/COLOR] [COLOR=#141823][FONT=Helvetica]Bransk, za Posterunkiem Policji suka i 11 szczeniakow - pomocy. Zdaje sie w Bransku jest EMIR? [/FONT][/COLOR] [COLOR=#141823][FONT=Helvetica]Wies Pipławy, 7 szczeniakow, suka zgineła - pomocy? ponoc szczeniaki sa na polu przy samym wjezdzie, na zakrecie.[/FONT][/COLOR] [COLOR=#141823][FONT=Helvetica]W mojej wsi dwa psy - suka i pies, młodw, moze roczne - pomocy![/FONT][/COLOR] [COLOR=#141823][FONT=Helvetica]Wieś Kowale, na poczatku wsi suka w cieczce i kilka psow, od kilku dni sie pojawiła - pomocy!!!! . . . . ." U Pipi padły juz 3 szczeniaki na parvo ,nie wiem ile zostalo ..a z tymi nowymi nie ma co robic ,nie ma zadnego miejsca ,pomocy.. [/FONT][/COLOR]
  6. Potrzebny transport surowicy na parvo dla szczeniaków u Pipi ,szczeniaki padają...jest surowica trzeba zawiez ja z Wołomina do Warszawy i nadac dalej do Pipi paczke ,surowicę trzeba przewozic w lodzie tel do Ireny [B][SIZE=1][SIZE=3][COLOR=#800080][SIZE=2] tel: [/SIZE][/COLOR][COLOR=#4b0082][SIZE=2]789 084 913 cytat [/SIZE][/COLOR][/SIZE][/SIZE][/B][COLOR=#141823][FONT=Helvetica]Chodzi o to, ze jest do odebrania surowica 4 ampułki w Przychodni w Wołominie i koniecznie trzeba ją odebrac dzis do godziny 21-szej i jakims sposobem znalezc kuriera, nie wiem, kogos kto moze jedzie dzis w kierunku Białegostoku, lub Ostrowi Mazow[/FONT][/COLOR][COLOR=#141823][FONT=Helvetica]ieckiej, lub Zambrowa. Wtedy z ktoregos z tych miast ja juz bym mogła odebrac osobiscie. Moj nr tel: 789 084 913(Orange) lub 605 856 594(Plus)[/FONT][/COLOR]
  7. [quote name='brazowa1']Mimo wszystko chciałabym usłyszeć zdanie Budrysek, zanim ktokolwiek wyda wyrok. Bo na wydarzeniu FB jako wielkie przewinienie było ukazane,że przywiozła ludziom ze schroniska kota bez zębów (a zamówienie było na ślicznego,młodego i zdrowego )i wiozła go starym samochodem. Tłum łatwo idzie za głosami potępienia.[/QUOTE] O Budrysek to juz nie jest pierwszy wątek ,ze z opieka nad psami i kotami tam delikatnie mowiąc nie jest ok .Jesli chodzi o tego kota ktorego wiozła Budrysek to prpoponuje dokładnie przeczytac watek o kocie ktory jest na evencie ..nie chodzi o to ze zamowienie było na kotka innego itd a dostali starego tylko o to ze kłamala i przewoziła nie przepisowo zwierzaki na co zwrócili uwagę ci ludzie . Skoro parwo jest ok w dt to faktycznie dt od biedy mozze byc ,mi sie wydawało ze dt nie moze i nie prawa przyjmowac zwierzakow jak ma parwo i wie ile trwa kwarantanna po ,widocznie dt u Sylwii to nie dotyczy...
  8. [quote name='LILUtosi']Wystarczy że taki pies jest źle odrobaczony.[/QUOTE] Nie zgadzam sie z ta opinia ,moj bezdomny pies 2 lata na ulicy nigdy nie odrobaczany no pulpetem nie byl ,ale zebra tak mu nie sterczały...tylko ze on jadl regularnie i dobre jedzenie 2 x dziennie mimo ze bezdomny dopiero pod koniec pobytu na ulicy zacząl byc wychudzony
  9. [quote name='memory'] Rozumiem, że jesteś [B]ROZSĄDNA[/B] i na widok np. psa czołgającego się ze złamaną łapą na poboczu drogi, albo leżącego na asfalcie, na widok głodnej, bezdomnej suki leżącej w szczerym polu z 11 szczeniorami, podliczysz swoje finansowe i lokalowe możliwości, po czym odwrócisz wzrok i przejdziesz spokojnie obok. Bo przecież Cię nie stać, wiec niech skonają. No, może dla spokojnego sumienia rzucisz rozsądnie przez ramię - sorry, taki klimat. Fakt, mogła yumanji zrobić jeszcze coś innego. Wyadoptować, bo adopcje średnich i dużych psów są łatwe, ogłoszenia skuteczne, a psy idą jak woda :) Mogła też - nie radząc sobie, rozsądnie oddać np. do Radysów (?). Może nawet wnieść za to opłaty. Albo rozsądnie otworzyć kojce i przepędzić, najlepiej na drogę. Żeby nie było wątpliwości - NIE ZNAM yumanji - wiem o Niej tyle co z wątków, dzięki którym mogę w jakimś stopniu prześledzić Jej działalność. Jednak czytając uważnie, także między wierszami, nietrudno wyobrazić sobie Jej sytuację. Nie ma lekko. Owszem, nikt nam nie obiecuje, że będzie. Jednak wielu ludziom ułatwiają życie zwykłe, ludzkie odruchy, trochę życzliwości, jakaś drobna pomoc. Ja nie potrafię zrozumieć, że najbliższa sąsiadka, nawet jeśli wróg człowieka, to jednak podobno hodowczyni i miłośniczka psów, nie dała im miesięcznie tych 100 litrów wody. Nie potrafię zrozumieć, że widząc niedolę psów, ani psolubna przyjaciółka sąsiadki, ani sama sąsiadka nie zgłosiły spokojnie np. do TOZ, a nawet na dogo, że potrzebna jest pomoc. [B]Nie interwencja, tylko zwyczajna ludzka pomoc.[/B] I nie z policją, tylko z kilkoma workami karmy i życzliwością. Patrząc na fotki, czuję żal, że te głodne i spragnione, pewnie zmarznięte psy, stały w zamknięciu, nie mogąc nawet pobiegać. Patrząc na fotki, czuję żal, że wśród ludzi zabrakło człowieczeństwa. Nie, tu raczej nie chodziło o psy.[/QUOTE] Tak ja jestem rozsądna tak wklasnie jak piszesz i nigdy nie przejde obojętnie obok psiego czy kociego cierpienia ,ale tez nigdy nie zabieram tych zwierzat do domu bo ja nie jestem dt więc z definicji skoro nie jestem dt ,nie przyjmuje obcych byc moze chorych zwierząt do swojego domu gdzie zwierzęta mam .I na tym polega ten rozsadek nie stac mnie na wiecej zwierząt to ich nie biore nie mam za co ich wykarmic to ich nie zabieram z ulicy ,bo niczym bym sie róznicła od jumy czy innych im podobnych zbieraczek .A do zbieraczek to ja nie chodze z karma ani workami karmy by dalej zbierały jeszcze wiecej zwierzat i by one tam przymierały głodem tylko z interwencja do zbieraczek z interwencja ,do zwierzat potrzebujacych z interwencja z karma z pomoca z czym tam jeszcze trzeba ,a do moich podopiecznych w zaleznosci od ich potrzeb albo z karma albo z lekami ,albo jak trzeba tez z interwencja Czyli jak widzisz nie trzeba nazbierac sobie zwierzat a potem je mozyc głodem i nie leczyc bo mnie nie stac bo ja tego nie uwazam za pomoc a za znecanie nad zwierzetami a pomoc zawsze mozna inaczej ,owszem tu sie zgadzam nie zawsze sie zdązy i nie zawsze jest to skuteczna pomoc ,ale cos trzeba wybrac .. W tym momencie miałabym ok 30 zwierzat w domu lekko liczac wszystkie bardzo potrzbujace i polowa juz by pewnie dogorywała z głodu ,inne by były pewnie pogryzione ,no mysle ze ogolnie ta pomoc by im bokiem wyszla jesli w ogole by przeżyły
  10. Ale nikt nie mówi ze ona te psy ogarniala albo ze miała je ogarniac ,skoro była sama to przeciez kazdy ROZSĄDNY człowiek wie ze to nie mozliwe ,tylko ze wtedy nie doprowadza sie do takiej ilosci psów ,skoro nie ma sie rąk do pracy i kasy ,a wyaadoptowuje te co sa A tu tak nie było ,bylo na odwrot ,i byly tez kojce wewnetrzne bez swiatla i rozumiem ze tu tez ktos sie godził by psy siedziały w takich warunkach ? w ciemnicy ...i sorry ale psy nie jadly ostatnio kaszy z korpusami ani nawet samej kaszy...tylko odchody swoje z glodu ,wiec mysle ze jak by miały co innego do wyboru do jedzenia to jadły by to cos innego niz goowna..:(
  11. [quote name='yumanji']Tak niedaleko od W-wy,adres podany,osoby posiadające aktualne informacje dostępne,łącznie z fundacjami..wszyscy od tygodnia drżą w obawie o los pozostałych psów i nikt nie przyjechał,nie ruszył się sprzed komputera?? Wszyscy na majówce?[/QUOTE] Pora na znanaa piosenke troche przerobiona na potrzeby sytuacji ,bo napisane chyba jest juz wszystko i spokojnie mozna zacząc robic zbiórkę na biedne pieski pod opieka wspanialej osoby "yumanji nic się nie stało ....naprawdę nic sie stałoooo..psy w gooownach siedza jak i siedziaaaały, yumanji nic sie stałoo...ciotki z dogo beda dalej pomagaałyyy ,nic sie stalo ....przeciez psy nie wyzdychały ..tylko w cieplych kojcach sobie siedziaaały itd w tym duchu... Proszę mnie dopisac do wiazanki kwiatów dla wspaniałej opiekunki psów ,nie mogłabym spac spokojnie nie dziękując tak wspaniałej osobie za jeszcze lepsza opieke nad psami ,bo w koncu chyba wszystkie psy przezyły z naciskiem na chyba ,wiec ja naprawde nie widze zadnego problemu ,jakie znecanie ,jakie złe warunki ,przeciez warunki schroniskowe czyli nie luksusy ,wiec i psy wypasione nie bedą ,a te co sie z nich ciągneło krew ponoc wygladaja nie najgorzej ,wiec moze nawet jakąs nagrode dla niej ufundujecie ? Co ciotki z dogo ,sa rozne takie projekty ,człowiek roku ,kobieta roku ,zwyczajni -nadzwyczajni czy jakos tak trzeba by sie zastanowic bo" zbieracz roku" to chyba nie ma..a szkoda... Któraś tam była na interwencji gdzies i miedys i sie nie podobało bo za ostro było ,no pewnie interwencja powinna wyglądac tak Czy byłaby by pani uprzejma oddac psy do schroniska/fundacji ? - Nie ,niestety zabardzo je kocham by oddawac obcym ludziom _Dziekujemy ze Pani poświecila nam swój czas ,juz wiecej nie bedziemy niepokoic pani ,prosze nas zawiadomic jak juz wszystkie zdechna to posprzatamy teren ..Milego dnia :)
  12. [quote name='rozi']Nie mnóż wykrzykników (i znaków zapytania) bo to świadczy o braku opanowania właśnie. Chodzi mi o bardzo konkretną rzecz. Kobita nazbierała sobie psów, tak jej wyszło, ale prosiła o pomoc dla nich, pisała, że nie ma czym karmić, dzwoniła gdzieś w sprawie ASTa, dogociocie oczywiście plotły jej aureolkę, która to aureolka utwierdzała ją w przekonaniu, że postępuje słusznie. Dlaczego skupiam się na tym psie już powiedziałam. Od czegoś trzeba zacząć wyjaśnienie sytuacji. Odmówiono pomocy, więc uznała, że pomocy po prostu nie dostanie.[/QUOTE] Kto powiedział ze dzwonila do jakis fundacji ,gdzie jest nazwa tej fundacji ,chyba jak sie dzwoni to potem sie pisze konkretnie do kogo i jaka odpowiedz ..a nie ze do jakiejs babeczki od astów ...moze dzwoniła a moze nie ,pomyslalas o tym ? Tak samo jak ktos tlumaczy i udowadnia ,ze ast ma odlezyny na lapach to znaczy ze odlezyny bo był u weta i wet tak powiedział a ty sie upierasz ze łapy pogryzione bo yuma tak pisala ..pisala wiele nie zawsze prawde co miała napisac ze jest zima ,ona juz tam nie mieszka i ast od tego syfu ,zimna i tej opieki nabawił sie odlezyn na łapach...
  13. [quote name=':: FiGa ::']Brakuje tu podstawowej umiejętności - czytania ze zrozumieniem. [I][B]"YUMANJI WYRZĄDZIŁA WIELKIE ZŁO PSOM(...)"[/B][/I], co osiągniecie pisaniem rzeczy oczywistych? Psy nie będą już głodne? "[I][B](...)[/B][/I][B]KTO TEGO NIE WIDZI, JEST TAK SAMO WINNY JAK ONA"[/B] Kto napisał ze tego zła nie widzi, możesz zacytować? Widze jedynie oburzenie, ale widocznie[I] "[COLOR=#000000]mam coś z deklem"...[/COLOR][/I][COLOR=#000000] (dojrza[/COLOR]ł[COLOR=#000000]e). [/COLOR] O istnieniu osoby, która doprowadziła do całej tragicznej sytuacji dowiedziałam się na wątku, nie bronie wiec żadnej znajomej.[B] Nie bronie nikogo.[/B] Nie zamierzam jednak [I]nie znając sytuacji bezpośrednio [/I]wylewać jadu, bo [B]psom to nie pomoże. Nie pomoże im niszczenie drugiego człowieka.[/B] Śmieszy mnie tez oburzenie niektórych osób iż yuma nie pojawiła się na wątku... po tym wszystkim co zostało tu napisane? Kobita nie powinna się tu pojawiać nawet gdyby miała jakieś wytłumaczenie (w co nie wierze :(). Wylewanie własnej frustracji na forach i fb jest niestety ostatnio bardzo popularne. Pomoc yumie to pomoc psom pod jej opieka. [U]Jeśli zamiast tego wolicie nadal prowadzić tu nic nie wnoszącą krucjatę to nie mam czego szukać na tym wątku.[/U] Skontaktuje się bezpośrednio z Bonsai. Jeśli macie odmienne zdanie od mojego, szanuje to. Proszę tez o uszanowanie mojego bez zbędnych epitetów i pisanie [I]o deklach.[/I][/QUOTE] Na prawde ciezko wchodzic na ten wątek i tu sie odzywac ,bo przypomina mi to rozmowy ze zbieraczami ,gdy widze skrajnie wychudzone ,zaniedbane chore zwierzeta i w miare rzeczowo zadaje pytanie czy wlasciel zwierzaka widzi to co ja czy co innego i okazuje sie ze widzi co innego ....szok ,bo widzi zwierzeta szczupłe ,kondycja nie najgorsza i przeciez ja musze zrozumiec taka sytuacje bo jak nie ma kasy nie ma za co zywic to tak jest.Otóz ja nic nie musze zrozumiec,moge wziac pod uwage tak jak i tu sytuacje ktora doprowadziła do takiego stanu zwierzat ,ale nic ,absolutnie nic nie usprawiedliwia zaniedbania ,głodzenia zwierzat i trzymania ich w takich warunkach . Oczywiscie ze takie osoby trzeba pietnowac,pietnowac ich postepowanie wobec zwierzat ,zgłaszac do interwencji ,natomiast nie pomagac nie utwierdzac w przekonaniu no cóz pogubiłas sie zdaza ja ci pomoge ..bo to jest droga krótkotrwała i brzmi dla tych osób mniej wiecej tak Ty kochana sie pogubiłas ,ja ci pomoge a ty znecaj sie dalej ,to nic ja zawsze stane po stronie zwierzat To jest chore..osobom ktore nadal uwazaja ze kazdemu sie moze cos w zyciu nie udac ,proponuje byc jak najdalej od zwierzat dla ich dobra ,a swoja aktywnosc ograniczyc do sprzatania boksów ,natomiast inny kontakt ze zwierzetami moze byc dla nich szkodliwy .... ps dla mnie juma nie musi sie pojawiać na watku w ogole jest tu niepotrzebna ,ma wystarczajace grono adwokatów ,jej zdanie jest nieistotne bo nie ma wytłumaczenia ,wszystko juz wiadomo jaka była sytuacja ,ze sie wyprowadziła ,zwierzeta zostawila ,ze nie było wody itd...tylko ze to nie jest argument ,bo ona to ukryła ,a jak widac nie kazdy jest taki domyslny i czyta miedzy wierszami
  14. Info na fb jest bardzo lakoniczne ,wlasciwie jednozdaniowe i odpowiedz twierdzaca na pytanie czy wszystkie psy zostały wywiezione zacytuje z nazwiskami zeby nie bylo znów nieporozumien cytaty z fb [LIST] [*][URL="https://www.facebook.com/OjGry"]Ola Grynczewska[/URL] psów już tam nie ma, na co pewnie liczyli. [COLOR=#898F9C][URL="https://www.facebook.com/events/264391927073530/permalink/265898000256256/?comment_id=266953703484019&offset=0&total_comments=12"]3 godz.[/URL] · [URL="https://www.facebook.com/events/264391927073530/265898000256256/?ref=notif&notif_t=event_mall_reply#"]Lubię to![/URL][/COLOR] [*][URL="https://www.facebook.com/aniela.roehr?fref=ufi"][IMG]https://fbcdn-profile-a.akamaihd.net/hprofile-ak-ash3/t1.0-1/p32x32/10013326_10152318875624275_599204475_t.jpg[/IMG][/URL] [URL="https://www.facebook.com/aniela.roehr?fref=ufi"]Aniela Roehr[/URL] wszystkich? [COLOR=#898F9C][URL="https://www.facebook.com/events/264391927073530/permalink/265898000256256/?comment_id=267002340145822&offset=0&total_comments=12"]52 min[/URL] · [URL="https://www.facebook.com/events/264391927073530/265898000256256/?ref=notif&notif_t=event_mall_reply#"]Lubię to![/URL][/COLOR] [*][URL="https://www.facebook.com/OjGry"][IMG]https://fbcdn-profile-a.akamaihd.net/hprofile-ak-prn1/t1.0-1/p32x32/1558547_10202293050222390_6798404412655226575_t.jpg[/IMG][/URL] [URL="https://www.facebook.com/OjGry"]Ola Grynczewska[/URL] tak. dziś o 1 w nocy dostałam smsa ze wywozi psy [/LIST]
  15. [quote name='Ania+Milva i Ulver']Ale wywiezione przez kogo? Yumanji , czy fundację?[/QUOTE] Przez nia ...
  16. Info na dzis Info od Zwierzecej Polany -psów juz tam nie ma ,psy miały zostac wywiezione w nocy nie wiem czy to potwierxdzone ,czy ktos był sprawdzał ,ale taka jest informacja na fb .
  17. [quote name='rozi']Łapy [B]SĄ[/B] pogryzione, była o tym informacja, gryzł sobie z bezsilności/depresji. Dlaczego AST-y odmówiły wtedy pomocy, chciałabym wiedzieć. Czy ktoś wie, z kim ta osoba rozmawiała? Edit: tu jest o łapach, post 908, 912 [URL]http://www.dogomania.pl/forum/threads/187399-gdzieś-jest-TAKI-DOM-gdzie-jest-ich-moc-gdzie-dostają-Miłość-i-odzyskują-Wiare/page37[/URL][/QUOTE] Rozi ale jak ktos mowi ,ze to sa odleżyny ,a pis byl u weta i pewnie wet tak stwierdził i osoba powtarza taka informacje to czemu uparcie twierdzisz ze sa pogryzione....zobacz kiedy byl pisany ten post przez jume ,bylo zimno ,a on siedzial w kojcu moze bez slomy ,bo jej juz tam nie było tak ,post był pisany w lutym wiec co miala pisac ze mu sie odlezyny na łapach porobiły w tym super hotelu ....? A czy byl zglaszany do astow to tez nie wiadomo ,bo gdzie jest napisane do kogo sie zwracala ,moze wcale nigdzie nie dzwonila ...
  18. Psy w boksach zostały ,sa pojone ,karmione sa przez wielmozna pania jak przyjedzie ,nie przez wlascielkę terenu .Fundacja ma miejsce na te psy ale nie moze ich narazie odebrac ,wystapila z takim wnioskiem i psy maja byc zabrane z art 7.1 UOZ .Z tego co wiem psow karmic nikt z nas nie moze bo teren jest prywatny i to nie jest taka prosta sprawa ,ale byc moze istnieje jakas mozliwosc gdyby to byla jedna znana osoba ,ktora mieszka tam w poblizu . Czyli sprawa jest w toku ,zglaszanie gdzie indziej chyba nic nie da ,skoro zajmuje sie tym juz jedna organizacja ps ast nie przytył po jednym dniu tylko on juz jest zabrany jakis czas temu
  19. [quote name='Ewa i flatki']Krew pobierał nie "jakiś tam" wet, tylko weterynarz, który ma bank krwi i ogłasza się z nim w necie.[/QUOTE] Pobieral tam na miejscu w tym przybytku ,czy pies był przewożony ...? bo jak tak to znów jestem w szoku ,tym bardziej ze wiem co nie co
  20. [quote name='Kora']Mozna domniemywac ze: TO JEST SEDNO SPRAWY! TO INTERES JEDNO PRZETOCZENIE TO 200-400 zeta nie jakas karma no moze przy okazji. A CZAS NA BABESZIE NADSZEDL Trzeba klepnac wetow do ktorych jezdzila. Malo tego Weci to jedna "rodzina", a zadna kasa nie smierdzi![/QUOTE] Weci sa juz ustaleni ... znow jestem w szoku ,bo wszyscy pisza ze tylko karma ..a jednak nie tylko :( [quote name='Kora']Mozesz zapytac w takim raziue skad koszt 200-400 zeta i wiem to ode weterynarzy, sama mialam taka perspektywe ze swoja sp Sniezka.[/QUOTE] zapytam ps na reszte postow na razie nie chce mi sie zwyczajnie odpowiadac bo nie widze sensu ,sami pomyslcie ,po co ja to pisze i dla kogo i czy te psy to nazbierane przez nia bo udowadniam ,ze nie
  21. Psy z domu zabrała ona bo tak było ustalone ponoc ,psy w kojcach powinny byc a gdzie zabrała ,to nie wiem czy sie ktos zainteresowal
  22. sprawa jest w toku ,pisma wyslane ,ale nie odbierze sie psow w jeden dzien ,bo musi ruszyc machina i musi byc wszystko załatwione prawnie . a w ogole nie wiem czemu na tym watku nie ma fundacji które sie tym zajmuja ,bo to oni wiedza i sa zorientowani w temacie
  23. [quote name='JankaBezZiemii']czy to pewna informacja??!! znaczy siedzą zamkniete i głodne??[/QUOTE] no karmi tylko ona jak jest ,tu nic nie jest pewne ,wystarczy czytac te informac je ,mam nadzieje ze dzis cos bedzie wiadomo ps a pies Misiek jest ze schronu w Józefowie a nie znaleziony ,wiec schron powinien go odebrac chyba
  24. [quote name='Marta72']słuchajcie interesuje mnie w tej chwili [COLOR=#FF0000]los tych 12? psów w boksach![/COLOR] czy jest tu ktoś, kto meszka w pobliżu i może podjechać, sprawdzić jak te psy się maja na dziś dzień cala sprawa jest już nagłośniona a psy dalej cierpią? czy są najedzone? czy mają wodę? czy sa szanse na koniec ich męki????[/QUOTE] Wode dostaja a karme nie ,mozna jechac i nakarmic jak ktos wpusci trzeba sie skontaktowac z wlascielami terenu,a co do reszty to nie wiadomo
×
×
  • Create New...