Jump to content
Dogomania

Psie piekło na Martenowskiej w STARACHOWICACH. Jest nas 10.POMÓŻ!


mrs.ka

Recommended Posts

[quote name='Wet-siostra']Nie zapisałam Twojego numeru,a w tym całym galimatiasie nie pomyślałam o najprostszym.
Bardzo chętnie oddam Bonę.Zabrałam ją,ponieważ lecznica to nie przechowalnia zwierząt ale dobrze wiem,że u mnie zostać nie może.
Jutro idę do szkoły,w domu będę od ok.13.00.Dzwonek nie działa,trzeba albo pukać w okno albo puścić sygnał komórką.Żeby potem nie było,że ktoś przyjechał a ja nie wpuściłam...Jak to usiłowano mi wmówić...[/QUOTE]

Ku pamieci nr 1

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 1.5k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

[quote name='Wet-siostra']Ja zawsze dotrzymuję słowa.Przynajmniej odkąd zmieniłam swoje poglądy.
Pisałam,że nie jestem w stanie zapewnić 100% bezpieczeństwa,ale miałam nadzieję,że będzie wszystko okej.I tu zawaliłam,to przyznaję.Było okej,odkąd był u mnie Zefir i on i reszta psiaków nie raz zostawały tylko z tz...I nic się nie działo...Wierzyłam,że nic już się nie wydarzy.Każdy człowiek może się zmienić,znam wiele osób które odmieniły swoje życie...Bo dopóki człowiek żyje,to ma szansę się zmienić...Nawet najgorszy alkoholik...
Powiem coś jeszcze: ponieważ nie byłam pewna tego,czy to czasem nie tz truł psy,nie powiedziałam mu całej prawdy o adopcji Zefira.Chcąc psiakowi zapewnić maksimum bezpieczeństwa powiedziałam,że pies jest opłacany przez fundację i ściśle przez nią pilnowany.Że jeśli cokolwiek się mu stanie,to będą grube nieprzyjemności...
Jak pisałam,jutro idę do szkoły.Ale możemy się umówić na to przekazanie Bony.Weronika1 ma do mnie namiary.[/QUOTE]

Ku pamieci nr 2

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Wet-siostra']Znalazłam ją na podwórku,nie w domu...Poza tym nawet jeśli to tz to w chwili obecnej go nie ma i w związku z tym pies jest bezpieczny.
Napisałam już,że chętnie ją oddam.Dopóki jest jak jest nie mogę mieć żadnego psa...[/QUOTE]

Ku pamieci nr 3

Link to comment
Share on other sites

Ku pamięci numer 4.
Prze4d chwilą napisałam do Weroniki żeby się umówić na jutro.Odpisała,cytuję:
"Po pierwsze ze mną nikt nie uzgadniał gdzie mam zabrać psa.Po drugie czekam na formalną decyzję prokuratury i prezydenta.Po trzecie mój prywatny samochód nie jest do wożenia,po to są odpowiednie służby"
Na wszelki wypadek zostawiłam ten sms,nie kasowałam,żeby nie było,że sobie zmyślam.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Wet-siostra']Ku pamięci numer 4.
Prze4d chwilą napisałam do Weroniki żeby się umówić na jutro.Odpisała,cytuję:
"Po pierwsze ze mną nikt nie uzgadniał gdzie mam zabrać psa.Po drugie czekam na formalną decyzję prokuratury i prezydenta.Po trzecie mój prywatny samochód nie jest do wożenia,po to są odpowiednie służby"
Na wszelki wypadek zostawiłam ten sms,nie kasowałam,żeby nie było,że sobie zmyślam.[/QUOTE]

No to ku pamieci nr 4

Link to comment
Share on other sites

[quote name='dusje']O rany! przegapilam post wet. Siostro - No to Alleluja! Moze cos do mnie trafi z Twojego przeslania...

[video=youtube;JYjsWTdECkU]http://www.youtube.com/watch?v=JYjsWTdECkU[/video][/QUOTE]
Bardzo bym tego chciała,naprawdę.Ale jeśli chcesz porozmawiać o Bogu i o tym co On uczynił w moim życiu to może nie tutaj...

Link to comment
Share on other sites

Przeczytałam, powiało grozą, horror jakiś. To jest biedna, chora osoba, która natychmiast powinna znaleźć się pod opieką lekarską i to nie okulisty! Jeśli podejrzewa TZ-a o podtruwanie psów i mieszka z nim pod jednym dachem, a wciąż bierze psy, to jest to zwykłe igranie z ogniem, a właściwie z życiem zwierząt, bo nie chcę myśleć, że robi to świadomie i celowo:shake:. Oby żadne zwierzę nigdy już nie trafiło pod jej "troskliwą opiekę"

Link to comment
Share on other sites

Mi też pierwsze co przyszło do głowy to był Zastępczy zespół Münchhausena.
To bardzo poważne zaburzenie. Z tego co widzę dołącza się do tego choroba alkoholowa męża i współuzależnienie.
Biorąc to pod uwagę i patrząc na filmik dochodzę do wniosku, że Wet-siostrze bardzo potrzebny jest lekarz.
Jeśli sprawą rzeczywiście zajmie się prokuratura to proponuję na to wszystko zwrócić uwagę.
Może ktoś pomoże tej kobiecie.

Ciężko jest obwiniać chora osobę dlatego mam nadzieję, że już nikt nie popełni tego błędu i nie da jej pod opiekę żadnego psiaka.

Dobrze, że nie ma w tym wszystkim dzieci.
To by dopiero była masakra.

Link to comment
Share on other sites

Przebrnęłam cały wątek i mogę podejrzewać ,ze ta kobieta jest chora i cierpi na zaburzenia osobowosci. Wiecie co mi przeraza w jej zachwianiu , ten brak uczuc i emocjonalny chłód Co do religii, chorzy ludzie czesto dostają bzika na jej punkcie, dopada ich skrajny fanatyzm a ten teatralny występ mówi za siebie :((

Link to comment
Share on other sites

[quote name='mrs.ka'][B][FONT=Arial Black][SIZE=4][COLOR=red]na wszystkie psy , nie piszcie narazie tutaj nic więcej !!![/COLOR][/SIZE][/FONT][/B]
[/QUOTE]


................................................................................................................

Link to comment
Share on other sites

[quote name='UBOCZE']................................................................................................................[/QUOTE]

dzięki [B]UBOCZE[/B] za dobry pomysł ,potem ukażdy będzie mógł uzupełnić swoje myśli.......................................................

Link to comment
Share on other sites

[quote name='waldi481']I jeszcze jedno-jak ktoś chce tu odwołań do religii to jest takie przykazanie,,nie zabijaj,,..
I faktem bezspornym dla mnie jest jedno-jeśli już był przypadek otrucia psów nie należało brać następnych.A dlaczego?A dlatego,że nie wolno było ich narażać na możliwośc otrycia.Mało się słyszy o rozsypanych trutkach?A przypadki rozsypania kumaryny to za przeproszeniem pryszcz?A u nas tu w naszym mieście?By uniknąć ew.zetknięcia Gucia z różnymi różnościami chodzi zawsze w kagańcu dopilnowany do maximum.Bo jakby kagańca nie miał to wszystko do pyszczka weżmie.A rozsypane tłuczone szkło to pryszcz?A ostrożności nikt jeszcze nie stracił-taka prawda.
Elżbieta[/QUOTE]
Z tego wychodzi że nikt nie może mieć psów,bo nikt nie jest w stanie zapewnić im bezpieczeństwa.
A nie zabijaj dotyczy każdego życia,także nienarodzonego.Nie zliczę,ile nienarodzonych psiaków zabito podczas "sterylek aborcyjnych",ile zabito ślepych szczeniąt.I to jest okej,bo to jest "pomoc bezdomnym"...
Zresztą,nie będę z Wami dyskutować,bo to nie ma sensu.Wy jesteście tak wszechwiedzące,że wiecie wszystko lepiej ode mnie,ba,a niedługo okaże się,że i od samego Boga!!!
Za chwilę wychodzę do szkoły,będę w domu po 13.
Zobaczymy,czy rzeczywiście ktoś przyjedzie po Bonę,czy to tylko bicie piany i podsycanie afery.
Nie jestem bezczelna,po prostu jestem pewna swego-nie ja to zrobiłam.I nie muszę się ani tłumaczyć,ani bronić.Mam czyste sumienie.
Zefir i reszta psów były same z tz ponad tydzień,gdy pojechałam na Śląsk- i nic się nie wydarzyło.Dlaczego więc miałam myśleć,że coś się stanie???Gdybym tak myślała,musiałabym siedzieć kołkiem w domu,a i tak nie mogłabym być pewna,czy czegoś nie przegapię,bo np.wychodzę do wc,a tz w tym czasie może coś zrobić psiakom...
Nie można popadać w paranoję.Trzeba mieć pewną dozę zaufania.
Ktoś tu napisał,że gdyby to jego tz truł psy,to by tego tz wyrzucił...Tyle,że najpierw trzeba mieć 100% pewności,że to on...A tej pewności nie ma.
Aaaaa,zapomniałam,to ja to zrobiłam...pewnie siłą woli,będąc kilkaset kilometrów dalej położyłam trutkę...No,nic,nie ma to jak wszechwiedza i pomysłowośc dogomaniaków...
Jak dobrze,że nie muszę się przejmować tym,co wypisują o mnie ludzie...

Link to comment
Share on other sites

Być może przeoczyłam jakiś wpis, ale mam pytanie: czy wet siostra mogłaby tu zamieścić jakiś dokument od weta, który w 100% potwierdzałby, że psy zostały otrute? I jeszcze jedno: trzeba mieć cholerny tupet, żeby po tym wszystkim co sie stało teraz i kiedyś pisać: "Nie można popadać w paranoję.Trzeba mieć pewną dozę zaufania". Do Ciebie nie można, nie WOLNO mieć zaufania!!! Jesteś jedyną osobą winną tej tragedii. Nie możesz mieć żadnego psa pod opieką. Twój ostatni wpis dobitnie świadczy o tym, że nie ma w Tobie odrobiny nawet żalu, nie czujesz się winna, a jak znam życie, znajdą się pewnie osoby, które stwierdzą, że to nie psom, a Tobie stała się krzywda, że niczemu nie jesteś winna. Na wymioty mi się zbiera po prostu i tyle.

Link to comment
Share on other sites

U [URL="http://www.youtube.com/watch?v=JYjsWTdECkU&feature=player_embedded"][B]wet-siostry[/B][/URL] straciło przynajmniej życie 5 psów!!! O nich wiemy:

Koli
[*]
Lusia
[*]

patrz:
[URL="http://www.dogomania.pl/threads/77803-Trzy%C5%82apek-Koli-by%C5%82-szcz%C4%99%C5%9Bliwy-lecz-kto%C5%9B-przerwa%C5%82-Jego-%C5%BCycie-za-TM/page22"]http://www.dogomania.pl/threads/77803-Trzy%C5%82apek-Koli-by%C5%82-szcz%C4%99%C5%9Bliwy-lecz-kto%C5%9B-przerwa%C5%82-Jego-%C5%BCycie-za-TM/page22[/URL]

Liko
[*]
Bajka
[*]

patrz:

[quote name='Wet-siostra']Zapomniałaś jeszcze o Liko
[*] i Bajce
[*].
Nie będę się zniżała do Waszego poziomu.
Napiszę tylko tyle: ja tych psów nie otrułam.Mam czyste sumienie.
A Wy myślcie sobie i piszcie,co chcecie.[/QUOTE]

wypowiedź z wątku:

[URL]http://www.dogomania.pl/threads/197355-Suczka-z-Orzechowc%C3%B3w-zagrozona-%C5%9Bmierci%C4%85-ju%C5%BC-odebrana-i-bezpieczna/page3[/URL]

Tyrsa
[*]

[COLOR=darkred][B]Bardzo Was wszystkich proszę!!!!
Niech każda osoba, która dokonała jakiegokolwiek wpisu na tym wątku nie zapomni nicku WET-SIOSTRA! Niech NIKT nie zapomni....!!

Pamiętajcie!!!

Ostrzegajcie każdego, zróbcie podpis, banerek, roześlijcie pw!!!





[/B][/COLOR]

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...