Jump to content
Dogomania

Psie piekło na Martenowskiej w STARACHOWICACH. Jest nas 10.POMÓŻ!


mrs.ka

Recommended Posts

P.s.nie będę edytować postu,żeby nie zostać posądzoną o kasowanie tego,co napisałam.
Właśnie znalazłam na podwórku kiełbasę...
Wczoraj nie miałam czasu ani głowy chodzić po podwórzu,teraz byłam.
Być może jest to zatruta kiełbasa.
Jak pisałam-muszę iść do szkoły,ale kiełbasę schowałam.

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 1.5k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

[quote name='Wet-siostra']P
Właśnie znalazłam na podwórku kiełbasę...
Wczoraj nie miałam czasu ani głowy chodzić po podwórzu,teraz byłam.
Być może jest to zatruta kiełbasa.
Jak pisałam-muszę iść do szkoły,ale kiełbasę schowałam.[/QUOTE]

Nie "zgub" jej bo to potencjalny dowód w sprawie...

Link to comment
Share on other sites

Dla mnie ta dyskusja jest bez sensu i cała aktywność Wet siostry w kwestii psiej.
Klasyczny przykład współuzależnienia i bez terapii kolejne zwierzęta będą kończyć tak jak do tej pory.
Wet siostro,Twój TZ się nie zmieni.Choć wiem, że Ty nigdy w to nie uwierzysz jeśli nie podejmiesz wieloletniej terapii dla osób współuzależnionych.Znam kobiety równie "miłosierne",które od 30-40lat tak wierzą w zmianę TZ.A schemat jest taki,że mężowie albo się nie zmieniają albo udają zmianę albo usypiają czujność żon nawet na kilka lat,by potem zadać cios w plecy.
Polecam artykuł: [url]http://www.parpa.pl/index.php?option=com_content&task=view&id=205&Itemid=11[/url]

Link to comment
Share on other sites

Wróciłam z policji, zgłoszenie oficjalne o przestępstwie nie zostało przyjęte. Policjanci badali sprawę , byli ze mną w lecznicy ale lekarz nie potwerdził otrucia. Czekamy na wynik badania. Mam nadzieję ze Wet-siostra znajdzie czas w tym roku i zgłosi się jako swiadek na policję.Znalezioną kiełbasę niech włoży do lodówki jako materiał dowodowy, albo jako śniadanie dla nich.

Psy miedzy czasie zdążyły się pogryźć. Stan ogólny jest dobry, przeżyją.Najbardziej pogryziona jest Tyrsa. Jak byłam spała po zabiegu.

Dziewczyny dajcie ogłoszenia na te psiaki może sie ktoś znajdzie aby im dać normalny dom. Jutro oprócz Tyrsy bedzie mozna te dwa psiaki zabrać.

Link to comment
Share on other sites

Na tych zdj.nic nie widać praktycznie.No i opis potrzebny.Ciężko coś ruszyć póki psy nie trafią do jakiegoś bezpiecznego DT,gdzie będzie można im zrobić zdjęcia do ogłoszeń i określić charakter.O Bamboo wiem z wątku,że jak na swój wiek bardzo aktywny.

Link to comment
Share on other sites

A co mam pisać skoro Ty i tak wszystko wiesz?Weszłam dosłownie na chwilę bo się zbierałam do lecznicy.Mam swoje obowiązki.I nie muszę się przed nikim tłumaczyć.
Tyrsa nie żyje,Bona nadal ma wysoką gorączkę,w najlepszym stanie jest Zefir.
Doktor pytał się mnie,co dalej,bo jak dobrze pójdzie to Zefir będzie jutro do zabrania.
Powiedziałam,że nie wiem,do mnie raczej wrócić nie może...
Schronisko też moich psów nie przyjmie-dzwoniłam,pytałam.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Wet-siostra']
Tyrsa nie żyje,Bona nadal ma wysoką gorączkę,w najlepszym stanie jest Zefir.

[/QUOTE]
brak słów żeby opisać jaki potwór z ciebie. Najgorszy z możliwych , podstępny i wstrętny. Zero emocji, rozpaczy czy żalu. Nawet za własnym psem, z którym byłaś tyle lat. Normalny człowiek by rwał włosy z głowy, szalał z rozpaczy, a ty do szkoły sobie spokojnie idziesz. Dlaczego cie nie ma przy umierających psach ? Nie możesz im spojrzeć w oczy ?
:angryy::angryy:
Słuchajcie, ja juz nie mam sił. Tyle monitów, ostrzeżeń, czarne kwiatki.....Cóż jeszcze można ? A wy durne nadal psy dajecie żonglując ich życiem [B]uda sie czy nie.[/B]
Opamiętajcie sie wreszcie !!!

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Wet-siostra']A Ty kim jesteś,by mnie osądzać?[/QUOTE]

jestem osobą która o tobie wie więcej niż myślisz. A uważasz że szkoła była wazniejsza dzisiaj od umierającego twojego psa ? Psa, ktory miał to nieszczęście być towarzyszem twoim przez kilka lat ?
Obrażać ciebie ? To ty masz o sobie lepsze zdanie ?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Wet-siostra']
Schronisko też moich psów nie przyjmie-dzwoniłam,pytałam.[/QUOTE]

Nie powinnaś być zdziwiona:shake::shake:
W Orzechowcach masz wyrobioną opinię.

Nie wierzę, po prostu nie wierzę, że do tego doszło, kilka razy udało się ludzi ostrzec na czas, a jednak w końcu doszło do tragedii:angryy::angryy:

Link to comment
Share on other sites

Kochani, te dyskusje nie mają sensu.
Zastanawiam sie jak zapobiec kolejnym tragediom. Jak dotrzeć do wszystkich , aby się kolejny raz nie dali nabierać na piękne słówka, o milosci do zwierząt.
Gdzie umieścić jeszcze te żyjace aby kolejny raz nie przeżywać tego samego. Kto zapłaci za leczenie?
Już druga noc przede mną pewnie znowu nie spana, mózg mi staje w poprzek. W lecznicy przypełnienie, jeszcze budowa, ciasno , nie mówiac o kosztach.

Link to comment
Share on other sites

Wet!
A może w swoim podpisie obok Tyrsy zapalisz też świeczkę dla Mikiego/Koliego z Radomia o którym tak pięknie pisałaś:

[quote name='Wet-siostra'][B]Cioteczki,właśnie wróciłam od weterynarza.[/B]
[B]Mam tragiczną wiadomość...[/B]
[B]Koli nie żyje...
[*]...[/B]
[B]Jeszcze nie potrafię w to uwierzyć,nic nie zapowiadało tragedii...[/B]
[B]Bawił się,szczekał,ganiał za piłką...[/B]
[B]A teraz go już nie ma...[/B]
[B]Wydaje mi się,że to jakiś zły sen...[/B]
[B]Że się obudzę i Koli będzie przy mnie,wsadzi mi nos pod pachę,przyniesie piłeczkę i będzie mnie zmuszał do zabawy...[/B]
[B]Tak tu teraz pusto...[/B]
[B]Osamotniony kocyk,porzucone zabawki...[/B]
[B]Koli,piesku,dlaczego?????[/B]
[B]Komu przeszkadzałeś????????[/B]
[B]Ktoś podtruł moje psy.Wypuściłam je na wieczorne sikanko.Wróciły,napiły się.Nagle Koli zaczął się dziwnie zachowywać.Biegał,dyszał,był niespokojny.Wiedziałam,że coś jest nie tak...Szybko zadzwoniłam do weterynarza i za chwilę byłam w lecznicy...[/B]
[B]Wszystko działo się tak szybko...[/B]
[B]Zastrzyki,kroplówki...[/B]
[B]I coraz gorszy stan Koliego...Żal było patrzeć,jak cierpi...Konwulsje wyginały jego ciało,cały się trząsł,ślina mu ciekła...Biegunka z krwią...[/B]
[B]Weterynarz dwoił się i troił,ale...[/B]
[B]Koli odszedł...
[*]...[/B]
[B]a ja wciąż nie mogę w to uwierzyć...[/B]
[B]Lusia też jest w ciężkim stanie,walczy o zycie.[/B]
[B]Najwięcej szczęścia miała Tyrsa,prawie nic jej nie jest.Profilaktycznie podano jej leki...[/B]

[B]Koli,piesku...Nie tak miało być...[/B]

[B]Miałes życ długo i szczęśliwie...[/B]

[B]Byłeś radością mego życia...[/B]

[B]Ożywiłeś mój dom...[/B]

[B]Pokazałeś mi,co to znaczy mieć psa...[/B]

[B]Koli,piesku...[/B]
[B]Wybaczcie,idę płakać...[/B]

[B]
[*]
[*]
[*]
[*][/B]
[B]
[*]
[*]
[*]
[*][/B][/QUOTE]

I nie zapomnij o Lusi, która też u ciebie straciła życie.....

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Wet-siostra']Jutro idę z tą kiełbasą na policję,dziś nie zdążyłam...Mam nadzieję,że to coś pomoże...[/QUOTE]

co niby pomoże ? a jaką mamy pewność ze to kiełbasa nie z twojej lodówki odpowiednio przyprawiona ? co to wszystko da ?
Ruch się robi Siostro wokół ciebie, fajnie prawda ? Czyż nie o to ci chodziło ?

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...