Wet-siostra Posted January 10, 2011 Share Posted January 10, 2011 P.s.nie będę edytować postu,żeby nie zostać posądzoną o kasowanie tego,co napisałam. Właśnie znalazłam na podwórku kiełbasę... Wczoraj nie miałam czasu ani głowy chodzić po podwórzu,teraz byłam. Być może jest to zatruta kiełbasa. Jak pisałam-muszę iść do szkoły,ale kiełbasę schowałam. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
weronika1 Posted January 10, 2011 Share Posted January 10, 2011 W tej chwili skaładam zawiadomienie o przystępstwie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Hotel KADIF Posted January 10, 2011 Share Posted January 10, 2011 [quote name='Wet-siostra']P Właśnie znalazłam na podwórku kiełbasę... Wczoraj nie miałam czasu ani głowy chodzić po podwórzu,teraz byłam. Być może jest to zatruta kiełbasa. Jak pisałam-muszę iść do szkoły,ale kiełbasę schowałam.[/QUOTE] Nie "zgub" jej bo to potencjalny dowód w sprawie... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Zuzka2 Posted January 10, 2011 Share Posted January 10, 2011 Dla mnie ta dyskusja jest bez sensu i cała aktywność Wet siostry w kwestii psiej. Klasyczny przykład współuzależnienia i bez terapii kolejne zwierzęta będą kończyć tak jak do tej pory. Wet siostro,Twój TZ się nie zmieni.Choć wiem, że Ty nigdy w to nie uwierzysz jeśli nie podejmiesz wieloletniej terapii dla osób współuzależnionych.Znam kobiety równie "miłosierne",które od 30-40lat tak wierzą w zmianę TZ.A schemat jest taki,że mężowie albo się nie zmieniają albo udają zmianę albo usypiają czujność żon nawet na kilka lat,by potem zadać cios w plecy. Polecam artykuł: [url]http://www.parpa.pl/index.php?option=com_content&task=view&id=205&Itemid=11[/url] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
weronika1 Posted January 10, 2011 Share Posted January 10, 2011 Wróciłam z policji, zgłoszenie oficjalne o przestępstwie nie zostało przyjęte. Policjanci badali sprawę , byli ze mną w lecznicy ale lekarz nie potwerdził otrucia. Czekamy na wynik badania. Mam nadzieję ze Wet-siostra znajdzie czas w tym roku i zgłosi się jako swiadek na policję.Znalezioną kiełbasę niech włoży do lodówki jako materiał dowodowy, albo jako śniadanie dla nich. Psy miedzy czasie zdążyły się pogryźć. Stan ogólny jest dobry, przeżyją.Najbardziej pogryziona jest Tyrsa. Jak byłam spała po zabiegu. Dziewczyny dajcie ogłoszenia na te psiaki może sie ktoś znajdzie aby im dać normalny dom. Jutro oprócz Tyrsy bedzie mozna te dwa psiaki zabrać. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Zuzka2 Posted January 10, 2011 Share Posted January 10, 2011 Wklej zdjęcia psiaków z opisem. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
weronika1 Posted January 10, 2011 Share Posted January 10, 2011 Nie mam zdjęć , moze Wet -siostra ma jakieś dobre zdjecia . Tylko te które sa na wcześniejszych stronach. Tyrsa ty ta mała jasna sunia ma jakieś 10 lat. Ta duża puchata , ruda ma 1,5 roku. Na 25 stronie jest cała trójka. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ania102 Posted January 10, 2011 Share Posted January 10, 2011 Zdjęcia Bambo Zefira też są chyba na pierwszej, ona ma około 15 lat. Co z tymi psami bedzie? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
weronika1 Posted January 10, 2011 Share Posted January 10, 2011 [URL="http://img534.imageshack.us/i/zdjcia0294.jpg/"][IMG]http://img534.imageshack.us/img534/3746/zdjcia0294.jpg[/IMG][/URL] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
weronika1 Posted January 10, 2011 Share Posted January 10, 2011 Ani 102 , mózg mi staje w poprzek, poprostu nie wiem.:shake::shake::shake::shake: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Zuzka2 Posted January 10, 2011 Share Posted January 10, 2011 Na tych zdj.nic nie widać praktycznie.No i opis potrzebny.Ciężko coś ruszyć póki psy nie trafią do jakiegoś bezpiecznego DT,gdzie będzie można im zrobić zdjęcia do ogłoszeń i określić charakter.O Bamboo wiem z wątku,że jak na swój wiek bardzo aktywny. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
weronika1 Posted January 10, 2011 Share Posted January 10, 2011 Tyrsa nie żyje Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
dusje Posted January 10, 2011 Share Posted January 10, 2011 Masakra :shake: Paralotnia byla na dogo o 16.50/ wg czasu na dogo/ ale widocznie nie miala nic ciekawego do napisania........ Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Wet-siostra Posted January 10, 2011 Share Posted January 10, 2011 A co mam pisać skoro Ty i tak wszystko wiesz?Weszłam dosłownie na chwilę bo się zbierałam do lecznicy.Mam swoje obowiązki.I nie muszę się przed nikim tłumaczyć. Tyrsa nie żyje,Bona nadal ma wysoką gorączkę,w najlepszym stanie jest Zefir. Doktor pytał się mnie,co dalej,bo jak dobrze pójdzie to Zefir będzie jutro do zabrania. Powiedziałam,że nie wiem,do mnie raczej wrócić nie może... Schronisko też moich psów nie przyjmie-dzwoniłam,pytałam. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Becia66 Posted January 10, 2011 Share Posted January 10, 2011 [quote name='Wet-siostra'] Tyrsa nie żyje,Bona nadal ma wysoką gorączkę,w najlepszym stanie jest Zefir. [/QUOTE] brak słów żeby opisać jaki potwór z ciebie. Najgorszy z możliwych , podstępny i wstrętny. Zero emocji, rozpaczy czy żalu. Nawet za własnym psem, z którym byłaś tyle lat. Normalny człowiek by rwał włosy z głowy, szalał z rozpaczy, a ty do szkoły sobie spokojnie idziesz. Dlaczego cie nie ma przy umierających psach ? Nie możesz im spojrzeć w oczy ? :angryy::angryy: Słuchajcie, ja juz nie mam sił. Tyle monitów, ostrzeżeń, czarne kwiatki.....Cóż jeszcze można ? A wy durne nadal psy dajecie żonglując ich życiem [B]uda sie czy nie.[/B] Opamiętajcie sie wreszcie !!! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Wet-siostra Posted January 10, 2011 Share Posted January 10, 2011 Nic bym jej nie pomogła będąc przy niej.Szkoła jest w tej chwili najważniejsza.Bez szkoły nie mam szans na pracę.Tyrsa była pod najlepszą opieką jaką mogła mieć. Zaraportowałam Twój post,nie pozwolę się obrażać. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Wet-siostra Posted January 10, 2011 Share Posted January 10, 2011 Chodzę do lecznicy-jeśli nie wierzysz zadzwoń i zapytaj. Ale szkoły zawalić nie mogę,zbyt blisko celu jestem.Są sprawy ważne i ważniejsze.Poszłam do szkoły,potem do lecznicy.A Ty kim jesteś,by mnie osądzać? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Becia66 Posted January 10, 2011 Share Posted January 10, 2011 [quote name='Wet-siostra']A Ty kim jesteś,by mnie osądzać?[/QUOTE] jestem osobą która o tobie wie więcej niż myślisz. A uważasz że szkoła była wazniejsza dzisiaj od umierającego twojego psa ? Psa, ktory miał to nieszczęście być towarzyszem twoim przez kilka lat ? Obrażać ciebie ? To ty masz o sobie lepsze zdanie ? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Wet-siostra Posted January 10, 2011 Share Posted January 10, 2011 Szkoła jest NAJWAŻNIEJSZA.Bez niej nie mam szans na normalne życie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
majuska Posted January 10, 2011 Share Posted January 10, 2011 [quote name='Wet-siostra'] Schronisko też moich psów nie przyjmie-dzwoniłam,pytałam.[/QUOTE] Nie powinnaś być zdziwiona:shake::shake: W Orzechowcach masz wyrobioną opinię. Nie wierzę, po prostu nie wierzę, że do tego doszło, kilka razy udało się ludzi ostrzec na czas, a jednak w końcu doszło do tragedii:angryy::angryy: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
weronika1 Posted January 10, 2011 Share Posted January 10, 2011 Kochani, te dyskusje nie mają sensu. Zastanawiam sie jak zapobiec kolejnym tragediom. Jak dotrzeć do wszystkich , aby się kolejny raz nie dali nabierać na piękne słówka, o milosci do zwierząt. Gdzie umieścić jeszcze te żyjace aby kolejny raz nie przeżywać tego samego. Kto zapłaci za leczenie? Już druga noc przede mną pewnie znowu nie spana, mózg mi staje w poprzek. W lecznicy przypełnienie, jeszcze budowa, ciasno , nie mówiac o kosztach. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Wet-siostra Posted January 10, 2011 Share Posted January 10, 2011 Jutro idę z tą kiełbasą na policję,dziś nie zdążyłam...Mam nadzieję,że to coś pomoże... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Wet-siostra Posted January 10, 2011 Share Posted January 10, 2011 Ustaliłam z doktorem,że koszty odpracuję. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Hotel KADIF Posted January 10, 2011 Share Posted January 10, 2011 Wet! A może w swoim podpisie obok Tyrsy zapalisz też świeczkę dla Mikiego/Koliego z Radomia o którym tak pięknie pisałaś: [quote name='Wet-siostra'][B]Cioteczki,właśnie wróciłam od weterynarza.[/B] [B]Mam tragiczną wiadomość...[/B] [B]Koli nie żyje... [*]...[/B] [B]Jeszcze nie potrafię w to uwierzyć,nic nie zapowiadało tragedii...[/B] [B]Bawił się,szczekał,ganiał za piłką...[/B] [B]A teraz go już nie ma...[/B] [B]Wydaje mi się,że to jakiś zły sen...[/B] [B]Że się obudzę i Koli będzie przy mnie,wsadzi mi nos pod pachę,przyniesie piłeczkę i będzie mnie zmuszał do zabawy...[/B] [B]Tak tu teraz pusto...[/B] [B]Osamotniony kocyk,porzucone zabawki...[/B] [B]Koli,piesku,dlaczego?????[/B] [B]Komu przeszkadzałeś????????[/B] [B]Ktoś podtruł moje psy.Wypuściłam je na wieczorne sikanko.Wróciły,napiły się.Nagle Koli zaczął się dziwnie zachowywać.Biegał,dyszał,był niespokojny.Wiedziałam,że coś jest nie tak...Szybko zadzwoniłam do weterynarza i za chwilę byłam w lecznicy...[/B] [B]Wszystko działo się tak szybko...[/B] [B]Zastrzyki,kroplówki...[/B] [B]I coraz gorszy stan Koliego...Żal było patrzeć,jak cierpi...Konwulsje wyginały jego ciało,cały się trząsł,ślina mu ciekła...Biegunka z krwią...[/B] [B]Weterynarz dwoił się i troił,ale...[/B] [B]Koli odszedł... [*]...[/B] [B]a ja wciąż nie mogę w to uwierzyć...[/B] [B]Lusia też jest w ciężkim stanie,walczy o zycie.[/B] [B]Najwięcej szczęścia miała Tyrsa,prawie nic jej nie jest.Profilaktycznie podano jej leki...[/B] [B]Koli,piesku...Nie tak miało być...[/B] [B]Miałes życ długo i szczęśliwie...[/B] [B]Byłeś radością mego życia...[/B] [B]Ożywiłeś mój dom...[/B] [B]Pokazałeś mi,co to znaczy mieć psa...[/B] [B]Koli,piesku...[/B] [B]Wybaczcie,idę płakać...[/B] [B] [*] [*] [*] [*][/B] [B] [*] [*] [*] [*][/B][/QUOTE] I nie zapomnij o Lusi, która też u ciebie straciła życie..... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Becia66 Posted January 10, 2011 Share Posted January 10, 2011 [quote name='Wet-siostra']Jutro idę z tą kiełbasą na policję,dziś nie zdążyłam...Mam nadzieję,że to coś pomoże...[/QUOTE] co niby pomoże ? a jaką mamy pewność ze to kiełbasa nie z twojej lodówki odpowiednio przyprawiona ? co to wszystko da ? Ruch się robi Siostro wokół ciebie, fajnie prawda ? Czyż nie o to ci chodziło ? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.